Druga generacja ekranów QLED od Samsunga to cała gama modeli, wśród których każdy znajdzie coś dla siebie. Diamentem w tej koronie jest model Q9FN, telewizor oferujący wszystko, co najlepsze pod względem jakości obrazu, funkcji smart oraz stylu. Można powiedzieć, że zachwyca wyglądem, a zatrzymuje charakterem. Sprawdzamy co potrafi i czy warto się zainteresować topowym modelem z rodziny QLED 2018 od Samsunga.
Czym jest QLED? To najwyższa seria telewizorów Samsung, która charakteryzuje się przede wszystkim wykorzystaniem kwantowych kropek. To ich warstwa na matrycy sprawia, że mamy do czynienia z bardzo szeroką paletą kolorów - 99% pokrycia DCI-P3 i 79% Rec 2020. Unikatowe względem innych technologii jest to, że ekrany QLED tak samo odzwierciadlają kolory przy każdym poziomie jasności tzw. Color Volume 100%. Model Q9FN względem pozostałych modeli QLED (poza Q8DN) wyróżnia się zaawansowanym system tylnego podświetlania – tzw. direct LED. Diody LED umieszczone są za panelem, a nie na jego krawędziach. Dzięki temu mamy do czynienia z bardzo wysokim poziomem czerni, bez cloudingu i poświaty charakterystycznych dla typowych ekranów LCD. Pod względem czerni jest to najlepszy telewizor w historii Samsunga, niewiele ustępujący pod tym względem ekranom w technologii OLED, które są uznawane przez specjalistów branżowych za spadkobierców ekranów plazmowych pod względem głębokości czerni.
Podobnie jednak, jak w przypadku starej technologii plazmowej do której przylgnęła łatka, że ekrany te są podatne na wypalenia pikseli, rykoszetem dostało się także OLED-om. Aby taka niepochlebna opinia nie przylgnęła do ekranów QLED (nazwa przecież bardzo podobna), Samsung postanowił poddać niezależnym testom wszystkie modele telewizorów QLED z 2018 roku. Testy przeprowadzone w connect Testlab - międzynarodowym laboratorium badawczym o zasięgu globalnym – wykazały, że nie występuje w nich efekt wypalenia. Wszystkie modele Samsung QLED z 2018 roku są wolne od wypalenia i powidoków i są jednymi z najbardziej wytrzymałych wyświetlaczy dostępnych obecnie na rynku (wg. niemickiego specjalistycznego magazynu "Video"). To z pewnością bardzo ważny argument dla wszystkich, którzy inwestując sporo pieniędzy w najnowsze technologie, oczekują nie tylko fajerwerków, ale przede wszystkim solidności i niezawodności.
Dużo o możliwościach technologii QLED stosowanej przez firmę Samsung mówi nam także poziom jasności, który odgrywa kluczową rolę przy HDR. Podczas gdy ekrany OLED z trudem uzyskują 800 nitów, ten zastosowany w telewizorze Samsung QLED Q9FN nie ma problemu z osiągnięciem 1500 nitów. Efekt HDR na Q9FN jest więc fantastyczny, wiele filmowych scen można odkryć na nowo.
Samsung Q9FN to telewizor stworzony z myślą o miłośnikach filmów. Treści dostępne na płytach UHD Blu-ray jak chociażby "Matrix", czy "Dunkierka" prezentują się zjawiskowo. Podobnie jest z materiałami streamingowanymi przez internet np. serwisu Netflix, ale w tym wypadku wszystko jest kwestią jakości materiału źródłowego. Jednak nawet korzystając z materiałów o gorszej jakości upscaling w modelu Q9FN poradzi sobie bardzo dobrze skutecznie podnosząc ich jakość.
Co ważne Q9FN nie jest telewizorem wyłącznie dla technologicznych purystów. Nie musimy również korzystać z niego wyłącznie w warunkach zbliżonych do kinowych (chodzi o zaciemnienie), aby cieszyć się świetną jakością obrazu. Równie dobrze sprawdza się w nasłonecznionym pokoju. Duża jasność ekranu pozwala cieszyć się kontrastowym obrazem i nasyconymi kolorami podczas oglądania telewizji śniadaniowej o poranku, gdy do pokoju wpadają promienie słońca. W dużym stopniu odpowiada za to także antyrefleksyjną powłoką Ultra Black Elite, którą pokryty jest ekran. Dzięki temu rozwiązaniu widzowie mogą liczyć na świetną jakość i kontrast w każdych warunkach oświetleniowych.
O ile jednak Samsung Q9FN jest obecnie modelem wzorcowym jeśli chodzi o jakość obrazu, to na tym jego zalety się nie kończą. Od lat bowiem ten producent stawia na funkcjonalność doskonaląc swoją platformę Smart TV opartą o autorski system Tizen. W tegorocznych modelach zmian nie jest zbyt dużo, ale system działa jeszcze szybciej niż w starszych modelach. Co więcej, modny ostatnio termin Internet Rzeczy, Samsung systematycznie wprowadza w życie. Najnowsze urządzenia AGD tej firmy, jak lodówki, pralki, a nawet kuchenki, to elementy, którymi możemy sterować w ramach Inteligentnego Domu - telewizory QLED z 2018 za pomocą SmartThings – zintegrowanej platformy IoT – mogą zintegrować wszystkie te urządzenia. Wybiegając nieco w przyszłość, możemy sobie wyobrazić, że użytkownik tego telewizora może np. podejrzeć czas pozostały do zakończenia cyklu prania, naładować i uruchomić odkurzacz PowerBot czy zobaczyć, co kryje się w lodówce Family Hub. Ta przyszłość może być dostępna już o ile do listy zakupów, oprócz najnowszego telewizora Q9FN dopiszemy kilka innych nowoczesnych urządzeń AGD marki Samsung.
Model Q9FN to telewizor oferujący wszystko, co najlepsze pod względem jakości obrazu, funkcji smart oraz stylu
Przedstawiając rozmaite zalety telewizora Q9FN, warto wspomnieć o graczach komputerowych, bo to właśnie ze względu na ogromną ilość miłośników tej elektronicznej formy rozrywki, Samsung wprowadził w tym modelu wiele udogodnień właśnie dla graczy. Teraz input lag – czas reakcji - nie przekracza 20ms. W dodatku można po raz pierwszy grać w gry z włączonym upłynniaczem obrazu bez negatywnego wpływu na input lag. Dzięki automatycznemu trybowi Gry, granie na konsoli, czy PC podłączonym do telewizora, nigdy nie było tak przyjemne dla oczu. Wspierana jest także synchronizacja FreeSync dla kart graficznych i HDMI VRR, które wkrótce będzie dostępne w konsoli Xbox One.
Design to kolejny ważny aspekt dla firmy Samsung. Tym razem oprócz nowoczesnej linii wzorniczej, ciekawie prezentującym się podstawkom, których producent oferuje kilka - oprócz standardowej w zestawie, można dokupić inną, bardziej odpowiadającą naszym potrzebom – Samsung wprowadził autorski tryb Ambient. O co chodzi? Już spieszę z wyjaśnieniami. Otóż trwający od lat trend na kupowanie coraz większych telewizorów doprowadził do tego, że ten "mebel" coraz bardziej dominuje w naszych salonach. Projektanci wnętrz mają więc spory problem, żeby harmonijnie wpasować wielkie gabarytowo telewizory w ogólny wystrój naszych mieszkań czy domów. Wielka czarna powierzchnia, podczas gdy TV jest wyłączony, może niektórych drażnić. Samsung wpadł więc na pomysł, aby uczynić ich telewizory "niewidocznymi" podczas, gdy z nich nie korzystamy.
Sposobem na to ma być tryb Ambient, który na wzór kameleona dostosowuje się do otoczenia. Podobnie jak to sympatyczne zwierzątko, ten telewizor również może wtopić się w otoczenie przyjmując rozmaite barwy i wzory z najbliższego sąsiedztwa lub pełnić rolę dużej elektronicznej ramki do zdjęć. Pierwsza opcja jest bardzo efektowna, gdyż mamy wrażenie, że ekran jest przezroczysty i widzimy ścianę za telewizorem, a cieniutka, prawie niewidoczna ramka wokół ekranu, jeszcze potęguje to wrażenie. Taki efekt uzyskujemy za pomocą aplikacji mobilnej – najpierw robimy telefonem zdjęcia ściany obok telewizora, a potem, po lekkich korektach, wgrywamy tę fotkę do pamięci TV i gotowe. Oczywiście jeśli wgramy inne zdjęcia np. swoje, bądź pobrane z sieci, a nawet animacje, to na ekranie będą one wyświetlane zgodnie z naszym życzeniem. To rozwiązanie sprawia, że w salonie nie będzie już dużej czarnej plamy i choć brzmi to banalnie, ale zapewne docenią to wszyscy esteci. Jestem również przekonany, że łatwiej będzie przekonać domowników do dużego telewizora w salonie, który będzie też bardzo ładnie wyglądał, gdy jest wyłączony.
Na kwestię wyglądu wpływ ma także inne rozwiązanie, stosowane także we wcześniejszych modelach Samsunga, a mianowicie tzw. niewidzialny kabel, czyli jeden cienki przewód, w którym dostarczany jest sygnał i zasilanie (to nowość w tym roku, gdyż poprzednio zasilanie realizowany było oddzielnym kablem). Reszta złączy ukryta jest w niewielkiej skrzynce, którą podłączamy do prądu i wpinamy poprzez HDMI od amplitunera, dekodera czy konsoli. Przewód w zestawie ma 5 metrów, opcjonalnie możemy dokupić wariant 15 metrowy. To sprawia, że telewizor możemy umieścić w niemal dowolnym miejscu na ścianie, tak aby świetnie prezentował się w naszym domu.
Dotychczas nie wspomniałem na temat dźwięku. W tej kwestii Q9FN nie wykazuje się niczym niezwykłym, podobnie zresztą, jak wszystkie nowoczesne TV dostępne na rynku. Dźwięk jest poprawny, ale bez odczuwalnego basu, przestrzenności, czy przyjemnych dla ucha detali. Dla osiągnięcia lepszych efektów w kwestii audio, niezbędny będzie system kolumn kina domowego lub soundbar. Samsung rekomenduje własne konstrukcje, które pasują stylistycznie do poszczególnych linii telewizorów tej marki. Warto rozważyć taką opcję, gdyż niektóre modele soundbarów obsługują także format dźwięku przestrzennego Dolby Atmos. O jakości tego rozwiązania mogłem przekonać się osobiście chociażby oglądając zremasterowany film "Matrix", który na tym telewizorze Samsunga wyglądał i brzmiał (z wykorzystaniem soundbaru) wręcz zjawiskowo.
Samsung QLED Q9FN to telewizor, który spełnia najwyższe wymagania pod względem jakości obrazu, oferuje świetny design i ma sprawny i funkcjonalny system Smart TV. To telewizor uniwersalny, który będzie cieszył wszystkich domowników o każdej porze dnia i nocy. Tak powinny wyglądać współczesne gadżety - technologia powinna iść w parze z dobrym wzornictwem.
Q9FN dostępny jest w rozmiarach 55, 65 i 75 cali, a my testowaliśmy wersję 65-calową.
Warto również śledzić czasowe promocje wprowadzane przez Samsunga, gdyż oprócz zachęt cenowych firma potrafi klientom kupujących nowy telewizor tej marki zaoferować bezpłatny (czasowy) dostęp do atrakcyjnych treści np. niektórych płatnych kanałów telewizyjnych.