Audio Show, jest prawdziwym audiofilskim świętem, ale też wystawą, w pewnym sensie przypominającą te z salonów samochodowych, gdzie osoby niekoniecznie będące głęboko w temacie, mogą zapoznać się z nowinkami technicznymi i trendami panującymi obecnie w branży audio-wideo. Prezentowane są urządzenia nowe i klasyczne konstrukcje, które na stałe zakorzeniły się w audiofilskiej świadomości. Audio Show przyciąga również zwiedzających, którzy chcą po prostu przyjemnie spędzić czas i zaznajomić się nieco z zagadnieniami dotyczącymi tajemnic praktycznie wszystkich urządzeń służących do odtwarzania dźwięku i wizji. To właśnie Ci ostatni w przyszłości mogą zasilić szeregi wielkich pasjonatów, stale powiększającej się w naszym kraju rzeszy entuzjastów hi-fi i miłośników dobrego brzmienia. Bo czym jest świat bez muzyki? Muzykę można traktować na serio odbywając sesje odsłuchowe przy własnych ulubionych płytach i w sposób mniej oczywisty, jako tło podczas codziennych zajęć, ale ona jest i nieodłącznie nam towarzyszy.
W gronie odwiedzających można dostrzec zarówno wielkich zapaleńców, krążących z wypiekami na twarzy po hotelowych korytarzach, wgłębiających się z wielkim entuzjazmem w dyskusje, jak i tych raczkujących w temacie, dopiero poznających szlaki audiofilskiej świadomości. To co dla tych pierwszych jest oczywiste, ci drudzy dopiero odkrywają, czując przy tym emocje towarzyszące poznawaniu nowego, wcześniej nieznanego środowiska. Styczność z brzmieniem wysokiej klasy może okazać się wielkim przeżyciem i początkiem niekończącej się przygody. Zapewne tego typu impreza, jak Audio Show, stała się natchnieniem dla niejednego konstruktora czy też osób pragnących zaistnieć w różnych rolach, w tym pełnym klimatu światku. Przy okazji Audio Show prezentowane są wszelkiego typu ciekawostki, jak i absolutne nowości, być może w przyszłości wyznaczające nowe drogi rozwoju rynku, którymi będą podążać producenci. Rok temu doświadczyliśmy wielkiej i zaciekłej rywalizacji nowych standardów mających zastąpić poczciwe DVD.
Chodziło o wojnę między HD DVD a Blu-rayem - niezliczone prezentacje i niekończące się dyskusje, oj działo się. Przy tej okazji prezentowano również najnowsze osiągnięcia technologii LCD i plazmowej. W tym roku dało się zauważyć brak wielu czołowych firm z tej branży. Ale za to można było stwierdzić rozkwit technologii serwerów muzycznych. Coraz więcej firm i kluczowych graczy rynku audio decyduje się na inwestycje w tego typu urządzenia. Dowód? Chociażby brytyjski Naim, marka słynąca z wielkiego konserwatyzmu, niezwykle rzadko odświeżająca swoją ofertę, mająca na świecie rzesze wyznawców, zaprezentowała serwer muzyczny HDX umożliwiający gromadzenie plików muzycznych z płyt CD na dysku twardym i błyskawiczny do nich dostęp.
W tej kwestii również inna uznana marka, a mianowicie Linn miał wiele do powiedzenia podczas prezentacji cyfrowych odtwarzaczy czytających formaty plików FLAC oraz WAV. Do tego typu metody magazynowania ścieżek dźwiękowych dołączył również Escient z szeroką gamą serwerów FireBall serii MX. Jesteśmy ciekawi co w tym obszarze na wystawie będzie zaprezentowane za rok, w każdym bądź razie coraz więcej firm decyduje się na wprowadzenie tego typu urządzeń do swojej oferty i jeśli tak postępują Naim i Linn, to spodziewamy się że w najbliższym czasie inny producenci podążą podobnym szlakiem. Przeciwstawnie nie zabrakło również poczciwego winylu i jak co roku, można było przyjrzeć się szerokiej ofercie gramofonów - dystrybutorzy wiedzą, że miłośników analogu nie należy lekceważyć. Tak więc obok jednego z najdroższych urządzeń służących do odczytu czarnych płyt Transrotor Turbillon, kosztującego 100 tys. zł. zaprezentowano również znacznie tańsze, ale za to cenione rzemiosło firmy Pro-Ject. Dużą niespodzianką - ale już nie sprzętową - tegorocznej imprezy była informacja o pojawieniu się nowego hotelu, a więc Audio Show ma się całkiem dobrze i rozrasta się, czego dowodem mogą być ciekawe prezentacje odbywające się w Kyriad Prestige.
Nowe lokum sytuuje się zdecydowanie bliżej centrum wystawy - hotelu Jan III Sobieski przez co zachęca do odwiedzin, może nawet bardziej niż dużo bardziej oddalony hotel Bristol. Ale to właśnie Bristol ze względu na wyjątkowy klimat panujący w poszczególnych salach stał się miejscem, gdzie co roku prezentowane są te najwykwintniejsze marki, często przekraczające niedostępny dla większości z nas próg cenowy. Tam właśnie odbył się jeden z ciekawszych naszym zdaniem pokazów organizowanych przez Nautilusa, a brzmienie prezentowanego systemu Avantgarde Acoustic Trio wraz elektroniką towarzyszącą śmiało można uznać za jedno z najlepszych podczas tegorocznej wystawy, ale i też najdroższych! Audio Show daje nam możliwość obejrzenia tych cacek, posłuchania, a nawet dotknięcia. Konstruktorzy i osoby ściśle związane z dystrybucją danej marki chętnie wyjaśniają zawiłości techniczne, a poszczególne prezentacje odbywają się cyklicznie. Dystrybutorzy upodobali sobie już na stałe poszczególne sale i jak co roku przygotowują ciekawych prezentacji.
Chyba każdy kto był chociaż raz w sali Kossak, zapamiętał pana Andrzeja Zawadę, właściciela polskiej ESY. Z kolei Mickiewicz i Reymont to teren firmy RCM znanej z dystrybucji głównie niemieckich marek. W tym roku swoją premierę na wystawie miały niemieckie kolumny ASW Magadis oraz elektronika Trigona w postaci monobloków Monolog i przedwzmacniacza Dialog. Tymczasem wspomniany Kyriad Prestige dołącza do Bristolu i razem z nim tworzy coś w rodzaju elitarnej strefy, gdzie wystawiane są najbardziej ekskluzywne marki, dużego kalibru. Z kolei bardziej przestronne pomieszczenia umożliwiają prezentację urządzeń najlepiej czujących się na dużych powierzchniach. Sześć sal ? Sonata, Etiuda, Rapsodia, Aria, Opera i Kantata ? należały do jednych z największych graczy na rodzimym rynku. A więc było co oglądać, a tym bardziej posłuchać. Największą ciekawość zarówno wśród recenzentów, jak i zwiedzających wzbudzał debiut na Audio Show firmy Lipiński Sound, podczas pokazu swoją premierę miała pierwsza na świecie płyta Blu-ray audio z muzyką klasyczną nagraną w systemie multichannel. Również Voice przyciągał tłumy do Kantaty gdzie prezentowano olbrzymie kolumny Magellan francuskiej marki Triangle i z towarzyszącą im elektroniką BAT-a.
To zaledwie niewielki wycinek tego, co działo się na tegorocznej, dwunastej już edycji Audio Show.
Chcąc to wszystko dokładnie opisać musielibyśmy wydać całkiem grubą książkę. Niemniej jednak bardziej obszerną relację znajdziecie w najnowszym numerze - 12/09 "Hi-Fi Choice & Home Cinema". Ci co twierdzą że dwa dni to za mało, aby obejrzeć i posłuchać dokładnie wszystkiego mają dużo racji. Ale może tak ma być, bo pozostające uczucie niedosytu, każe te wyjątkowe miejsca odwiedzić również za rok i może wtedy naszą uwagę przykują zupełnie inne rzeczy. Dla niektórych kontakt z tak dużą ilością prezentowanego sprzętu może być szokujący, inni zaś kręcąc nosem szukają ideału, chcąc przy okazji odkryć urządzenia będące natchnieniem w tej niekończącej się dla nich audiofilskiej podróży. Tak czy inaczej listopadowy weekend minął szybciej niż się tego spodziewaliśmy, po takiej ilości wrażeń, przychodzi czas powrotu do normalności, czar pryska niczym bańka mydlana. Do zobaczenia za rok!
Redakcja miesięcznika Hi-Fi Choice & Home Cinema
hi-fi
AUDIO SHOW MA WIELE TWARZY...
Audio Show, jest prawdziwym audiofilskim świętem, ale też wystawą, w pewnym sensie przypominającą te z salonów samochodowych