s-e-r-v-e-r-a-d-s-3

hi-fi

POWRÓT CZARNEJ PŁYTY

news |

Już ponad 20 lat temu „odtrąbiono” śmierć płyt winylowych i nie mała w tym zasługa wielu dziennikarzy branżowych

Już ponad 20 lat temu „odtrąbiono” śmierć płyt winylowych i nie mała w tym zasługa wielu dziennikarzy branżowych, którzy bezkrytycznie zachłysnęli się możliwościami srebrnych krążków. Nowy standard zapisu muzyki w krótkim czasie niemal zupełnie wyparł czarne krążki z rynku. Chociaż już wówczas wielu znanych muzyków np. Robert Plant czy Czesław Niemen krytykowało ten cyfrowy zapis dźwięku jako niezbyt dobry. Po latach okazało się, że to oni mieli rację. Wygląda więc na to, że powrót do łask płyt winylowych, to nie tylko chwilowa moda, a głębszy trend. Nie bez przyczyny również w naszym magazynie ukazują się recenzje nowych gramofonów, gdyż producenci sprzętu również nie odpuszczają tego tematu. - przykładowo renomowana firma Unison Research rozszerzyła swoją ofertę o gramofon Giro (recenzja w numerze 4-5/09). Ciekawostką jest, że dystrybutorzy płyt również dostrzegli wzrost popularności winyli i włączają je coraz chętniej do swojej oferty.„Coraz więcej klientów pyta nas o produkty z tej kategorii – mówi Robert Sołkiewicz ze sklepu kolporter.pl – dlatego niedawno rozszerzyliśmy asortyment naszego sklepu o 1.800 płyt winylowych, to jedna z najbogatszych ofert w polskim e-commerce. Uważamy, że pomimo digitalizacji muzyki i rozwoju internetu, ten rynek będzie się dynamicznie rozwijał – dodaje. Z doświadczeń kolporter.pl wynika, że płyty winylowe kupują głównie melomani słuchający rocka, muzyki klasycznej i np. jazzu. – Amatorzy winylowych longplayów uważają, że czarna płyta ma duszę – komentuje Artur Siwczak z kolporter.pl – używanie tego nośnika daje nie tylko możliwość usłyszenia pełnego spektrum dźwięków, stanowi również swoisty rytuał – dodaje. Czarne krążki cieszą się powodzeniem także wśród pasjonatów hip-hopu i didżejów, dla których są wręcz narzędziem pracy. Dlatego właśnie na winylach znajdziemy bardzo często nowości klubowe i taneczne oraz hip-hop. Nie brakuje też muzyki z „górnej półki”, w tym reedycji kultowych albumów. O tym dynamicznie rosnącym segmencie rynku muzycznego nie zapominają oczywiście największe wytwórnie. Ostatnio Sony BMG Polska zaproponował melomanom serię „Kultowy Winyl”, która obejmuje 23 najsłynniejsze albumy z lat 50, 60, 70, 80 i 90. Niedawno nakładem tej wytwórni ukazała się także winylowa wersja kultowej płyty Pearl Jam –„Ten”. Natomiast wytwórnia Rockers wydała kilka miesięcy temu album „Tata Kazika 2”, zespołu Kult. Jednak cały czas ok. 70 proc. dostępnych na rynku płyt winylowych to produkt małych, niezależnych wytwórni. Każdy liczący się zespół za punkt honoru poczytuje sobie winylową edycję swych albumów. Najnowsze wydawnictwa Franz Ferdinand, Tricky, The Cinematic Orchestra dowodzą, że płytom winylowym nic nie grozi, nawet w dobie internetu – podsumowuje Maciek Czarnecki z wytwórni Isound Labels. INFO kolporter.pl