Firma Acoustic Energy wyrobiła sobie renomę pod koniec lat 80., wprowadzając do sprzedaży kolumny podstawkowe AE1. Te nowatorskie monitory wywróciły sytuację na rynku do góry nogami, pozwalając nabywcom niewielkich urządzeń ze średniej półki cenowej cieszyć się zaletami stożkowych membran wykonanych z metalu. Oferowane dziś AE 103 w pewnym sensie podążają śladami swoich słynnych poprzedników - również i tutaj woofery zostały wykonane z anodyzowanego aluminium, choć w porównaniu z przetwornikami stosowanymi w przełomowych AE1 są to zdecydowanie bardziej wyszukane podzespoły, zwłaszcza w kwestii prezentacji najdrobniejszych detali. Choć metalowe membrany z zasady cechują się dużą sztywnością i zapewniają rześki, szczegółowy dźwięk o wyraźnie zaznaczonych konturach, to przetworniki średnio-niskotonowe wykonane w tej technologii nie zdobyły nigdy popularności - co w pewnym sensie tłumaczy unikalność charakteru brzmienia AE 103 na tle konkurencji. Współpracujący z dwoma 110-milimetrowymi wooferami tweeter o średnicy 28 milimetrów nie jest typową, aluminiową kopułką, jakiej można byłoby się spodziewać w tej klasie cenowej. Producent zdecydował się na inne rozwiązanie i zastosował przetwornik tekstylny, co powinno zapewniać łagodniejsze i gładsze brzmienie w porównaniu z tym, co generowałby typowy, metalowy wysokotonowiec.
Chociaż w porównaniu z innymi podłogówkami AE 103 nie mogą się pochwalić szczególnie imponującymi gabarytami, nie mamy żadnych podstaw by twierdzić, że recenzowane tu kolumny są zbudowane gorzej niż ich rywale z tej samej kategorii cenowej. Co więcej, jeżeli wziąć pod uwagę rozmiary recenzowanych głośników, okazuje się, że to naprawdę ciężki i solidny sprzęt. Nieznacznie odchylona ścianka czołowa nadaje skrzynkom charakterystyczny wygląd, a jasne, metalowe pierścienie otaczające przetworniki sprawiają, że urządzenia prezentują się wyjątkowo szykownie.
Charakterystyczny wylot tunelu bas-refleks to znak rozpoznawczy produktów firmy Acoustic Energy
Acoustic Energy AE 103 to bardzo dobrze wykonane, niewielkie kolumny podłogowe, które cechują się świetnym stosunkiem jakości do ceny. Recenzowana para została pokryta winylową okleiną imitującą orzech, ale trzeba przyznać, że wygląda ona naprawdę estetycznie, a klient może się jeszcze zdecydować na czarne lub białe wykończenie na wysoki połysk. Przetworniki są przymocowane do dobrze wytłumionych i sztywnych skrzynek wyposażonych w rozwiązanie stanowiące znak firmowy marki Acoustic Energy - charakterystyczny, szczelinowy tunel bas-refleksu. Wylot otworu wentylacyjnego wyprowadzono w dolnej części przedniej ścianki, co było świetnym posunięciem konstruktorów, ponieważ zdecydowanie zmniejsza wrażliwość kolumn na ustawienie ich w bliskim sąsiedztwie ścian. Jak pokazały testy odsłuchowe, recenzowane AE 103 spisują się bardzo dobrze nawet, gdy od tylnej ściany pomieszczenia dzieli je zaledwie 20 centymetrów. Na tylnym panelu każdej z kolumn znajduje się pojedyncza para terminali, tak więc miłośnicy bi-wiringu będą musieli obejść się smakiem.
Jakość dźwięku
AE 103 charakteryzują się jasnym, żywym i przyjemnym brzmieniem, do tego obdarzone są naturalną muzykalnością, a gdy zajdzie taka potrzeba, potrafią także pokazać drzemiącą w nich moc. To dźwięk, który można opisać jako zwarty, prężny i dobrze kontrolowany. Podczas testów odsłuchowych wystarczyło sięgnąć po utwór "Ancodia" grupy 808 State, by od razu stało się jasne, że AE 103 grają inaczej niż ich konkurenci. We wspomnianej piosence bez trudu można było usłyszeć, że tweeter nieco ożywia prezentowany materiał - bardzo ładnie rozświetlone zostało zarówno brzmienie hi-hatów, jak i najwyższe alikwoty werbla. Jeżeli chodzi o kwestie barwowe, to w porównaniu z rywalami ze swojej kategorii cenowej AE 103 plasują się gdzieś w okolicach złotego środka - dźwięk nie jest ani zbyt ostry, ani nadmiernie zmiękczony. Bas dysponuje sporą energią i jest całkiem ładnie rozciągnięty - recenzowane kolumny nie schodzą tak nisko, jak większe podłogówki i nie poruszają się w tym zakresie z typową dla nich swobodą, ale naprawdę dają radę. Jedynym zrzutem pod adresem AE 103 dotyczący odwzorowywania transjentów towarzyszących atakowi dźwięku w złożonych, zapętlonych patiach basowych generowanych przez elektronikę. Mniej więcej w dwóch trzecich czasu trwania utworu "Ancodia" pojawia się łącznik składający się z takich brzmień i to właśnie ten materiał sprawiał, że kolumny miały przez chwilę problem z utrzymaniem kontroli nad tym, co działo się w zakresie najniższych częstotliwości.
Ogólnie rzecz ujmując, AE 103 świetnie radzą sobie z muzyką dance, choć niestraszne są im również i inne gatunki muzyczne. Utwór "Ordinary World" w interpretacji Vitamin String Quartet zachował podczas odsłuchów właściwą równowagę tonalną, odpowiednio ukazana została także rozległa przestrzeń stereofoniczna obecna w tym nagraniu. Brzmienie z pewnością nie sprawiało wrażenia tak ściśniętego, jak obraz akustyczny, który prezentowały niektóre konkurencyjne konstrukcje. Z drugiej strony rozmiar skrzynek narzuca pewne ograniczenia, a jeśli chodzi o granie dużym i swobodnym dźwiękiem - AE 103 po prostu nie są w stanie przełamać bariery swoich gabarytów. Piosenka "Solid Air" w fantastycznym wykonaniu Johna Martyna zabrzmiała podczas odsłuchów harmonijnie, ale ponownie słychać było, że to tweeter postawił tutaj kropkę nad i, dzięki czemu cały spektakl dźwiękowy zyskał w wielu aspektach na równowadze.
Podsumowanie
AE 103 to świetne kolumny, które bardzo dobrze spisują się w połączeniu z wysokiej klasy wzmacniaczami oraz źródłami. Prawidłowy dobór systemu towarzyszącego pozwoli cieszyć się ich wyczuciem rytmu, możliwościami dynamicznymi oraz muzykalnością. Ogólnie rzecz ujmując, w tej cenie to naprawdę znakomita propozycja.