Przypuszczam, że co najmniej kilku z Was dorastało z myślą, że wyposażony w otwieraną klapkę komunikator kapitana Kirka był czymś niezwykłym i wyglądał jak urządzenie żywcem wyjęte z XXIII wieku. Wyobraźcie sobie więc naradę scenarzystów oryginalnego "Star Treka", na której ktoś zaproponowałby urządzenie o możliwościach, dajmy na to, iPhone'a 6. Nie ulega wątpliwości, że pomysłodawca zostałby natychmiast zapytany, czy nie chce się na chwilę położyć lub być przeszukany na okoliczność posiadania środków halucynogennych. Kirk z lat 60. nie miałby pojęcia, czym jest ekran Retina czy moduł NFC. To zabawne, jak czasami rzeczywistość wyprzedza wyobrażenia o przyszłości.
Tym bardziej więc zaskakuje, że nawet najnowsze smartfony, z wszystkimi swoimi zaawansowanymi funkcjami i fantastyczną wydajnością, potrzebują dodatkowych urządzeń, aby w pełni wykorzystać swój potencjał jako repozytorium muzyki wysokiej rozdzielczości oraz dodatkowego wspomagania w dziedzinie amplifikacji, aby zapewnić odpowiednią jakość przy korzystaniu ze starych dobrych słuchawek.
Oppo HA-2 jest niewątpliwie najlepszym tego typu urządzeniem w swoim przedziale cenowym, z jakim kiedykolwiek miałem do czynienia
Na szczęście firma Oppo postanowiła temu zaradzić, oferując nowy przenośny wzmacniacz słuchawkowy/DAC oznaczony symbolem HA-2. Jego wymiary są niemal identyczne z rozmiarem iPhone'a 6 (oraz firmowanego przez Oppo smartfona N1), a w komplecie znajdziemy dwie solidne gumki, które pozwalają przymocować wzmacniacz do smartfona, kiedy zapragniemy delektować się muzyką w ruchu. Eleganckie wykończenie z czarnej skóry eliminuje przy tym ryzyko porysowania telefonu. Ktoś mógłby zapytać, po co to wszystko? Każdy przyzwoity smartfon potrafi obsłużyć każde przyzwoite słuchawki, zapewniając całkiem przyzwoite brzmienie. Jednak tak jak w przypadku stacjonarnego hi-fi, jeśli chcemy zapewnić sobie najwyższą jakość, warto zaprząc do pracy specjalistę.
Znana dotąd głównie ze świetnych uniwersalnych odtwarzaczy Blu-ray i DVD firma Oppo zaczęła coraz śmielej wchodzić na rynek audiofilski, więc nic dziwnego, że słuchawki – jedyny segment wzrostowy w branży audio – znalazły się w kręgu zainteresowań szefostwa firmy. Oferta słuchawek Oppo powiększyła się niedawno do trzech modeli, z czego PM-1 i PM-2, dzięki wykorzystaniu planarnych przetworników magnetycznych, potrafią zabrzmieć wspaniale z odpowiedniej jakości źródłami. Nic więc dziwnego, że Oppo chce też dostarczać urządzenia, które zapewnią wysokiej jakości materiał źródłowy. Najpierw pojawił się HA-1, bogato wyposażony wzmacniacz słuchawkowy/DAC przeznaczony do współpracy z komputerami i odtwarzaczami stacjonarnymi. Znacznie tańszy HA-2 jest też o wiele mniejszy (i szczuplejszy), a mimo to jego twórcom udało się upchnąć w środku ogromną moc obliczeniową oraz wiele zaawansowanych funkcji.
Stało się to możliwe głównie dzięki zastosowaniu mobilnej wersji świetnego przetwornika DAC stosowanego wcześniej w hi-endowych odtwarzaczach Blu-ray Oppo oraz wzmacniaczu HA-1. Przetwornikiem zajmiemy się jednak za chwilę.
Z zewnątrz HA-2 urzeka apple'owską wręcz solidnością i prostotą formy. Odsłonięta część aluminiowej obudowy jest starannie wykończona, z gładko frezowanymi kantami. Elementy sterujące, choć mają niewielkie rozmiary, oferują satysfakcjonującą precyzję w działaniu. Całość jest zgrabna i wygodnie mieści się w kieszeni nawet z przymocowanym smartfonem. Urządzenie jest jednak relatywnie ciężkie - waży 176g.
HA-2 imponuje swoją wszechstronnością. Niewielki przełącznik na dolnej krawędzi umożliwia wybór jednego z trzech dostępnych wejść. Wejście umieszczone na górnej krawędzi, podobnie jak znajdujące się obok wyjście słuchawkowe, obsługiwane jest przez gniazdo minijack 3,5mm. Pełni też funkcję wyjścia liniowego, jeśli zechcemy wykorzystać HA-2 w roli przetwornika DAC w bardziej rozbudowanym systemie. Na dolnej krawędzi umieszczono gniazdo USB-A dla urządzeń Apple oraz gniazdo USB micro-B dla innych smartfonów oraz komputerów PC.
Dzięki certyfikatowi Apple MFi, HA-2 potrafi przesyłać cyfrowe sygnały za pośrednictwem kabla Lightning-to-USB. Są dwa sposoby, aby naładować zainstalowaną wewnątrz baterię litowo-polimerową o pojemności 3000mAh: poprzez podłączenie do wyjścia USB komputera lub poprzez zastosowanie zasilacza sieciowego Oppo VOOC, który w zaledwie 30 minut zapewni 75% naładowania, a w 90 minut naładuje baterię do pełna.
HA-2 może działać nieprzerwanie przez 13 godzin przy korzystaniu z wejścia analogowego i 7 godzin przy wykorzystaniu cyfrowego wejścia USB. Przytrzymując dłużej przycisk kontroli stanu naładowania baterii (informują o nim cztery zielone diody LED), możemy przełączyć HA-2 w tryb ładowania smartfona. Pod przyciskiem baterii umieszczono przełącznik podbicia basu, który ułatwia dostosowanie wzmacniacza do słuchawek o różnej czułości.
Jeśli chodzi o okablowanie, to w pudełku znajdziemy przewody Lightning-to-USB-A, USB-A-to-micro-B, micro-B-to-micro-B oraz 3,5mm-to-3,5mm. Na wyposażeniu jest też wspomniana ładowarka. Jak widać, mamy tu do czynienia ze zgrabnym, bogato wyposażonym zestawem. Jednak największym powodem do dumy HA-2 jest zaawansowana technologia ukryta wewnątrz. Oppo chwali się, że w zastosowanym tu wzmacniaczu klasy AB wykorzystano starannie wyselekcjonowane i dopasowane dyskretne tranzystory, co sugeruje naprawdę wysoką jakość brzmienia. Jednak prawdziwą gwiazdą jest tu referencyjny przetwornik DAC ESS ES9018-K2M Sabre32 Reference. Dzięki swojej 32-bitowej architekturze potrafi on przetwarzać sygnały PCM do 32-bit/384kHz, jak również pliki DSD64 i DSD128 (przez USB-B). Innymi słowy, podobnie jak kilkukrotnie droższy Chord Hugo, który uznałem za referencyjny wzmacniacz słuchawkowy/DAC, Oppo bez problemu radzi sobie z najnowszymi formatami audio wysokiej rozdzielczości i ma jeszcze sporo mocy w zapasie.
Jakość dźwięku
Po odpowiednim wygrzaniu HA-2 ze stojącym obok Hugo podłączyłem świetne słuchawki Oppo PM-2 (później zamienione na AKG Q701 dla zachowania obiektywizmu) i ruszyłem na podbój mojej skromnej biblioteki muzyki wysokiej rozdzielczości, pochodzącej głównie z zasobów Naima i Linna, oraz bogatszej kolekcji ripów CD przechowywanych na moim iPadzie Mini 2.
Z zewnątrz HA-2 urzeka apple'owską wręcz solidnością i prostotą formy
Nawet w przypadku plików o jakości CD szybko przekonałem się, że sposób reprodukcji muzyki przez HA-2 wybiega daleko poza to, do czego zdolny jest sam iPad. Po pierwsze muzyka ma większą skalę (o wiele większą), dzięki czemu dźwięk w słuchawkach jest znacznie bogatszy i atrakcyjniejszy. Dzięki HA-2 brzmienie nabiera wrażenia solidności i siły, zupełnie jakbyśmy znaleźli się w obecności żyjących, oddychających muzyków.
I właśnie takiego realizmu oczekujemy od słuchawek, a Oppo go zapewnia. Sekcja dęta orkiestry symfonicznej – zawsze trudny test – ma odpowiednio jasne i metaliczne brzmienie, ale, co ważniejsze, charakteryzuje się też bogactwem harmonicznym i kontrastem mikrodynamicznym. W przypadku prostszej muzyki wokalnej brzmienie dostarczane przez HA-2 jest szczegółowe, nastrojowe i bogate, szczególnie w przypadku plików wysokiej rozdzielczości i z podłączonymi słuchawkami Oppo. Co więcej, muzykalność brzmienia zachowana jest też po podłączeniu nieco bardziej analitycznych słuchawek np. AKG.
Nie ulega jednak wątpliwości, że zestaw Oppo prezentuje się najbardziej atrakcyjnie. Słuchawki PM-2 są świetnie dostrojone i precyzyjnie pozycjonują dźwięk na rozbudowanej scenie dźwiękowej. W przypadku nagranego na żywo albumu Stinga "All This Time" solidny kontrabas i subtelny fortepian doskonale akompaniują wokalowi w "Moon Over Bourbon Street" i sprawiają, że całość staje się wręcz hipnotyzująca.
Zamiana HA-2 na Hugo daje ciekawe rezultaty i kosztujący kilka razy więcej Chord nie pod każdym względem bije Oppo na głowę. Jest nie tylko większy – jego brzmienie jest odrobinę szczuplejsze i mniej wygładzone. Jednak ogromny zakres dynamiki Hugo oraz szybkość i timing dźwięku pokazują, że HA-2 ma jeszcze sporo do nadrobienia. Szczególnie dotyczy to sposobu budowania sceny dźwiękowej. Chord z łatwością tworzy przejrzysty obraz muzyki, która prezentowana jest w tak spójny i naturalny sposób, że odnosimy wrażenie, jakby muzycy znajdowali się na wyciągnięcie ręki. To naprawdę coś wyjątkowego, jeśli chodzi o słuchawki.
Podsumowanie
Chociaż Oppo HA-2 nie jest szczytowym osiągnięciem, jeśli chodzi o rynek wzmacniaczy słuchawkowych i DAC-ów w ogóle, to niewątpliwie jest najlepszym tego typu urządzeniem w swoim przedziale cenowym. Urzeka prostotą obsługi i jakością wykonania, imponuje elegancją oraz wzornictwem. Dzięki temu najinteligentniejszy nawet smartfon poczuje się dobrze w jego towarzystwie i będzie mógł dostarczyć niezapomnianych muzycznych wrażeń.