Oferta amerykańskiego producenta Polk Audio stale poszerza się o urządzenia wykorzystujące technologię bezprzewodowego przesyłu sygnału. Z informacji jakie uzyskaliśmy od polskiego dystrybutora, wynika, że w najbliższym czasie katalog ma się stopniowo wzbogacać, m.in. właśnie o tego typu elektronikę. Tymczasem do testu trafił bardzo ciekawy wzmacniacz, określany przez producenta mianem bezprzewodowego. Osobom mniej zorientowanym w temacie Omni A1 może skojarzyć się po prostu z nadajnikiem, za pośrednictwem którego można przesyłać sterowany sygnał do kolumn aktywnych, tak jak np. ma to miejsce w przypadku zespołów głośnikowych serii Xeo duńskiej marki Dynaudio. Konstruktorzy poszli jednak w innym kierunku i owa bezprzewodowość polega na tym, że testowany wzmacniacz może strumieniowo odtwarzać pliki muzyczne przesłane z urządzeń przenośnych, takich jak tablety, smartfony, laptopy czy też z klasycznego peceta.
Oprócz tego użytkownik może wykorzystać np. nie jeden, a dwa lub nawet trzy i więcej tych wzmacniaczy, aby stworzyć własną instalację multiroom, naturalnie sterowaną za pomocą specjalnie przygotowanej aplikacji. Omni A1 jest zatem wzmacniaczem połączonym z serwerem muzycznym, co wciąż jest rzadkim rozwiązaniem w obecnych czasach. Naturalnie puryści i bardziej zamożni klienci decydują się na konfiguracje dzielone, składające się z osobnego, wysokiej klasy serwera muzycznego łączonego z przedwzmacniaczem lub wzmacniaczem itd. Chodzi jednak o to, że urządzenie, jakie zaproponował Polk Audio, jest alternatywą, przede wszystkim ze względu na cenę. Produkt kierowany jest głównie do osób lubiących rozwiązania minimalistyczne. Omni A1 jest dostępny dla szerszej rzeszy użytkowników, czego z pewnością nie można powiedzieć o drogich hi-endowych urządzeniach kosztujących krocie. Ten amerykański wzmacniacz współpracuje z firmową aplikacją opracowaną w Polk Audio, umożliwiającą nie tylko odtwarzanie muzyki z plików FLAC czy WAV, ale też pozwalającą na bezpośrednie korzystanie z zasobów sieci internetowej (radio internetowe, różnego rodzaju serwisy muzyczne). Dzięki tej aplikacji użytkownik może również łączyć się bezprzewodowo z serwerami wpiętymi w domową sieć.
Ultrafunkcjonalny
Trzeba przyznać, że Omni A1 zaskakuje możliwościami i mnogością konfiguracji. Naturalnie opcja transmisji Wi-Fi jest najważniejsza i najbardziej transparentna, jeśli chodzi o stosowanie wszelkiego rodzaju stacjonarnych czy przenośnych źródeł dźwięku. Jeśli jednak myślicie, że to koniec możliwości Omni A1, to możecie zostać miło zaskoczeni. Ten nietuzinkowy wzmacniacz wyposażono również w wejście Phono obsługujące najpopularniejsze wkładki gramofonowe typu MM, a ponadto w 3,5mm analogowe wejście stereo. Nie zabrakło również cyfrowego wejścia optycznego oraz, co ucieszy miłośników sporych ilości basu, wyjścia dla aktywnego subwoofera. Tak skonstruowany wzmacniacz okazuje się urządzeniem, które wzmacnia sygnał audio i przekazuje go do kolumn, ale jest także multimedialnym centrum zarządzania muzyką z różnego rodzaju źródeł. Omni A1 wykorzystuje specjalną darmową aplikację dostępną zarówno na smartfony, tablety (dla systemów operacyjnych iOS i Android), jak również dla komputerów PC z systemem operacyjnym Windows. Po ściągnięciu tejże aplikacji i zainstalowaniu na jednym z urządzeń następuje szybka automatyczna konfiguracja (również z domową siecią Wi-Fi) i po chwili możemy cieszyć się muzyką odtwarzaną z konkretnego urządzenia. Menu wyświetlane na smartfonie z systemem operacyjnym Android jest proste w obsłudze, wręcz intuicyjne i pozwala cieszyć się nie tylko z muzyki odtwarzanej z plików zapisanych na dyskach wpiętych w sieć czy też z pamięci urządzenia, ale także z radia internetowego czy różnego rodzaju internetowych serwisów muzycznych.
Omni A1 posiada designerską obudowę o nietypowym kształcie, a dzięki specjalnemu tworzywu znajdującemu się na dwóch płaszczyznach można go stawiać poziomo lub pionowo. Obudowę wykonano z plastiku udanie imitującego metalowy odpowiednik, a na przednim panelu znalazł się przycisk selektora źródeł z przyjemniej w dotyku gumy oraz przyciski regulujące głośność (tą możemy też ustawić zdalnie z poziomu aplikacji Polk Audio). Wzmacniacz jest minimalistyczny i nie posiada zbyt wielu przycisków, ale wiele opcji regulacji dotyczących charakterystyki brzmienia można ustawić z poziomu dodatkowej aplikacji, dzięki której można również wybrać charakterystykę częstotliwości dostosowaną pod konkretne kolumny marki Polk Audio – wystarczy wybrać w aplikacji serię i model kolumn, a krzywa charakterystyki częstotliwości zostanie tak ustawiona, aby z określonych zespołów głośnikowych wydobyć cały potencjał. We wnętrzu Omni A1 rządzi minimalistyczna technologia SMD. Nie bez znaczenia jest też zastosowany wzmacniacz klasy D oraz impulsowy układ zasilający. Dzięki tym rozwiązaniom wzmacniacz cechuje się kompaktowymi wymiarami i niewielką wagą, co było celem nadrzędnym dla konstruktorów. Podobnym urządzeniem, jakie możemy spotkać na rynku, jest wzmacniacz W-Amp marki Definitive Technology (cena 2.499zł) – tutaj również stykamy się z bliźniaczo podobną aplikacją, dostępną na urządzenia przenośne i stacjonarne.
Małe pudełko, wieki dźwięk
Omni A1 z racji zastosowanych stopni końcowych pracujących w klasie D oferuje przede wszystkim dźwięk o zaskakującej dynamice i energii. Ten wzmacniacz z powodzeniem może nagłośnić niejedną domową imprezę, a dzięki sporej wydajności może współpracować z różnymi kolumnami. Jako przykład mogę tutaj podać podłogowe zespoły głośnikowe Prestige 75F kanadyjskiej marki Paradigm. Te podłogówki, mimo wysokiej skuteczności, lubią spore dawki prądu, dzięki czemu można wydobyć z nich spory potencjał. Omni A1 świetnie poradził sobie z wysterowaniem tych kolumn i w pomieszczeniu o powierzchni 20 metrów kwadratowych udało mi się osiągnąć za pośrednictwem takiej konfiguracji bardzo wysokie poziomy głośności. Omni A1 brzmi analitycznie i czysto, nawet przy wysokich poziomach głośności, co mnie pozytywnie zaskoczyło. Kto by pomyślał, że takie małe pudełko ma w sobie tyle werwy?! Jeśli chodzi o możliwości w zakresie oddawanej mocy i wydajności prądowej, to Omni A1 można porównać nawet z Heglem H80. Naturalnie norweska konstrukcja pracująca w klasie AB oferuje zdecydowanie bardziej wyrafinowane brzmienie, ale pod względem basu zauważyłem pewne cechy wspólne. Polk Audio również potrafi budować konturowy i zwinny zakres niskich tonów. Mimo że nie oferuje tak pięknej barwy, jak Hegel H80, to jednak w porównaniu ze wzmacniaczami z podobnego zakresu cenowego nie można mu zarzucić jakichkolwiek braków, zwłaszcza w reprodukcji barwy niskich tonów.
Omni A1 bezproblemowo współpracował zarówno z tabletem, jak i smartfonem, podobnie było z komputerem PC z zainstalowanym systemem operacyjnym Windows 7. Menu z opracowanej przez Polk Audio aplikacji pozwalało korzystać podczas odsłuchu z plików muzycznych z różnych źródeł. Muzyka czytana z plików FLAC czy też WAV jakością absolutnie nie ustępowała odtwarzaczom CD kosztującym nawet kilka tysięcy złotych. Naturalnie jeśli porównałem brzmienie Omni A1 z Ayonem CD-07 dysponującym wyjściami lampowymi, to rzecz jasna austriacka konstrukcja oferowała bardziej finezyjne i barwne brzmienie. Jednak jeśli chodzi o czystość wysokich tonów oraz przestrzeń, to Omni A1 dzielnie dorównywał Ayonowi, a nawet z poszczególnych utworów zripowanych do plików WAV był w stanie odkryć przede mną nieco więcej detali i drobniutkich smaczków. Omni A1 nie próbuje czarować słuchacza finezyjnym brzmieniem. Zdecydowanie jest to wzmacniacz należący do grupy urządzeń, które już od pierwszych chwil odsłuchu zwracają na siebie uwagę energicznym przekazem. Spore wrażenie robi natomiast klarowność brzmienia, tym bardziej że Omni A1 wyposażono w stopnie końcowe pracujące w klasie D, a przecież te wzmacniacze słynęły kiedyś ze znacznie większych zniekształceń. Słuchając A1, można jednak dojść do wniosku, że tamte czasy odchodzą do lamusa, a w przypadku konstrukcji klasy D poczyniono znaczny postęp.
Warto wiedzieć
Z roku na rok rośnie popularność wzmacniaczy klasy D i brzmią one coraz lepiej – jest to niewątpliwie dość duży postęp, gdy weźmiemy pod uwagę konstrukcje sprzed lat, które mimo sporej wydajności nie dorównywały jakością dźwięku wzmacniaczom klasy AB, a tym bardziej purystycznym amplifikacjom pracującym w klasie A, o lampach nie wspominając. Od tamtej pory minęło sporo czasu i firmy specjalizujące się w konstruowaniu wzmacniaczy pracujących w klasie D odnotowały postęp. Obecnie te ponadprzeciętnie wydajne konstrukcje pod wieloma względami są w stanie dorównać mniej wydajnym wzmacniaczom klasy AB, co bezpośrednio przełożyło się na wzrost ich popularności. Wzmacniacze klasy D wykorzystywane są przede wszystkim tam, gdzie z jakichś względów konstrukcje muszą mieć ograniczone wymiary. Tak też jest w przypadku Omni A1 – niewielkie, futurystycznie prezentujące się pudełko generuje 75W mocy na kanał, co jest niezłym osiągnięciem i pozwala konfigurować Omni A1 z dowolnymi zespołami głośnikowymi, np. z oferty Polk Audio, bez obaw o ich prawidłowe wysterowanie czy jakość brzmienia.
Podsumowanie
Omni A1 łączy w sobie zarówno funkcję wzmacniacza, jak i serwera muzycznego oferującego dobre brzmienie z plików muzycznych. Oprócz tego można go połączyć z gramofonem, co z pewnością ucieszy fanów winylu, oraz innymi źródłami analogowymi. Jednak najważniejszą funkcją Omni A1 jest możliwość bezprzewodowego strumieniowania muzyki za pośrednictwem sieci Wi-Fi z różnorakich źródeł przenośnych. W zasadzie po zakupie Omni A1 użytkownik zwolniony jest z zakupu dodatkowego źródła dźwięku, a cały system w najprostszej wersji może się oprzeć na parze kolumn podpiętej do Omni A1 i smartfonie, co wielu osobom może w zupełności wystarczyć. Jednak konfiguracja z domową siecią Wi-Fi otwiera wiele dodatkowych możliwości i to w Omni A1 jest najfajniejsze.