Produkowany od dekady wzmacniacz Tucana II doczekał się wyjątkowej wersji z okazji okrągłej rocznicy liczonej od momentu jego powstania. Do podstawowej nazwy dodano dopisek Anniversary Edition, co ma podkreślić unikalny charakter nowego urządzenia. Model Tucana II z miejsca podbił serca miłośników dobrego dźwięku, a specjaliści z branży audio uznali go za konstrukcję wybitną w swojej grupie cenowej. Nic więc dziwnego, że producent postanowił przypomnieć światu o tej udanej konstrukcji i przygotował odświeżoną wersję Tucana II.
Przez "odświeżoną wersję" rozumiem nie lifting wyglądu, a modyfikację niektórych elementów i obwodów mających bezpośredni wpływ na dźwięk – opracowanie zupełnie nowej konstrukcji mijałoby się chyba z celem, gdyż wówczas mielibyśmy do czynienia z Tucana III. Natomiast modyfikacja tylko niektórych elementów konstrukcyjnych sprawia, że w dalszym ciągu mamy do czynienia z tą samą topową tranzystorową integrą, zachowującą swój charakterystyczny styl brzmienia, ale jednocześnie oferującą lepszy w niektórych aspektach dźwięk. Tak więc w efekcie tego "tuningu" na rynek trafiła najlepsza odmiana wzmacniacza Tucana II, jaka dotychczas powstała w Leema Acoustics.
Klasyka i najlepsze rozwiązania
Leema Acoustics bazuje na ogromnym, wieloletnim doświadczeniu w budowie wzmacniaczy, zatem wypuszczenie udoskonalonej wersji tranzystorowej integry Tucana II wcale nie było tak wielkim wyzwaniem, zważywszy na fakt, że konstrukcja ta i tak uchodziła za jedną z najlepszych w katalogu tej walijskiej marki. Mimo to konstruktorzy tego konkretnego modelu znaleźli obszary, w których istniały jeszcze pewne rezerwy. Skupiono się na użyciu wyższej klasy podzespołów, zwłaszcza w obwodzie sygnałowym, a ponadto udoskonalono główne obszary płytki ze ścieżkami prądowymi zarówno dla lewego, jak i prawego kanału. Szczególnie dużo uwagi poświęcono kluczowym podzespołom odpowiadającym za dostarczenie prądu do stopni końcowych – tę funkcję powierzono mocno rozbudowanemu układowi zasilającemu, bazującemu na dwóch niezależnych transformatorach toroidalnych (każdy z kanałów ma własną jednostkę) firmy Noratel.
Są to niskoszumne i przede wszystkim bardzo wydajne konstrukcje bez tendencji do generowania nadmiernych ilości ciepła. Każdy z transformatorów, łącznie z niewielkim dodatkowym trafem toroidalnym dla sekcji sterowania, zainstalowano na specjalnie przygotowanych gumowych poduszkach, eliminujących ewentualne wibracje, przez co poprawiono komfort pracy elektroniki. Układ zasilania zajmuje dużo przestrzeni wewnątrz, bo do tego dochodzi jeszcze spora bateria z kondensatorami magazynującymi prąd – tutaj również zastosowano niezależne sekcje, na które składają się po cztery duże elektrolity o pojemności 10.000µF na każdy kanał, dając łączną pojemność 80.000µF! Podzielony na dwie niezależne sekcje wysokoprądowy tor zasilający również bazuje na osobnych mostkach prostowniczych dla każdego z kanałów.
Tucana II Anniversary Edition generuje potężny, nisko schodzący bas, brzmiący z taką skalą, jakby w ogóle nie miał żadnych ograniczeń
Płytka drukowana z torem wysokoprądowym oraz sygnałowym posiada grubsze ścieżki. Z kolei w torze sygnałowym użyto dla wersji Anniversary Edition najwyższej klasy selekcjonowanych kondensatorów elektrolitycznych, dostarczonych przez firmę Nichicon. Zastosowano również wyższej klasy rezystory w kluczowych gałęziach stopni końcowych. W przypadku końcówek mocy użyto takich samych, jak w poprzednim modelu, ręcznie dobieranych tranzystorów mocy, jak i sterujących (te pochodzą od Sankena).
Skupiono się również na udoskonaleniu dystrybucji prądu z sekcji stopni końcowych do terminali wyjściowych – użyto jeszcze lepszego wielordzeniowego okablowania bazującego na przewodnikach z miedzi o wysokiej czystości. Są to oczywiście kable solid core (z litej miedzi) indywidualnie izolowane, tworzące charakterystyczny splot w kształcie warkocza. Spore aluminiowe radiatory wykorzystano także jako elementy nośne całej konstrukcji. Przedni panel wykonano oczywiście z precyzyjnie obrabianego aluminium i to właśnie w jego obszarze znalazł się jeden z elementów odróżniających ten wyjątkowy model od poprzedniej wersji – logo Leema Acoustics w formie chromowanej delty zastąpił klasyczny grawer, a tuż obok umieszczono emblemat z napisem Anniversary Edition.
Pokrętło głośności, tak jak u poprzednika, również bazuje na diodowym systemie informującym o poziomie głośności, a po przeciwnej stronie znalazły się diody selektora źródeł informujące o aktualnie obsługiwanym wejściu. Samych wejść analogowych w wersji RCA są trzy pary plus jedna para wejść XLR. Z kolei w sekcji wejściowej dla stopni końcowych są dwie pary wejść oraz jedno wyjście z przedwzmacniacza. Nie zapomniano również o pętli magnetofonowej.
Każdy ze stopni końcowych dysponuje przeciwprzepięciowym układem zabezpieczającym oraz oddzielnymi obwodami z czujnikiem termicznym odcinającym prąd, gdy końcówki przekroczą krytyczną temperaturę pracy.
Na wyposażeniu wzmacniacza Anniversary Edition znalazł się również masywny aluminiowy pilot, za pośrednictwem którego można sterować nie tylko wszystkimi funkcjami wzmacniacza, ale również innymi urządzeniami marki Leema Acoustics wchodzącymi w skład firmowego zestawienia.
Wzorowy dźwięk
Jeśli miałbym usytuować ten wzmacniacz w mojej prywatnej hierarchii, to wylądowałby on na samym szczycie wśród konstrukcji, które w ostatnim czasie zaimponowały mi najbardziej. Za ten stan rzeczy odpowiada wiele czynników, o których dalej wspomnę. Niemniej jednak z racji walorów konstrukcyjnych (wzmacniacz w topologii dual-mono), mających niebagatelny wpływ na dźwięk, już podczas analizy budowy tego wzmacniacza można wywnioskować, że jest to konstrukcja dopracowana w każdym szczególe. Oczywiście producent nie poszedł na żadne kompromisy, zwłaszcza jeśli chodzi o konstrukcję toru zasilającego oraz bloków stopni końcowych. Dlatego nikogo nie powinien dziwić fakt, że wzmacniacz ten generuje spore moce, rzędu 290W przy obciążeniu 4-omowym, a nawet dwukrotność tej wartości. Jeśli więc przyjdzie mu współpracować z kolumnami, których przebieg modułu impedancji zapuszcza się nawet w okolice 2Ω, to także da radę.
Tucana II Anniversary Edition brzmi lepiej niż wersja podstawowa. Brzmieniowo, co naturalne, obydwa wzmacniacze są do siebie podobne, ale edycja rocznicowa oferuje bardziej wysublimowany dźwięk, zwłaszcza pod względem barwy i czystości.
Wzmacniacz ten zabrzmiał znakomicie, współpracując zarówno z kolumnami marki Klipsch, jak i w towarzystwie podłogówek Piega Classic 40.2 wyposażonych we wstęgowy głośnik wysokotonowy. Rewelacyjny efekt brzmieniowy udało mi się również uzyskać z dwudrożnymi kolumnami podłogowymi własnej konstrukcji. Leema bardzo dobrze zagrała z każdą z tych konstrukcji, a wspólnym mianownikiem w dźwięku każdego systemu była dynamika i swoboda brzmienia – kluczowe elementy, mające ogromny wpływ na charakter każdego zestawienia.
Tucana II Anniversary Edition udowadnia, jak ważnym komponentem systemu stereo jest wzmacniacz, a w szczególności pewne jego walory konstrukcyjne, o których wcześniej wspomniałem.
Wzmacniacz ten generuje ogromną moc, odczuwalną niemal przy każdym poziomie głośności, ale i rewelacyjną dynamikę. I choć nie jest to wzmacniacz bombardujący raz po raz efektami w postaci bitów generowanych z szybkością błyskawicy, to jednak potężna ściana dźwięku, jaką jest w stanie wygenerować, zrobi wrażenie nawet na doświadczonych miłośnikach dobrego dźwięku.
Średnica jest obłędnie gładka, nieco przypomina mi dokonania rewelacyjnego wzmacniacza Sonneteer Alabaster, ale w kwestii naturalności i wierności brzmienia Leema idzie o krok dalej, prezentując dźwięk smyczków i instrumentów dętych z jakością godną pierwszoligowych konstrukcji – przekaz jest bardzo realistyczny, kształtujący przestrzeń, jak i brzmienie samych instrumentów na wzór tego, co możemy usłyszeć na żywo w filharmonii czy podczas kameralnego koncertu jazzowego. W tej cenie potrafi to robić niewiele konstrukcji i jest to już poziom, z którego będą zadowoleni nawet bardzo wymagający słuchacze.
Tucana II Anniversary Edition generuje potężny, nisko schodzący bas, brzmiący z taką skalą, jakby w ogóle nie miał żadnych ograniczeń – nie brakowało mi herców na samym dole, ale i wyrazistości, dzięki której mogłem wniknąć bez najmniejszego wysiłku z brzmieniową fakturę organów czy generowanych subsonicznych dźwięków przez syntezatory kapel synth-popowych. Do tego dochodzi krystalicznie czysta góra, odtwarzana z rozdzielczością pozwalającą wsłuchiwać się nawet w najbardziej złożoną dźwiękową tkankę bez nadmiernego wysilania narządu słuchu. Jednocześnie w brzmieniu prezentowanym przez ten wyjątkowy wzmacniacz nie pojawia się cień agresji (głównie związanej ze zniekształceniami), mogący zakłócać czysty jak łza przekaz wszelkich muzycznych zawiłości.
Podczas testu nie omieszkałem wykorzystać płyt z muzyką jazzową, a w szczególności wróciłem do mojej ulubionej pozycji z płytoteki, wydanego przez Telarc albumu "Merry Go Round" Freddy'ego Cole'a. Już pierwszy utwór otwierający ten wyjątkowo nastrojowy album pokazał, że Tucana II w wersji Anniversary Edition potrafi z muzyki wycisnąć ostatnie soki, prezentując ją tak, jakby życzył sobie tego sam artysta czy też osoby decydujące w studio o kształcie poszczególnych nagrań. Tak czy inaczej, do moich uszu docierał dźwięk z piękną, urzekającą i nieco lampową w charakterze barwą, mieniącą się pełną paletą odcieni i sporą ilością ciepła, z czym tego typu muzyka zyskuje szczególnie mocno.
Warto wiedzieć
Wzmacniacze skonstruowane w topologii dual-mono charakteryzują się tym, że od samego początku do samego końca obwody odpowiadające za dostarczenie prądu, sygnału, a także jego wzmocnienie są od siebie odseparowane zarówno dla lewego, jak i prawego kanału. Można powiedzieć, że taka konstrukcja składa się tak naprawdę z dwóch wzmacniaczy mono "spiętych" w jedną całość wraz z przedwzmacniaczem. To właśnie tego typu konstrukcje oraz przede wszystkim systemy dzielone oferują najlepiej i najprecyzyjniej budowaną stereofonię (osiągnięto to m.in. dzięki minimalizacji przesłuchów między kanałami, jak również jeszcze skuteczniejszej eliminacji szumów). W tego typu wzmacniaczach zjawiska przestrzenne opierają się na doskonałej separacji poszczególnych źródeł pozornych, a także obszerności samej sceny dźwiękowej. Dlatego też jeśli komuś zależy na osiągnięciu spektakularnych efektów związanych z prezentacją stereofonii, to powinien zdecydować się właśnie na wzmacniacz o takiej konstrukcji.
Podsumowanie
Leema Acoustics uczciła dziesiątą rocznicę powstania znakomitego modelu Tucana II strzałem w dziesiątkę. Dopieszczona wersja Anniversary Edition oferuje wybitny dźwięk niemal pod każdym względem, czarując barwą o blasku niczym z urządzeń lampowych. Szukacie "lampy", ale jednocześnie z jakichś względów amplifikacja nafaszerowana żarzącymi się bańkami Wam nie odpowiada? Sięgnijcie po model Tucana II w wersji Anniversary Edition, a z pewnością nie doznacie zawodu. To jedna z najwybitniejszych konstrukcji na swojej półce cenowej.