Niemiecki Canton jest marką z silnie ugruntowaną pozycją, głównie na rynku europejskim, i mocno sprecyzowaną filozofią dotyczącą konstrukcji zespołów głośnikowych. Odzwierciedleniem tej filozofii są między innymi kolumny z serii Ergo, której początki sięgają okresu lat osiemdziesiątych. Mimo że seria Ergo nie należy do najdroższych, to jednak była swego rodzaju poligonem doświadczalnym dla tego niemieckiego producenta i dała początek wielu nowym konstrukcjom. Ergo można więc uznać za wizytówkę marki Canton, wśród zespołów głośnikowych ze średniej półki cenowej – seria ta pokazuje możliwości jakimi dysponuje ten niemiecki producent, jednocześnie ukazując charakterystyczne cechy tych produktów.
Okazały trójdrożny układ głośnikowy dysponuje imponującą skrzynią, wykonaną rzecz jasna z niemiecką precyzją i co trochę zaskakuje, z lekkością i smakiem, co przypisuje się z reguły firmom wywodzącym się z południowych rejonów Europy np. Włochom.
W skład serii Ergo wchodzą zarówno modele dwudrożne przeznaczone na podstawkę, jak i bardziej złożone konstrukcje podłogowe. Model 695 DC jest najbardziej okazały, bo bazuje nie tylko na trójdrożnym układzie głośnikowym z dwoma wooferami o średnicy 22cm pracującymi w paśmie niskich tonów, ale dysponuje największą obudową.
Kunsztowna stolarka
Model 695 DC z racji swoich gabarytów i wagi dochodzącej do ponad trzydziestu kilogramów adresowany jest do miłośników dużych, solidnych kolumn, myślących o ustawieniu ich w większych pomieszczeniach. Dwa woofery o większej niż przeciętna średnicy mają do dyspozycji całkiem pokaźna komorę. Trójdrożny układ głośnikowy z reguły oferuje bardziej rozłożyste i efektywne brzmienie w zakresie dynamiki niż konstrukcje dwudrożne i to właśnie te aspekty brzmienia były decydujące dla konstruktorów tego modelu już na etapie projektowania.
Skrzynie są bardzo solidne, gdyż użyto nie tylko grubych płyt MDF, ale również zastosowano wewnętrzne wzmocnienia, co ma również duży wpływ na masę tych kolumn. Wnętrze komory w której pracują głośniki niskotonowe wytłumiono wełną syntetyczną, głównie umiejscowioną w okolicy bocznych ścianek, ale wypełnia on też przestrzeń środkową. Tego samego materiału użyto do wytłumienia komory głośnika średniotonowego, która z oczywistych względów jest o wiele mniejsza niż ta w której pracują obydwa woofery.
Fronty kolumn wykończone są czarnym aksamitem, więc doskonale współgrają kolorystycznie z aluminiowymi membranami głośnikowego kwartetu. Pozostałą część skrzyni pokryto naturalną okleiną, barwioną w tonacji matowej czerni – choć nie jestem miłośnikiem kolumn w kolorze czarnym, to te od Cantona szczególnie przypadły mi do gustu, właśnie ze względu na umiejętny dobór poszczególnych elementów odgrywających szczególną rolę w ich designie.
Obudowy mają zainstalowane (wkręcone) fabrycznie stopki antywibracyjne, które szczególnie do gustu przypadną posiadaczom podłóg wykończonych drewnianymi panelami ze względu na brak ryzyka zarysowania jak ma to miejsce w przypadku kolców.
Rozbudowany układ
Zwrotnicę z filtrami podzielono na dwie niezależne płytki z których jedna obsługuje tor średnio-wysokotonowy, a druga tor niskotonowy. Obydwie zwrotnice są rozbudowane i bazują na elementach dobrej jakości. W klasycznych filtrach drugiego rzędu dla toru średnio-wysokotonowego wykorzystano zarówno cewki nawinięte na szpule ferrytowe jak i cewki powietrzne. Z kolei obydwa woofery filtrowane są poprzez filtry ostrzej tnące pasmo, bo konstrukcje trzeciego rzędu i co ciekawe, wyposażone w specjalną gałąź górnoprzepustowego filtra DC, mającego za zadanie odfiltrować najniższe częstotliwości (takie których już ludzkie ucho nie wyłapie) wymuszające największy ruch membrany głośnikowej, co przekłada się na lepszą ochronę głośnika.
Generalnie Cantony kładą szczególny nacisk na bas, zarówno pod względem jego zasięgu jak i masy
Trójdrożny układ głośnikowy w jaki wyposażono Ergo 695 DC jest nietypowy, gdyż głośnik średniotonowy znalazł się nad, a nie pod kopułką wysokotonową, jak w większości podobnych kolumn. Taka kombinacja głośnikowa pozwoliła uzyskać ładnie wyrównane charakterystyki promieniowania w dosyć szerokim paśmie, ale też lepszą korelację fazową między poszczególnymi przetwornikami. A dzięki temu układowi, kopułka wysokotonowa znalazła się na optymalnej wysokości (tak jak w większości mniejszych kolumn podłogowych), co pozytywnie wpływa na odbiór wysokich tonów przez słuchacza i sprawia, że dźwięk wydaje się bardziej homogeniczny, zwłaszcza na przełomie tonów średnich i wysokich. Głośniki niskotonowe nieco przeprojektowano, bo użyto jeszcze silniejsze, podwójne magnesy, a także wykorzystano nieco odchudzone aluminiowe membrany, zaprojektowane pod kątem redukcji rezonansów. Charakterystyczne gumowe górne zawieszenie wyposażono w dwie mniejsze, zamiast jedną większą fałdę, to pozwoliło uzyskać bardziej liniową pracę membrany głośnikowej przy nieco zwiększonej amplitudzie wychyleń – przekłada się to na potężniej, ale i precyzyjniej brzmiący bas.
Obszernie i efektownie
Canton w pełni wykorzystuje możliwości trójdrożnego, rozbudowanego układu, co ewidentnie słychać na przykładzie testowanych kolumn Ergo 695 DC. Basu jest zawsze pod dostatkiem, a do tego, co w zasadzie jest typowe dla wszystkich konstrukcji wolnostojących tego niemieckiego producenta, niskie tony mają sporą siłę przebicia. To właśnie miłośnicy potężnego i obszernego basu z pewnością będą najbardziej zachwyceni dźwiękiem oferowanym przez te sporych rozmiarów kolumny podłogowe.
Canton Ergo 695 DC szczególnie dobrze sprawdzą się w muzyce rockowej, a także klubowej, gdzie reżyserzy dźwięku szczególny nacisk kładą na brzmienie basu, a przede wszystkim jego ilość. Gdy sięgałem po muzykę takich artystów jak Eric Prydz czy deadmau5, otrzymywałem zwarty szybki dźwięk, nie pozbawiony jednak potęgi, gwarantującej znaczny wzrost adrenaliny. Generalnie Cantony kładą szczególny nacisk na bas, zarówno pod względem jego zasięgu jak i masy, ale z drugiej strony gdy tylko zaczniemy odtwarzać na nich jazz i muzykę klasyczną, a do głosu dojdą instrumenty operujące głównie w zakresie średnich tonów, to brzmienie okaże się równie ładnie wypełnione w średnicy. Wprawdzie nie powiedziałbym, że Cantony należą do kolumn jakoś szczególnie pielęgnujących średnie tony, chcących pokazać je w najbardziej wysublimowanym stylu z naciskiem na barwę i jej plastykę, jednak dzięki temu że średnicy nie brakuje, brzmienie wielu instrumentów jest pełne i przede wszystkim naturalne.
Ergo 695 DC choć nie należą do specjalnie trudnych do napędzania zespołów głośnikowych, to jednak żeby ich właściciel mógł cieszyć się z ich pełnego potencjału, zwłaszcza w paśmie niskich tonów, powinien szczególna uwagę zwrócić na amplifikację z jaką te kolumny będzie chciał skonfigurować. Najlepsze będą wzmacniacze dysponujące wielką mocą, rzędu 80 czy nawet powyżej 100 watów na kanał. Oczywiście z lampą Cantony też zabrzmią dobrze, ale tutaj wykluczałbym konstrukcje pokroju Lebena CS-300F, a raczej skłaniałbym się ku takim lampowym mocarzom jak Octave V 110 SE.
Podczas odsłuchu testowane kolumny pokazały również, że szczególnie ważna jest dla nich przestrzeń – poszczególne plany kreślone były w oparciu o źródła pozorne sporych gabarytów, czy wręcz naturalnych rozmiarów. Nic nie było pomniejszone, a każdy instrument niezależnie od tego czy znajdował się na pierwszym planie czy też w dalszej perspektywie, został bardzo czytelnie osadzony w przestrzeni. Scena dźwiękowa oferowana przez Ergo 695 DC rysowana jest z zachowaniem właściwych proporcji, ale z drugiej strony dzięki szerokiej i rozłożystej charakterystyce sprawi, że wiele znanych Wam utworów może zabrzmieć obszerniej niż do tego przywykliście.
Cantony nie żałują również detali, choć ich brzmienie w zakresie wysokich tonów określiłbym jako bardziej laboratoryjne i neutralne niż skłaniające się ku błyszczącemu i mocno nasyconemu stylowi brzmienia, jaki zwykle towarzyszy miękkim jedwabnym kopułkom. Owszem, zakres wysokich tonów ma w sobie sporo muzykalności, ale z drugiej strony wydaje się, że Cantony starają się nie szastać na lewo i prawo górą pasma, ale dozują ją precyzyjnie, tak jakby najważniejsze zawsze było dla nich pokazywanie proporcje między poszczególnymi nawet najdrobniejszymi dźwiękami. Oczywiście zakres wysokich tonów nie jest twardy i bezwzględny, ale z drugiej strony nie rozpieszcza uszu słuchacza wyrafinowaną i połyskującą górą. Cantony są po prostu bardzo dobrym narzędziem do prześwietlania muzyki i pokazywaniu jej taką jaka jest, bez dodatkowego jej upiększania.
Podsumowanie
Jeśli poszukujcie okazałych rozbudowanych zespołów głośnikowych do dużego salonu, to Ergo 695 DC mogą okazać się wyborem na długie lata. Te starannie wykonane, estetyczne zespoły głośnikowe oferują rozłożysty, potężny bas i przede wszystkim sporych rozmiarów przestrzeń, a jeśli skonfigurujecie je z wydajnym wzmacniaczem, to odwdzięczą się wspaniałą dynamiką, popartą czytelnym, zwartym i technicznym przekazem.