Oferta marki Davone stale się poszerza i choć odbywa się to w niezbyt imponującym tempie, to jednak każda kolejna konstrukcja pojawiająca się w katalogu tego duńskiego producenta zachwyca nie tylko oryginalną formą, ale i firmowym, jedynym w swoim rodzaju dźwiękiem. Model Twist, który trafił do testu, kojarzy mi się nieco z inną kolumną podłogową tego producenta, a mianowicie modelem Tulip, przynajmniej jeśli chodzi o gabaryty, bo forma jaką przybrały te kolumny po raz kolejny odbiega od schematów powtarzalnych dla większości dostępnych obecnie na rynku kolumn.
Davone zasłynął jako producent kolumn o nietuzinkowej formie już wtedy, gdy na rynek wypuścił pierwszy model Rithm (dziś już nie produkowany), zaskakujący przede wszystkim niespotykaną i jedyną w swoim rodzaju formą w postaci łukowato wygiętych skrzynek. Model Rithm był bardzo ważny dla firmy, gdyż zdobył uznanie audiofilów i melomanów, ale jednocześnie wzbudził mnóstwo kontrowersji wśród specjalistów. Wysoką jakością dźwięku udowodnił jednak, że klasyczne kształty obudów nie muszą być jedynym wzorcem dla kolumn głośnikowych. Rithm wytyczył też kierunek, jakim miał później podążać ten jeszcze wtedy mało komu znany duński producent.
Obecnie oferta kolumn marki Davone imponuje różnorodnością konstrukcji i przede wszystkim modelami o wręcz ekstrawaganckich kształtach. Uwagę zwraca oczywiście flagowy model Grande, ale osoby poszukujące jeszcze bardziej oryginalnych rozwiązań powinny zwrócić uwagę na testowany na naszych łamach Twist, ale także Tulip czy oryginalny Solo. Katalog zasilają jeszcze podstawkowe konstrukcje takie jak: Mojo, Studio, czy Ray.
Oryginalność punktem odniesienia
Davone z każdym nowym modelem zachwyca wyrafinowaną i oryginalną formą. Testowany Twist urzeka, nie tylko ciekawym kształtem nie dającym się do końca sklasyfikować zgodnie z obecnie obowiązującymi standardami, ale przede wszystkim ilością dostępnych opcji wykończenia. Kolumny można zamówić w dowolnym kolorze z bardzo szerokiej palety udostępnionej przez producenta, ale także zdecydować się na tradycyjną wersję z widocznym drewnianym wzorem i czarną tkaniną pokrywającą cały front - można wybrać z dwóch dostępnych obić frontu w wersji bez tkaniny (obicia pochodzące z serii Kvadrat lub też Metric).
To co szczególnie zafascynowało mnie w tych kolumnach, to przestrzeń – obszerna, bogata w detale, i z precyzyjnie osadzonymi na scenie źródłami pozornymi
Stolarka modelu Twist cechuje się taką samą dbałością o detale, jak w przypadku pozostałych modeli z oferty tej duńskiej marki. Szczególnie dobrze prezentują się boczne sekcje w postaci ścianek zespalających całość konstrukcji, ale też nadające ostateczny kształt tym oryginalnym zestawom głośnikowym. O ile wyprodukowanie tylnego panelu z płyty MDF nie jest specjalnie skomplikowanym procesem technologicznym, to już przednia oraz boczne gięte ścianki z siedmiowarstwowej sklejki produkowane są w ściśle kontrolowanym procesie opracowanym przez specjalistów Davone odpowiadających za stolarkę. Wnętrze komory wytłumiono specjalnie przygotowaną gąbką czopikową, o właściwościach zbliżonych do ustrojów akustycznych używanych w komorach bezechowych. Materiał tłumiący wyściela w zasadzie wszystkie wewnętrzne płaszczyzny, łącznie z fragmentami przedniej ścianki, co również jest rzadkością. Mimo to, producent zachował wolną przestrzeń w środkowej części komory dla uzyskania w miarę swobodnego przepływu powietrza między głośnikiem nisko-średniotonowym a tunelem rezonansowym układu bas-refleksu znajdującego się na tylnej ściance. Na głośnikowy duet składają się 25mm aluminiowa anodyzowana kopułka wysokotonowa oraz głośnik stożkowy odtwarzający pasmo niskich i średnich tonów z membraną wykonaną z włókna celulozowego.
Podział pasma ustalono w punkcie 2400Hz, a więc przy standardowej i powszechnie stosowanej wartości. Mimo że obydwa głośniki są w stanie pracować w szerszym paśmie, to jednak dla uzyskania złotego środka Duńczycy zdecydowali się właśnie na taką, a nie inną wartość podziału częstotliwości. Warto również podkreślić, że sygnał trafiający z pojedynczych gniazd do głośników filtrowany jest przez starannie przygotowaną zwrotnicę opartą na podzespołach wysokiej jakości. Charakteryzuje się ona stromą charakterystyką filtracji o wartości 24dB/okt, w celu uzyskania jak najkorzystniejszego rozkładu mocy oraz przebiegu fazy między obydwoma współpracującymi ze sobą głośnikami. Duński producent twierdzi, że dzięki tak stromej filtracji i oczywiście dopracowanej charakterystyce obydwu głośników, zwłaszcza w kwestii rozkładu ciśnienia promieniowanych fal dźwiękowych, udało się stworzyć szczególnie przyjazny układ głośnikowy, mający sprawdzić się zarówno w pomieszczeniach o lepszej, jak i gorszej akustyce. Zresztą sam przekonałem się nie raz, że większość zespołów głośnikowych marki Davone ma swoją specyfikę brzmieniową, sprawdzającą się w pomieszczeniach, gdzie silne odbicia i pogłos mogą zaburzać naturalny charakter dźwięku.
Perfekcyjnie zrównoważone
Na przestrzeni ostatnich kilku lat miałem okazję odsłuchać wiele kolumn duńskiej marki Davone i muszę przyznać, że charakter brzmienia proponowany przez Duńczyków przypadł mi do gustu, chociażby z racji tego, że jestem wielkim fanem brzmienia naturalnego, nienadmiernie podkolorowanego i przede wszystkim ładnie zbalansowanego (czyt. o prawidłowej równowadze tonalnej). Taki charakter brzmienia poparty jest jeszcze jedną znaczącą cechą, a mianowicie świetną muzykalnością i bogatą barwą. Ale w przypadku Davone Twist zaskakujące jest to, że generują dźwięk o znacznie większej skali, niż można by się tego po nich spodziewać, choćby ze względu na niewielkie rozmiary skrzynek. Po moich wcześniejszych pozytywnych doświadczeniach z kolumnami Davone wiedziałem, czego mniej więcej mogę się spodziewać po tym dwudrożnym układzie głośnikowym. Mimo to byłem miło zaskoczony, że ten wydawać by się mogło przeciętny dwudrożny układ głośnikowy oferuje rozmach grania niczym trójdrożne, znacznie większe kolumny. Słuchając "Luminious Beings" Jona Hopkinsa dotarło do mnie, jak wielki potencjał drzemie w tych smukłych duńskich kolumny o niecodziennych kształtach. Jeśli już bas dochodził do głosu, to zwykle wybrzmiewał on precyzyjnie, ale i barwnie, plastycznie, czasem miękko, czasem z twardością adekwatną do materiału muzycznego. Zakres niskich tonów został przedstawiony przez model Twist z niezłą dynamiką, i przede wszystkim objętością oraz ciężarem znacznie wykraczającymi poza standardy wyznaczane przez tak skonfigurowane układy dwudrożne. Naturalnie w przypadku kolumn podstawkowych taki duet głośnikowy dysponowałby nieco mniejszym zasięgiem, zwłaszcza w basie, i charakteryzowałby jeszcze bardziej konturowy charakter brzmienia.
Jednak to właśnie większa objętość komory wewnętrznej jaką dysponują wolnostojące Davone Twist, pozwoliła konstruktorom wycisnąć z tego dwudrożnego układu głośnikowego, a przede wszystkim woofera odtwarzającego zakres tonów średnich i basu, jeszcze bardziej spektakularny dźwięk o znacznie większej skali. To co szczególnie zafascynowało mnie w tych kolumnach, to przestrzeń reprodukowana przez Davone Twist – obszerna, bogata w detale, i z precyzyjnie osadzonymi na scenie źródłami pozornymi. Niezależnie od tego czy w danej chwili grałem muzykę klasyczną, czy też elektroniczną, zawsze do moich uszu docierał dźwięk budowany na czytelnie zarysowanym szkielecie, z mnóstwem detali. Głośnik wysokotonowy zestrojono tutaj w stylu jaki szczególnie lubię, a mianowicie uzyskano spójność w połączeniu wysokich tonów ze średnimi tonami, przy jednoczesnym zachowaniu rozdzielczości, pozwalający bez wysilania słuchu, eksplorować nawet najbardziej złożone brzmieniowo fragmenty konkretnych utworów. Z kolei średnie tony emanują plastyką jaka jest typowa dla wszystkich kolumn marki Davone. Chodzi mi przede wszystkim o spójne i jednorodne połączenie takich walorów brzmieniowych jak muzykalność i czytelność, co szczególnie dobrze było słychać w muzyce jazzowej. Przykładowo wokal Cassandry Wilson miał swój typowy charakter z odpowiednią siłą przebicia, typową dla tej efektownie śpiewającej artystki. Z drugiej zaś strony pojawiające się na drugim planie instrumenty miały w sobie sporo blaski i subtelnego ciepła, dodając nieco pikanterii tego rodzaju muzyce.
Davone Twist należą do kolumn prezentujących wszelkie aspekty dynamiczne z zachowaniem pewnego dystansu, dzięki czemu słuchacz nie jest atakowany lawiną dźwięków i ma czas na przyswojenie brzmienia poszczególnych instrumentów. Davone są pod tym względem nieco stonowane i mniej bezpośrednie w porównaniu z kolumnami takich marek jak Triangle, Canton czy Klipsch. Ale nadrabiają to z nawiązką imponującą przestrzennością grania. Davone Twist potrafią bezproblemowo wypełnić sporej wielkości pokój mięsistym, dźwiękiem i cieszyć przez długie godziny uszy słuchacza barwnym, plastycznym brzmieniem. Co ważne, detaliczny przekaz nie zakłócany jest przez nadmierną ilość wysokich tonów, które znakomicie wpisują się w ogólny, przyjemny w odbiorze charakter brzmienia tych kolumn.
Twist okazują się być bardziej wymagającymi w napędzaniu kolumnami niż chociażby model Tulip. Z tego względu, przy poszukiwaniu dla nich odpowiedniego wzmacniacza, należy zwrócić się ku bardziej wydajnym konstrukcjom, tym bardziej, że te duńskie kolumny mimo prostego dwudrożnego układu głośnikowego są w stanie nagłośnić pokoje o sporej powierzchni dochodzącej nawet do 30-metrów kwadratowych.
Warto wiedzieć
Dzięki płynnemu, nieco zaokrąglonemu kształtowi ścianek, zarówno po bokach, u dołu i na górze, udało się wyeliminować równoległość płaszczyzn wewnątrz komory w której pracują głośniki, a to redukuje niekorzystne odbicia i zapobiega też wzbudzaniu się fal stojących wewnątrz obudów. Fale stojące zwykle odpowiadają za podbarwienia zwłaszcza w dolnych partiach średnich tonów i górnych partiach tonów niskich. Skrzynie wyprodukowane na potrzeby kolumn Twist są bardzo sztywne dzięki nietypowemu procesowi produkcji, jak i zastosowaniu odpowiednich materiałów do ich budowy - mam tu na myśli wielowarstwową sklejkę. Tak zaprojektowane i wykonane obudowy poprawiają komfort pracy głośników, co bezpośrednio przekłada się na lepsze walory brzmieniowe modelu Twist.
Podsumowanie
Davone Twist należy uznać za kolejne pięknie zaprojektowane i starannie wykonane kolumny zasilające katalog tej duńskiej marki. Nie należy jednak zapominać o tym, że zastosowany w tym konkretnym przypadku dwudrożny głośnikowy układ współpracujący z ciekawie zaprojektowaną obudową wprowadza słuchacza w świat dźwiękowych doznań jakie zwykle zarezerwowane są dla bardziej okazałych kolumn wyposażonych w jeszcze bardziej rozbudowane układy głośnikowe.