Producenci kolumn głośnikowych wciąż analizują rynek, wprowadzając nowe rozwiązania, mające sprostać wymaganiom klientów. Tym razem amerykański Klipsch zaprojektował zupełnie nowe, dwudrożne kolumny podłogowe, adresowane przede wszystkim do miłośników konstrukcji kompaktowych i posiadaczy niewielkich pomieszczeń odsłuchowych. Mają one zapewnić jeszcze większą przyjemność z odsłuchu muzyki dzięki lepiej rozciągniętemu basowi niż ma to miejsce w przypadku niewielkich kolumn podstawkowych.
Obecnie do łask wracają proste, dwudrożne konstrukcje podłogowe wśród i na przykładzie wielu marek widać, że w ich ofercie pojawia się coraz więcej tego typu kolumn. Wynika to przede wszystkim z pewnej określonej zależności, bo taki układ głośnikowy stosowany jest również w znacznie mniejszych kolumnach podstawkowych, ale z racji ograniczonych gabarytów ich obudów także komora w której pracuje głośnik nisko-średniotonowy jest mniejsza, co wpływa na zmniejszenie zasięgu basu.
Rozwiązaniem tego problemu mają być właśnie kolumny podłogowe, dysponujące dwudrożnym, dwugłośnikowym układem, a więc nie różniące się od tego, stosowanego w małych podstawkowych kolumnach. Jednak z racji większej objętości jaką wykorzystuje głośnik nisko-średniotonowy, tego typu konstrukcje są zdolne do osiągnięcia efektownego i przede wszystkim bardziej rozbudowanego basu, czego najlepszym przykładem mają być właśnie testowane kolumny R-610F.
Powiew świeżości
Od jakiegoś czasu Klipsch szczególną uwagę przywiązuje do projektu pojawiających się w katalogu nowych zestawów głośnikowych – skrzynki są wykonane na zdecydowanie wyższym poziomie. Również od strony estetycznej widać wyraźny progres, bo nowe modele kolumn głośnikowych prezentują się znacznie lepiej, a to za sprawą drobnych detali czy też zmienionego wyglądu poszczególnych elementów. Przykładem tego są nie tylko ostatnie nowości, a więc modele RP-6000F, R-820F, czy też RF-7 III, ale również testowane konstrukcje R-610F. Nie ma znaczenia czy sięgniemy po droższe czy tańsze kolumny z katalogu marki Klipsch, gdyż każdy nowy model prezentuje się zdecydowanie lepiej od poprzednika, co zasługuje na uznanie.
Klipsch R-610F są rozwinięciem dwudrożnego układu głośnikowego z jakim najczęściej możemy się spotkać w przypadku kolumn podstawkowych. Dwugłośnikowy układ bazuje jednak na znacznie większej skrzynce, co pozwala z przetwornika nisko-średniotonowego uzyskać bas o jeszcze większym zasięgu. Wykonaną z płyt MDF obudowę, pokryto solidną i efektownie prezentującą się winylową okleiną. Skrzynka posiada wewnętrzne wzmocnienia poprzeczne a tłumiona jest powszechnie stosowanym przez Klipscha materiałem w postaci wełny syntetycznej, która ulokowana jest w pobliżu niemal wszystkich wewnętrznych ścianek.
System bas-refleks podnoszący efektywność zakresu niskich tonów oparto na zainstalowanym z tyłu kolumny prostokątnym tunelu rezonansowym zakończonym tubką Tractrix mającą za zadanie wygładzić strugę powietrza opuszczającą wylot. Z tego też względu przyszły użytkownik tych podłogowych kolumn będzie miał możliwość regulacji masy niskich tonów, ale z drugiej, żeby uzyskać dobrze kontrolowany bas, trzeba będzie zachować określony dystans od ścian. W przypadku kolumn R-610F w pomieszczeniu o powierzchni 18-metrów kwadratowych, dystans dzielący kolumny od ściany znajdującej się za nimi na poziomie pół metra, okaże się w zupełności wystarczający.
Klipsch R-610F oparto na duecie głośnikowym składającym się z aluminiowej kopułki wyposażonej w kaptonowe zawieszenie i charakterystyczną prostokątną tubę Tractrix, będącą znakiem firmowym wśród konstrukcji głośnikowych tego amerykańskiego producenta. Tony średnie i niskie odtwarza głośnik którego stożkową membranę wykonano z materiału IMG (jest to natryskowo formowany grafit zabarwiony na charakterystyczny miedziany kolor, typowy dla membran Cerametallic – w ten sposób Klipsch chciał ujednolicić wygląd wszystkich kolumn, a membrany w kolorze miedzianym stały się nieodłącznym designerskim elementem).
Filtry drugiego rzędu w zwrotnicy, dzielącej pasmo między poszczególne głośniki, oparto na podzespołach typowych dla kolumn z budżetowego przedziału cenowego. Płytkę drukowaną ze zwrotnicą wieńczą pojedyncze terminale wejściowe umieszczone po skosie dla zyskania miejsca wokół nich. To pomysł prosty, ale skuteczny, zwłaszcza w przypadku, gdy będziemy korzystać z kabli zakończonymi widełkami, ponieważ dzięki takiemu rozwiązaniu ich montaż będzie po prostu łatwiejszy.
Kolumny Klipsch R-610F brzmią tak jakby były wręcz stworzone do dynamicznej muzyki rockowej czy też wszelakich odmian metalu.
Producent nie zapomniał również o płóciennych maskownicach – montowane są do frontów za pośrednictwem bezinwazyjnego i wygodnego w stosowaniu, niewidocznego systemu magnetycznego.
Szybkie, spójne i efektowne
Kolumny Klipsch R-610F brzmią tak jakby były wręcz stworzone do dynamicznej muzyki rockowej czy też wszelakich odmian metalu, nie wspominając już o nie mniej efektownej muzyce klubowej. W ich brzmieniu mocno podkreślona jest rytmika, ale muszę zaznaczyć, że odbywa się to naturalnie i w niewymuszonym stylu. Dwudrożny układ głośnikowy zainstalowany w tych dosyć smukłych podłogowych skrzynkach z racji mniejszej ilości głośników odtwarzających bas, nie będzie brzmiał tak potężnie ,jak w tych bardziej rozbudowanych modelach kolumn marki Klipsch. Ale nawet jeśli byśmy R-610F porównali z konkurencyjnymi wielogłośnikowymi konstrukcjami, to okazałoby się, że Klipsch wciąż im dorównuje, a często nawet przewyższa, zwłaszcza pod względem siły basu i jego ataku.
Podczas odsłuchu muzyki za pośrednictwem R-610F sięgałem po płyty takich zespołów jak Paradise Lost, czy też elektroniczne klimaty Marka Bilińskiego i za każdym razem odnosiłem wrażenie, że tego typu muzyka, wymagająca od kolumn mocnego dynamicznego akcentu, brzmiała za pośrednictwem Klipscha dosadnie i bezpośrednio z mocnym atakiem, ale jednocześnie nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że te podłogowe kolumny wyposażone w klasyczny dwudrożny układ głośnikowy oferowały również znakomitą dynamikę w skali mikro, za co w dużej mierze odpowiada tubowy przetwornik wysokotonowy.
R-610F, tak jak wszystkie kolumny pochodzące z katalogu marki Klipsch, oferują rasowe dynamiczne brzmienie, będące znakiem rozpoznawczym tego amerykańskiego producenta. Ale z drugiej strony muszę przyznać, że te kolumny powinny również przekonać przeciwników tubowych przetworników. W ich dźwięku nie ma śladu agresji czy nienaturalnych wyostrzeń brzmienia – wysokie dźwięki nie kłują jak szpilki, a muzyka, nawet ta bardziej agresywna, nie jest aż tak męcząca w odbiorze przy długich odsłuchach.
Klipsch systematycznie udowadnia, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich kilku lat, że można stosować wysokoefektywne tubowe głośniki wysokotonowe, bez szkody dla dźwięku.
R-610F aż rwą się do grania, ale z drugiej strony są zdolne do zaprezentowania poukładanego i przede wszystkim spójnego brzmienia, co jest bardziej typowe dla zwartych dwudrożnych układów charakterystycznych dla konstrukcji podstawkowych.
Głośnik nisko-średniotonowy z membraną IMG oferuje nieco wygładzone i przyzwoicie wypełnione brzmienie w zakresie średnich tonów, oczywiście tu i ówdzie, zwłaszcza w muzyce wokalnej czy też instrumentalnej pojawiają się pewne odstępstwa od wierności i neutralności. Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że R-610F są przedstawicielami kolumn pochodzących z niższej cenowej półki. Z kolei stereofonia urzeka rozpiętością w prezentacji poszczególnych planów. Pod tym względem Klipsch jest w absolutnej czołówce wśród kolumn z porównywalnego przedziału cenowego.
W muzyce elektronicznej, dźwięki pojawiające się zarówno na pierwszym, jak i pozostałych planach, były od siebie precyzyjnie odseparowane i nie zlewały się. Również wokale w muzyce jazzowej zostały dokładnie wyodrębnione na tle instrumentów towarzyszących.
Warto wiedzieć
Dwudrożny układ głośnikowy, jaki zastosowano w kolumnach R-610F, jest niemal esencją konstrukcyjnego ideału przeznaczonego do małych i średnich pomieszczeń odsłuchowych ze względu na udane połączenie zwartości i spójności brzmienia jaką oferują monitory z rozciągnięciem w zakresie niskich tonów, typowym już dla konstrukcji podłogowych, dysponujących obudową o znacznie większej objętości. Tego typu konstrukcje oprócz masywniej brzmiącego basu, mają jeszcze jedną zaletę, a mianowicie ze względu na prosty, dwudrożny układ oparty na stożku nisko-średniotonowym oraz tubowym przetworniku wysokotonowym, są niemal tak samo łatwe do napędzania jak niewielkie dwudrożne kolumny podstawkowe.
Naturalnie większa objętość komory w jakiej pracuje stożek nisko-średniotonowy wymusza na wzmacniaczu nieco intensywniejszy wysiłek, ale i tak jest to łatwiejszy do wysterowania dla przeciętnego wzmacniacza układ niż wielogłośnikowe rozbudowane kolumny podłogowe. Tak więc w przypadku projektowania takich kolumn, jak model R-610F, priorytetem było uzyskanie brzmienia typowego dla monitorów z efektownym rozciągnięciem w basie, ale z drugiej strony konstrukcji głośnikowej, równie łatwej do napędzania dla większości wzmacniaczy.
Poza tym, niektórzy użytkownicy systemów hi-fi bardziej cenią sobie tego typu konstrukcje głośnikowe, ponieważ nie wymagają one dodatkowej inwestycji związanej z zakupem standów jak w przypadku monitorów (oczywiście nie jest to wymagane do tego żeby monitory dobrze zabrzmiały, bo równie dobrze można je ustawić na komodzie czy półce, ale opcja z podstawkami daje większe możliwości w ich właściwym ustawieniu, a więc przykładowo dostosowaniu odległości od poszczególnych ścian w pomieszczeniu odsłuchowym, czy też kąta skręcenia dla uzyskania ostrzejszej projekcji sceny dźwiękowej). Podłogowe kolumny są więc równie łatwe w ustawieniu, a jedynym minusem w ich przypadku może być to, że nie ustawimy ich w żadnym innym miejscu poza podłogą.
Podsumowanie
Kolumny Klipsch R-610F są efektowne, oferując nie tylko mocny bas, ale i imponującą dynamikę. W te cechy brzmienia wplata się jeszcze gładkość w średnicy charakterystyczna dla membran IMG, a także spójność i precyzja, typowa dla konstrukcji przeznaczonych na podstawkę, ale mimo wszystko uzupełniona basem o zasięgu pozwalającym w pełni cieszyć się z muzyki klasycznej i jazzowej.
Dzięki niewymagającemu i wysokoefektywnemu dwudrożnemu układowi głośnikowemu, R-610F są dość łatwe do napędzania dla każdej amplifikacji, a swoboda z jaką osiągają wysokie poziomy głośności, nawet ze wzmacniaczami o niskiej mocy, przyprawi niejednego, nawet doświadczonego miłośnika hi-fi, w osłupienie.
Klipsch zaoferował nowe, zgrabne i estetycznie wykonane kolumny o charakterze brzmienia stworzonym dla miłośników efektownej i pełnej życia muzycznej prezentacji. Z pewnością warto wziąć je pod uwagę mając w planach kupno kolumn głośnikowych, zwłaszcza jesteśmy miłośnikami cięższej muzy.