Kanadyjski Paradigm jest na kontynencie amerykańskim wiodącym producentem kolumn. Wielokrotnie testowane na naszych łamach kolumny tej marki bardzo pozytywnie zaskakują w konfrontacji z konkurencją z podobnego przedziału cenowego. Tym razem testujemy monitory z rodziny Premier. W skład tej serii wchodzą dwa okazałe modele kolumn wolnostojących Premier 800F oraz Premier 700F, jednak jak każdy szanujący się producent, również i Kanadyjczycy posiadają w katalogu zespoły głośnikowe przeznaczone na podstawkę.
Niewielkie, zwarte i kompaktowe kolumny wciąż mają spore powodzenie u miłośników dobrego dźwięku i takie konstrukcje jak Premier 200B czy Premier 100B z pewnością znajdą swoich właścicieli, tym bardziej, że na tle konkurencji charakteryzują się wysoką skutecznością i oferują przyzwoicie rozciągnięty bas, a szczególnie testowany model Premier 200B.
Tak więc do niewielkich pomieszczeń, takie kolumny, jak Premier 200B wydają się być idealnym wyborem. Ich przyszły użytkownik nie koniecznie musi wykorzystać do ich ustawienia standy (jest to oczywiście najlepsze rozwiązanie gwarantujące bardzo dobre brzmienie), ale tego typu zestawy głośnikowe równie dobrze można ustawić na komodzie czy półce z racji niewielkiej wagi czy też gabarytów. Kolumny Premier 200B najlepiej sprawdzą się w pomieszczeniach, których powierzchnia nie przekracza 18 metrów kwadratowych, a z racji wysokiej skuteczności, do ich napędzania nie trzeba stosować ponadprzeciętnie wydajnego wzmacniacza.
Stylowe wzornictwo
Na przykładzie zestawów głośnikowych z serii Premier wyraźnie widać, że w sprytnie zaprojektowanych kolumnach poszczególne elementy mogą pełnić nie tylko funkcję związaną z estetyką, ale również z dźwiękiem. Podczas pierwszych oględzin modelu 200B w oczy rzuca się charakterystyczna duża, perforowana soczewka akustyczna kryjąca pod sobą głośnik nisko-średniotonowy i jest to element charakterystyczny dla wszystkich kolumn z serii Premier – choć trzeba podkreślić, że owa soczewka w kolumnach wolnostojących zakrywa już tylko głośniki średniotonowe. Z tego można wywnioskować, że ma ona za zadanie działać w zakresie średnich tonów. Z racji tego, że model 200B jest konstrukcją dwudrożną, to siłą rzeczy taka soczewka znalazła się również na głośniku nisko-średniotonowym, bo oprócz basu odtwarza on właśnie średnie tony.
Soczewka PPA oddziałuje właśnie na dźwięk w zakresie średnich tonów, natomiast zupełnie nie pracuje ona w paśmie niskich tonów, co absolutnie nie stanowi żadnej przeszkody, aby mogła współpracować również z przetwornikiem nisko-średniotonowym. Oczywiście owa soczewka została zaczerpnięta z kolumn pochodzących z hi-endowej serii Persona, ale w przypadku kolumn serii Premier, jest już wykonana nie z aluminium, a z tworzywa sztucznego. Nie zmienia to faktu, że ze względu na specyficzny kształt, odpowiednią wielkość, działa ona identycznie jak w przypadku droższych kolumn serii Persona. Natomiast to że w droższej serii wykonano je z aluminium przy wykorzystaniu zaawansowanego procesu obróbki numerycznej znacznie podnosi koszt produkcji, więc głównie z tego względu kanadyjski producent zdecydował się w serii Premier na użycie odpowiedników w mniej kosztownym procesie produkcyjnym.
Soczewka PPA ma pozytywnie wpływać na charakterystykę promieniowanych fal akustycznych przez głośnik nisko-średniotonowy i ich fazowość względem głośnika wysokotonowego, powodując że brzmienie będzie odbierane przede wszystkim jako spójniejsze i bardziej synergiczne. Również w przypadku aluminiowej kopułki wysokotonowej zdecydowano się zastosować soczewkę akustyczną, jednak w tym konkretnym przypadku użyto konstrukcji pochodzącej w prostej linii z kolumn serii Prestige – metalową osłonę wykonaną z aluminium wyposażono w szereg drobniutkich otworów o stopniowo zmniejszającej się średnicy w kierunku centralnej jej części aż do przejścia w niewielką soczewkę akustyczną mającą za zadanie niwelować podbicia w górnych partiach wysokich tonów.
Do najmocniejszych stron testowanych kolumn z pewnością należy zaliczyć przestrzenność dźwięku.
Zwrotnica składa się dwóch płytek drukowanych z oddzielnymi modułami obsługującymi sygnał dla sekcji wysokotonowej oraz nisko-średniotonowej. Paradigm od lat stosuje filtry drugiego rzędu, a w ich obrębie znalazły się podzespoły o zróżnicowanej jakości. Jednak w newralgicznych obwodach użyto wysokiej jakości elementów (kondensator polipropylenowy i cewka powietrzna w torze wysokotonowym).
Głośnik odtwarzający pasmo średnich i niskich tonów posiada zupełnie nowy układ magnetyczny – dla zwiększenia precyzji ruchów cewki zastosowano węższą szczelinę. Górne zawieszenie jest odwrócone i znane jest również z głośników niskotonowych oraz nisko-średniotonowych kolumn serii Prestige. Dzięki specyficznemu kształtowi (specjalnie karbowana powierzchnia) zwiększyła się precyzja skoku membrany przy jednoczesnym ograniczeniu oporów, co zaowocowało nieco wyższą skutecznością. Charakterystyczną czarną membranę stożka nisko-średniotonowego wykonano z polipropylenu wzbogaconego karbonem.
Skrzynki wykonano z płyt MDF, a ich boczne ścianki zwężającymi się ku tyłowi – zdecydowało to o oryginalnym kształcie obudowy, przy jednoczesnym wzroście komfortu pracy głośnika nisko-średniotonowego dzięki redukcji zjawiska fal stojących wewnątrz komory. Przedni panel niezależnie od wersji kolorystycznej zawsze posiada antyrezonansową gumowatą, ale i gładką w dotyku powłokę, natomiast pozostałe ścianki lakierowane są w trzech wariantach kolorystycznych. W modelu 200B wykorzystano maskownice z bezinwazyjnym systemem magnetycznym – na przednim panelu nie ma jakichkolwiek otworów jak w przypadku tradycyjnego systemu mocowania maskownicy.
Szybkie, zwarte i przestrzenne
Choć model 200B jest zdecydowanie mniejszą konstrukcją niż przykładowo wolnostojące zespoły głośnikowe z serii Premier, takie jak 700F czy też 800F, to jednak zaskakująco dobrze radzi sobie nie tylko z wypełnieniem pomieszczenia odsłuchowego dźwiękiem, ale również odwzorowaniem sceny dźwiękowej. Naturalnie najlepiej te podstawkowe kolumny zabrzmią w pokojach nie większych niż 18-metrów kwadratowych, bo tylko wtedy nie będą mieć problemów z uzyskaniem prawidłowo rozciągniętego basu, a także właściwej dynamiki. Generalnie kanadyjski producent zawsze słynął z tego, że potrafił wycisnąć imponujący bas z kolumn, niezależnie czy są to bardziej rozbudowane podłogowe konstrukcje, czy też kompaktowe zestawy głośnikowe przeznaczone na podstawkę. 200B powielają ten schemat brzmieniowy, bazujący na solidnym i mocnym basie.
Zakres niskich tonów ma w sobie sporo energii, ale potrafi też zapuścić się niżej niż wskazywałby na to liczby z tabeli z danymi technicznymi. Dlatego też nie byłem zaskoczony, gdy podczas odsłuchu kilku albumów Kari Bremnes, kontrabas uzyskiwał prawidłową masę względem innych instrumentów. Brzmienie tego instrumentu za pośrednictwem 200B szczególnie mi się spodobało, bo oprócz właściwie ujętej masy w zakresie niskich tonów, bas przyjemnie wibrował (należy jednak pamiętać, że nowe, fabryczne kolumny z nie wypracowanym jeszcze zawieszeniem głośnika nisko-średniotonowego, nie zabrzmią tak nisko i tak plastycznie, dopóki nie popracują przynajmniej kilkadziesiąt godzin).
Paradigm Premier 200B nie są wielkimi kolumnami, a jednak zdolne są do osiągania przyzwoitej masy i zasięgu w paśmie niskich tonów. Choć może to być subiektywne odczucie, to jednak nie można oprzeć się wrażeniu, że odtwarzana za ich pośrednictwem muzyka wymagająca wydajności w basie brzmi równie dobrze, jak w przypadku podłogowych konstrukcji innych firm, co należy uznać za więcej niż satysfakcjonujący wynik.
Z drugiej strony do najmocniejszych stron testowanych kolumn z pewnością należy zaliczyć przestrzenność dźwięku – budowany obraz stereo zdecydowanie wykracza poza pole wyznaczone między jedną, a drugą kolumną. Dobrze było to słychać nie tylko w utworach w wykonaniu Larsa Danielssona, ale również w nie mniej bogato zaaranżowanej muzyce instrumentalnej Mike'a Oldfielda. Te niewielkie kompaktowe kolumny, podobnie zresztą jak znacznie większe podłogowe konstrukcje pochodzące z serii Premier, zdolne są do budowy szerokiej sceny z dobrze zróżnicowanymi poszczególnymi planami.
200B należy uznać za barwnie brzmiące zespoły głośnikowe, może co nieco podkolorowujące wokale, zwłaszcza w paśmie średnich tonów. Jednak odbywa się to kosztem uzyskania przyjemnego w odbiorze, gładkiego i subtelnie ocieplonego brzmienia, co szczególnie przypadnie do gustu melomanom przedkładającym nieco uatrakcyjniony dźwięk, nad sterylny i studyjny styl grania. Góra pasma jest dosyć mocno zaznaczona i przede wszystkim żywiołowa, tryskająca energią, ale nie zaburza ona brzmienia średnicy ani basu.
Warto wiedzieć
Kanadyjski Paradigm od lat znany jest z zamiłowania do stosowania metalowych kopułek wysokotonowych. Powodów jest kilka, ale jednym z najważniejszych jest fakt, że to właśnie twarde kopułki wykonywane z różnego rodzaju metali (głównie aluminium lub tytanu), jak i (rzadziej) z ceramiki, charakteryzują się zdolnością do oddania znacznie większej energii, jeżeli porównalibyśmy je do miękkich odpowiedników wykonanych z różnego rodzaju tworzyw sztucznych czy też tekstyliów - między innymi tkanych z jedwabiu). Dlatego też głośniki wysokotonowe posiadające metalowe kopułki są w stanie osiągać wyższą skuteczność przy podaniu na uzwojenie cewki tej samej mocy, jak w przypadku miękkich odpowiedników.
Oczywiście na efektywność samego głośnika (pomijając wyspecjalizowane tuby) wpływ ma nie tylko materiał z jakiego wykonano kopułkę, ale również konstrukcja układu magnetycznego, kształt szczeliny magnetycznej czy też budowa samej cewki, a więc jednego z najważniejszych elementów każdego głośnika. Z drugiej jednak strony, owa zdolność do rozpraszania większych ilości energii przez metalowe kopułki sprawia, że wielu producentów, chętnie sięga właśnie po aluminiowe lub tytanowe membrany, bo oprócz uzyskanej nieco wyższej efektywności, można wycisnąć z takiego głośnika bardziej energiczne brzmienie.
To właśnie ze względu na energiczność brzmienia, wielu konstruktorów lubi stosować metalowe kopułki, bo w ich opinii tego typu głośniki zdecydowanie lepiej kreują brzmienie, przykładowo talerzy perkusyjnych. Specyfika brzmienia oferowana przez metalowe kopułki charakteryzuje się bardziej bezpośrednią prezentacją detali. Choć należy podkreślić, że wiele będzie zależało od samego strojenia zwrotnicy dla takich głośników, nie wspominając już o konstrukcji zawieszenia. W każdym razie, ostro brzmiące metalowe kopułki (z początków produkcji tego typu głośników) odeszły już do lamusa, a w ich miejsce zaczęto stosować niezwykle dopracowane jednostki i takie też użyto właśnie w przypadku kolumn z serii Premier, w tym także w testowanym modelu Premier 200B.
Podsumowanie
Paradigm stworzył pięknie prezentujące się zestawy głośnikowe i do tego dobrze brzmiące, o czym mogłem się przekonać podczas nie tak dawno przeprowadzonego testu największych podłogowych zespołów głośnikowych Premier 800F, jak i obecnie odsłuchanych kompaktowych monitorów 200B.
Atutem testowanych kolumn jest przestrzenność brzmienia, a także fakt, że oferują one przyjemną w odbiorze, nieco pastelową barwę, zwłaszcza w zakresie średnich tonów oraz szczegółową i energiczną górę pasma. Jeśli z braku miejsca w pokoju poszukujecie kompaktowych kolumn oferujących dosyć obfity bas i obszerne brzmienie, to model 200B może spełnić te wymagania z nawiązką, tym bardziej że jest też na czym oko zawiesić, co będzie miało szczególne znaczenie dla estetów.