Model HTA-2500B ma przede wszystkim pokazać możliwości zaplecza technicznego jakim dysponuje rodzima Taga Harmony. Oprócz wysokiej mocy, generowanej przez niezależne stopnie końcowe pracujące w konfiguracji dual-mono, ten wzmacniacz generuje brzmienie będące mariażem lampowego i tranzystorowego charakteru grania. Warto podkreślić, że na tym polu Taga Harmony ma duże doświadczenie. Hybrydowe wzmacniacze stanową bowiem znaczną część oferty tego wciąż rozwijającego się, polskiego producenta zestawów głośnikowych i elektroniki.
Hybrydowy wzmacniacz zintegrowany HTA-2500B łączy wiele cech dźwięku typowych zarówno dla amplifikacji lampowych, jak i tranzystorowych, a w związku z tym, że jest najpotężniejszą z dotychczasowych jednostek w ofercie tego producenta, to ma te wszystkie zalety zademonstrować w jeszcze większym stopniu. Już w fazie projektu postawiono na rozwiązania mające bezpośredni wpływ nie tylko na większą moc, ale przede wszystkim na jakość dźwięku. Dlatego zdecydowano się użyć możliwie najbardziej purystycznego i jednocześnie rozbudowanego układu w obszarze przedwzmacniacza, jak i stopni końcowych, a także zastosowano wysokiej jakości podzespoły.
Okręt flagowy
Wzmacniacz HTA-2500B jest pod względem osiągów flagowcem w ofercie Taga Harmony. Zachowano jednak dotychczasową, charakterystyczną linię wzorniczą, będącą kontynuacją wcześniejszych modeli. Solidna, masywna obudowa, zwieńczona jest precyzyjnie obrobionym, aluminiowym frontem z łukowatym wizjerem uzupełnionym szybką, przez którą widać zamontowane wewnątrz podwójne triody o małym wzmocnieniu. Zastosowane tu lampy 12AX70TII są najwyższego sortu – to ekskluzywne odpowiedniki standardowych podwójnych triod małej mocy noszące nazwę PSVANE Treasure Mark II.
Każda lampa jest indywidualnie dobierana i dokładnie zmierzona, o czym świadczą certyfikaty z wynikami pomiarów dołączone do zestawu, a także oryginalne pudełka, w których znajdowały się lampy przed umieszczeniem ich w ceramicznych podstawkach. Oczywiście, jak to w przypadku lampowego przedwzmacniacza, istnieje możliwość eksperymentowania z jego brzmieniem poprzez wymianę lamp na odpowiedniki innego producenta, czy też pochodzące z niegdyś produkowanych - lampy typu NOS. Nie zmienia to jednak faktu, że producent dostarczył wyjątkowo dobre, podwójne triody o czym świadczy charakter uzyskanego dźwięku, ale o tym wspomnę przy okazji opisu wrażeń z odsłuchu tego mocarnego wzmacniacza.
Mamy do czynienia z prawdziwie hi-endową konstrukcją, więc spodziewałem się raczej purystycznej amplifikacji, ogołoconej ze wszystkiego, co zbędne. Ale w przypadku tego konkretnego wzmacniacza wzięto pod uwagę rynkowe trendy i zdecydowano się postawić na kilka nowoczesnych funkcjonalności, decydujących o atrakcyjności tej amplifikacji w oczach potencjalnego klienta. Oczywiście dla wielu osób decydującym czynnikiem przy wyborze wzmacniacza, zwłaszcza w tej cenie, jest przede wszystkim jakość dźwięku.
Ale w dzisiejszych czasach ważne jest również to, aby zapewnić funkcjonalność na miarę XXI wieku. Dlatego HTA-2500B wyposażono w moduł Bluetooth (dający możliwość strumieniowania muzyki z niemal dowolnego przenośnego urządzenia), przetwornik cyfrowo-analogowy oraz wzmacniacz słuchawkowy, a do pełni szczęścia brakować może jedynie solidnego przedwzmacniacza gramofonowego – być może w przyszłości producent zdecyduje się na takie rozwiązanie.
Z tyłu HTA-2500B wyposażono w dwie pary niezbalansowanych wejść stereo oraz wyjście z przedwzmacniacza, które można wykorzystać do podłączenia aktywnego subwoofera, aktywnych kolumn lub zewnętrznych stopni końcowych. Ale na tę trzecią opcję chyba mało kto się zdecyduje, biorąc pod uwagę fakt, jak muskularnymi stopniami wyjściowymi dysponuje ta hybryda.
Niewątpliwie najważniejszą rolę w przypadku tego wzmacniacza odgrywa układ zasilający, na który składa się całkowicie wyodrębniony tor zarówno dla lewego, jak i prawego kanału. Dwa potężne, w głównej mierze odpowiadające za sporą masę tego wzmacniacza, transformatory toroidalne ukryto pod metalową osłoną ekranującą, znajdującą się w centralnej części obudowy. Z kolei magazyn prądowy zbudowano w oparciu o wysokiej jakości kondensatory dostarczone przez renomowanego producenta, znaną i cenioną markę Elna. Każdy z kanałów ma do dyspozycji po dwa kondensatory o pojemności 10.000µF.
Dół pasma prezentowany przez HTA-2500B jest gęsty, mocny z nieprzeciętną siłą przebicia i niewiarygodnym zasięgiem.
Również elementy bierne zarówno w stopniu przedwzmacniacza, jak i stopniach końcowych, zbudowano w oparciu o wysokiej jakości podzespoły – dalszą część układu przedwzmacniaczy, tuż za lampowym stopniem, podzielono na dwie niezależne sekcje, skonstruowane przy użyciu elementów dyskretnych. Układ regulacji głośności oparto między innymi na wysokiej klasy potencjometrze ślizgowym marki Alps, współpracującym z niewielkim silniczkiem elektrycznym na potrzeby układu zdalnego sterownia – w komplecie znalazł się elegancki, smukły pilot, wykonany w całości z aluminium. W stopniach końcowych pracuje sześć par tranzystorów wysokiej mocy (2SC4468 + 2SA1695) marki Sanken. Naturalnie każdy ze stopni końcowych dysponuje własnym, niezależnym radiatorem aluminiowym, co pozwala na zachowanie pożądanej stabilności termicznej przy wysokich mocach, a co za tym idzie, ograniczenie zniekształceń.
Bezwzględna moc i lampowy urok
W przypadku Taga Harmony HTA-2500B mamy od pierwszych chwil jego użytkowania poczucie obcowania z wielką mocą, zwłaszcza jeśli chodzi dynamikę. Bezproblemowo możemy uzyskiwać wysokie poziomy głośności bez względu na to, jakimi kolumnami dysponujemy. Dla HTA-2500B w zasadzie żadne zespoły głośnikowe nie będą stanowić obciążenia ponad siły. A z wysokoefektywnymi kolumnami można osiągać znakomite rezultaty brzmieniowe, wykorzystując zaledwie ułamek ogromnej mocy jaką dysponuje ten hybrydowy wzmacniacz.
Szczególną rolę w brzmieniu HTA-2500B odgrywa środkowy zakres częstotliwości – dla mnie odzwierciedla ideał wśród wzmacniaczy pochodzących z porównywalnej półki cenowej. Jedyną znana mi konstrukcją, która mogłaby pod tym względem konkurować z Taga Harmony jest Lavardin ISx. Średni zakres częstotliwości HTA-2500B imponuje pełnymi, nasyconymi barwami, plastyką i przede wszystkim fenomenalną otwartością i czytelnością.
W połączeniu z kolumnami prezentującymi pełną i naturalną średnicę (mam tu na myśli takie zespoły głośnikowe jak Triangle Esprit Antal EZ, czy Taga Harmony Platinum F-100), jest w stanie generować rozbudowaną, przestrzenną scenę i namacalne brzmienie. Z racji użycia w stopniu przedwzmacniacza podwójnych triod o małym wzmocnieniu, do dźwięku wkrada się nieco subtelnego ciepła i słodyczy, a to sprawia, że skrzypce, fortepian, akordeon, a przede wszystkim wszelkie instrumenty dęte, prezentowane są z blaskiem i pełną fakturą brzmieniową.
W brzmieniu Taga Harmony są nie tylko pięknie brzmiące tony średnie, ale przede wszystkim muskularny, potężny, mocno rozbudowany, szybki bas.
W przypadku tego wzmacniacza, i to w trybie Direct, następuje swego rodzaju dopalenie najniższych partii niskich tonów. Odczuwamy to tak, jakbyśmy podpięli do naszego systemu dodatkową jednostkę niskotonową. Jednak bez jakichkolwiek negatywnych zjawisk, mogących wystąpić przy niezbyt idealnym zestrojeniu aktywnego subwoofera z resztą systemu.
Dół prezentowany przez HTA-2500B jest gęsty, mocny z nieprzeciętną siłą przebicia i niewiarygodnym zasięgiem, a jednocześnie plastyczny, idealnie wpasowujący się w koloryt brzmieniowy prezentowany przez ten wzmacniacz w środkowym i górnym rejonie pasma częstotliwości. Bas jest zwarty, mocarny i nie wymykający się spod kontroli.
Szczególnie było to słychać w chwilach odtwarzania znanych mi na pamięć utworów, gdzie od wzmacniacza wymagana była największa precyzja w odtwarzaniu zakresu niskich tonów. Kontrabas towarzyszący Patricii Barber miał w sobie duży potencjał brzmieniowy, przede wszystkim w operowaniu dynamiką i bez najmniejszych śladów kompresji. Bas zapuszczał się nisko ze swobodą godną wydajnych prądowo stopni końcowych i sporym zapasem mocy, który niemal w każdej chwili był wyczuwalny.
Zakres wysokich tonów ma typowo lampowy charakter i jest subtelnie osłodzony, bez nadmiernej agresji – mimo to, nie miałem najmniejszych problemów z wyławianiem z muzyki najsubtelniejszych detali.
Warto wiedzieć
Taga Harmony HTA-2500B dysponuje wysoką mocą rzędu 200W przy obciążeniu 8Ω oraz 400W przy obciążeniu 4Ω. Tak wydajne wzmacniacze zdolne są nie tylko do napędzania trudnych kolumn, ale przede wszystkim, najczęściej będą pracować przy niskim lub średnim obciążeniu. To z kolei oznacza, że im wyższą mocą wzmacniacz dysponuje, tym większe jest prawdopodobieństwo, że współpracując z określonymi zestawami głośnikowymi, będzie cechował się niższymi zniekształceniami. Każdy wzmacniacz zaczyna mocno zniekształcać sygnał, jeśli pracuje blisko granicy swoich możliwości, czyli maksymalnej mocy. W przypadku Taga Harmony HTA-2500B mamy pewność, że takie sytuacje w zasadzie nam nie grożą.
Podsumowanie
Rodzima marka Taga Harmony wciąż dynamicznie się rozwija, co widać nie tylko na przykładzie nowych, udoskonalonych modeli kolumn głośnikowych, ale przede wszystkim wzmacniaczy, głównie hybrydowych, bo te są traktowane przez właścicieli marki bardzo poważnie. HTA-2500B jest obecnie topową konstrukcją wśród amplifikacji Taga Harmony oferującą najlepsze brzmienie. Odpowiada za to nie tylko przedwzmacniacz oparty na wyższej jakości lampach, ale również ponadprzeciętnie wydajne stopnie końcowe, pracujące w konfiguracji dual-mono, co ma niebagatelny wpływ na jakość dźwięku.