Szanowana marka Acoustic Energy działa w branży audio już ponad trzydzieści lat i wsławiła się wieloma nietuzinkowymi zestawami głośnikowymi. Ten brytyjski producent już niemal od samego początku swojej działalności skupiał się na projekcie głośników, a więc najważniejszym elemencie każdej kolumny. To od przetworników elektroakustycznych zależy najwięcej, gdyż to one mają istotny wpływ na ostateczny styl uzyskiwanego brzmienia.
Ponadto ze względu na specyfikę konstrukcyjną głośników projektanci muszą dostosować pozostałe elementy takie jak obudowy, zwrotnice etc. Acoustic Energy posiada przejrzyście uporządkowaną ofertę. Katalog bazuje na trzech seriach klasycznych zestawów głośnikowych, skonstruowanych z myślą o użytku domowym. Najwyższą jest seria Reference składająca się z najbardziej zaawansowanego w ofercie firmy trójdrożnego, podłogowego modelu Reference 3 oraz wysokiej klasy konstrukcji podstawkowej Reference 1, łącznie ze specjalnie zaprojektowanymi standami Reference Stands.
Podobnie sytuacja przestawia się w obszarze tańszej serii 300, składającej się z zestawu głośnikowego, a więc konstrukcji przewidzianej na podstawkę AE300, a także bardziej rozbudowanej, wolnostojącej AE309. Ten głośnikowy duet uzupełniła kolumna centralna AE307 oraz aktywny subwoofer AE308.
Z kolei seria 100, której przedstawiciela mieliśmy okazję przetestować, charakteryzuje się najkorzystniejszymi cenami. W skład tej serii wchodzą aż dwie konstrukcje wolnostojące – testowany, bardziej rozbudowany model AE120, oraz nieco skromniejszy AE109. Ponadto podstawkowe kolumny AE100, kolumnę centralną AE107, aktywny subwoofer AE108.
W ofercie tego brytyjskiego producenta nie zabrakło również aktywnych podstawkowych kolumn AE1 Active, oraz głośników przewidzianych do montażu zewnętrznego, pochodzących z serii Extreme.
Warto zaznaczyć, że testowane kolumny AE120, są absolutną nowością w katalogu Acoustic Energy. Jest to zarazem model o świetnym współczynniku jakości do ceny.
Przyciągający uwagę
Obok zgrabnych i przede wszystkim eleganckich skrzynek w jakie wyposażono testowany zestaw głośnikowy nie da się przejść obojętnie. Wydatnie zaokrąglone boczne krawędzie górnej oraz dolnej ścinaki, bardzo ładnie się komponują. Szczególnie dobrze będą prezentować się te kolumny w nowocześnie wystylizowanych wnętrzach i chyba o to producentowi chodziło. AE120 stanowią udany mariaż klasycznego wzornictwa z nowoczesnością.
AE120 wyposażono w rozbudowany trójdrożny zestaw głośnikowy oparty na dwóch wooferach mających za zadanie odtwarzać pasmo basu. Takie rozwiązanie jest szczególnie pożądane w sytuacji, gdy już w fazie projektu konstruktorzy muszą dostosować się do smukłej skrzyni z wąskim panelem czołowym. Zamiast stosować jeden woofer o sporej średnicy membrany, stosuje się dwa mniejsze.
To pociąga za sobą również korzyści związane z poprawą odpowiedzi impulsowej takiego zestawu, bowiem dwa mniejsze głośniki są w stanie szybciej reagować na sygnał podawany ze wzmacniacza niż jeden większy głośnik. Głośnik średniotonowy wyposażono w odrębną i szczelną komorę, a wnętrze skrzyni wytłumiono gąbką. Producent zastosował w tych kolumnach komory balastowe. To wydzielone niewielkie, szczelne komory usytułowane w dolnych częściach obudów, które wypełnione są materiałem balastowym. Odgrywają one istotną rolę w wygaszaniu rezonansów, zwłaszcza bocznych ścianek.
Dzięki dynamice brzmienia i nieprzeciętnej muzykalności są w stanie przyciągnąć uwagę słuchacza na długie godziny.
Wracając jednak do głośników, to wszystkie membrany stożków wykonano z powlekanej celulozy z centralnie ulokowaną specjalną nakładką o niepospolitym kształcie, w celu maksymalnego zwiększenia jej sztywności. Z kolei membranę głośnika wysokotonowego wykonano z rzadko utkanego materiału zalanego silikonem, co korzystnie wpływa na niską masę membrany, ale wydatnie podnosi współczynnik tłumienia i tym samym odporność na rezonanse. Filtry w zwrotnicy bazują na przyzwoitej jakości elementach, a zaprojektowano je przede wszystkim pod kątem zgodności fazowej wszystkich głośników, a także dla zachowania pożądanego przebiegu charakterystyki impedancji, dzięki użyciu równoległych obwodów kompensacyjnych.
Kolumny wyposażono w maskownice wyposażone w niewidoczny system magnetycznego mocowania. Natomiast obudowy są zintegrowane z cokołami, w które można wkręcić kolce ułatwiające ich prawidłowe wypoziomowanie. Skrzynie wykonano z 18mm płyt MDF (jest to wysokogatunkowy MDF znacznie twardszy od odpowiedników produkowanych w Chinach), a z zewnątrz pokryto je folią winylową imitującą drewno orzechowe, zaś w drugiej wersji kolorystycznej, obudowy pokryte są czarnym lakierem satynowym, co daje fantastyczny efekt. Wszystkie głośniki są dodatkowo ozdobione subtelnymi pierścieniami z cieniutką chromowaną nitką na całym obwodzie.
Emocje, energia, dynamika
Acoustic Energy jest jedną z niewielu firm, które wypracowały swój charakterystyczny styl brzmienia w oparciu o nieprzeciętną energetyczność dźwięku, reprodukowanego z konwencjonalnych głośników niewspółpracujących z tubami. Pamiętam dobrze dźwięk przeróżnych kolumn marki Acoustic Energy produkowanych piętnaście lat temu i brzmiały podobnie, z dużą lekkością w operowaniu dynamiką i niewymuszoną chęcią do grania. Najnowsze AE120 powielają ten schemat, ale są jeszcze bardziej precyzyjne, a scena rysowana między kolumnami jest bardziej namacalna, co sprawia poczucie obcowania z muzykami, niczym podczas koncertów.
W dźwięku AE120 nic nie przeszkadza i nie irytuje, mimo że są to kolumny brzmiące bezpośrednio, z dużą swobodą i otwartością. Góra pasma jest żywa i przede wszystkim odtwarzana detalicznie, o czym przekonałem się sięgając po muzykę z kilku płyt SACD, głównie jazz i muzykę klasyczną. Wysokie tony mają wprawdzie swój charakter, ale nigdy nie męczą, nawet podczas długich odsłuchów. Muzyka z głośników wysokotonowych sączy się z gracją, prezentując ładną barwę i plastykę. Ale co szczególnie ważne, każdy mikrodźwięk odtwarzany przez miękkie kopułki wysokotonowe jest odpowiednio rozciągnięty i efektownie wybrzmiewa.
Dzięki temu góra pasma wydaje się być bardziej integralną częścią muzyki, zwłaszcza ze względu na fakt, że AE120 nie faworyzują przesadnie wysokich tonów. Tuż pod ekspresyjną, ale i nasyconą w alikwoty górą pasma pojawiają się średnie tony, nadające odtwarzanej muzyce wystarczającego wypełnienia między najwyższymi, a najniższymi dźwiękami. Średnie tony nie są może tak wyeksponowane, jak w niektórych brytyjskich kolumnach, ale też nie schodzą na dalszy plan. AE120 również i w tym zakresie generują rześki i jednocześnie przyjemny w odbiorze dźwięk, sprawiając że odtwarzana muzyka nabiera właściwego oddechu, będąc wystarczająco otwartą, zwłaszcza jeśli chodzi o odtwarzanie wokali.
Z kolei bas jest punktowy i konturowy, ale jednocześnie brzmi z werwą i przede wszystkim jest dobrze dociążony. Kolumny bez problemu schodzą do deklarowanych przez producenta 40Hz i to po prostu słychać, zwłaszcza z takimi gatunkami jak z rockiem czy klasyką, opartą na dużych składach. Szczególnie mocno spodobało mi się brzmienie kontrabasu z koncertowego krążka "Alive In L.A." Lee Ritenoura. Instrument ten zapuszczał się nisko, w zasadzie bez słyszalnych ograniczeń z właściwym zasięgiem i masą, względem innych instrumentów towarzyszących artyście na scenie.
Nie mam wątpliwości, że do tak brzmiącego basu, charakteryzującego się przede wszystkim znakomitą kontrolą, przyczyniła się wydzielona komora z balastem, o której wspominałem wcześniej. Fabrycznie dociążona obudowa skutecznie obniża środek ciężkości do jej dolnych partii, a więc tam, gdzie znajduje się cokół z kolcami. Poprzez wygaszanie drgań ścianek obudowy znacznie poprawia się kontrola niskich tonów.
AE120 ujmują naturalną barwą, co jest domeną membran głośnikowych wykonanych z celulozy, w tym konkretnym przypadku mamy do czynienia z celulozą powlekaną. Dzięki dynamice brzmienia i nieprzeciętnej muzykalności są w stanie przyciągnąć uwagę słuchacza na długie godziny i nie chodzi tu o analizowanie muzyki i rozkładanie jej na czynniki pierwsze, ale czerpanie płynącej z niej energii.
Warto wiedzieć
Kolumny AE120 wyposażono w osobliwy układ rezonansowy. Podczas gdy większość producentów stara się ulokować wylot z tunelu rezonansowego w miejscu sprzyjającym efektywnemu wzmocnieniu zakresu niskich tonów (port bas-refleks montowany jest w środkowej części tylnej ścinaki, bądź niemal u samego jej dołu, żeby wzmocnić bas odbiciami od podłogi pomieszczenia), konstruktorzy Acoustic Energy zastosowali inne rozwiązanie. Wylot tunelu ulokowali w górnej części tylnego panelu.
Układ rezonansowy przyjął formę prostokątnego tunelu z wylotem do złudzenia przypominającym linię transmisyjną. Jest to jednak klasyczny bas-refleks, ale oparty o tunel skonstruowany przy wykorzystaniu wewnętrznych ścianek obudowy. Tak zaprojektowany układ stosuje w niektórych swoich kolumnach również Spendor. Z kolei układ rezonansowy użyty w przypadku kolumn AE120 ma zadanie wzmocnić "na czysto" pasmo niskich tonów, bez nadmiernego wykorzystania odbić od podłogi. W ostatecznym rozrachunku bas wzmacniany jest w sposób mniej inwazyjny, a co za tym idzie, niskie tony charakteryzują się bardziej liniową charakterystyką.
Podsumowanie
Acoustic Energy AE120 prezentują dźwięk kompletny i trudno jest w ich brzmieniu doszukać się jakichś znaczących niedociągnięć czy irytujących elementów. Łatwość z jaką te brytyjskie kolumny są w stanie osiągać wysokie poziomy głośności oraz bas o niskim zasięgu, jest zasługą między innymi przyjaznego przebiegu modułu impedancji i przede wszystkim stosunkowo wysokiej skuteczności.
40-watowy zintegrowany wzmacniacz tranzystorowy, bez problemu poradzi sobie z napędzaniem tych kolumn. Z drugiej strony warto również pokusić się o eksperymenty z lampowymi amplifikacjami. Podczas jednej z kilku sesji odsłuchowych wykorzystałem konfigurację ze wzmacniaczem Spirit III marki Ayon opartym na lampach KT150 i efekt końcowy przerósł moje najśmielsze oczekiwania, zwłaszcza pod względem obszerności brzmienia i pięknej barwy.