Ewolucja słuchawek IE 8 Sennheisera to wbrew pozorom sprawa wciąż otwarta – po ich następcach IE 80 oraz IE 80S doczekaliśmy się wersji bezprzewodowej IE 80S BT. Co takiego wnosi ona do rozwoju tego modelu i jak wpłynęło to na zmianę brzmienia?
Budowa
Charakterystyczny neckband sprawia, że IE 80S BT są poniekąd "ubieralne". Sam pomysł na "kołnierzyk" jest nietypowy, przede wszystkim można go bardzo łatwo odłączyć i przy pomocy kabla RCs IE z pilotem i mikrofonem (niestety, trzeba go dokupić, a kosztuje mniej więcej 50€) przekształcić IE 80S BT w IE 80S. Neckband jest też wyjątkowo elastyczny i lekki, a przez to wygodny, aczkolwiek ma jedną wadę: bardzo łatwo łapie kurz, którego bez wilgotnej tkaniny praktycznie nie sposób usunąć (ta sama uwaga dotyczy zauszników).
Z lewej strony wyposażono go w zaślepione gniazdo USB-C do ładowania baterii, jak również w diodę LED, mikrofon (z technologią redukcji szumów) i cztery przyciski: wywołujący asystenta głosowego (Siri, Google Assistant), zwiększania oraz zmniejszania głośności, a także multifunkcyjny (włączanie, parowanie, sterowanie odtwarzaniem, obsługa połączeń telefonicznych). Przyciski są małe i z wyjątkiem tego, który wywołuje asystenta, mają taki sam kształt, w związku z czym korzystanie z nich "na czuja" jest niewygodne.
Bateria wystarczy na 6 godzin, co nie jest wynikiem powalającym, zwłaszcza że samo ładowanie zajmuje mniej więcej jedną czwartą tego czasu. Znacznie lepiej wygląda kwestia obsługiwanych kodeków. LHDC, aptX HD, aptX Low Latency (synchronizacja z materiałami wideo) – tu Sennheiser zdecydowanie jest na bieżąco. No i oczywiście clou całej konstrukcji, czyli możliwość manualnego dostrojenia charakterystyki brzmieniowej – albo za pomocą dołączonego do zestawu wkrętako-czyścika, albo dzięki darmowej aplikacji Smart Control, która oferuje 5-pasmowy korektor dźwięku.
Uzyskanie obszernego, pełnego basu albo podkręcenie sopranów to w przypadku opisywanych tu słuchawek bułka z masłem.
Wraz ze słuchawkami otrzymujemy całkiem pokaźny futerał zapinany na zamek, wspomniany czyścik/narzędzie do regulacji basu i wkładki do uszu wykonane z silikonu, silikonu lamelkowego oraz z pianki pamięciowej Comply (każdy rodzaj w trzech rozmiarach: S, M i L).
Jakość brzmienia
Włożenie IE 80S BT do uszu tuż po genialnych moim zdaniem IE 500 Pro (zob. recenzję w poprzednim numerze) nie było zbyt przyjemne. Gdzie się podziała ta fenomenalna przejrzystość i trójwymiarowość brzmienia? Nie zwróciłem uwagi na ustawienie "korektora" (był w pozycji skrajnej, maksymalnie podbijającej bas), a serwis Apple Music na smartfonie z Androidem (Galaxy S7) też specjalnie nie pomógł.
Tyle że IE 500 Pro robiły z tego mały spektakl, podczas gdy IE 80S BT były zaledwie poprawne. Dopiero przejście na pliki hi-res i ustawienie brzmienia za pomocą pokręteł i aplikacji Smart Control Sennheisera (korektor) pozwoliło na zobaczenie światełka w tunelu. Nie wiem tylko, czy to na pewno dobra wiadomość, skoro słuchawki Bluetooth najczęściej bierze się po to, żeby posłuchać czegoś w drodze za pośrednictwem któregoś z serwisów streamingowych, w większości niegrzeszących audiofilską jakością dźwięku.
Jeśli już zapewnimy słuchawkom IE 80S BT godziwą jakość sygnału, to same odwdzięczą się brzmieniem, które łatwo polubić – pełnym i nasyconym, z obszerną i namacalną sceną, z przyjemnie zarysowaną głębią. Do przejrzystości, rozdzielczości i dynamiki IE 500 Pro wciąż będzie daleko, więc jeśli to właśnie te aspekty dźwięku są dla kogoś najważniejsze, to nie powinien się wahać – inwestycja dodatkowych 500zł naprawdę się opłaci (a obecność kabla łatwo zaakceptować). Z drugiej strony w charakterystykę "pięćsetek" nie zaingerujemy tak, jak w 80S BT.
Uzyskanie obszernego, pełnego basu albo podkręcenie sopranów (choć akurat tego monitory Sennheisera nie potrzebują) to w przypadku opisywanych tu słuchawek bułka z masłem. Jeśli więc ktoś uzna, że np. stopie na "AJFA" Metalliki brakuje dociążenia albo jest zbyt "sucha", to wystarczy, że uruchomi aplikację Smart Control i posłuży się wbudowanym w nią equalizerem (o śrubokręciku można wtedy zapomnieć), co zwłaszcza "w locie" jest bardzo wygodne.
Podsumowanie
IE 80S BT to ciekawe "dokanałówki" Bluetooth, które bardzo łatwo przekształcić w słuchawki przewodowe (choć wiąże się to z koniecznością zakupu odpowiedniego kabla). Do możliwości ręcznego dostrojenia charakterystyki dodano korekcję za pomocą aplikacji, co daje całkiem spore pole manewru. Na tle innych konstrukcji tego typu Sennheisery wyróżniają się przede wszystkim funkcjonalnością.