W przypadku Triangle Borea BR09 mamy do czynienia z największymi i najbardziej rozbudowanymi kolumnami wchodzącymi w skład nowej serii Borea. Trójdrożny układ głośnikowy działa między innymi w oparciu o aż trzy głośniki niskotonowe, które w połączeniu z obudową wentylowaną układem bas-refleks, czynią z tych kolumn jedne z najefektowniej przetwarzających bas wśród konstrukcji na tym poziomie cenowym.
Produkty z serii Borea charakteryzują się konkurencyjną ceną i stylowym, aczkolwiek stonowanym wzornictwem, które wpasuje się w pomieszczenia o różnych wystrojach.
Wszystkie kolumny prezentują wysoką skuteczność, przez co są łatwe do napędzania dla większości wzmacniaczy. Dzięki wysokiej efektywności z większą łatwością osiągają wysokie poziomy natężenia dźwięku i należą do jednych z najdynamiczniej brzmiących kolumn na rynku.
Testowane kolumny BR09 najlepiej sprawdzą się w większych pomieszczeniach, a więc takich, których powierzchnia przekracza ponad 30-metrów kwadratowych i ten warunek musi zostać spełniony, bowiem w mniejszych pokojach nie rozwiną skrzydeł, zwłaszcza w kontekście basu.
Naturalnie basowe trio głośnikowe ma również swoje wymagania i przy poszukiwaniu amplifikacji towarzyszącej nie powinniśmy się kierować wyłącznie wysoką skutecznością tych kolumn, ale również tym, że woofery będą potrzebować nieco więcej prądu. Wskazuje na to chociażby fakt, że cały moduł głośnikowy za sprawą trzech stożków niskotonowych w paśmie basu, jest w stanie zejść z impedancją do poziomu 3,3Ω, mimo że producent podaje w specyfikacji, że są to kolumny 8-omowe.
Klasyka, wydajność, technika
W przypadku serii Borea zastosowano klasyczne, prostopadłościenne skrzynki, prezentujące się jednak nowocześnie, za sprawą drobnych detali, na których projektanci skupili swą uwagę. Przykładowo wokół membran głośnikowych zastosowano charakterystyczne, ozdobne pierścienie. Nie jest to oczywiście prawdziwy chrom, ale dzięki tym pierścieniom udało się ożywić dość ascetyczną kolorystykę przedniego panelu. Nawet tak duże kolumny zyskały więc lekką, przyjemną dla oka formę.
Śledząc od dłuższego czasu ofertę Triangle zauważyłem, że producent intensywnie popracował ostatnio nad stylistyką poszczególnych serii głośnikowych, czego dobrym przykładem jest właśnie Borea BR09. Wprawdzie skrzynki prezentują się oryginalnie, ale wciąż nawiązują do tradycji Triangle. Producent nie chce bowiem zrywać z dotychczasową stylistyką, typową dla większości swoich produktów, ale odświeżenie wizerunku poszczególnych produktów poprzez dodanie eleganckich ozdobników, z pewnością przyczyni się do wzrostu ich atrakcyjności w oczach potencjalnego klienta.
Uwagę przyciągają idealnie współgrające zarówno z obudową, jak i głośnikami, elementy ozdobne oraz czysta i wygładzona część frontowa kolumn. Pozbawiona jest jakichkolwiek wystających części, czy otworów na kołki dla ramek z maskownicami, gdyż wykorzystano magnetyczny system mocowania. Z kolei kosze głośnikowe zostały ukryte pod wspomnianymi wcześniej pierścieniami ozdobnymi, więc też nie widać żadnych śrub.
Dla producenta równie ważne, oprócz świeżego designu, było zachowanie dotychczasowego charakterystycznego, firmowego brzmienia marki Triangle. Nie oznacza to jednak, że jego jakość też miała pozostać na tym samym poziomie, wręcz przeciwnie. Producentowi udało się osiągnąć większą precyzję zwłaszcza w odtwarzaniu zakresu niskich i średnich tonów, zauważalna jest także poprawa w oddawaniu naturalności barw. Zatem nie bez znaczenia są materiały z jakich wykonano membrany poszczególnych głośników.
Zakres niskich tonów powierzono trzem wooferom, których stożki są z włókien szklanych, cechujących się wysoką sztywnością przy stosunkowo niskiej masie. Dzięki temu BR09 mogą szybko reagować na impulsy w zakresie basu, podawane ze wzmacniacza.
Okazałe trio basowe wspomagane jest przez port bas-refleks układu rezonansowego z wylotem wyprowadzonym z przodu obudowy. Wykorzystano więc pełen potencjał tych głośników oraz uzyskano znacznie niższą częstotliwość rezonansową całego układu.
BR09 na tle pozostałych kolumn serii Borea jako jedyne mogą pochwalić się tak wydajnym układem głośnikowym, przeznaczonym wyłącznie do pracy w basie. Powyżej mamy już głośnik średniotonowy z charakterystyczną białą, papierową membraną. Triangle bardzo często sięga po ten materiał, zwłaszcza w przypadku głośników średniotonowych (w kolumnach trójdrożnych) oraz nisko-średniotonowych, stosowanych przykładowo w układach dwudrożnych, ponieważ oferuje on naturalne brzmienie w zakresie średnich tonów.
Triangle Borea BR09 oferują masywny i ekspansywny bas reprodukowany przez trio głośnikowe, pracujące w dużej, wentylowanej obudowie.
Wysokie tony obsługuje głośnik wyposażony w łagodną i dosyć płytką tubkę oraz jedwabną kopułkę współpracującą z korektorem akustycznym. Dla ortodoksyjnych fanów tej marki może być to zaskakujące, bo w Triangle zwykle sięgano po tytanowe lub aluminiowe kopułki. Ze względu na tę zmianę, możemy się spodziewać innego brzmienia w zakresie wysokich tonów. Jednak zaniepokojonych takim obrotem sprawy pragnę uspokoić, że nawet po tej zmianie, głośniki wysokotonowe nie straciły wigoru i tej charakterystycznej mikrodynamiki. Natomiast co trzeba podkreślić, brzmienie złagodniało i wygładziło się, co powinno przypaść do gustu osobom preferującym nieco spokojniejszą prezentację.
Filtry w zwrotnicy zaprojektowano w celu maksymalnego ograniczenia strat sygnału. Użyto więc cewek nawiniętych na rdzeń, a także niskostratnych kondensatorów polipropylenowych.
Ładnie prezentujące się skrzynki, wykończone są folią winylową pokrywającą, oprócz czarnego frontu, wszystkie pozostałe ścinaki. Dostępne są w trzech wariantach kolorystycznych: klasycznym czarnym, białym oraz orzechowym.
Dynamika, oddech, potencjał
Triangle Borea BR09 oferują masywny i ekspansywny bas reprodukowany przez trio głośnikowe, pracujące w dużej, wentylowanej obudowie. Kolumny te z racji swoich gabarytów, a także układu głośnikowego, najlepiej pokażą pełnię swoich możliwości w dużych pomieszczeniach o powierzchni między 30 a 45-metrów kwadratowych. W mniejszych będą się po prostu dusić, a bas ulegnie znacznemu skróceniu i kompensacji. Szkoda byłoby marnować ich potencjał dynamiczny, gdyż są to pod tym względem najbardziej imponujące kolumny pochodzące z serii Borea.
Czas na wrażenia z odsłuchów. Utwory zespołu Yello, zwłaszcza z albumu "Toy" zostały odtworzone ekspresyjnie i efektownie, pokazując jednocześnie olbrzymi potencjał BR09 w reprodukcji dużych skoków dynamiki i to bez najmniejszych śladów kompresji. Najbardziej efektowną dynamikę udało mi się uzyskać zarówno ze wzmacniaczem Heed Lagrange, jak i z Cyrusem One Cast (ze stopniami końcowymi pracującymi w klasie D). Z kolei bardziej zwiewne i lżejsze brzmienie uzyskałem z lampową integrą Ayon Scorpio XS, ale co trzeba podkreślić, w wydajniejszym trybie pentodowym, oferującym soczyste 40-watów mocy na kanał.
Boera należą do kolumn brzmiących bardzo przestrzennie. Scenę dźwiękową budują na mocno rozciągniętym w szerz, jak i w głąb, szkielecie skupiając się jednocześnie na oddaniu prawidłowej wielkości instrumentów znajdujących się na poszczególnych planach. W stosunku do mniejszych Boera BR07, testowane kolumny budowaną scenę z większym rozmachem. Oczywiście nie ma tu takiej precyzji w odwzorowaniu przestrzennych niuansów, jak w przypadku droższych kolumn Triangle, na przykład hi-endowego modelu Magellan Quatuor, ale mimo to Borea dają poczucie obcowania z brzmieniem o dużym potencjale i swobodzie w operowaniu różnymi dźwiękami w przestrzeni.
Kolumny z serii Borea, jak wcześniej wspominałem, wyłamują się nieco z brzmieniowych kanonów, jakie dotychczas prezentowały konstrukcje tego producenta. Te odstępstwa spowodowane są głównie zastosowaniem przetworników wysokotonowych z miękkimi, jedwabnymi kopułkami, jednak wciąż wyposażonych w tubki. Siłą rzeczy ten charakterystyczny wigor i pazur typowy dla takich głośników pozostał, ale z racji zastąpienia metalowych kopułek na jedwabne, zakres wysokich tonów uspokoił się i wygładził. Dlatego Triangle Borea BR09 uraczą uszy słuchacza bardziej przyjemnym szelestem z miękko rozłożonymi wybrzmieniami niż bezwzględnie szybką reakcją z krótko prowadzonym pikiem i wyraźnie zaznaczoną dynamiką, jak w przypadku metalowych głośników produkcji Triangle. Dźwięk reprodukowany w średnicy jest dosyć naturalny i nie podkolorowany, bez uatrakcyjniania na siłę brzmienia poszczególnych instrumentów.
Warto wiedzieć
Do napędzania Triangle Borea BR09 nie potrzeba muskularnego tranzystora, co pokazała konfiguracja z lampowym wzmacniaczem Ayon Scorpio XS, ale z drugiej strony słabsze wzmacniacze, a przede wszystkim konstrukcje dysponujące niezbyt wydajnym układem zasilania, nie będą w stanie dostarczyć adekwatnych dawek prądu dla aż trzech głośników niskotonowych. Generalnie francuskie kolumny bardzo się lubią z lampowymi wzmacniaczami, więc z bardziej wydajnymi konstrukcjami będą oferować piękną barwę i więcej finezji niż z tranzystorami. Z drugiej strony, jeśli BR09 skonfigurujemy w torze audio, gdzie stosujemy wzmacniacz tranzystorowy to najlepiej użyć wzmacniacza dysponującego nie tylko dużą mocą, ale również dopracowanym układem zasilania, oferującym pożądaną ilość amperów. Dlatego też podczas testu wykorzystałem wzmacniacz Heed Lagrange, a także wzmacniacz Cyrus One Cast. Zwłaszcza na przykładzie Cyrusa widać, że Triangle można również łączyć z dobrze brzmiącą, ale też wydajną klasą D. Możemy być pewni, że efekty brzmieniowe jakie uda nam się uzyskać, będą więcej niż satysfakcjonujące.
Podsumowanie
Triangle Borea BR09, jak przystało na największe i wyposażone w najbardziej okazały zestaw głośnikowy kolumny z serii Borea, prezentują efektowne brzmienie, rozciągnięte w pełnym paśmie. Model BR09 jest konstrukcją stworzoną z myślą o pracy w pomieszczeniach, których powierzchnia znacznie przekracza 30-metrów kwadratowych. Również z napędzaniem tych kolumn nie będzie większego problemu, co podczas testów pokazała konfiguracja z różnymi wzmacniaczami. Najważniejsze jest jednak to, że kolumny Triangle wciąż nie zmieniły się pod jednym względem, a mianowicie bardzo lubią się z lampowymi wzmacniaczami. Brzmienie zdecydowanie zyskuje wtedy na barwie i finezji, ale co ciekawe, również z oddaniem pełnej dynamiki oraz wysokich poziomów głośności, nie ma najmniejszych problemów. Borea BR09 należą do grupy wysokoefektywnych zestawów głośnikowych, najefektowniej przetwarzających bas wśród konstrukcji ze zbliżonego przedziału cenowego.