Jakiś czas temu Denon opracował system głośników multiroom o nazwie HEOS, na który składało się kilka urządzeń odtwarzających muzykę z chmury, telefonu, tabletu, urządzeń podpiętych do portu USB oraz komputerów i dysków sieciowych. Z czasem ta nowa technologia, która dała nazwę całej linii produktowej, zaczęła przenikać do innych urządzeń zarówno Denona, jak i Marantza.
Nowe głośniki Home to na dobrą sprawę kolejna generacja platformy HEOS, ale też nowe otwarcie dla Denona w tym segmencie rynku – już nie niezależna linia produktowa o nazwie HEOS, a produkty z nazwą rozpoznawalną na całym świecie (bardzo możliwe, że podobne przeobrażenie przejdą wkrótce produkty Marantza). Pierwsze trzy nowe głośniki multiroom w ofercie Denona to Home 150, 250 i 350. Wszystkie wyposażono we wzmacniacze klasy D, wsparcie dla AirPlay 2, Bluetooth oraz obsługę popularnych serwisów, ze Spotify i TIDAL-em na czele. Wspierają one także audio wysokiej rozdzielczości, w tym pliki FLAC, ALAC i WAV 24/192 oraz DSD 64/128. Wygląda to wszystko bardzo smakowicie, a jak działa w praktyce? Sprawdziłem to na przykładzie "trzystapięćdziesiątki".
Budowa i funkcjonalność
Home 350 wygląda bardzo elegancko, a jednocześnie klasycznie, zwłaszcza w porównaniu z odważnym, futurystycznym designem głośników HEOS, np. "siódemki". Prostopadłościan o zaokrąglonych krawędziach, ubrany z przodu i z tyłu w dobrze dopasowaną maskownicę, wygląda bardziej dostojnie, dzięki czemu ma szansę wpasowania się nie tylko w nowocześnie urządzone wnętrza. Akrylowy panel sterowania z podświetlanymi ikonami umieszczono na górnej ściance/podstawie. Ma wbudowany czujnik ruchu – nawet delikatne przesunięcie ręką wybudza ikony/dotykowe przyciski. Z lewej strony umieszczono sześć konfigurowalnych przycisków szybkiego dostępu – można im przyporządkować ulubione stacje radiowe. Z prawej strony są kolejne trzy: odtwarzanie/pauza oraz minus i plus do regulacji głośności.
Oczywiście głównym sterownikiem będzie smartfon ze znaną już aplikacją HEOS, która pomaga m.in. skonfigurować Home 350 w lokalnej sieci Wi-Fi czy grupować głośniki z technologią HEOS. Wypadałoby jednak nad tą aplikacją jeszcze trochę popracować. Po pierwsze nie jest do końca intuicyjna (na smartfonie można pobłądzić w przechodzeniu miedzy kolejnymi ekranami), a po drugie na głównym ekranie brak informacji o parametrach odtwarzanego pliku (Samsung Galaxy S7, Android 8.0).
Z tyłu głośnika, w cokole stanowiącym podstawę, umieszczono kilka podstawowych gniazd: zasilające, AUX IN (3,5mm), USB-A i RJ45. Towarzyszą im dwa przyciski: Bluetooth oraz Connect (do podłączenia do sieci Wi-Fi).
Głośnik Denona wlewa w "kontury instrumentów" życie, brzmienie się nie kisi, wręcz przeciwnie – jest swobodne, pełne, dynamiczne i w gruncie rzeczy pasuje do każdego rodzaju muzyki.
Wnętrze Home 350 skrywa m.in. sześć wzmacniaczy w klasie D obsługujących sześć przetworników – dwa 0,75-calowe tweetery, dwa 2-calowe przetworniki średniotonowe (wszystkie z przodu) oraz dwa 6,5-calowe woofery (jeden z przodu, drugi z tyłu).
Home 350 oferuje kompatybilność z Amazon Alexa – aby włączyć odpowiednie polecenia głosowe, należy pobrać darmową funkcję HEOS Home Entertainment Skill, a ponadto zainstalować aplikację Alexa. Na razie potrzebne jest także urządzenie Amazon Echo, Dot itp. (wbudowany w Home 350 mikrofon ma obsługiwać Alexę w przyszłości). O kontrolowanie głośności, odtwarzanie, wstrzymywanie, pomijanie utworów itp. można również poprosić Asystenta Google'a.
Jakość brzmienia
Nie bez przyczyny producent twierdzi, że Home 350 jest w stanie nagłośnić duże pomieszczenia. Głośnik ten kreuje dźwięk o dużej skali, oparty na bardzo solidnym basie. Najniższych oktaw oczywiście nie słychać, ale "oszukiwanie" przez faworyzowanie średniego zakresu nie jest tak oczywiste, jak w innych tego typu rozwiązaniach. Przede wszystkim dynamika jest wolna od kompresji w szerokim paśmie. "Trzystapięćdziesiątka" może grać naprawdę głośno, wzmacniacze kontrolują głośniki w całym słyszalnym paśmie i zakresie dynamiki. Dzięki temu charakter dźwięku jest taki sam zarówno przy stosunkowo cichym słuchaniu kwartetu smyczkowego, jak i głośnym rocku czy electro z ciężkim basem.
Jeśli chodzi o równowagę tonalną, to Home 350 należy zaliczyć do urządzeń o lekko ocieplonym brzmieniu. Tak to "ustawia" bas, pełny i masywny, a także całkiem gęsta średnica. Góry bynajmniej nie brakuje – nie tylko ładnie uzupełnia pozostałe zakresy, ale też bywa odważna, wnosząc powiew świeżości i poczucie rześkości. Nie można jednak powiedzieć, że jest to brzmienie jasne. Instrumenty mają masę, a nie tylko szkielet dźwiękowy. Głośnik Denona wlewa w "kontury instrumentów" życie, brzmienie się nie kisi, wręcz przeciwnie – jest swobodne, pełne, dynamiczne i w gruncie rzeczy pasuje do każdego rodzaju muzyki.
Ciekawie prezentuje się scena dźwiękowa. Dźwięki nie są przyklejone do przetworników. Plan pierwszy wysuwa się przed front głośnika. Głębia jest namacalna, a instrumenty, jak na głośnik bezprzewodowy, osadzone pewnie i stabilnie. Przy dwóch Home 350 połączonych w stereo albo w systemie 2.1 z subwooferem Denona DSW-1H efekty mogą być imponujące. Z jednym też będzie bardzo dobrze, ale pod warunkiem, że nie wepchnie się go w regał, gdzie brzmienie się udusi. Najlepiej ustawić głośnik w wolnej przestrzeni, co najmniej 50–60cm nad podłogą.
Podsumowanie
Nowe otwarcie Denona w segmencie głośników multiroom okazało się bardzo udane. Nagrody dla serii Home posypią się lawinowo, to tylko kwestia czasu.