Edycje specjalne ukazujące się w ograniczonej liczbie egzemplarzy są zazwyczaj dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, co podkreśla ich wyjątkowość. Kolumny podłogowe Rubicon 6 Black Edition powstały w ilości zaledwie 888 sztuk na cały świat, więc jest to nie lada gratka dla kolekcjonerów i nie tylko.
Kolumny dostępną są wyłącznie w specjalnie przygotowanej na tę okazję satynowej czerni i prezentują się obłędnie. Żeby jeszcze bardziej podkreślić ich wyjątkowy wygląd producent zdecydował się zabarwić membrany głośników nisko-średniotonowych na kolor obudów. Muszę się przyznać, że nigdy nie byłem fanem czarnych kolumn i to bez względu na to, czy są wykończone lakierem czy pokryte fornirem. Jednak wygląd Dali Rubicon 6 Black Edition wywarł na mnie piorunujące wrażenie! Prezentują się niezwykle elegancko i zarazem dostojnie, a pojawiające się z przodu i z tyłu akcenty w postaci złotych tabliczek, dodatkowo potęgują ten efekt.
Na złotej tabliczce znamionowej, oprócz oznaczenia lewej i prawej kolumny, widnieje również konkretny numer oraz odręczny podpis osoby odpowiadającej za montaż i kontrolę jakości danego egzemplarza.
Kolumny w wersji Black Edition, w odniesieniu do modeli bazowych, przewyższają je niemal we wszystkich aspektach począwszy od estetyki, wzornictwa, a na brzmieniu kończąc. Jednak najbardziej zaskakujące jest to, że ich cena, jest taka sama jak zwykłych Rubicon 6. Jest to zatem okazja zakupowa.
Budowa
DALI Rubicon 6 Black Edition to trójdrożne kolumny podłogowe. Obudowy są solidne, a satynowy, czarny lakier pokrywający skrzynki nałożono perfekcyjnie! Wnętrze obudów wytłumiono wełną syntetyczną, a każdy z głośników nisko-średniotonowych dysponuje własną komorą wentylowaną bas-refleksem, których wyloty wyprowadzono z tyłu. Ze względu na dosyć niski punkt strojenia, wynoszący 33Hz, kolumny dosunięte do ściany znajdującej się za nimi, będą mocno zyskiwać na sile niskich tonów.
Producent zastosował srebrne okablowanie wewnętrzne, a zwrotnicę poddano znacznej modyfikacji względem bazowej wersji. Wszystkie elementy znajdujące się na płytce zwrotnicy są montowane bezpośrednio ze sobą, jak i z okablowaniem bez użycia klasycznych miedzianych ścieżek w tzw. systemie punktowym.
W filtrach kopułkowego głośnika wysokotonowego i wstęgowego superwysokotonowego zastosowano polipropylenowe kondensatory MKP renomowanej marki Mundorf, a także cewki powietrzne. W torze sygnałowym głośników nisko-średniotonowych zastosowano cewki zaprojektowane pod kątem najmniejszych strat związanych z oporem elektrycznym.
Zwrotnica dzieli pasmo między głośnikami nisko-średniotonowymi a kopułką wysokotonową przy częstotliwości 2600Hz. Powyżej 14000Hz do pracy wkracza wstęgowy głośnik superwysokotonowy, typowy dla kolumn z serii Rubicon.
Szczególną uwagę zwraca hybrydowy moduł wysokotonowy, w skład którego wchodzą dwa głośniki: miękka klasyczna kopułka odtwarzająca całe użyteczne pasmo w zakresie wysokich tonów oraz superwysokotonowa wstęga, mająca za zadanie rozciągnąć pasmo do 34kHz, co jest poza zasięgiem większości tradycyjnych kopułek. Dzięki temu brzmienie zyskuje znacznie na szczegółowości i rozdzielczości.
Dwa stożki nisko-średniotonowe zaopatrzono w celulozowe membrany z włóknem drzewnym, ale na potrzeby serii Black Edition ich wygląd się zmienił. W wersji podstawowej mamy do czynienia z brązowymi membranami, a w Black Edition, jak nazwa wskazuje, z czarnymi.
Kolumny dysponują solidnymi podwójnymi, estetycznie wykonanymi terminalami wejściowymi, dzięki czemu można je połączyć ze wzmacniaczem podwójnym okablowaniem, lub skorzystać z dwóch niezależnych końcówek mocy do napędzania każdej z kolumn.
W zestawie znalazły się płócienne maskownice, ale zważywszy na przepięknie prezentujący się front, chyba mało kto zdecydowałby się na ich założenie.
Jakość brzmienia
Kolumny z limitowanej serii Black Edition wpisują się w brzmieniowy charakter prezentowany przez klasyczną wersję zestawów głośnikowych z serii Rubicon. Mamy więc do czynienia z dźwiękiem rześkim, dźwięcznym, otwartym w górnych rejestrach i przestrzennym.
Podczas wygrzewania fabrycznie nowych egzemplarzy ich brzmienie stawało się coraz bardziej plastyczne i nabierało typowej dla kolumn DALI gładkości, wręcz jedwabistości, zwłaszcza w zakresie średnich i wysokich tonów.
Rubicon 6 Black Edition nie patyczkują się z materiałem muzycznym, dają bezpośredni wgląd w to, co zostało zarejestrowane w studio. W zwinnych, okraszonych efektownie zaaranżowanymi dźwiękami utworach niemieckiej grupy synth-popowej De/Vision, z albumu "Citybeats", świetnie poradziły sobie z odtwarzaniem dużych skoków dynamiki. Jednak moją uwagę zwrócił również zakres wysokich tonów – wyraźnie było słychać, że wstęgowy głośnik wysokotonowy rozciągał pasmo do granic możliwości. Drobniutkie detale zyskiwały dzięki temu na rozdzielczości i wyrazie, a muzyka była bogatsza w odbiorze i bardziej kontrastowa.
A co z basem? Ten pracował sprawnie, odpowiadając na każdy impuls podawany ze wzmacniacza, co szczególnie dobrze było słychać nie tylko w muzyce synth-popowej, ale również w utworach wykonywanych przez Patricię Barber. W połączeniu ze wzmacniaczem S1 włoskiej marki Goldnote, dysponującym przecież niewielką mocą, te duńskie kolumny pokazały brzmienie pełne życia, oparte na konturowym, ale też nie pozbawionym potęgi basie.
Dźwięk kontrabasu został odtworzony realistycznie, bez wyraźnych podbarwień mających zwykle związek z pracą układu bas-refleks. Jak wspomniałem wcześniej, tunele rezonansowe zestrojono nisko, co pozwoliło wzmocnić bas w miejscu jego największego deficytu, ale bez wpływu na średnie i wyższe partie niskich tonów. Skutkuje to bardziej linowym i wyważonym przekazem bez efektu napompowania brzmienia. To właśnie dlatego dźwięk Rubicon 6 Black Edition jest pełny i naturalny, a tam gdzie trzeba, zwłaszcza w muzyce jazzowej, nabiera wyjątkowej lekkości w operowaniu dynamiką i właściwą barwą konkretnych instrumentów.
Urzekają atrakcyjnym wyglądem, ale również brzmieniem, które względem modelu podstawowego oferują bardziej szczegółowy przekaz w zakresie wysokich tonów i precyzyjniej kreśloną scenę dźwiękową.
Jeśli zaś chodzi o odwzorowanie zjawisk przestrzennych Rubicon 6 Black Edition również radzą sobie bardzo dobrze. Konkretne instrumenty na scenie dźwiękowej pokazywane są w ich naturalnych proporcjach. Na słowa uznania zasługuje ich precyzyjna lokalizacja na scenie, jak również subtelnych dźwięków pojawiających się w przestrzeni. Nie mam cienia wątpliwości, że to zasługa hybrydowego modułu wysokotonowego ze wstęgowym przetwornikiem wysokotonowym. Wprawdzie nie mamy do czynienia z tak efektowną, wręcz holograficzną przestrzenią, jaką słyszałem za pośrednictwem dużo droższych kolumn Wolf von Langa Son, wyposażonych w wysokotonowy głośnik wstęgowy, ale i tak robi wielkie wrażenie.
W brzmieniu testowanych kolumn wyraźnie słychać obecność wstęgi. Góra pasma jest rozdzielcza i czytelna. Reprodukcja detali nawet najsubtelniejszych i najdelikatniejszych, to jeden z największych atutów tych kolumn. Wysokie tony są zróżnicowane i ujmująco delikatne, niezależnie od gatunku muzycznego. Przykładowo gdy sięgnąłem po muzykę na płytach SACD, wysokie tony mimo większej przejrzystości, rozdzielczości i szczegółowości, nie były ani agresywne, ani rozjaśnione.
W przypadku DALI Rubicon 6 Black Edition musimy pamiętać, że wstęga zaczyna pracować dosyć wysoko, bo dopiero od 14kHz. Z tego względu ma ona mniejszy wpływ na ogólny charakter brzmienia na przykład w kontekście barwy, niż odpowiedniki stosowane w kolumnach innych producentów. Oczywiście w przypadku wstęgi użytej w duńskich kolumnach nie możemy mówić o jej marginalnym wpływie na dźwięk, ale jeśli oczekujemy typowego dla wstęg blasku i promienistości brzmienia, to możemy się nieco rozczarować. Jeśli zaś chodzi o korzyści wynikające z rozciągnięcia pasma wysokich tonów poniżej progu słyszalności (20kHz), to jednak wstęgi zastosowane w kolumnach DALI mają wyraźny wpływ na dźwięk, co objawia się jego ponadprzeciętną szczegółowością.
Podsumowanie
Rubicon 6 w limitowanej wersji Black Edition urzekają atrakcyjnym wyglądem, ale również brzmieniem, które względem podstawowego modelu oferują bardziej szczegółowy przekaz w zakresie wysokich tonów i precyzyjniej kreśloną scenę dźwiękową. Osiągnięto to poprzez zastosowanie hybrydowego modułu wysokotonowego, na który składa się miękka kopułka wysokotonowa oraz wstęga, startująca od 14kHz, a kończąca swoją pracę znacznie za górnym progiem słyszalności. Nie bez znaczenia na jakość brzmienia ma również zmodyfikowana zwrotnica, oraz srebrne okablowanie wewnętrzne.
Ograniczona ilość kolumn w ramach Black Edition, przy ich lepszych właściwościach sonicznych, atrakcyjniejszym wyglądzie, ale w tej samej cenie co wersja podstawowa, czynią je łakomym kąskiem dla miłośników dobrego dźwięku. Zapewne będą długo trzymały swoją cenę na rynku wtórnym ze względu na swój unikatowy charakter.