R2 jest jednym z najdłużej produkowanych modeli Ruarka – jego pierwszą wersję zaprezentowano w 2007 roku. Nowy wariant, mk4, zachowuje kluczowe cechy pierwowzoru, uzupełniając je lepszym wyglądem i brzmieniem. Na pokład załapały się niemal wszystkie nowoczesne technologie, na czele z tunerami DAB+ i radiem internetowym, odbiornikiem Bluetooth oraz obsługą kilku serwisów muzycznych, jak choćby Spotify. Efekt jest tak przekonujący, że R2 od razu staje się jedną z rzeczy niemal niezbędnych do życia.
Budowa
Urządzenie jest całkiem spore, a jednocześnie zgrabne. Bardzo ładny panel przedni z umieszczonym za szkłem niewielkim, ale czytelnym wyświetlaczem (pokazuje m.in. czas, alarm i informacje o programie, w tym nazwę stacji) oraz grillem z drewnianych listew wpisuje się w modną ostatnimi czasy stylistykę retro-modern. Za maskownicą znajdują się dwa autorskie szerokopasmowe przetworniki Ruark NS+ o średnicy 75mm, napędzane wzmacniaczem klasy AB o mocy 18W. Wykonana z tworzywa obudowa dostępna w kolorach Light Cream (kremowy) lub Espresso (brązowy), z czym koresponduje barwa kratki, ma elegancko zaokrąglone krawędzie. Na delikatnie pochylonej do tyłu ściance górnej umieszczono znak rozpoznawczy Ruarka – Rotodial Control System w kształcie koła podzielonego na segmenty z klawiszami (m.in. Alarm, Menu, Source, Preset), z centralnie umieszczonym pokrętłem – enkoderem.
Z tyłu umieszczono odkręcaną teleskopową antenę DAB-FM, port USB-C do ładowania/odtwarzania plików MP3 (do 48kHz 320kbps), wyjście słuchawkowe minijack 3,5mm, takież wejście liniowe oraz gniazdo zasilania (w zestawie znajduje się zasilacz wtyczkowy).
Mocną stroną tego systemu jest bez wątpienia ładna pastelowa barwa, dzięki której łatwo zatopić się w odsłuchu.
R2 spoczywa na czterech małych nóżkach o wysokości 1cm, które zapewniają odpowiedni dystans dla dwóch niewielkich portów bas-refleksu umieszczonych w spodzie obudowy.
Menu urządzenia daje dostęp m.in. do ustawień audio, które obejmują regulację niskich i wysokich tonów, głośności i 3D audio (zob. dalej). W poprawnym skonfigurowaniu systemu, podłączeniu do domowej sieci itp. pomaga prosty kreator konfiguracji. Dostępne źródła obejmują radio internetowe, podcasty, Spotify, Amazon Music, Deezer, archiwum muzyki (pamięć flash FAT32), DAB Radio, FM Radio, Bluetooth oraz wejście liniowe.
Sterowanie R2 może odbywać się także za pomocą pilota (niestety jest opcjonalny) oraz aplikacji UNDOK (Androis, iOS). Współpraca z tą ostatnią czasami wymaga anielskiej cierpliwości – bywa, że system reaguje na polecenia z wyraźnym opóźnieniem.
Jakość brzmienia
Znając poprzednie dokonania brytyjskiej marki, z dużą nadzieją konfigurowałem R2 mk4, oczekując przyjemnego w odbiorze, pełnego dźwięku. I nie zawiodłem się – mimo dość ewidentnych podbarwień nowy system stara się zachować w miarę neutralną estetykę brzmieniową. Dobrym pomysłem jest włączenie "na dzień dobry" dwóch funkcji: 3D audio oraz Głośność. Dzięki tej pierwszej niewielkie głośniki generują więcej niż przyzwoitą stereofonię, a dźwięki swobodnie odrywają się od obudowy, nie powodując przy tym uczucia dyskomfortu. Druga to nic innego jak Loudness, który kompensuje najniższy zakres częstotliwości podczas cichego słuchania (bez niego dźwięk jest płaski, jednowymiarowy, bezbarwny, słowem nie angażuje słuchacza). Tak przygotowany R2 mk4 jest mistrzem pierwszego wrażenia: brzmi zaskakująco... analogowo, tj. miękko i płynnie, i jest bardzo "łatwy" w odbiorze. Jego słuchanie nie jest może ekscytujące, ale na swój sposób wciągające. Krótko mówiąc, po prostu ma się ochotę słuchać na nim muzyki.
Korzystne wrażenie robi zwłaszcza bas. Oczywiście nie udało się do końca zamaskować skromnych gabarytów obudowy, ale też nie czuje się tu ani ewidentnych ograniczeń, ani "tanich" sztuczek mających uwypuklić ten zakres. Dwa niewielkie porty BR umieszczone w podstawie pracują optymalnie – z jednej strony dźwięk jest pełny, obfity, a z drugiej nic nie buczy, nie dudni i nie spowalnia brzmienia.
R2 nie ma analitycznego charakteru (i nie jest rozdzielczy), a głosy spikerów i wokalistów prezentuje z lekko nosowym zabarwieniem, ale jego równowagę tonalną odbiera się jako grosso modo prawidłową. Mocną stroną tego systemu jest bez wątpienia ładna pastelowa barwa, dzięki której łatwo zatopić się w odsłuchu. Przy takim graniu można też łatwo zasnąć, co jednak nie oznacza nudy tylko zdrowy, pełny relaks. Sprzyja temu akceptowalne podbarwienie średnicy oraz wyeliminowanie jednoznacznie nieprzyjemnych cech, przede wszystkim w jej górnym podzakresie.
Podsumowanie
System R2 mk4 potrafi całkowicie zrelaksować i odprężyć. Jego niezwykle przyjemne brzmienie jest pochodną balansu tonalnego (solidne podparcie w basie), nieco zaokrąglonego charakteru wysokich i średnich tonów, dobrej przestrzenności i ocieplonej barwy.