Amerykański Martin Logan jest prekursorem i w związku z tym wysokiej klasy specjalistą w produkcji głośników elektrostatycznych. Ale mało kto wie, że Martin Logan mocno angażuje się również w produkcję głośników przeznaczonych do instalacji zarówno wewnątrz budynków, jak i na zewnątrz. W tej kategorii znajdziemy aż pięć serii – Masterpiece CI, Motion CI XT, Motion CI oraz Architectual i Outdoor. W każdej z nich (oprócz Outdoor) znajdziemy zarówno pojedyncze głośniki, jak i całe zestawy wyposażone w specjalne płaskie skrzynie. Dzięki właściwie dobranej objętości obudów dla głośników, instalator nie będzie musiał zaprzątać sobie głowy wyliczeniami związanymi z zapewnieniem odpowiedniego litrażu komory dla głośników niskotonowych czy nisko-średniotonowych.
Testowane zestawy głośnikowe Tribute 5XW pochodzą z flagowej serii Masterpiece CI składającej się z kilku fabrycznych modułów, w tym niektórych z imponującą liczbą głośników. Przykładowo topowy zestaw Statement 40XW wyposażono w aż szesnaście głośników średniotonowych, w tyle samo wysokotonowych i osiem niskotonowych.
Tribute 5XW są zdecydowanie mniej rozbudowane niż topowy model, ale też znacznie tańsze (za jeden moduł zapłacimy 19.500zł przy cenie flagowego modelu 125.000 zł), a co najważniejsze, dzięki dwudrożnej, zwartej konstrukcji, nie będą wymagać tak dużej powierzchni montażowej w ścianie.
Budowa
Tribute 5XW są instalacyjnym modułem głośnikowym, a to oznacza, że zamontowano w nich dwudrożny układ przetworników i wyposażono w specjalną skrzynię, dostosowaną do instalacji we wnęce ściennej o określonych wymiarach. W związku z tym zdecydowano się na obudowę zamkniętą współpracującą z systemem rezonansowym w postaci dwóch membran pasywnych. Są one nieco większej średnicy niż napędzające je (poprzez wytwarzane ciśnienie) membrany głośników nisko-średniotonowych w celu obniżenia punktu rezonansu dla możliwie jak najszerszego rozciągnięcia pasma niskich tonów w dolnych partiach. Skrzynki mimo symbolicznej głębokości, zaledwie nieco ponad 10-centymetrów wzmocniono od wewnątrz specjalnymi wieńcami ulokowanymi poprzecznie. Zastosowano również wytłumienie na dość dużej powierzchni w postaci wełny mineralnej.
Zarówno w przypadku głośników nisko-średniotonowych, jak i radiatorów pasywnych zastosowano ten sam materiał z którego wykonano membrany stożkowe. Jest to włókno węglowe. Na powierzchni stożków widać subtelne wzdłużne żłobienia oraz centralną płaską nakładkę ukształtowaną tak, żeby również stanowiła element usztywniający membranę w jej centralnym punkcie.
Martin Logan twierdzi, że zastosowane w Tribute 5XW membrany z włókna węglowego wykonane w technologii Nomex, są dwa razy mocniejsze niż stal o wysokiej gęstości. Zakres wysokich tonów odtwarza głośnik Folded Motion wyposażony w membranę o dużej powierzchni. Tribute 5XW wyposażono w symetryczny układ głośnikowy, a to oznacza, że można je zamontować w ścianie zarówno w orientacji poziomej, jak i pionowej. Amerykańskie moduły głośnikowe można stosować w dowolnej konfiguracji i w różnie zaprojektowanych instalacjach zarówno stereo, jak i wielokanałowych. W przypadku tych drugich moduły głośnikowe 5XW można zamontować w suficie, do obsługi górnych kanałów dla Dolby Atmos. Bez przeszkód można je również zaprzęgnąć do pracy w roli głośników obsługujących kanały surround, zarówno boczne, jak i tylne, albo też jako zestawy głośnikowe, przewidziane do obsługi kanałów górnych-przednich.
Jakość dźwięku
Tribute 5XW mocno zaskoczyły mnie brzmieniem, tym bardziej, że o głośnikach instalacyjnych nie miałem dotychczas zbyt dobrego zdania. Większość z tych, które do tej pory słyszałem brzmi znacznie gorzej niż ich odpowiedniki w klasycznych kolumnach. Z racji tego, że nie posiadałem specjalnie przygotowanej wnęki w ścianie do zamontowania zestawów 5XW, ograniczyłem się po prostu do ustawienia ich przy samej ścianie, podpierając na podstawkach, tak żeby głośniki wysokotonowe znajdowały się mniej więcej na wysokości moich uszu w centralnym punkcie odsłuchowym.
Tribute 5XW mocno zaskoczyły mnie brzmieniem, tym bardziej, że o głośnikach instalacyjnych nie miałem dotychczas zbyt dobrego zdania.
W klasycznej instalacji stereofonicznej Tribute 5XW popisały się tak dużym i obszernym dźwiękiem, jak bym miał do czynienia z dużymi, co najmniej trójdrożnymi podłogowymi zestawami głośnikowymi. Bynajmniej nie chodzi mi tutaj o zasięg w basie, bo tutaj nie należy spodziewać się fajerwerków, ale przede wszystkim o budowę sceny dźwiękowej. Brzmienie okazało się być obszerne ze źródłami pozornymi o dużych rozmiarach i z trójwymiarowo kreśloną stereofonią. Wokal Patricii Barber w poszczególnych koncertowych utworach z płyty "A Fortnight In France" zdecydowanie był wysunięty do przodu przed większość instrumentów, czyli dokładnie tak samo, jak miało to miejsce gdy ową muzykę słuchałem za pośrednictwem klasycznych kolumn głośnikowych. I to było w brzmieniu Tribute 5XW najbardziej zaskakujące. Były w stanie zbudować scenę z precyzyjnie zlokalizowanymi źródłami pozornymi o ich niemal naturalnych gabarytach. Takiej prezentacji nie powstydziłby się nawet klasyczne, duże kolumny wolnostojące!
Brzmienie okazało się być bardzo spójne, zwłaszcza w zakresie średnich i wysokich tonów. Średnica ujmowała ciepłym, gładkim i barwnym przekazem, niczym z bardzo dobrych głośników wyposażonych w polipropylenowe membrany. Po prostu nie spodziewałem się po membranach wykonanych z włókna węglowego tak pięknej, barwy instrumentów dętych i smyczkowych. Byłem przygotowany raczej na neutralną prezentację z bardzo czytelną strukturą poszczególnych dźwięków.
Tribute 5XW dodały jednak do dźwięku więcej życia i witalności sprawiając, że saturacja, zwłaszcza w kontekście odtwarzanej barwy, była imponująca i ponadprzeciętna! W zakresie wysokich tonów miałem do czynienia z dźwiękiem o wysokiej rozdzielczości i zarazem niebywałej delikatności, co jest zarezerwowane dla najlepszych głośników wstęgowych czy elektrostatycznych. Detale w koncertowych nagraniach Patricii Barber czy improwizacjach w wykonaniu kwartetu jazzowego Wyntona Marsalisa na albumie "The Magic Hour", były odtwarzane realistycznie, z dużym ładunkiem emocjonalnym. Głośniki wysokotonowe Folded Motion wyróżniały się ponadprzeciętnie bogatym i mocno zróżnicowanym brzmieniem o ujmującej analogowej gładkości, nieosiągalnym dla większości klasycznych kopułkowych głośników wysokotonowych.
Najmniej emocji budziły niskie tony z powodu ich pewnego ograniczenia w najniższych partiach. Z tego względu należałoby pomyśleć o wzmocnieniu tych głośników aktywnym subwooferem zwłaszcza w konfiguracji stereo. Natomiast w przypadku obsługi kanałów górnych, bocznych czy tylnych w instalacji kinowej, pasmo przenoszenia jakim te kolumny dysponują, może okazać się wystarczające, aczkolwiek dokupienie suba jest oczywiście wskazane. Mimo niezbyt imponującego zasięgu w zakresie niskich tonów, Tribute 5XW imponują szybkim i konturowym basem spotykanym w przypadku monitorów wysokiej klasy. Punktowe i nieciągnące się uderzenia, były wsparte wybrzmieniami o perfekcyjnej kontroli.
Podsumowanie
Tribute 5XW amerykańskiego Martina Logana są w stanie zaspokoić potrzeby osób poszukujących bezkompromisowego brzmienia, zarówno w stereo i w kinie domowym, dla których priorytetem jest estetyka salonu, a co za tym idzie dyskretny montaż głośników w ścianach.