Zapowiadane na zeszłorocznych targach IFA słuchawki JBL Tour Pro 2 – "dokanałówki" True Wireless z etui ładującym wyposażonym w panel dotykowy – właśnie pojawiły się na polskim rynku. Napakowane najnowszymi technologiami, sprawią dużą frajdę wszystkim, którzy lubią kombinować z ustawieniami i "ulepszaczami" brzmienia.
Wygląd i funkcjonalność
Świeżutkie, dopiero co wyjęte z opakowania, JBL Tour Pro 2 znajdują się w trybie głębokiego snu (deep sleep), którego celem jest wydłużenie życia baterii. Aby je wybudzić, wystarczy podłączyć etui do ładowarki i wyjąć słuchawki. Ponowne ich włożenie do etui jest równoznaczne z gotowością do parowania przez Bluetooth. Słuchawki są kompatybilne z wersją BT 5.3 (co m.in. zmniejsza opóźnienia i poprawia żywotność baterii), jak również z obsługą LE Audio (technologia ta dzięki kodekowi LC3 polepsza dźwięk przesyłany drogą bezprzewodową), aczkolwiek to drugie jeszcze przed nami – aktualizacja przez OTE ma być dostępna wiosną bieżącego roku.
Mimo że same słuchawki wyglądają świetnie (wykonano je z dużą dbałością o detale, wyposażono w 10mm przetworniki, sześć mikrofonów i panele dotykowe, którym można przypisać różne funkcje – zob. dalej), to jednak ważniejsze w tym wypadku wydaje się etui z 1,45-calowym dotykowym, kolorowym wyświetlaczem. Po odblokowaniu (przesunięciu palcem w prawo) czeka na nas 14 kolejnych ekranów: sterowanie odtwarzaniem, regulacja głośności, Ambient Sound (pozwala zachować świadomość otoczenia podczas słuchania muzyki), Equalizer (gotowe ustawienia: Jazz, Vocal, Bass, Club i Studio), czasomierz, Spatial Sound (do wyboru tryby dla filmu, muzyki i gier), Screen Brightness (jasność wyświetlacza), wybór tapety na ekranie blokady, VoiceAware (pozwala określić, w jakim stopniu – Low, Mid czy High – chcemy słyszeć własny głos podczas rozmów), Silentnow (wyciszenie na określony czas), Auto Play&Pause (automatyczne zatrzymanie odtwarzania po wyjęciu słuchawek z uszu i wznowienie odtwarzania po ich ponownym włożeniu), Notification/Message Preview (wyświetlanie podglądu powiadomień/wiadomości), Find My Buds (pozwala na lokalizację słuchawek) oraz Flashlight (latarka).
Jeszcze więcej ustawień znajdziemy w aplikacji JBL Headphones, m.in. możliwość "kastomizacji" ANC (Leakage Compensation, Ear Canal Compensation), Personi-Fi (umożliwia stworzenie osobistego profilu dźwiękowego), przypisania panelom dotykowym w każdej słuchawce konkretnych gestów w ramach funkcjonalności Ambient Sound Control, Volume Control oraz Playback & Voice Assistant Control, ustalenia języka powiadomień głosowych, włączenia funkcji oszczędzania energii Power Saving (Auto Standby, Auto Power Off) czy aktualizacji software'u.
Jak to wszystko wytrzymują baterie? W etui umieszczono akumulator litowo-polimerowy o pojemności 850mAh, a w każdej słuchawce baterię 70mAh. Czas ładowania wynosi mniej więcej dwie godziny. Z wyłączoną funkcją ANC muzyki posłuchamy do 10 godzin, z aktywnym ANC – mniej więcej dwie godziny krócej. Włączenie Adaptive ANC skraca ten czas do sześciu godzin.
Jakość brzmienia
Niełatwo opisać brzmienie słuchawek, które nie tylko pozwalają, ale wręcz wymuszają skorzystanie z wielu zaawansowanych ustawień ingerujących w dźwięk. Początkowo wydawało mi się, że rozsądnym wyjściem będzie wyłączenie wszystkich ulepszaczy i opisanie "brzmienia bazowego" Tour Pro 2. Rzecz w tym, że ono, łagodnie rzecz ujmując, nie powala... Szczerze mówiąc, bardzo bym się zdziwił, gdyby taki dźwięk komuś odpowiadał, zatem szukanie "swojego brzmienia" wydaje się po prostu obowiązkowe. Dla recenzenta oznacza to jednak pewien problem, bo wymaga dokonania subiektywnego wyboru, w tym wypadku nawet wielu. Co włączyć, a czego nie? – oto jest pytanie.
Ostatecznie po kilku mniej bądź bardziej udanych eksperymentach moje ustawienia wyglądały następująco: włączone ANC, wyłączone Adaptive ANC, Select ANC Level ustawione na maksimum, włączone Leakage Compensation i Ear Canal Compensation, włączone Personal Fi (po wcześniejszej "kalibracji"), Equalizer ustawiony na Bass, wyłączony Spatial Sound, wyłączone VoiceAware, Smart Audio & Video ustawione na Audio Mode, wyłączone Personal Sound Amplification, wyłączone Max Volume Limiter, wyłączone Power Saving. Uff, sporo tego, prawda? A efekt? Moim zdaniem całkiem niezły, pozwalający na sformułowanie kilku sensownych wniosków.
JBL Tour Pro 2 to słuchawki, które potrafią zagrać zarówno w sposób przestrzenny i lekko ocieplony (...), jak i ofensywny oraz dynamiczny (...)
JBL Tour Pro 2 to słuchawki, które potrafią zagrać zarówno w sposób przestrzenny i lekko ocieplony (Neil Young "Out of the Weekend", stream z TIDAL-a), jak i ofensywny oraz dynamiczny (Metallica "If Darkness Had a Son", TIDAL) – w tym drugim wypadku kluczową rolę odgrywają skraje pasma. Ku mojemu zaskoczeniu lepiej na Tour Pro 2 słuchało mi się muzyki kameralnej niż bardziej energetycznych gatunków, choć bez wątpienia JBL-e są w stanie przekonać do siebie również zwolenników mniej wyrafinowanej muzyki – ich brzmienie powinno spodobać się zwłaszcza osobom o niekoniecznie audiofilskiej orientacji, na co dzień korzystających niemal wyłącznie z telefonu czy tabletu.
Oczywiście moje ustawienia nie były idealne. Wśród drobnych niedoskonałości uzyskanego brzmienia mógłbym wskazać na pewną cechę mającą związek z przetwarzaniem wysokich tonów. Otóż w niektórych nagraniach (jak np. wspomniany wyżej utwór Metalliki) skutkowało to dość wyraźnymi podbarwieniami i lekkim bałaganem, co w konsekwencji prowadziło do szybkiego znużenia. Niemniej całościowo brzmienie Tour Pro 2 pozytywnie zaskakuje, zachęcając do szukania "swojego dźwięku".
Podsumowanie
JBL Tour Pro 2 to słuchawki dla osób szukających mocnych wrażeń. Typowe "dokanałówki" w starciu z nimi nie mają szans – mnogość funkcji i ustawień wpływających na obsługę i brzmienie przyprawia o zawrót głowy. Etui w dłoń i do dzieła!