s-e-r-v-e-r-a-d-s-3

hi-fi

Heed Abacus S

test |
Przetwornik cyfrowo-analogowy - Heed Abacus S Najlepszy Zakup

Węgierski przetwornik doczekał się udoskonalonej wersji "S", która zaskoczyła nas swoim brzmieniem o analogowym szlifie.

Węgierski producent mimo odnotowanego w ostatnich latach wzrostu popularności, zwłaszcza na rynku europejskim, nie spoczął na laurach i wciąż się rozwija, cyklicznie zasilając katalog w nowe, czasem zaskakujące designem urządzenia, jak miało to miejsce chociażby w przypadku wzmacniacza Lagrange. Ale co trzeba podkreślić, katalog opiera się również na sprawdzonych i mających wręcz status kultowych jednostkach, takich jak chociażby wzmacniacze Obelisk, czy Elixir, również w wersji LE30, powstałej w mocno ograniczonej liczbie egzemplarzy (produkcję ograniczono do zaledwie 50 sztuk w tym 10 sztuk trafiło na polski rynek).

Nie inaczej jest w przypadku przetwornika cyfrowo-analogowego Abacus, który został stworzony z myślą, aby towarzyszyć wzmacniaczowi Elixir. Ten popularny przetwornik doczekał się najnowszej, udoskonalonej wersji produkcyjnej "S", którą producent nieco unowocześnił.

Budowa

Abacus S stylem wzorniczym, co oczywiste, nawiązuje do wzmacniacza zintegrowanego Elixir. Obydwa urządzenia posiadają niemal identyczne platformę nośną i obudowę. Przedni panel to odlew z metali lekkich, który jest niemal identyczny jak w przypadku wzmacniacza Elixir. Różnica jest taka, że Abacus S ma wyświetlacz ulokowany w miejscu pokrętła regulacji głośności Elixira. Poza tym przyciski wyboru wejścia usytuowano w miejscu diodowych indykatorów stosowanych we wzmacniaczu Elixir. Tylny panel obfituje przede wszystkim w szeroką gamę wejść cyfrowych. Wśród nich są klasyki w postaci wejścia koaksjalnego w wersji RCA i BNC, a także dwa wejścia optyczne oraz asynchroniczne wejście USB. Natomiast analogowa sekcja wyjściowa obsługiwana jest przez jedną parę niezbalansowanych wyjść stereo RCA. Z tyłu, tuż nad wejściem zasilającym IEC, znalazł się jeszcze główny włącznik zasilania.

Heed Abacus S

Wewnątrz przetwornika marki Heed znajdziemy dwie główne, wyraźnie odseparowane od siebie sekcje. Na pierwszej płytce znalazła się mocno rozbudowana sekcja analogowa na elementach dyskretnych oraz sekcja zasilająca z osobnym torem dla obwodów cyfrowych i dla obwodów analogowych. Prąd do układu zasilania dostarczany jest z dysponującego dużą nadwyżką mocy (jak na potrzeby tego typu urządzenia) transformatora toroidalnego 50VA. W sekcji analogowej zastosowano bezawaryjne, wysokiej jakości japońskie przekaźniki marki Takamisawa.

Heed Abacus S

W sekcji wyjściowej obwodu analogowego zastosowano wzmacniacze operacyjne NE5534AP (po jednym na kanał). Z kolei tor cyfrowy, ulokowany na drugiej płytce, oparto na stereofonicznym przetworniku cyfrowo-analogowym AKM AK4490REQ z serii VELVETSOUND (zastąpił on starszy układ występujący w poprzednim modelu), pracującym z maksymalną rozdzielczością 32-bitów przy bardzo niskim poziomie zniekształceń, zdolnym obsłużyć zarówno sygnał DSD256 oraz PCM 768kHz. W torze cyfrowym znalazł się również układ marki Burr-Brown BB PCM9211. Natomiast wejście USB obsługuje układ XMOS GT205101.

Jakość dźwięku

Abacusa S połączyłem ze wzmacniaczem Gold Note S1 (gruntownie zmodyfikowanym przeze mnie) i dwudrożnymi, wolnostojącymi kolumnami własnej konstrukcji. Żeby mieć jakiś punkt odniesienia z bardziej znanymi na rynku urządzeniami, porównania dokonałem z analogową lampową sekcją wyjściową znakomitego odtwarzacza Ayon CD-10 II Ultimate. Sygnał z transportu Ayona, jak i taniego odtwarzacza DVD Cambridge Audio DVD99 trafiał do Abacusa S za pośrednictwem cyfrowego kabla Nordost Blue Heaven Digital, a na wyjściu z sekcji analogowej zastosowałem znakomity interkonekt analogowy Siltech Classic Legend 380i. W roli kabli głośnikowych postawiłem na kabel Siltech Classic Legend 380L.

Heed Abacus S

W porównaniu do lampowej analogowej sekcji wyjściowej odtwarzacza Ayon CD-10 II Ultimate, ale wciąż przy zastosowaniu transportu austriackiego odtwarzacza, rzekłbym Abacus S zabrzmiał bardzo przyjemnie. Przede wszystkim plastycznie z wyraźnie analogową nutką, mimo że lamp w nim nie znajdziemy. Za taki właśnie charakter dźwięku odpowiada rozbudowana sekcja analogowa (w większości obwodów na elementach dyskretnych) jaką zastosowano w przetworniku C/A Abacus S, a także najnowsze układy pracujące w domenie cyfrowej, cechujące się obniżonym poziomem zniekształceń.

Abacus S zabrzmiał bardzo przyjemnie, przede wszystkim plastycznie z wyraźnie analogową nutką, mimo że lamp w nim nie znajdziemy.

W drugim zestawieniu, gdy doprowadziłem sygnał cyfrowy z poczciwego odtwarzacza DVD99 marki Cambridge Audio, zaskoczyło mnie, że w porównaniu do Ayona, nie było aż tak miażdżącej różnicy na korzyść tego świetnego austriackiego odtwarzacza. Owszem, transport zainstalowany w odtwarzaczu DVD wypadł nieco gorzej, zwłaszcza pod względem ilości szczegółów, czy stereofonii (głębia sceny nie była tak wyraźna, a źródła pozorne nie tak ostro rysowane), ale wciąż dźwięk był przyjemny, gładki i analogowy, co z pewnością jest zasługą Abacusa. Czaruje on aksamitnym brzmieniem, choć nie tak intensywnie nasyconym i barwnym jak z lampowej sekcji wyjściowej Ayona CD-10 II Ultimate. Heed za to oferuje niemal identyczną jakość dźwięku za pośrednictwem każdego wejścia cyfrowego, co jest cechą dopracowanych przetworników C/A zwykle kosztujących krocie. Strumieniując muzykę Patricii Barber z serwisu Tidal z laptopa do Abacusa S poprzez wejście USB, moją szczególną uwagę zwróciły krystalicznie czyste tony. Góra pasma była dźwięczna, gładka i plastyczna, bez cienia agresji i cyfrowego nalotu objawiającego się zwykle nadaniem poszczególnym dźwiękom nienaturalnej chropowatości.

Heed Abacus S

W swojej grupie cenowej Heed wyróżnia się spójnym brzmieniem w zakresie średnio-wysokotonowym, co przekłada się na dużą swobodę w pokazywaniu złożonego charakteru brzmieniowego wielu instrumentów, zwłaszcza w muzyce klasycznej i jazzowej. A jeśli chodzi o odwzorowanie dynamiki, to dźwięk nosił w sobie znamiona pełnej dynamicznej wyrazistości, zwłaszcza w skali makro i wysokiej kultury brzmienia. Trąbka Milesa Davisa z płyty "Kind Of Blue" zabrzmiała w pełnym spektrum przekazywanej energii, a jej witalne, pełne energii wybrzmienia tylko podkręcały emocje.

Heed nie miał problemów ze skalowaniem wielkości poszczególnych źródeł pozornych oraz ich prawidłowego umiejscowienia na scenie. Stereofonia była rysowana realistycznie i wiernie z rzetelnie pokazaną skalą instrumentów, zwłaszcza gdy słuchałem muzyki klasycznej z plików hi-res w formacie DSD. Poszczególne źródła pozorne nanoszone były w przestrzeni na tak zwanym czarnym tle, co wyraźnie było słychać w zasadzie z każdym gatunkiem.

Podsumowanie

Heed Abacus S jest klasycznym i dobrze wyposażonym przetwornikiem cyfrowo-analogowym oferującym brzmienie o analogowej estetyce i to niezależnie od użytego wejścia cyfrowego, co należy uznać za wielką zaletę. Jego cena nie zwala z nóg, a za te pieniądze oferuje naprawdę dużo.

Werdykt: Heed Abacus S

  • Jakość dźwięku

  • Jakość / Cena

  • Wykonanie

  • Możliwości

Plusy: Brzmienie gładkie, atłasowe z nutką ciepła i analogowej plastyki. Dźwięczna, rozdzielcza i nie narzucająca się góra pasma oraz towarzysząca jej dość barwna i plastyczna średnica. Rzetelna reprodukcja stereofonii.

Minusy: Przy tej cenie urządzenia trudno doszukiwać się większych niedostatków.

Ogółem: Abacus S okazuje się nie tylko doskonałym partnerem dla wzmacniacza Elixir z oferty Heed Audio, ale również sprawdzi się w każdym innym systemie stereo, gdzie zapewni nam wyraźnie analogowy klimat.

Ocena ogólna:

PRODUKT
Heed Abacus S
RODZAJ
Przetwornik cyfrowo-analogowy
CENA
6.990zł
WAGA
4,5kg
WYMIARY (S×W×G)
220×87×325mm
DYSTRYBUCJA
Nautilus Dystrybucja
www.heedaudio.pl
NAJWAŻNIEJSZE CECHY
  • Zakres częstotliwości: 3Hz-(w zależności od częstotliwości próbkowania)
  • Częstotliwość filtra DSD: 50kHz
  • Obsługa częstotliwości próbkowania dla wejścia optycznego, BNC, RCA: 32/44,1/48/88,2/96/176,4/ 192kHz max. 24bit PCM
  • Obsługa częstotliwości próbkowania dla wejścia USB: 32/44,1/48/88,2/96/176,4/192/352,8/384kHz max. 32bit PCM oraz 2.8224/5.6448 MHz 1bit DoP
  • Poziom wyjściowy: 2,1V (rms)
  • Pobór mocy: 50W maksymalnie
  • Wejścia cyfrowe: 2 optyczne, 1 koaksjalne RCA, 1 koaksjalne BNC, asynchroniczne USB
  • Wyjścia analogowe: 1 para RCA
  • Filtry cyfrowe: 4 rodzaje dla sygnału PCM
  • Transformator toroidalny 50VA z dużym zapasem mocy w układzie zasilania
  • Pilot zdalnego sterowania
  • Slot dla opcjonalnej karty sieciowej