s-e-r-v-e-r-a-d-s-3

hi-fi

Diora Acoustics Chors 5

test |
Kolumny podłogowe - Diora Acoustics Chors 5 Rekomendacja

Kolejna polska marka ciesząca się uznaniem w czasach minionych, powraca na rynek z nowymi produktami dostosowanymi do nowych realiów rynkowych.

Niezmiernie cieszy nas fakt, że oto po latach niebytu powracają na rynek stare, renomowane polskie marki audio. Od kilku lat działa już reaktywowany Tonsil, niedawno poznaliśmy nowe urządzenia marki Unitra, a teraz czas na Diorę. Wprawdzie kolumny tego producenta mogliśmy podziwiać na ubiegłorocznym Audio Video Show, ale dopiero teraz mamy okazję przetestować jeden z modeli podłogowych z portfolio Diora Acoustics i jest to debiut tej marki na naszych łamach.

Na początek krótka powtórka z historii. Otóż funkcjonująca pod obecną nazwą firma Diora Świdnica jest bezpośrednim spadkobiercą tradycji Diory Dzierżoniów będącej pierwszą polską fabryką produkującą radioodbiorniki po II wojnie światowej - działała od 8 listopada 1945 roku. Po zmianach ustrojowych, w 1989 roku to państwowe przedsiębiorstwo przekształcono w spółkę akcyjną Diora S.A., która działała do 2006 r. Jej były oddział mieszczący się w Świdnicy kontynuował jednak swoją działalność, przekształcając się w oddzielną spółkę. Ta nowa firma wyspecjalizowała się w produkcji obudów do kolumn głośnikowych, a ich wysoka jakość dość szybko zwróciła uwagę zagranicznych producentów kolumn, którzy podjęli współpracę z tym polskim przedsiębiorcą.

Diora Acoustics Chors 5

Zapewne mało osób wie, że obecnie Diora Świdnica jest jednym z największych producentów wysokiej jakości obudów do kolumn głośnikowych klasy hi-end. Na obecną chwilę w firmie zatrudnienie znajduje ponad 120 osób, a linie produkcyjne rocznie opuszcza około 20 tysięcy obudów.

Mając tak bogate doświadczenia w produkcji obudów oczywistym wydaje się pomysł stworzenia własnej marki kolumn głośnikowych bazujących na własnych produktach. I w ten oto sposób powstała marka Diora Acoustics, która czerpie pełnymi garściami z doświadczenia firmy Diora Świdnica z dziedziny projektowania i produkcji obudów mając jednocześnie wsparcie ze strony kadry inżynierskiej z dziedziny akustyki.

Pierwsze prototypy zaczęły opuszczać świdnicką modelarnię w połowie 2023 roku, a publiczna premiera miała miejsce na Audio Video Show w tym samym roku. Każdy kto miał możliwość odwiedzić salę zajmowaną przez Diora Acoustics był zapewne pod wrażeniem, zresztą firma zadbała o dodatkowe atrakcje żeby przyciągnąć większą publiczność, bo odbyło się m.in. spotkanie z Krystianem Ochmanem, uczestnikiem Eurowizji, które prowadził znakomity dziennikarz radiowy Piotr Metz.

Diora Acoustics Chors 5

Zaprezentowano wówczas serię Chors, otwierającą katalog produktów, ale też trzy modele kolumn z flagowej linii Perun. Obecnie w ofercie Diora Acoustics natrafimy jeszcze na hi-endową serię Lada. Kolumny z tych serii to już wysoka półka cenowa, natomiast najbardziej przystępna cenowo jest seria Chors, w skład której wchodzą trzy modele: dwudrożne monitory Chors 1, kompaktowe, również dwudrożne wolnostojącej Chors 5 oraz największe trójdrożne podłogówki Chors 7. Znamienne dla tych wszystkich kolumn jest to, że mają obudowy zamknięte.

Budowa

Design kolumn Chors 5 łączy w sobie klasykę ze świeżością współczesnych konstrukcji. Jak na specjalistę w produkcji obudów przystało, skrzynki do Chors 5 są znakomicie wykonane. Wprawdzie to tradycyjne prostopadłościany, bez żadnych udziwnień, ale ich boczne krawędzie są wydatnie ścięte. Ścianki wykonano z płyt MDF a są pokryte albo fornirem, albo dostępne są także modele lakierowane. Każdy z głośników został zainstalowany w starannie przygotowanym otworze z frezem w celu perfekcyjnego zlicowania kosza głośnikowego z przednia płytą. Skrzynki od wewnątrz zostały wzmocnione przez biegnące w poprzek wieńce usztywniające, a do ich wytłumienia użyto dużej ilości wełny mineralnej, co jest typowe dla obudów zamkniętych.

Trio głośnikowe obsługuje dwudrożny układ, a to oznacza, że tony średnie i niskie odtwarzają obydwa identyczne głośniki z membranami stożkowymi z powłoką ceramiczną. Również głośnik wysokotonowy posiada kopułkę z powłoką ceramiczną. Wszystkie głośniki zostały wyprodukowane przez znaną firmę SB Acoustics. Sygnał do głośników dostarcza zwrotnica, w przypadku której zastosowano zarówno filtr dolnoprzepustowy, jak i górnoprzepustowy o tłumieniu 18dB/okt.

Diora Acoustics Chors 5

Elementy są przyzwoitej jakości – wszystkie cewki są powietrzne i nawinięte grubym miedzianym drutem, a kondensatory foliowe typu MKT. Schludnie zmontowane elementy zostały naniesione na płytkę drukowaną z szerokimi miedzianymi ścieżkami. Sygnał do zwrotnicy doprowadzany jest za pośrednictwem pojedynczych, pozłacanych i solidnych terminali wejściowych, akceptujących zarówno widełki, jak i wtyki oraz kable bez izolacji. Płócienna maskownica mocowana jest do frontu za pośrednictwem niewidocznego systemu magnesów, a od spodu każdej z kolumn znalazł się elegancki cokół wraz z regulowanymi kolcami, który należy przykręcić do każdej z kolumn po wyjęciu ich z pudełek. Chors 5 robią bardzo dobre wrażenie, zarówno jakością stolarki, starannością wykonania, a także solidnością zastosowanych podzespołów.

Jakość dźwięku

Chors 5 z pewnością można zaliczyć do grona kolumn operujących dźwiękiem żywym i energetycznym, w którym zawsze coś się dzieje, bez względu na odtwarzany materiał muzyczny. Urzekająca czystość dźwięku polskich kolumn w zakresie średnich i wysokich tonów przeplata się z konturowym i bogatym w informacje basem. Również szczegółowość kolumn Diora Acoustics przykuwa uwagę niemal tak samo, jak imponująca dynamika w pełnym paśmie. W połączeniu z japońskim wzmacniaczem zintegrowanym Accuphase E-270 i odtwarzaczem Ayon CD-10II Ultimate, polskie kolumny zagrały z niemal studyjną precyzją, że nie sposób przyczepić się do żadnego z aspektów dźwięku, ale jednocześnie pozwoliły sobie na nieco nonszalancji.

Można je zaliczyć do grona kolumn operujących dźwiękiem żywym i energetycznym, w którym zawsze coś się dzieje, bez względu na odtwarzany materiał muzyczny.

Już na wstępnie odsłuchu byłem miło zaskoczony niezwykle bogatym, a zarazem selektywnym brzmieniem. Wszystko podporządkowane było rytmice, czytelności i nieprzeciętnemu różnicowaniu wszelakich dźwięków zarówno w skali mikro, jak i makro. Mimo oszałamiającej energiczności brzmienia, udało się zachować umiar, który określiłbym mianem braku nachalności i agresji dźwięku. Muzyka odtwarzana była swobodnie, a zarazem płynnie i bez presji, co należy uznać za duży atut tych polskich kolumn, ponieważ mimo wigoru jaki prezentują, nie są na dłuższą metę męczące.

Warto również podkreślić wyrazistość i klarowność brzmienia wynikającą głównie ze stylu brzmienia samych głośników i specyfiki ich strojenia w obudowie zamkniętej. Lekkie membrany z ceramiczną powłoką ochoczo reagują na impulsy przekazywane z układu napędowego, stawiając minimalny opór mechaniczny, co jest typowe dla większości głośników marki SB Acoustics.

Diora Acoustics Chors 5

Góra pasma jest rozdzielcza, pokazująca brzmieniową sygnaturę talerzy perkusyjnych i innych drobnych dźwięków wręcz z laboratoryjną precyzją. Odsłuch dobrze zrealizowanego koncertowego krążka Patricii Barber "Live: A Fortnight In France" pokazał, że te polskie kolumny dobrze czują się w jazzowej, bogatej w instrumentarium wymagające od głośników dużego zaangażowania, by pokazać ich pełną sygnaturę brzmieniową. Wsłuchując się w kolejne utwory nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że Chors 5 grają bez wysiłku, a jednocześnie są w stanie uwidocznić wiele cech dźwięku konkretnych instrumentów, co jeszcze bardziej potęgowało wrażenie realizmu grania na żywo. Wysokie tony okazały się być świetliste i żywe, co przekładało się na wrażenie, że przed głośnikiem wysokotonowym nic się nie ukryje w muzycznej treści. Podobny charakter dźwięku mają amerykańskie kolumny Martin Logan Foundation F1.

Bogactwo wysokich tonów i ich szczegółowość z pewnością zrobią wrażenie na kimś, kto lubi w muzyce nieustannie coś odkrywać. Góra pasma płynnie przechodzi w otwartą, nieskrępowaną średnicę. Ale tu od razu muszę zaznaczyć, że nie chodzi mi o taką pełną, nasyconą i plastyczną, jak w przypadku polskich kolumny Unitra ZGZ-801, także o obudowie zamkniętej. W Diorze średnica jest bardziej "przenikliwa" w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Słuchacz jest wręcz zasypywany informacjami z imponująco czytelną oraz zdyscyplinowaną prezentacją każdego dźwięku. Przykładowo wsłuchując się w dźwięk trąbki Milesa Davisa czy Wyntona Marsalisa miałem pełen wgląd w brzmieniową fakturę tego instrumentu. Każdy dźwięk wydawany przez instrumenty dęte miał w sobie mnóstwo blasku i niósł wiele treści, podobnie zresztą jak bas.

Jeśli poszukujecie kolumn, które nie zaleją Was magmą dźwięków w paśmie niskich tonów lecz cenicie sobie zróżnicowany, pełen informacji przekaz w tym zakresie, to Chors 5 spełnią te oczekiwania i to z nawiązką. Bas określiłbym jako wykwintny, z szeroką paletą odcieni i smaków, niczym wysokiej jakości wino. Niskie tony są perfekcyjnie kontrolowane z efektownie pociągniętymi wybrzmieniami. Wyraźnie postawiono na ich jakość basu a nie na jego ilość. Jest dość szybki, nieprzeciętnie dźwięczny, komunikatywny i skondensowany, nie rozłażący się.

Diora Acoustics Chors 5

Stereo cechuje się precyzją w rozmieszczeniu poszczególnych instrumentów na scenie, a do tego ich kontury zaznaczone są ostrą, wyraźną kreską. Scena dźwiękowa jest głównie skupiona na tym, co dzieje się na pierwszym planie. Jednak należy zaznaczyć, że również głębia nie pozostawia niedosytu, co szczególnie dobrze było słychać w utworze "Time" z kultowego albumu "The Dark Side Of The Moon" Pink Floyd – dźwięki bijących zegarów zostały rozmieszczone w przestrzeni trójwymiarowo i wyraźnie, nie tylko na pierwszym planie, ale również i w tych dalszych.

Podsumowanie

To bardzo udany debiut polskiego producenta kolumn na naszych łamach. Przyznam szczerze, że obawiałem się trochę tego, jak zabrzmią Diora Acoustics Chors 5, bo kibicuję rodzimym producentom audio i nie chciałbym się zawieść. Na szczęście już od pierwszych chwil odsłuchu kolumny rozwiały moje obawy. Ich zwinny, efektowny, świetlisty i kipiący od informacji dźwięk zaskarbił niemal natychmiast moją sympatię.

Przekonałem się, że te polskie kolumny niezwykle ambitnie podchodzą do każdego rodzaju muzyki, zapewniając słuchaczowi wgląd w jej pełną treść. Muzyka z jej najsubtelniejszymi mikrodźwiękami, jest podana, jak na tacy, a przestrzeń z wręcz studyjną starannością. No i na koniec podsumowania warto pochwalić obudowy, które są pięknie wykonane w najmniejszych nawet detalach, jak przystało na potentata w produkcji obudów do kolumn głośnikowych. Z dużą satysfakcją przyznaję Diora Acoustics Chors 5 Rekomendację!

Werdykt: Diora Acoustics Chors 5

  • Jakość dźwięku

  • Jakość / Cena

  • Wykonanie

  • Wysterowanie

Plusy: Brzmienie pełne wigoru i energii. Imponująca czystość dźwięku w całym reprodukowanym paśmie oraz rzetelnie odwzorowana dynamika w obydwu skalach. Stereo na piątkę. Pełen informacji, konturowy bas o nienagannej kontroli.

Minusy: Bas jest nieco inny w charakterze, nie tak masywny, jak w przypadku kolumn z obudowami typu bas-refleks.

Ogółem: Chors 5 to eleganckie, a zarazem urzekające stylowym brzmieniem kolumny. Bogaty w informacje przekaz uzupełniony jest perfekcyjnie kontrolowanym basem i precyzyjną sceną stereo.

Ocena ogólna:

PRODUKT
Diora Acoustics Chors 5
RODZAJ
Kolumny podłogowe
CENA
21.990zł (para)
WAGA
20,5kg szt.
WYMIARY (S×W×G)
279x965x284mm
DYSTRYBUCJA
Diora Acoustics
dioraacoustics.com
NAJWAŻNIEJSZE CECHY
  • Pasmo przenoszenia: 44Hz-22kHz (-3dB); 38Hz-23kHz (-6dB)
  • Skuteczność/impedancja: 90/4Ω (min. impedancji 3,7Ω)
  • Moc znamionowa: 120W
  • Obudowa zamknięta
  • Dwudrożny układ głośnikowy
  • 2x170mm głośnik nisko-średniotonowy z membraną z powłoką ceramiczną
  • 25,5mm głośnik wysokotonowy z tekstylną kopułką powłoką ceramiczną
  • Pojedyncze terminale wejściowe
  • Wersje kolorystyczne: biały piano, czarny piano, orzech ciemny Soft Touch, orzech ciemny piano