s-e-r-v-e-r-a-d-s-3

hi-fi

HiFi Rose RD160

test |
Przetwornik cyfrowo-analogowy DAC - HiFi Rose RD160 Wybór Redakcji

O tym przetworniku jest głośno od dnia jego premiery. Sprawdziuliśmy, czy HiFi Rose RD160 to faktycznie taka rewelacja...

Rewolucja w źródłach cyfrowych audio i pamięciach masowych zmieniła sposób, w jaki odtwarzamy muzykę w swoich systemach audio. Widok zewnętrznego przetwornika cyfrowo-analogowego nie powinien już nikogo dziwić, ba, dla wielu jest to obecnie główne źródło (wraz z komputerem) naprawdę wysokiej jakości dźwięku. Drogą tą podążyło już wielu producentów, w tym także południowokoreańska marka Rose, która po wprowadzeniu do sprzedaży transportu strumieniowego RS130 uzupełniła ofertę dedykowanym mu przetwornikiem cyfrowo-analogowym RD160.

Kiedy świat obiegły jego pierwsze zdjęcia, ludzie na różnego rodzaju forach zastanawiali się, czy faktycznie urządzenie to wygląda tak dobrze, czy przypadkiem nie są to tylko "rendery" będące co najwyżej pobożnym życzeniem. Zastanawiałem się wtedy, czy uda mi kiedyś tego DAC-a przetestować. A kiedy już do tego doszło, stwierdziłem, że "na żywo" urządzenie to wygląda równie dobrze jak na zdjęciach.

Budowa

Front przetwornika w całości wypełnia matowe, przezierne tworzywo, które zmiękcza "obraz" przekazywany przez monochromatyczny wyświetlacz. Ten bez wątpienia stanowi najbardziej efektowną część interfejsu. Tryby (widoki) są dwa. W pierwszym wyświetlany jest diagram przedstawiający w układzie pionowym wejścia, rodzaj cyfrowego filtru oraz wyjście z uwzględnieniem metody samplingu i zegara (wewnętrzny albo zewnętrzny), następnie "zsumowany" audiogram Sound Wave oraz poziom sygnału wyjściowego (wykres z zaznaczonym na krzywej punktem wskazującym aktualną głośność, jeśli decydujemy się na to, by poziom sygnału był zmienny, albo – jeśli korzystamy z opcji "fixed" – stały poziom sygnału na wyjściach XLR oraz RCA – do wyboru jest aż dziewięć różnych możliwości, od Balanced 1V/Unbalanced 0,5V do Balanced 9V/Unbalanced 4,5V). Widok ten po kilku chwilach zamienia się w sound wave'y dla kanałów lewego i prawego, co wygląda bardzo efektownie (aczkolwiek w ustawieniach przewidziano również możliwość wyłączenia wyświetlacza). Druga możliwość to wyraźny (duża czcionka) opis uwzględniający najważniejsze parametry przetwarzanego sygnału.

HiFi Rose RD160

Pozostałe elementy ścianki przedniej to ulokowane po lewej stronie w dwóch rzędach okrągłe przyciski (selektory wejścia, filtru i samplingu, wejście zegara, przełącznik podświetlenia (sześć kroków aż do całkowitego wyłączenia; podświetlane są przyciski oraz obręcz pokrętła), Mute oraz przełącznik trybu wyświetlacza, jak również niewielkie logo (róża) i przypominający je kształtem odbiornik podczerwieni. Po stronie prawej umieszczono duże, wygodne w użyciu pokrętło regulacji głośności (regulacja w zakresie od 1 do 100), a nad nim, w prawym górnym rogu podświetlany włącznik, który po naciśnięciu oznajmia przerywanym światłem bootowanie systemu.

Tył RD160 zdradza architekturę dual mono. Zbalansowanemu wyjściu XLR towarzyszy para wyjść RCA. Uwzględniono triggery (wej./wyj.), wejścia cyfrowe AES/EBU, koaksjalne RCA i BNC, optyczne, I2S, PC Audio (USB-B), SFP Audio (do podłączenia huba światłowodowego) oraz dwa wejścia dla zewnętrznego zegara (50 i 75Ω) na złączach BNC. Listę uzupełniają gniazdo zasilania IEC, Circuit Breaker oraz śruba uziemiająca GND.

HiFi Rose RD160

W precyzyjnie obrobionej obudowie z aluminium kryje się układ elektroniczny rozmieszczony na czterech płytkach. Zasilanie tworzą de facto trzy zasilacze liniowe dbające o stabilność i redukcję szumów. Zasilają one cyfrowe wejścia oraz analogowe wyjścia dla obydwu kanałów stereo. Skrajne płytki umieszczone w tylnej części obudowy są swoim lustrzanym odbiciem. Producent chwali się architekturą Rose CIM (Completely Isolated & Moduled): do każdego kanału audio przypisany jest jeden DAC AK4499EX oraz filtr AK4191EQ obsługujący etapy filtrowania cyfrowego i początkowe etapy konwersji typu sigma-delta. "Na pokładzie" nie zabrakło także innych układów autorskich.

Jednym z nich jest DPC (Digital Processing Core) odpowiedzialny za synchronizację sygnałów cyfrowych z zegarem OCXO (Oven Controlled Crystal Oscillator) i dopasowanie ich do sygnałów w standardzie I2S. Kolejnym elementem układu są filtry redukujące szumy. W stopniu analogowym przetwornika zastosowano filtr o nazwie NRA (Noise Reduction Analog), który ma zapewniać "płaską charakterystykę częstotliwościową praktycznie w całym zakresie przetwarzania", nawet dla bardzo niskich tonów. Znajdujące się w pobliżu DAC-ów podwójne wzmacniacze operacyjne J-FET umieszczono w podstawkach z miedzianymi stykami, co gwarantuje doskonałą przewodność.

Na płytce środkowej znalazły się m.in. procesor RK3128 Quad Core Cortex-A7MP, pamięć RAM 1GB 1866MHz DDR3, pamięć Flash 8GB eMMc oraz wspomniany precyzyjny zegar OCXO – najdokładniejszy i najstabilniejszy (nie jest podatny na wahania temperatury, które wprowadzają jitter), jaki jest obecnie dostępny. Bezpośrednio w laminat wlutowano również dwa gniazda BNC i jedno SMA doprowadzające przewodami sygnał do złączy BNC umieszczonych na ściance tylnej. Okablowanie cyfrowego sygnału wejściowego, zewnętrznego sygnału zegara i zasilania wykonano z miedzi OFC, natomiast wyjść analogowych – z monokrystalicznej miedzi OCC.

HiFi Rose RD160

Zdalne sterowanie przetwornikiem umożliwia zgrabny pilot. Z jego poziomu dostaniemy się do menu, w którym ustalimy Pre-out Level Setting, czyli sposób zarządzania poziomem sygnału na wyjściu (domyślnie ustawiony jest Variable).

Jakość dźwięku

Wypada zacząć od kwestii ustawień. O ile filtry mają raczej symboliczny wpływ na brzmienie (zostałem przy "difoltowym", tj. Short Sharp), o tyle kwestia samplingu jest kluczowa. Po kilku próbach uznałem, że najlepszą opcją jest Upsampling. Jest on dokonywany automatycznie, tzn. użytkownik nie ma możliwości określenia, do jakiej częstotliwości sygnał ma być "podnoszony". I tak np. pliki PCM 44,1, 48, 96 i 192kHz są upsamplowane do 768kHz; 88,2 i 174,6 do 705,6kHz; zaś DSD do DSD512. "Krzyżowanie" sygnałów, czyli resampling, np. 16-, 24- albo 32-bitowych plików FLAC do DSD, jest obciążone niewielką stratą głośności – sygnał jest wówczas cichszy, co utrudnia porównanie brzmienia, jak również ocenę sensowności takiego pomysłu (ostatecznie nawet po skompensowaniu głośności opcja ta nie przypadła mi do gustu, ponieważ wiąże się z lekkim zmuleniem przekazu).

Bas 160-ki można określić jako ładnie zebrany, obdarzony dobrym uderzeniem i pełną barwą.

Właściwe odsłuchy całkiem szybko doprowadziły do sformułowania uwagi ogólnej: zwartość i homogeniczność brzmienia RD160 gwarantują przyjemność z odsłuchu, zwłaszcza że brzmienie to, choć dokładne i przejrzyste, nie jest przesadnie analityczne. Tak naprawdę nic w dźwięku DAC-a Rose nie występuje w nadmiarze, podobnie jak nic nie jest deficytowe. Oznacza to po pierwsze wzorową równowagę tonalną, a po drugie – nieprzeciętną muzykalność. Tę ostatnią dość łatwo uchwycić, choć trudno zdefiniować. Wynika ona właśnie z frajdy z odsłuchu, z poczucia, że ma się do czynienia z brzmieniem, którego nie trzeba w żaden sposób poprawiać. W przypadku RD160 odczucie to jest bardzo konkretne. Jak zatem prezentują się poszczególne składniki jego brzmienia?

HiFi Rose RD160

Bas można określić jako ładnie zebrany, obdarzony dobrym uderzeniem i pełną barwą. Kwestia kontroli i trzymania tempa także nie podlega dyskusji, 160-ka radzi sobie z tymi aspektami brzmienia naprawdę dobrze. Podłączony do A1000 Aurendera przez jego asynchroniczne wyjście USB, RD160 precyzyjnie odmierzał rytm (uderzenia perkusji) i czytelnie pokazywał linię gitary basowej. Nie był może w tym zakresie wybitnie zwarty czy konturowy, ale dzięki temu poszczególne dźwięki nie były tylko "pustymi konturami", czytelnie przekazując informacje o barwie i fakturze.

Dźwięki ze średniego zakresu częstotliwości także odebrałem jako "akuratne". Ich szybkość i ekspresja nie przysłoniły innych ważnych informacji o brzmieniu jako takim. Na przykład wokale na płycie Krystyny Stańko "Eurodyka" (CD odtworzony na Arcamie CD73 podłączonym do przetwornika za pośrednictwem cyfrowego kabla optycznego plus upsampling do 768kHz) okazały się świetnie zogniskowane, DAC oddawał je w sposób klarowny, a zarazem pełny, nasycony i naturalny.

HiFi Rose RD160

Góra pasma świetnie pasuje do średnicy, jest jak gdyby jej naturalnym przedłużeniem, co jednak nie oznacza wyciszenia sopranów, a jedynie ich delikatne zaokrąglenie. Dzięki temu odsłuchy muzyki za pośrednictwem 160-ki nie męczą, odnosi się wrażenie, że łatwiej wpada ona do ucha, że brzmienie z jednej strony łatwo rozebrać na czynniki pierwsze (szczegółowość, mikrodynamika), a z drugiej – że jest pełne i homogeniczne, jednorodne. Dają tu również znać o sobie bardzo ładne barwy koreańskiego DAC-a: perkusja na albumie "Koptykus" Oleś Brothers & Dominik Strycharski (WAV 24/96 z upsamplingiem) miała znakomite, precyzyjne wybrzmienia, ale też brzmiała w sposób pełny i "okrągły", które to cechy nie wymuszają męczącego na dłuższą metę odsłuchu analitycznego. Niemniej sama rozdzielczość RD160 stoi na całkiem wysokim poziomie, co pozwala wsłuchiwać się w brzmienie pojedynczych instrumentów, skupić się na każdej linii melodycznej i każdym szczególe.

Przekaz przestrzenny DAC-a Rose cechuje przede wszystkim duża jednorodność, poczucie, że scena tworzy nierozerwalną całość. Jej wymiary są właściwe i choć pierwszy plan jest delikatnie faworyzowany, to 160-ka całkiem wyraźnie pokazuje również to, co dzieje się z tyłu.

Podsumowanie

RD160 to wyjątkowo udana i wyrafinowana konstrukcja, o czym świadczy zarówno jakość układu elektronicznego, jak i możliwości brzmieniowe. Owszem, nie jest to urządzenie tanie, ale zapewnia zarówno świetny dźwięk z wejścia USB, jak i poprawę brzmienia tańszych odtwarzaczy CD. Konkluzja jest więc oczywista: rekomendacja!

Werdykt: HiFi Rose RD160

  • Jakość dźwięku

  • Jakość / Cena

  • Wykonanie

  • Możliwości

Plusy: Rzadko widuje się tak cieszące oko urządzenie. Funkcjonalność na medal. Brzmienie świetnie zbalansowane, barwne i szczegółowe.

Minusy: Resampling plików PCM do DSD jest okupiony obniżeniem głośności i utratą rozdzielczości.

Ogółem: Jeśli ktoś do tej pory nie przekonał się do DAC-a, to ma doskonałą okazję – RD160 to kawał świetnego źródła dźwięku.

Ocena ogólna:

PRODUKT
HiFi Rose RD160
RODZAJ
Przetwornik cyfrowo-analogowy DAC
CENA
22.799zł
WAGA
10kg
WYMIARY (S×W×G)
430×88×330mm
DYSTRYBUCJA
Audio Klan
www.audioklan.pl
NAJWAŻNIEJSZE CECHY
  • DAC: 2x AK4499EXEQ + 2x AK4191EQ
  • CPU: RK3128 Quad Core Cortex-A7MP
  • Pamięć RAM: 1GB 1866Mhz DDR3
  • Pamięć Flash: 8GB eMMc
  • Zegar wewnętrzny: OCXO
  • Wejścia: USB SFP, USB-B 2.0, HDMI I2S, Coaxial RCA, Coaxial BNC, Optical Toslink, AES/EBU, dla zegara zewnętrznego: BNC 75Ω (10MHz) i SMA 50Ω (10MHz)
  • Wyjścia: XLR, RCA
  • Obsługiwane częstotliwości próbkowania: wejścia USB SFR/USB-B/HDMI I2S: PCM 32-bit/768kHz i DSD512; wejścia koaksjalne RCA/koaksjalne BNC/AES/EBU: PCM 32-bit 384kHz i DSD128, wejście optyczne Toslink: PCM 32-bit/192kHz i DSD64
  • Poziom sygnału wyjściowego: 1V~9V (maks. RCA 4,5Vrms, XLR 9Vrms)
  • Cyfrowe filtry: Sharp, Sharp Slow, Short Sharp (domyślny), Short Slow, Super Slow, Low Short
  • Czułość wejściowa: 0dBF 1kHz
  • Impedancja wyjściowa: 300Ω
  • Zniekształcenia THD: 0,005%
  • Stosunek sygnału do szumu: 124dB
  • Przesłuch: -124dB
  • Pasmo przenoszenia: 10Hz–20kHz (-0,3dB), 10Hz–50kHz (-1,.5dB), 10Hz–73kHz (-3,0dB)
  • Pobór mocy: 0,3W standby, 30W praca
  • Obsługa zdalna: pilot
  • Kolor: czarny, srebrny