W rozbudowanym katalogu niemieckiej marki ViaBlue, specjalisty od różnego rodzaju akcesoriów audio, znajdziemy bogate akcesorium zwiększające komfort pracy kolumn głośnikowych czy innych urządzeń audio poprzez eliminację szkodliwych drgań i wibracji, co przekłada się na wyższą jakość dźwięku. Oprócz testowanych niedawno specjalnych podstawek pod kable, uwagę zwracają również wszelkiego typu absorbery. Ciekawym wyborem może okazać się komplet niedrogich absorberów UFO Absorbers w formie niewielkich podkładek, które można wykorzystać zarówno do izolacji kolumn głośnikowych od podłogi jak również poszczególnych komponentów audio.
Budowa
UFO Absorbers to estetycznie prezentujące się specjalne podkładki o średnicy 35mm i wysokości 16mm. Każdy absorber składa się z dwóch gumowych soft padów (specjalnie ukształtowane, dość miękkie podkładki) połączonych z eleganckim, metalowym korpusem. Dzięki gumowym padom podkładki pewnie trzymają się na różnego rodzaju podłożach, zaczynając od drewnianych blatów poprzez szklane półki, a skończywszy na podłogach wykonanych z różnych materiałów. W każdym z tych przypadków absorbery ViaBlue zapewniają ustawionym na nich urządzeniom dobrą stabilność.

Absorbery UFO Absorbers można stosować także zamiast kolców w kolumnach, albo zamontować je pod kolcami. Oprócz kolumn znajdują zastosowanie pod każdym komponentem audio klasycznego systemu stereo, ewentualnie kina domowego np. odtwarzacze CD, wzmacniacze czy też gramofony.
Warto zaznaczyć, że UFO Absorbers występują również w wersji XL, a ich pełna nazwa brzmi UFO XL Absorbers. Ich średnica jest wówczas większa i wynosi 65mm przy wysokości 22,5mm. Te większe absorbery przystosowane są do pracy z cięższymi urządzeniami (także kolumnami), nawet do 300kg.
Jakość dźwięku
Do testu otrzymaliśmy dwa komplety podkładek UFO Absorbers, czyli łącznie osiem sztuk. Dlatego podkładek mogłem użyć jednocześnie pod parą kolumn głośnikowych i jakimś urządzeniem, bądź pod dwoma urządzeniami. Korzystając z tej możliwości najpierw UFO Absorbers zastosowałem pod odtwarzaczem Ayon CD-10II Ultimate i pod wzmacniaczem AMC XIA 30T. W takiej konfiguracji przystąpiłem do pierwszych odsłuchów.

Wiem, że wiele osób z góry zakłada, że tego typu akcesoria nic nie dają, więc omijają je szerokim łukiem. To błąd, gdyż nie dając sobie szansy na usłyszenie zmian jakie wnoszą do dźwięku akcesoria tego typu, hołdujemy spiskowym teoriom. Oczywiście zmiany nie są radykalne, ale na pewno słyszalne. W mojej ocenie zastosowanie rzeczonych absorberów pod elektroniką, dało bardzo dobre efekty, zwłaszcza jeśli chodzi o brzmienie wzmacniacza AMC XIA 30T.
Dźwięk w zakresie wysokich tonów znacznie się wyklarował sprawiając, że w odtwarzanej muzyce mogłem usłyszeć jeszcze więcej drobnych detali, z których istnienia zdawałem sobie sprawę, ale gdzieś mi umykały w przypadku tego wzmacniacza. Teraz dobitnie zaznaczyły swoją obecność. Bardzo dobrze było to słychać na albumie "Rites" Jana Garbarka, bogatego w drobne smaczki brzmieniowe. Wyraźnie lepiej słychać było te wszystkie mikrodźwięki. Zastosowanie UFO Absorbers wpłynęło też pozytywnie na scenę stereo w kwestii uwidocznienia drobnych detali w dalszych planach.
UFO Absorbers nie kosztują majątku, a są w stanie sporo zmienić w dźwięku poszczególnych komponentów toru audio, a nawet całych systemów.
Podobna sytuacja miała miejsce, gdy absorbery marki ViaBlue wylądowały pod austriackim odtwarzaczem Ayon CD-10II Ultimate. Scena stereo stała się nieco bardziej szczegółowa, a źródła pozorne kreślone były na ostrzejszą kreską.
Nie omieszkałem również przetestować podkładek z dwoma zestawami kolumn głośnikowych. W przypadku kolumn absorbery również zadziałały, ale w innych obszarach dźwięku. Gdy UFO Absorbers znalazły się między kolumnami Chario Premium 1000, a drewnianymi standami, to bas zyskał na jakości. Nieco podbity zakres wyższych partii basu został wyrównany. Podobny wpływ na brzmienie zaobserwowałem w przypadku kolumn Piega Classic 5.0, dość wyraźnie podbarwiających dźwięk w średnich, a zwłaszcza wyższych partiach basu.

Po podłożeniu UFO Absorbers pod te szwajcarskie kolumny, podbicie w basie od razu zostało zniwelowane, sprawiając że zaczęły grać bardziej wyrównanym dźwiękiem. Ponadto kolumny, podobnie jak wcześniej elektronika, zyskały na prezentacji stereofonii. Nie dość, że była ona bardziej nasycona, zagęszczona, to jeszcze instrumenty były kreślone ostrzejszą kreską, były bardziej namacalne. Mogłem się o tym przekonać podczas słuchania kameralnie brzmiącej muzyce Wyntona Marsalisa, jak i bogatej w szczegóły i obszernie prezentowanej przestrzeni płycie "Amarok" Mike'a Oldfielda. Pozytywny wpływ na jakość brzmienia tych płyt był bezapelacyjnie zauważalny.
Podsumowanie
UFO Absorbers nie kosztują majątku, a są w stanie sporo zmienić w dźwięku poszczególnych komponentów toru audio, a co za tym idzie, całego systemu audio. Ich uniwersalność polega na tym, że zastosowane zarówno w przypadku kolumn głośnikowych, jak i elektroniki, zawsze będą wprowadzać do dźwięku jakąś pozytywną zmianę.
Ten produkt niemieckiej marki ViaBlue z pewnością jest warty uwagi, zwłaszcza ze strony osób dysponujących dobrze złożonymi systemami audio, ale chcącymi wycisnąć z nich coś ekstra w kwestii brzmienia. Zastosowanie absorberów tego niemieckiego producenta to szybki, prosty i zapewniam, że skuteczny sposób na osiągnięcie tego i w dodatku przy stosunkowo niewielkim nakładzie finansowym. Warto spróbować! Ode mnie zasłużona rekomendacja.