Po pięciu latach od premiery referencyjnych A-klasowych monobloków oznaczonych symbolem A-200, Accuphase powraca z następcą. Konstrukcję monofonicznego wzmacniacza mocy A-250 zaczerpnięto z poprzednim modelu, dokonano tu jednak gruntownych modyfikacji, dzięki czemu poprawiono parametry mające istotny wpływ na brzmienie.
Projektanci podkreślają, że najnowsze monobloki to najbardziej zaawansowany pod względem osiągów i wydajności wzmacniacz w historii japońskiej firmy. Są oni szczególnie dumni z ekstremalnie niskich szumów własnych oraz monstrualnego współczynnika tłumienia. To właśnie dzięki temu ostatniemu, monobloki zapewniają wzorcową kontrolę praktycznie dowolnych zestawów głośnikowych, co nie jest takie oczywiste w przypadku większości wzmacniaczy pracujących w czystej klasie A.
Tutaj cel jest wyraźny - zapewnić A-klasowym monoblokom A-250 miejsce w panteonie najlepszych wzmacniaczy mocy w historii techniki audio. Czyżbyśmy byli świadkami narodzin legendy? Od strony konstrukcyjnej A-250 to technologiczne dzieło sztuki. Dwa rozmieszczone symetrycznie stopnie końcowe pracują w konfiguracji równoległej dostarczając mocy ciągłej 100W dla obciążenia 8Ω i... aż 800W dla 1 Ω. W tym miejscu trzeba wspomnieć, że to tylko wielkości katalogowe, gdyż rzeczywiste wynoszą odpowiednio: 191 i 1009.
W czystej klasie A, model A-200 miał tak samo, tylko że tutaj clou jest gdzie indziej – w poziomie szumów własnych, niższym o 20%. Dzięki temu stosunek S/N wynosi 127dB przy maksymalnym poziomie wysterowania. Odpowiada za to zmodyfikowany stopień wejściowy, składający się dwóch równoległych, w pełni zbalansowanych układów sterujących w układzie wzmacniacza instrumentacyjnego. Umieszczono je bezpośrednio przy złączach, bez przewodów doprowadzających sygnał, co pozwoliło na redukcję strat i szumu na wejściu aż o 70%.
W rezultacie A-250 ma najniższy poziomem S/N w historii wzmacniaczy mocy japońskiego producenta. A co do wspomnianego współczynnika tłumienia, producent podaje oficjalnie 1000, natomiast rzeczywista zmierzona wartość wynosi aż 1400, czyli o 27% więcej niż w A-200. Jest to wynikiem obniżenia o połowę impedancji na wyjściu całego układu dzięki zastosowaniu tzw. zdalnej detekcji symetrycznej, czyli poboru sygnału ujemnego sprzężenia zwrotnego bezpośrednio przy zaciskach głośnikowych – dodatnim, jak i ujemnym.
Dzięki temu zmniejszeniu uległy także zniekształcenia harmonicznych i intermodulacyjne. Do obniżenia impedancji przyczyniły się także układy zabezpieczające głośników, przyjmujące postać bezstykowych elektronicznych modułów zbudowanych na tranzystorach MOS-FET, uzupełnionych zworami przyjmującymi postać pozłacanych sztabek z grubymi cewkami o przekroju prostokątnym. Te ostatnie nawinięto tak, że zwoje przylegają do siebie dłuższymi krawędziami.
W modelu Accuphase A-250 poprawiono również wyświetlacz: moc jest pokazywana niezależnie od obciążenia i 40-punktowy wskaźnik napięcia na wyjściu. Ten pierwszy został jednak wyposażony w automatyczną kalibrację zakresu, a drugi – pogrubiony w celu poprawy czytelności. A jeśli potrzebna będzie jeszcze większa moc, dwa monobloki A-250 można zmostkować.
Cena wzmacniacza Accuphase A-250 wynosi 99.000 zł za sztukę.
Źródło: informacja prasowa
hi-fi
Accuphase A-250
Nowe monobloki Accuphase A-250 to doskonała precyzja i muzykalność w klasie A