s-e-r-v-e-r-a-d-s-3

hi-fi

Tonsil Altus 280

test |
Kolumny podłogowe - Tonsil Altus 280

Kolumny Altus 280 charakteryzują się ładnym designem, wysokiej jakości wykonaniem oraz nietuzinkowym dźwiękiem pozwalającym odkryć dodatkowe pokłady energii ze znanych utworów muzycznych.

Dzięki olbrzymiej popularności w czasach PRL-u polskie Altusy stały się ikoną wśród kolumn głośnikowych, jakie niegdyś wytwarzano w zakładzie z Wrześni. Status legendy, jaki do nich przywarł na stałe, został skrzętnie wykorzystany przez obecnego właściciela marki Tonsil, co zaowocowało zupełnie nowymi konstrukcjami, takimi jak Altus 380 czy Altus 280. Ekskluzywne wersje produkowanego niegdyś Altusa nie wypchnęły jednak z katalogu klasycznych konstrukcji na każdą kieszeń, dzięki czemu wciąż możemy stać się posiadaczami takich modeli, jak Altus 200 czy Altus 300 (oparte na wysokotonowych przetwornikach tubowych, a więc głośnikach stosowanych od początków produkcji jeszcze za czasów PRL-u).

W aktualnej ofercie marki Tonsil jednymi z najbardziej dopieszczonych wizualnie i technologicznie kolumn są wspomniane konstrukcje Altus 380 i Altus 280. Model 380 (był już testowany na łamach HFC) swymi gabarytami może nieco przytłaczać, zwłaszcza osoby przyzwyczajone do smukłych konstrukcji, toteż producent proponuje alternatywne rozwiązanie w postaci mniejszych kolumn Altus 280, wciąż nawiązujących do ogromnych 380-tek, ale dysponujących smuklejszymi i lżejszymi wizualnie skrzynkami.

Nowy design

Testowane 280-tki są niemal klonem modelu 380, z taką różnicą, że posiadają skrzynie o mniejszej pojemności oraz głośniki niskotonowe o mniejszej średnicy. Altus 280 jest więc w porównaniu ze swoim większym bratem modelem kompaktowym, a przez to łatwiejszym w adaptacji, zwłaszcza w mniejszych pokojach. Należy jednak pamiętać, że model 280 też ma swoje wymagania w tym zakresie – nie polecam go do pomieszczeń mniejszych niż 20 metrów kwadratowych, w przeciwnym razie kolumny te będą się dusić i z pewnością nie pokażą wszystkich swoich walorów. Sprawę z ustawieniem na pewno ułatwi układ bas-refleks, którego wylot umieszczono z przodu. Aczkolwiek moim zdaniem nawet jeśli nawet tunel rezonansowy zostałby przeniesiony na tył i precyzyjnie zestrojony, to 280-tki wciąż należałoby zaliczyć do kolumn przyjaznych w ustawianiu. Chociażby ze względu na dysponujący liniową charakterystyką głośnik niskotonowy, który należy uznać za wielki atut tychże kolumn.

Tonsil Altus 280

Obudowy wykonano dokładnie, tą samą metodą i przy użyciu tych samych materiałów, jak w przypadku droższych 380-tek. Łukowato wygięte boki pokrywane są naturalnym fornirem bądź lakierem (do wyboru trzy warianty kolorystyczne, na specjalne zamówienie może ich być znacznie więcej). Front, tył oraz górna ścianka są pokryte błyszczącym czarnym lakierem – daje to bardzo ciekawy efekt, a dodatkowo cała bryła zostaje optycznie wysmuklona. Wnętrze skrzyni zostało wzmocnione wieńcem w miejscu, gdzie mogą pojawiać się rezonanse, a wytłumienie to klasyka gatunku, czyli wełna syntetyczna w postaci mat wyścielających niemal wszystkie wewnętrzne ścianki (z wyjątkiem dolnej, w okolicy której znalazły się wloty tuneli rezonansowych). Co ciekawe, jeśli porównać objętości komór modeli 380 oraz 280, to okaże się, że w tych drugich głośnik niskotonowy dysponuje znacznie mniejszą komorą – w 380-tkach objętość wykorzystano maksymalnie, a w modelu 280 użyto specjalnej przegrody w górnej części skrzyni, dodatkowo ograniczającej pojemność komory, w której pracuje stożek niskotonowy. Wynika to z chęci uzyskania jak najlepszej odpowiedzi impulsowej dla tego konkretnego modelu.

W zwrotnicy wykorzystano cewki powietrzne dla każdej z gałęzi filtrujących, a oprócz tego tylko i wyłącznie foliowe kondensatory typu MKP. Filtry skonstruowano tak, aby uzyskać jak najniższe straty, a jednocześnie dobrą korelację fazową między poszczególnymi głośnikami.

Tonsil Altus 280

Trójdrożny układ głośnikowy, jaki zastosowano w modelu 280, bazuje na identycznym głośniku wysokotonowym oraz średniotonowym jak w 380-tkach, natomiast z racji bardziej kompaktowych gabarytów skrzynki woofer charakteryzuje się nieco mniejszą średnicą. Membranę stożkową wykonano z prasowanej celulozy, tak samo jak w przypadku głośnika średniotonowego. Jednak z oczywistych względów głośnik niskotonowy posiada wzmocnioną i znacznie sztywniejszą membranę niż stożek średniotonowy. Woofer odtwarzający tony niskie wyposażono w zmodyfikowany dolny resor centrujący, zdolny do pracy przy większym wychyleniu, natomiast górne gumowe zawieszenie zoptymalizowano pod kątem pożądanej twardości i oporu mechanicznego, co pozwoliło projektantom wyciągnąć z tego głośnika dodatkowe rezerwy w zakresie zasięgu niskich tonów bez utraty konturu i przede wszystkim kontroli w przetwarzaniu niskich tonów.

Górne rejony pasma akustycznego powierzono zupełnie nowej, tytanowej kopułce wysokotonowej, którą opracowano specjalnie z myślą o nowych Altusach 280 i 380. Tytanowa kopułka jest lekka i sztywna, co w połączeniu ze specjalnym zawieszeniem pozwala uzyskać bardzo dobrą dynamikę, ale i dźwięk wolny od rezonansów, zwłaszcza w porównaniu z innymi metalowymi głośnikami wysokotonowymi produkowanymi niegdyś w Tonsilu. Dla zwiększenia ochrony cewki głośnika wysokotonowego producent zdecydował się wypełnić szczelinę magnetyczną ferrofluidem pośredniczącym w odprowadzaniu nadmiaru ciepła wytwarzanego przez cewkę do metalowych elementów układu magnetycznego.

Bezpośrednio i z wigorem

Altusy 280 brzmią nieco inaczej niż większe 380-tki, są bowiem bardziej bezpośrednie. Są również zupełnie inne niż najtańsze modele podstawowe, takie jak Altus 200 czy Altus 300, chociażby dlatego, że wyposażono je w inne, wydajniejsze i nowocześniejsze głośniki obsługujące zakres wysokich i niskich tonów. Pozostał co prawda przetwornik średniotonowy, ale i on dzięki nowym głośnikom towarzyszącym został nieco inaczej zestrojony, co pozwoliło w pełni wykorzystać jego potencjał.

Tonsil Altus 280

280-tki grają z dynamiką typową dla kolumn pochodzących z tej serii, ale jeśli chodzi o rozdzielczość brzmienia, a także jego szczegółowość i transparentność, to jest to zupełnie nowy poziom, zwłaszcza w odniesieniu do podstawowych Altusów 200 czy też modelu 300. 280-tki oferują w stosunku do tańszych Altusów 200 czy 300 mniej "imprezowy", ale za to bardziej audiofilski styl grania, a wynika to nie tylko z bardziej zrównoważonego przekazu, ale również ze zdecydowanie lepszej spójności brzmienia, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę współpracę między głośnikiem wysoko- a średniotonowym. Osoby kojarzące Altusy z wrzeszczącymi wysokotonowymi przetwornikami tubowymi mogą być miło zaskoczone właśnie po usłyszeniu nowych 280-tek. Oczywiście ekspresja dźwięku nieodłącznie związana ze świetną dynamiką tych kolumn pozostała, ale do tego dołożono jeszcze więcej pierwiastków stanowiących o bardziej wyszukanej prezentacji, nawet najbardziej złożonych utworów muzycznych.

Przekonałem się o tym, sięgając nie tylko po utwory z pogranicza jazzu klasycznego i nowoczesnego, ale przede wszystkim muzykę wokalną i instrumentalną oraz elektroniczną. Utwory Marka Bilińskiego z takich płyt jak "E=mc2" i "Wolne Loty" zabrzmiały energicznie i, co najważniejsze, bez utraty wielu szczegółów typowych dla twórczości tego znakomitego artysty. Szczególnie do gustu przypadł mi sposób, w jaki 280-tki poradziły sobie z niezwykle nastrojowym, wręcz magicznie brzmiącym utworem "Dom w Dolnie Mgieł" z albumu "E=mc2" – wszelkie dźwięki budujące nastrojowe tło zostały naniesione na precyzyjnie zbudowany przestrzenny szkielet nie tylko przy zachowaniu ładnej, przyjemniej w odbiorze pastelowej barwy, ale też ze znakomitą szczegółowością, jakiej możemy oczekiwać podczas odtwarzania skomplikowanych warstw melodycznych typowych dla utworów elektronicznych.

Altusy 280 oferują zdecydowanie bardziej "ucywilizowaną" górę pasma niż modele wyposażone w przetworniki tubowe. Dzięki temu dźwięk generowany przez tytanowe kopułki wysokotonowe cechuje się przekazem pozbawionym agresji, zachowując jednocześnie detaliczność grania na bardzo dobrym poziomie, przy znacznie lepszej plastyce i spójności, jaką oferują głośniki tubowe. Z kolei zakres niskich tonów został zaprezentowany z naciskiem na kontur i ekspresję brzmienia, co zdecydowanie pasuje do ogólnego przekazu 280-tek w całym odtwarzanym paśmie częstotliwości.

Tonsil Altus 280

Bas w wykonaniu 280-tek ma ogromną rezerwę w oddawaniu dynamiki w skali makro, ale równie sprawnie potrafi zapuścić się do najniższych partii, nie mając problemu z odtworzeniem brzmienia takich instrumentów, jak kontrabas czy wiolonczela, o czym przekonałem się podczas akustycznego koncertu Davida Gilmoura. Altusy nie bawią się w podbarwianie muzyki ciągłym atakiem buczącego basu, ale potrafią wyłuskać z muzyki, właśnie w zakresie niskich tonów, wiele informacji, a to świadczy o ich klasie.

Przestrzeń budowana przez 280-tki charakteryzuje się przede wszystkim ładnie zrównoważonym balansem w szczegółowości oddania pierwszoplanowych dźwięków, jak i tych odtwarzanych z głębi sceny. Generalnie nie ma tutaj przepychu związanego z budową hektarów przestrzeni czy efektowną przestrzennością grania, ale jest miejsce na pokazanie muzyki w takim stylu, w jakim ją nagrano, przede wszystkim z zachowaniem prawidłowej lokalizacji poszczególnych źródeł pozornych.

Warto wiedzieć

Mimo że w przypadku modelu Altus 280 producent nie podaje w katalogu rekomendowanej wartości mocy wzmacniaczy dla tych kolumn, a wyłącznie wartości mocy związane z obciążeniem stałym i chwilowym, to miłośnicy lampowych konstrukcji oraz tranzystorów średniej mocy nie powinni obawiać się jakichkolwiek problemów z prawidłowym wysterowaniem tego trójdrożnego układu głośnikowego.

Tonsil Altus 280

Model 280 ze względu na impedancję znamionową o wartości 8Ω oraz skuteczność na poziomie 90dB będzie w stanie dobrze zabrzmieć nawet ze słabszymi wzmacniaczami. Podczas testu wykorzystałem m.in. wzmacniacz S1 włoskiej marki Goldnote oferujący tylko 40W mocy na kanał (jest to bardzo dobra konstrukcja dual-mono) i efekty, jakie udało mi się uzyskać, zarówno pod względem dynamiki, jak i jakości basu były więcej niż zadowalające.

Podsumowanie

280-tki polecam nie tylko koneserom czy miłośnikom Altusa w ogóle, ale przede wszystkim osobom zmierzającym do uzyskania żywego i barwnego brzmienia ze swoich systemów. Altus zapewni to Wam z nawiązką, a do tego będziecie mieć w swoich domach kawałek historii i to chyba w najlepszym wydaniu, w jakim można było to zrobić.

Werdykt: Tonsil Altus 280

  • Jakość dźwięku

  • Jakość / Cena

  • Wykonanie

  • Możliwości

Plusy: Brzmienie z rozmachem, zwłaszcza pod względem dynamiki. Spójne, detaliczne i konturowe granie, sprawdzi się wszędzie tam, gdzie słuchaczowi zależy na uzyskaniu precyzyjnego i czytelnego brzmienia

Minusy: Niczego nie upiększają na siłę, a w szczególności zakresu niskich tonów, co nie każdemu musi przypaść do gustu

Ogółem: Ładny design, wysokiej jakości wykonanie oraz nietuzinkowy dźwięk pozwalający odkryć dodatkowe pokłady energii ze znanych utworów muzycznych. Zabrzmią dobrze już ze wzmacniaczami dysponującymi mocą poniżej przeciętnej

Ocena ogólna:

PRODUKT
Tonsil Altus 280
RODZAJ
Kolumny podłogowe
CENA
4.998 zł (para)
WAGA
38,5 kg (szt.)
WYMIARY (SxWxG)
375×985×365
DYSTRYBUCJA
Tonsil
www.tonsilproducent.pl
NAJWAŻNIEJSZE CECHY
  • Pasmo przenoszenia: 35Hz–25kHz
  • Skuteczność/impedancja: 90dB/8Ω
  • Moc: 150W (ciągła); 280W (szczytowa)
  • Głośniki pracujące w układzie trójdrożnym
  • 28mm tytanowa, miękko zawieszona kopułka wysokotonowa
  • 155mm przetwornik średniotonowy z celulozową membraną
  • 250mm przetwornik niskotonowy z celulozową membraną i podwójnym układem magnetycznym
  • Obudowa o pojemności ok. 40 litrów, wykonana z płyt MDF
  • Dostępne wykończenie: biały lakier, czarny lakier, czerwony lakier (wersja podstawowa) lub fornir (wersja ekskluzywna)