Zapoznając się z ofertami wielu producentów działających w branży audio, często można trafić na zwrot: "Naszym celem jest dostarczenie najlepszego dźwięku w przystępnej cenie". Jednak w większości wypadków ta przystępna cena jest co najwyżej pobożnym życzeniem. Firmy, które faktycznie robią coś, by zmniejszyć koszty produkcji i zaoferować klientowi świetny produkt w niskiej cenie, należą do zdecydowanej mniejszości. Nie jest to oczywiście łatwe i nie każda, zwłaszcza początkująca marka, może sobie pozwolić na to, by np. przenieść część produkcji do Chin, zunifikować obudowy i wykorzystać tzw. efekt skali (przypadek amerykańskiej Emotivy).
Kolejna sprawa to różnego rodzaju opłaty, podatki importowe i marże, windujące ceny sprzętu do poziomów, które przeciętnemu Kowalskiemu wydają się nieporozumieniem. Czy można to obejść? Okazuje się, że tak. W XXI wieku można postawić na sprzedaż bezpośrednią, przez internet, rezygnując z sieci dystrybutorów i dilerów, którzy generują dodatkowe koszty. Taki właśnie model przyjęła młoda duńska marka Buchardt Audio, czego najlepszym dowodem jest polski dystrybutor Q21, który zarazem prowadzi salon sprzedaży.
Zaproponowanie korzystnej polityki cenowej (w tym m.in. zwrotu klientowi podatku importowego przy zamówieniu spoza EU i USA) mogło być dla Madsa Buchardta, szefa firmy, jedynym sposobem na przebicie się ze swoimi produktami do bardziej masowego odbiorcy. Grunt, że się przebił (w czym niemałą rolę odegrała jego obecność na wielu wystawach sprzętu audio, w tym na polskim Audio Video Show) i że możemy sprawdzić, jak grają najbardziej klasycznie wyglądające w jego ofercie monitory S300 MkII.
Budowa
Buchardt Audio S300 MkII to całkiem spore "paczki": nieco tylko wyższe (370mm) niż głębsze (330mm), a do tego stosunkowo wąskie (19mm), kanciaste skrzynki intrygują swoimi proporcjami. Ich wykończenie też nie jest klasyczne, satynowa biel i czerń pasują zwłaszcza do nowoczesnych pomieszczeń w stylu "scandi" i z powodzeniem mogą być wykorzystywane w nowoczesnych aranżacjach tego typu. Uwagę przyciągną zwłaszcza białe skrzynki, silnie kontrastujące z czernią przetworników i ich kołnierzy, jak również umieszczonymi z tyłu wylotami bas refleksów i małymi metalowymi płytkami z terminalami (przykręcono je odwrotnie niż zazwyczaj, tj. "plusy" umieszczono po lewej stronie, patrząc od tyłu).
Zastosowane przetworniki to konstrukcje firmy SB Acoustics stworzonej przez byłych inżynierów Scan Speaka. Tony niskie i średnie przetwarza 17-centymetrowa jednostka SB17MFC35-4 z membraną z polipropylenu i szerokim zawieszeniem, odlewanym koszem z aluminium, wentylowanym magnesem ferrytowym, karkasem wykonanym z włókna szklanego oraz cewką nawiniętą miedziowanym drutem aluminiowym (CCAW). Z kolei za wysokie częstotliwości odpowiada 2,5-centymetrowa tekstylna kopułka SB26STC-C000-4 z komorą wytłumiającą za membraną, wentylowanym magnesem i miedzianym pierścieniem nabiegunnika, zapewniającym mniejszą indukcyjność cewki oraz minimalizującym zniekształcenia.
Płytka drukowana ze skomplikowaną zwrotnicą jest przymocowana do dna obudowy i przykryta płatem wełny mineralnej (do każdej ze ścianek przyklejono materiał wytłumiający). Składa się z kilkunastu wysokiej jakości elementów, w tym rezystorów i kondensatorów polipropylenowych marki Bennic oraz cewek powietrznych. Tunel bas-refleksu, w większości wykonany z klejonego papieru, ma 18cm długości i 5cm średnicy. Obudowa jest nastrojona na 36Hz.
W komplecie z kolumnami otrzymujemy cztery czarne okrągłe maskownice utrzymujące się na magnesach i zakrywające poszczególne przetworniki.
Jakość brzmienia
Duże skrzynki z bas-refleksem obiecują duży (jak na monitory) bas. I faktycznie, niskie składowe w wydaniu S300MkII są obszerne i głębokie, a jednocześnie całkiem zwarte, choć w najniższym podzakresie, zwłaszcza w niewielkich pomieszczeniach, może pojawić się pewien brak dyscypliny. Aby tego uniknąć, należy umieścić głośniki w wolnej przestrzeni, przynajmniej pół metra od każdej ze ścian (producent sugeruje, że odległość ta powinna wynosić od 0,6 do 1 metra).
Bas cechuje się sporym ładunkiem energetycznym, dobrym timingiem i ładną soczystą barwą. Dzięki niemu brzmienie łatwo nabiera "ciała", muzyka brzmi dojrzale, masywnie, czasem wręcz dostojnie. Z jednej strony brzmienie ma więc solidny i przyjemny (barwa) fundament, a z drugiej jest rytmiczne. Kontrolę i dynamikę – możliwości dynamiczne obejmują w większym stopniu makroskalę – uzupełnia miłe ciepełko.
Dźwięk znakomicie odrywa się od przetworników i tworzy intensywny, angażujący spektakl, wypełniając pomieszczenie dojrzałym, pełnokrwistym brzmieniem.
Przyjemną cechą opisywanych kolumn jest także otwarcie i przejrzystość wyższej średnicy. Co prawda w porównaniu z monitorami ATC SCM 7 środek pasma wydaje się nieco wycofany, ale jego gładkość i wyrazistość dobrze równoważą obszerne niskie składowe. Dzięki temu S300MkII należą do kolumn muzykalnych, a jednocześnie całkiem żywych, ekspresyjnych.
Dźwięki wyższej średnicy są witalne i energiczne, czuć ich dużą swobodę. Ponadto średnica jest rozdzielcza, co dobrze słychać np. na najnowszej płycie Paula McCartneya "McCartney III" (FLAC 24/96), zwłaszcza w utworach z gitarą akustyczną.
Bardzo dobrze prezentują się również soprany. Są dźwięczne i efektowne. Podobnie jak w średnicy, także w górze pasma pojawia się bardzo ładny szlif, gładkość i łagodność, a jednocześnie wyrazistość, detaliczność i dobre rozseparowanie. Źródła pozorne są otoczone powietrzem, dzięki któremu muzyka się nie dusi. Daje to brzmienie świeże, detaliczne, bogate i całkiem finezyjne.
Najmocniejszą stroną S300MkII jest bez wątpienia kreowanie przestrzeni. Dźwięk znakomicie odrywa się od przetworników i tworzy intensywny, angażujący spektakl, wypełniając pomieszczenie dojrzałym, pełnokrwistym brzmieniem. Sprzyja temu stereofonia – efektowna i precyzyjna. Scena dźwiękowa jest bardzo dobrze zorganizowana, a poszczególne źródła pozorne, w tym wokale, są znakomicie ogniskowane.
Podsumowanie
Mimo że S300 MkII to monitory, to powinny pracować w stosunkowo dużym pomieszczeniu (20–25m²) – tylko wtedy pokażą swój niemały potencjał. Powinni się nimi zainteresować ci, którzy szukają w dźwięku pełnych barw, dużej skali i przestrzeni.