Włoski Ricable powstał w roku 2009 z inicjatywy Sergio Modenesi, który będąc współpracownikiem w firmie Troniteck, postanowił stworzyć nową markę. Nazwa firmy Ricable została utworzona z połączenia dwóch pierwszych liter imienia syna twórcy nowej marki (Riccardo) oraz słowa "Cable".
Firma od samych początków rozwijała się dynamicznie, ale co trzeba zaznaczyć, szczególnie dobrym okresem dla Ricable był rok 2011, gdyż odnotowano wtedy aż pięciokrotny wzrost sprzedaży w stosunku do roku poprzedniego. Nic więc dziwnego, że katalog produktów Ricable dość szybko zapełniał się kolejnymi konstrukcjami. Obecnie włoski producent oferuje cztery serie kabli, poczynając od najdroższej: Invictus, Dedalus, Magnus oraz Primus. Odrębną serią jest HDMI, która składa się, jak sama nazwa wskazuje, tylko i wyłącznie z kabli HDMI.
Produkty włoskiego producenta Ricable są dopiero od niedawna dostępne w Polsce w oficjalnej dystrybucji, którą zajmuje się firma Instal Audio z Konina. Mimo niewielu publikacji na ich temat wieści o wysokiej jakości tych kabli przy zachowaniu ich rozsądnej ceny, szybko się rozchodzą. Dotarły także do nas, więc z niekłamaną przyjemnością podjęliśmy się zadania przetestowania większości produktów włoskiego Ricable. Zaczynamy od najtańszej serii Primus, a kolejno będziemy przechodzić do bardziej zaawansowanych, a więc i droższych produktów.
Budowa
Jak wcześniej napisałem Primus Signal pochodzi z najbardziej atrakcyjnej cenowo serii marki Ricable, co nie oznacza, że należy je lekceważyć. Fakt, że cena jest atrakcyjna nie jest tożsame z tym, że producent poszedł łatwiznę i kompromisy typowe dla produktów klasy budżetowej, wręcz przeciwnie.
W przypadku interkonektów analogowych Primus Signal wykorzystano przewodniki wykonane z miedzi 7N o czystości 99.99999%, wytwarzanej w opracowanej przez Włochów technologii MARC (Multicore Annealed Ricable Conductor). Główne przewodniki wykonane są z miedzi i składają się z cieniutkich żyłek o średnicy 0,15mm, które poddawane są określonemu procesowi obróbki cieplnej, . Same miedziane żyłki charakteryzują się gładszą i bardziej zwartą powierzchnią dzięki specjalnemu procesowi produkcji, co według włoskiego producenta ma istotny wpływ na poprawę jakości transmisji sygnału aż o 70% względem standardowych przewodników wykonanych z popularnej miedzi OFC. To właśnie przewodniki z miedzi wytwarzanej w autorskiej technologii MARC mają decydować o przewadze włoskiej marki nad konkurencją.
Primus Signal cechuje się klasyczną wielokierunkową geometrią. Natomiast w roli izolatora zastosowano polietylen. Z kolei zewnętrzną powłokę ochronną stanowi PVC wzmocnione oplotem nylonowym. Ekran składa się z dwóch warstw. Pierwsza występuje w formie powłoki aluminiowo-mylarowej, zaś druga, powlekająca całość, to oplot z miedzi OFC powlekanej cyną. Kable wyposażono w estetyczne, pozłacane wtyki.
Jakość dźwięku
Primus Signal oferują muzykalny, dźwięczny, plastyczny i mocno nasycony przekaz z przyjemnym ciepełkiem niczym z lampy. Już te przymiotniki powinny przekonać potencjalnych odbiorców poszukujących tanich i dobrze brzmiących interkonektów analogowych do swoich systemów.
Musze przyznać, że Ricable Primus Signal zaburzył moje dotychczasowe poglądy na temat tanich kabli, wynikające z wieloletnich doświadczeń, odsłuchów i porównań różnego rodzaju "drutów". Do tej pory sądziłem, że tani interkonekt sygnałowy nie może mieć tak dużej dojrzałości brzmieniowej. Tymczasem Primus Signal zaskoczył mnie bardzo, zwłaszcza w kwestii barwy i plastyki, osiągając w tych aspektach poziom kabli kosztujących wielokrotnie więcej. Nie spodziewałem się również, że ten interkonekt, w pewnych warunkach, będzie w stanie rywalizować, jak równy z równym, w kwestii szczegółowości i rozdzielczości brzmienia z utytułowaną konkurencją.
Primus Signal testowałem w trzech różnych systemach. Pierwszy, najtańszy składał się ze wzmacniacza AMC XIA oraz odtwarzacza CD NAD C546 BEE. Drugi bazował na wzmacniaczu Unison Research Unico Nuovo oraz odtwarzaczu CD Ayon CD-10 II Ultimate. Z kolei trzeci, na tym samym odtwarzaczu Ayona, ale w tym przypadku zastosowałem już dzielony system Mark Levinson, składający się z przedwzmacniacza No 5206 oraz końcówki mocy No 5302.
W przypadku każdego systemu wykorzystywałem dwudrożne podłogowe kolumny własnej produkcji oraz stolik Harmonium Audio, a także kompletny tor zasilający oparty na kablach Siltech Explorer 270p, wykończonych wtykami Oyaide. Z kolei w roli kabla głośnikowego używałem model 330L z serii Classic marki Siltech. Muszę jeszcze zaznaczyć, że w przypadku najtańszego systemu wykorzystywałem również podstawkowe kolumny Chario Premium 1000. Do porównania Primus Signal z innymi interkonektami, wykorzystałem droższy model Ricable Magnus Signal oraz bezkompromisowy, zdecydowanie najdroższy w tym zestawieniu, interkonekt Classic 550i marki Siltech, jako punkt odniesienia.
Przyznam szczerze, że przystępując do testów odsłuchowych, zlekceważyłem te kable, sądziłem bowiem, że dopiero wyższe, modele dostarczą mi większych emocji. Jakież było moje zdumienie, gdy okazało się, że Primus Signal dzielnie bronił się przed pożarciem przez interkonekt marki Siltech, kosztujący w okolicach czterech tysięcy złotych! W budżetowym, najtańszym systemie w którym wykorzystałem wzmacniacz AMC oraz odtwarzacz NAD z kolumnami Chario, różnice między drogim interkonektem 550i, a Primus Signal okazały się niewielkie, ale ze wskazaniem na bardziej kulturalne i dojrzalsze brzmienie znacznie droższego konkurenta.
O ile kolumny Chario Premium 1000 maskowały nieco brzmienie obydwu interkonektów, to po przejściu na moje własne kolumny, usłyszałem już większe różnice. Ale nadal, moim zdaniem, stosowanie takiego kabla jak Classic 550i z tak tanią elektroniką mija się z celem, ponieważ różnica w dźwięku na korzyść Siltecha jest na tyle mała, że nie opłaca się inwestować w droższe kable. Po co zatem przepłacać? Lepszym wyborem będzie Ricable Primus Signal. Co ciekawe, obydwa kable szły łeb w łeb pod względem dźwięczności brzmienia, muzykalności, plastyki oraz, co mnie najbardziej zaskoczyło, jakości wysokich tonów. Szczególnie dobrze było to słychać na bardzo dobrze zrealizowanych płytach Diany Krall czy Agi Zaryan.
Ten tani interkonekt analogowy reprodukuje dźwięk na poziomie znacznie droższych kabli.
Po przejściu na system, składający się ze wzmacniacza Unison Research Unico Nuovo oraz odtwarzacza CD Ayon CD-10 II Ultimate, moją uwagę przykuła rozdzielczość i dźwięczności wysokich tonów, bo właśnie w tej materii Primus Signal najbardziej mnie zaskoczył. W utworze "Manhattan Skyline" z albumu "The Singles 1984-2004" zespołu A-HA, brzmienie elektronicznie wygenerowanego klawesynu pokazało, że w kwestii rozdzielczości dźwięku, tani włoski Primus Signal nie ustępował aż tak bardzo znacznie droższemu konkurentowi z Niderlandów. Do takiego samego wniosku doszedłem, kiedy sięgnąłem po jeszcze lepsze realizacje w postaci utworu "Eye" zespołu The Smashing Pumpkins, pochodzącego z rewelacyjnej ścieżki dźwiękowej do filmu "Lost Highway" Davida Lyncha. Pojawiające się w drugiej połowie tego efektownego i czarującego specyficznym mrocznym klimatem utworu, wysokie dźwięki delikatnie uderzanego trójkąta, wybrzmiewały subtelnie i połyskująco, a zarazem wyraźnie. Primus Signal ponownie zaoferował promieniste brzmienie w górnych rejestrach i ciepłą, osłodzoną, chciałoby się rzec lampową fakturę barwy w średnicy!
Konkurent, a więc Classic 550i popisał się natomiast bardziej otwartą średnicą i jej wyraźniejszym przekazem. Z kolei gdy wpiąłem w ten sam system interkonekt Magnus Signal (kosztujący dwukrotnie więcej niż Primus Signal) i porównałem go z testowanym Primus Signal, to w przypadku droższego Magnusa do głosu doszedł bardziej rozbudowany bas i nieco precyzyjniej zaprezentowana średnica oraz trochę dokładniej odwzorowane wysokie tony. Progres więc był, ale co mnie zaskoczyło nie aż tak znaczący, zwłaszcza w kwestii dojrzałości prezentacji barwy i plastyki dźwięku.
Trzeci, bezkompromisowy system, bazujący na przedwzmacniaczu i wzmacniaczu Mark Levinson, wyraźnie wskazał już sporą przewagę interkonektu Classic 550i nad Primus Signal, zwłaszcza w kwestii rozdzielczości, kultury brzmienia i dojrzałości w prezentacji barwy oraz jej wierniejszego odtworzenia.
Testy budżetowego Primus Signal w tych trzech różnych systemach audio zróżnicowanych cenowo utwierdził mnie w przekonaniu, że Włosi nie rzucają słów na wiatr, określając Primus Signal jako kabel nadający się zarówno do budżetowych, jak i średniej klasy systemów. W takich zestawieniach jak powyższe, Primus Signal może w pewnych obszarach konkurować ze znacznie droższymi produktami, nie cierpi bowiem na słabości typowe dla budżetowych kabli takie, jak okrojona rozdzielczość brzmienia, niska czytelność basu, niewystarczająca otwartość tonów średnich, czy zubożona barwa. W tych aspektach Primus Signal wypada znacznie lepiej niż znane mi budżetowe interkonekty analogowe innych producentów.
Podsumowanie
Dysponując nieograniczonym budżetem nie jest trudno stworzyć bardzo dobrze brzmiący, drogi kabel, ale dużą sztuką jest opracowanie i wyprodukowanie niedrogich kabli oferujących dobry dźwięk! Firmie Ricable to się udało, a budżetowy Primus Signal jest tego najlepszym przykładem. Ten tani interkonekt analogowy reprodukuje dźwięk na poziomie znacznie droższych kabli. Przekonałem się o tym porównując go bezpośrednio z rewelacyjnym Classic 550i marki Siltech w trzech różnych systemach.
Jestem przekonany, że za taki, a nie inny efekt brzmieniowy, odpowiadają przewodniki wykonane z miedzi 7N o czystości 99.99999%, wytwarzanej w opracowanej przez Włochów autorskiej technologii MARC. To właśnie przewodniki są najważniejszym elementem każdego kabla, a Włosi znaleźli sposób na to, jak wyraźnie poprawić jakość przewodzenia sygnału przy wykorzystaniu miedzi poddanej specyficznemu procesowi obróbki cieplnej i formowania.