Seria Reserve mimo klasycznego wyglądu, bazuje na najnowocześniejszych głośnikach. Wysokotonowy przetwornik Pinnacle to zaawansowana jednostka pochodząca wprost z flagowej serii Legend. Z kolei przetwornik odtwarzający pasmo średnich i niskich tonów ma osobliwie prezentującą się membranę Turbine, o bardzo dobrym stosunku sztywności do masy. Niebagatelny wpływ na brzmienie Polk Audio Reserve R200 ma także specyficznie ukształtowany port układu bas-refleks, mający za zadanie redukować niekorzystne szumy.
Podobne rozwiązania zastosowano w innych kolumnach z serii Reserve m. in. modelu R700, które miałem okazję testować wcześniej. Emocje towarzyszące mi podczas odsłuchu były duże, więc nie inaczej powinno być z R200 mimo że przeznaczone są do mniejszych pomieszczeń. W testach odsłuchowych przekonałem się, iż tak jest w istocie. W pomieszczeniach 14-20 metrów kwadratowych powinny się doskonale znaleźć oferując dużą rozpiętość dynamiczną, szybki, ale i silny bas, a także dozowaną z wielką precyzją górę pasma.
Budowa
Polk Audio podobnie jak inny amerykański producent Definitive Technology, nieustannie zaskakuje innowacyjnymi, nietypowymi pomysłami i rozwiązaniami. Często te innowacje bardziej działają na wyobraźnię, niż mają faktyczny wpływ na dźwięk, ale dla wielu potencjalnych klientów każda nietypowa nowinka techniczna, zwykle spotyka się z pozytywną reakcją, wywołaną ciekawością i chęcią posiadania czegoś innego niż większość osób.
Na przykładzie serii Legend i Reserve, inżynierom z Polk Audio, nie można odmówić determinacji w dążeniu do uzyskania oryginalnego brzmienia, innego niż konkurencyjnych dwudrożnych kolumn podobnej wielkości. Pod tym względem podłogowe R700 zrobiły na mnie wielkie wrażenie, ale te dwudrożne monitory, mimo swojej konstrukcyjnej prostoty, wzbudzają nie mniejsze emocje podczas słuchania muzyki, ale o tym później.
W kolumnach R700 głośnik z membraną Turbine odtwarza wyłącznie zakres średnich tonów, natomiast w przypadku R200 powierzono mu również bas. Tak więc mamy do czynienia z głośnikiem uniwersalnym, zoptymalizowanym do pracy przy dużych skokach membrany. Do tego dochodzi nietypowy kształt membrany Turbine w celu uzyskania jeszcze lepszych efektów w średnicy. Nietypowo uformowana membrana i materiał z jakiego jest wykonana sprawiają, że rezonanse są rozpraszane w kontrolowany sposób.
Sama membrana jest z kolei mniej podatna na szumy powstające w zakresie średnich tonów, będące zazwyczaj pochodną drobnego uginania się stożka, gdy jest on niewystarczająco sztywny. To właśnie ze względu na te pozytywne własności, membrana Turbine jest wykorzystana we wszystkich kolumnach z serii Reserve i to niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z minimalistycznym dwudrożnym, czy bardziej rozbudowanym, trójdrożnym układem głośnikowym.
W przypadku R200 uwagę zwraca również osobliwy układ rezonansowy z umieszczonym centralnie prętem zakończonym aerodynamicznie ukształtowanym stożkiem. To rozwiązanie ma na celu minimalizację turbulencji powstałych na skutek szybko przepływających strug powietrza. Takie rozwiązanie sprawdziło się w przypadku R700, o czym przekonałem się testując ten model. Zachwycił mnie wówczas potężny, wręcz subwooferowy bas, o świetnej kontroli i timingu.
Wnętrze skrzynek R200 jest wytłumione wełną syntetyczną. Wzmocniono je biegnącymi poprzecznie wieńcami spajającymi z sobą boczne oraz tylne i przednie ścianki. W dolnej przestrzeni komory akustycznej znalazła się płytka drukowana z elementami zwrotnicy – są to średnio skomplikowane filtry, bazujące na niskostratnych elementach. Uwagę zwraca dopracowana sekcja filtru dla toru wysokotonowego, składająca się między innymi z walcowych kondensatorów polipropylenowych.
Z tyłu, oprócz wspomnianego tunelu bas-refleks, znalazł się również kołnierz z pojedynczymi, ale za to solidnymi terminalami wejściowymi, akceptującymi zarówno kable zakończone wtykami, jak i widełkami. Skrzynki od spodu zostały podklejone prostokątnymi, gumowymi podkładkami, mającymi tłumić drobne drgania, bez względu na to czy kolumny umieścimy na komodzie, półce, czy też na podstawkach.
Jakość dźwięku
Polk Audio Reserve R200 mimo niewielkich gabarytów brzmią niemal tak, jak podłogówki. To głównie zasługa efektownej, dynamicznej reprodukcji dźwięku, ale również obszernej stereofonii. Jak na średniej wielkości kolumny dwudrożne, Reserve R200 aż kipią energią. Łączą zalety brzmieniowe charakterystyczne dla różnych kolumn np. pod względem dynamiki można je porównać z Klipschem i JBL-em - dźwięk narasta błyskawicznie i również szybko wygasa, a w basie wybrzmienia są krótkie i dobrze kontrolowane. Co najważniejsze, bas ma w sobie dużą siłę przebicia, dzięki temu muzyka klubowa i taneczna mocno zyskuje na charakterze. Ale R200 mają też trochę z otwartości francuskich monitorów Triangle. Mimo dociążonego basu brzmienie jest wypełnione w średnicy i wręcz zwiewne, lekkie, swobodne.
Zakres wysokich tonów reprodukowany jest z zachowaniem dobrej rozdzielczości i precyzji w dozowaniu emocji. Jest to zasługa dopracowanego głośnika wysokotonowego Pinnacle, wyposażonego w pierścieniową miękką membranę oraz aluminiowy dyfuzor, mający za zadanie równomiernie i w szerokim zakresie rozpraszać górne rejestry. To właśnie ten głośnik odpowiada za tak spontanicznie i spektakularnie kreśloną scenę dźwiękową. Mimo energicznego przekazu w zakresie wysokich tonów, R200 nie przesadzają z ich nadmiernym uwypukleniem. Owszem, na tle takich kolumn, jak Xavian Perla Esclusiva czy Chario Constellation Delphinus MKII, można uznać Reserve R200 za dosyć jasno brzmiące. Jednak z drugiej strony, wysokie tony ilościowo nie przeważają nad otwartą średnicą i efektownym basem.
To właśnie dzięki takiemu urozmaiconemu przekazowi w paśmie basu i tonów średnich, R200 dobrze wpasowują się w ogólny charakter brzmienia również z wysokimi tonami. Brzmienie jest ofensywne, ale nie odbywa się to kosztem informacji zawartych w muzyce. Gdy sięgnąłem po utwory Jana Garbarka, wszystkie detale z albumu "Rites" zostały klarownie odtworzone i prawidłowo rozlokowane w przestrzeni. R200 budują obszerną scenę dźwiękową niczym rozbudowane konstrukcje podłogowe. Ale monitorowy styl grania jest oczywiście zachowany i przejawia się m.in. skupianiem uwagi na drobnych dźwiękach, przez co muzyka jest bardziej szczegółowa w odbiorze.
Bas w wykonaniu R200 nie poraża już taką potęgą i mocą, jak w przypadku większych R700, ale mimo to jest energiczny i efektywny. W ostrym rocku w wykonaniu australijskiej grupy AC/DC, bębny oraz gitara basowa zabrzmiały za pośrednictwem R200 jakby były dopalone dodatkową energią. Co ciekawe, nawet gdy kolumny ustawimy dość blisko ścian, nie będziemy mieć powodów do narzekań na rytm, dynamikę oraz szybkość wybrzmień. Ponadto niskie tony zyskają więcej masy, co jest niewątpliwie zasługą osobliwie skonstruowanego układu rezonansowego.
Pod względem barwy R200 zachowują się dość powściągliwie, w ich przypadku nie mamy co liczyć na plastykę i wielobarwność brzmienia, jak chociażby w przypadku kolumn marki Xavian. Polk Audio Reserve R200 są bardziej nastawione na przekazywanie większej ilości informacji, precyzję i emocjonalność.
Warto wiedzić
Już po napisaniu tej recenzji (i wcześniejszej Reserve R700) dotarła do mnie informacja, że seria Reserve Polk Audio została laureatem tegorocznego EISA Best Product 2021-22 w kategorii "System głośnikowy kina domowego". I chociaż te nagrody z roku na rok wzbudzają coraz większe kontrowersje, to w tym przypadku zgadzam się z werdyktem międzynarodowego jurry, który w większości pokrywa się z moimi wrażeniami po testach kolumn z tej serii.
W uzasadnieniu werdyktu możemy przeczytać: "Tworząc serię Reserve, Polk Audio przeniosło do niej rozwiązania wprowadzone wcześniej w referencyjnej serii Legend – w tym charakterystyczne membrany Turbine i przetwornik wysokotonowy Pinnacle. W serii Reserve pojawił się dodatkowo uniwersalny głośnik, który można zastosować w kanałach wysokości systemu Atmos, dodając go do kolumn kanałów przednich lub wieszając na ścianie. Są dwa modele głośników centralnych, dwa podstawkowe i aż trzy wolnostojące – wszystkie zapewniają zgranie tonalne złożonego z nich systemu. Brzmienie jest neutralne, różnicujące detale, wsparte czystym basem. To atrybuty wysokiej klasy, które docenią nawet najbardziej wymagający użytkownicy kina domowego".
Podsumowanie
W przypadku R200 nie ma miejsca na subtelności, bo są to kolumny kładące zdecydowanie nacisk na rytmikę i wydobycie z muzyki maksymalnej energii. Jednak z drugiej strony te amerykańskie monitory, dysponują lekkością i swobodą brzmieniową, dzięki której niemal każdy gatunek muzyczny odtwarzany jest bez presji i sztucznie napędzanej dynamiki. To właśnie energia wydobywana z muzyki jest ich najmocniejszą stroną. Do tego dochodzi przestrzeń zwymiarowana w sposób charakterystyczny bardziej dla podłogówek niż średniej wielkości monitorów. Nie ma znaczenia czy słuchamy dużych składów symfonicznych czy kameralnego jazzu, bo stereofonia jest zawsze budowana z rozmachem.