Kanadyjska firma Luna Cables ma w swojej ofercie pięć serii, a testowany Mauve jest dokładnie po środku. Dwie bardziej zaawansowane, a więc wyżej pozycjonowane serie to Rouge i Noir, natomiast Orange i Gris plasowane są poniżej Mauve. Wszystkie te kable łączy charakterystyczny, firmowy styl brzmienia: spójny, harmonijny o ponadprzeciętnej plastyce. Typowe dla tych kabli jest również to, że poszczególne dźwięki prezentowane są na tak zwanym czarnym tle. Wszystkie te cechy sprawiają, że kanadyjskie kable brzmią bardziej analogowo od innych. I właśnie ten analogowy styl brzmienia stał się znakiem rozpoznawczym marki Luna Cables.
Budowa
Interkonekty Mauve RCA, tak jak wszystkie inne produkty Luna Cables, powstają w oparciu o materiały naturalnego pochodzenia. Jest to dewiza firmy, od samego początku jej istnienia, co jest skrzętnie podkreślane na każdym kroku. Weźmy na przykład sposób pakowania kabli. Zamiast drewnianej skrzyneczki, jaką stosuje większość producentów przewodów audio, w Luna Cables stosuje się estetyczne, ręcznie farbowane torby bawełniane z logiem firmy. Nie jest to wprawdzie powłoka wyjątkowo odporna na uszkodzenia mechaniczne, ale jak podkreśla producent, bawełna doskonale sprawdza się w roli materiału wygaszającego rezonanse. Z tego względu, bawełnę wykorzystano również jako jeden z izolatorów między przewodnikami. W przypadku Mauve RCA są nimi jeszcze lakier i papier.
Jako główne przewodniki zastosowano cynowaną miedź vintage. W roli ekranu użyto plecionki z cynowanej miedzi, która skutecznie tłumi zakłócenia radiowe i elektromagnetyczne. Kable są zakończone skromnymi wtykami RCA.
Interkonekt Mauve występuje również w wersji XLR oraz z wtykami DIN. W ramach tej serii znajdziemy również kabel gramofonowy z przewodem uziemiającym, co zapewne ucieszy miłośników analogu i marki Luna Cables.
Jakość dźwięku
Mauve RCA wprowadza do systemu dużo oddechu, kultury oraz swobody w oddawaniu dynamiki, ale bez jej nadmiernego dopalania. Również równowagę tonalną, jaką oferuje ten kanadyjski interkonekt, można uznać za jego szczególną cechę.
Mauve ujął mnie perfekcyjnie zbalansowanym, wyrafinowanym brzmieniem. Dzięki tym cechom znakomicie sprawdzi się w systemach skonfigurowanych pod kątem wydobywania z muzyki możliwie największej ilości informacji, nawet poprzez uwypuklenie takich aspektów dźwięku, jak rozdzielczość i konturowość. Mauve RCA pokazuje pełne "body" poszczególnych instrumentów, a ich brzmienie jest intensywnie nasycone, barwne.
Zawsze należy pamiętać, że kable audio, niezależnie od modelu i producenta, należy dobierać z głową. W jasno brzmiących systemach grających ofensywnie, wręcz agresywnie, zastosowanie kabli Mauve RCA złagodzi i nieco osłodzi dźwięk w najwyższych rejestrach. Natomiast średnicy nada subtelności i zarazem ją lepiej wypełni. Z kolei w systemach, w których dźwięk nie jest tak bogaty w informacje, a rozdzielczość i szczegółowość pozostawia sporo do życzenia, ten kabel niczego nie poprawi, a może wręcz pogorszyć dźwięk, poprzez jeszcze większe stonowanie przekazu. Kanadyjski interkonekt po prostu sprawdzi się najlepiej w dobrze zgranych systemach, w dźwięku których niczego nie brakuje. Luna Cables uszlachetni ich dźwięk i sprawi, że stanie się one bardziej analogowy.
Mauve RCA świetnie nadaje się do muzyki jazzowej. Podczas słuchania płyty "Bug Music" Dona Byrona, wiele przyjemności sprawiło mi obcowanie z wszelkimi instrumentami dętymi. Trąbka, puzon, saksofon tenorowy czy altowy, raczyły moje uszy brzmieniem o mocno uwypuklonym analogowym charakterze. Efekt był taki, że płyta CD odtwarzana za pośrednictwem austriackiego odtwarzacza Ayon CD-10 II Ultimate, zabrzmiała niemal tak, jak na winylu! Kabel podkreślił brzmienie instrumentów dętych, nasycając je w niedającą się do końca sklasyfikować materię, typową właśnie dla analogu.
Mauve RCA dość stonowany w zakresie wysokich tonów. Ale jak wcześniej wspomniałem, w tym przypadku położono nacisk na pokazanie formy brzmienia, a nie jego technicznych zawiłości. Nie doznamy tutaj tak oszałamiającej rozdzielczości dźwięku, jaką przykładowo prezentuje niderlandzki interkonekt Siltech Classic Legend 380i, ale Luna Cables rekompensuje to specyfiką brzmienia - obfitym wypełnieniem instrumentów oraz ponadprzeciętnym nasyceniem ich barwą.
W jasno brzmiących systemach grających ofensywnie, wręcz agresywnie, zastosowanie kabli Mauve RCA złagodzi i nieco osłodzi dźwięk w najwyższych rejestrach.
Podobnie jest ze średnicą. Choć Mauve RCA nie jest szczególnie otwarty w tym zakresie względem wysokich i niskich tonów, to jednak poprzez bogatą barwę sprawia, że to właśnie instrumenty dęte i smyczkowe, zyskują najwięcej, ich brzmienie jest bowiem pełniejsze i bardziej namacalnie. To samo dotyczy wokali.
W basie Mauve RCA oferuje lekko zmiękczony i rozłożysty przekaz. Może nie tak śmiały i efektowny, jak w przypadku głośnikowego Mauve Speakers, ale nadający muzyce właściwego wypełnienia w zakresie niskich tonów. Dźwięk pulsuje własną, nie narzucającą się energią.
Jeśli chodzi o stereofonię, to Mauve RCA bardziej skupia się na jej wypełnieniu i podkreśleniu fizyczności poszczególnych źródeł pozornych niż na precyzji ich lokalizacji. Nie rzutuje to negatywnie na budowany obraz przestrzenny. Przykładowo w muzyce Dona Byrona, zwłaszcza instrumenty znajdujące się na pierwszym planie, zostały bardzo sugestywnie pokazane, a głębia sceny nie pozostawiała niedosytu.
Podsumowanie
Mauve RCA z pewnością przypadnie do gustu osobom poszukującym do swoich systemów kabli wprowadzających do dźwięku nieco kultury, ogłady i przede wszystkim wyrafinowania.