Niedawno przetestowany, budżetowy gramofon CS 518 marki Dual pokazał się z dobrej strony. Firma nie spoczęła na laurach i wprowadziła do oferty pierwszy w pełni automatyczny gramofon. Co to oznacza? Wystarczy położyć płytę na talerzu i włączyć gramofon, a resztę zrobi za nas automat. Dla wielu osób, zwłaszcza bardziej doświadczonych, takie rozwiązanie może zmniejszyć przyjemność obcowania z analogiem. Jestem jednak przekonany, że jest bardzo duża grupa potencjalnych klientów, która doceni takie rozwiązanie.
CS 429 jest niemal identyczny jak wcześniej testowanym CS 510. Wyposażono go w takie same ramię i identyczną wkładkę 2M Red marki Ortofon. Podobnie jak w przypadku CS 429, zdecydowano się na wbudowany przedwzmacniacz gramofonowy. Jednak na tym różnice się kończą, bo w identycznej obudowie znalazł się mechanizm wyręczający użytkownika z obsługi ramienia. Gdy włączymy gramofon, ramię jest samoczynnie opuszczane na płytę, a gdy ta wybrzmi do końca, ramię automatycznie podniesie się i wróci do pozycji wyjściowej.
Budowa
Dual CS 429 wzornictwem nawiązuje do klasycznych konstrukcji. Dosyć grubą plintę mieszczącą wewnątrz elektronikę i mechanizm automatyki wykonano z płyt MDF pokrytych czarną drewnopodobną folią winylową. Z kolei plinta spoczywa na sporych, dwuczęściowych stopkach antywibracyjnych, które wykonano z tworzywa sztucznego i formowanego elastomeru. Widać, że stopki są przemyślną konstrukcją, a ich rola nie ogranicza się wyłącznie do ciekawego wyglądu. CS 429 wyposażono w silnik prądu stałego 12V, który za pomocą paska gumowego połączony jest z aluminiowym talerzem z gumową matą o grubości 2,5mm.
Talerz osadzono na łożysku składającym się z mosiężnej tulei oraz wrzeciona z hartowanej stali. Tego typu łożysko jest stosunkowo proste w budowie i tanie w produkcji, dlatego sięga po nie wielu producentów budżetowych gramofonów. W CS 429 zastosowano solidne ramię aluminiowe z czterema łożyskami kulkowymi zapewniającymi mu pełną swobodę ruchu.
CS 429 wyposażono w przełącznik umożliwiający wybór jednej z trzech prędkości: 33 1/3, 45 i 78. Układ antyskatingu jest magnetyczny i sterowany za pośrednictwem płaskiego, wyskalowanego pokrętła. Natomiast regulację siły nacisku igły można ustawić za pośrednictwem precyzyjnie wyskalowanego odważnika. CS 429 fabrycznie wyposażono w dość dobrą wkładkę magnetyczną typu MM Ortofon 2M Red, po którą chętnie sięgają producenci budżetowych gramofonów. Wkłada 2M Red ma tę zaletę, że łatwo możemy wymienić w niej igłę.
CS 429 posiada jedną parę analogowych wyjść RCA oraz przełącznik, dzięki któremu możemy ominąć przedwzmacniacz phono i na te wyjścia skierować sygnał wprost z wkładki.
Z punktu widzenia użytkownika, który chętnie eksperymentuje z różnymi konfiguracjami toru analogowego, jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Gramofon wyposażono w klasyczną przezroczystą osłonę z tworzywa, chroniącą go przed kurzem. A dzięki wygodnemu systemowi zawiasów, nie ma potrzeby jej całkowitego demontowania na czas odsłuchu – wystarczy ją odchylić do góry, aby uzyskać dostęp do talerza i ramienia.
Jakość dźwięku
Dual CS 429 w bazowej konfiguracji, czyli z wbudowanym przedwzmacniaczem, oferuje brzmienie dosyć dobrze wyważone o nienarzucającej się górze pasma i przyjemnym, nieco zmiękczonym basem oraz plastyczną średnicą. Jest niemęczące, gładkie i nienatarczywe, choć niezbyt dynamiczne, raczej łagodne. Moim zdaniem w zakresie wysokich tonów przydałoby się więcej informacji, o czym przekonałem się słuchając albumu Diany Krall "The Look Of Love". W ramach eksperymentu postanowiłem sprawdzić jaki wpływ na dźwięk ma zastosowanie zewnętrznego przedwzmacniacza gramofonowego lepszej jakości.. Wybór padł na Music Hall pa1.2, który z miejsca polubił się z wkładką Music Hall. Brzmienie stało się wyraźniejsze i bardziej selektywne, zwłaszcza w wyższych częstotliwościach w porównaniu z preampem wewnętrznym. Płyta Diany Kral zabrzmiała znacznie lepiej, a przekaz zawierał więcej informacji. Dźwięk zyskał również na dynamice i wzbudzał więcej emocji, co było wyraźnie słyszalne podczas odtwarzania płyty "Amused To Death" Rogera Watersa.
Podobnie było ze średnimi tonami, bo i w tym zakresie pojawiło się więcej informacji. Średnica była pełniejsza, instrumenty akustyczne zyskały masę, a wokale zabrzmiały wyraźniej i bardziej namacalnie. Średnica w wykonaniu Dual CS 429 jest typowo analogowa, gładka, plastyczna i mocno nasycona. Wręcz idealnie wpasowuje się w klimat płyty "The Look Of Love", gdzie instrumenty, takie jak kontrabas czy fortepian zabrzmiały realistycznie.
Średnica w wykonaniu Dual CS 429 jest typowo analogowa, gładka, plastyczna i mocno nasycona.
W zakresie niskich tonów CS 429 pojawiło się zaskakująco dużo informacji, zwłaszcza przy wykorzystaniu zewnętrznego przedwzmacniacza. Na płytach Marka Bilińskiego "Ogród Króla Świtu" i "Wolne Loty" bas był konturowy i dobrze kontrolowany. Niskie tony miały w sobie sporo energii, co w muzyce elektronicznej ma szczególne znaczenie. Gdy przełączyłem się na wbudowany przedwzmacniacz gramofonowy, bas stał się trochę masywniejszy, ale zarazem lekko zamazany i zmiękczony z wyraźnie złagodzonym atakiem.
W kwestii odwzorowania stereofonii nie powinniśmy wymagać cudów od gramofonu w tej cenie. Jeśli jednak połkniemy bakcyla analogu, to dobrym pomysłem na uzyskanie lepszej jakości dźwięku jest inwestycja w zewnętrzny przedwzmacniacz. To dobrze świadczy o możliwościach nie tylko samego gramofonu, ale też wkładki Ortofon 2M Red.
CS 429 poprawnie pokazuje pierwszy plan, jak również dalsze. Mimo mniejszej precyzji w rozmieszczaniu źródeł pozornych, scena stereo jest satysfakcjonująca. Wprawdzie kontury źródeł pozornych nie są tak ostro zaznaczone, ale dzięki wiarygodnemu pokazywaniu rozmiarów źródeł pozornych na wszystkich planach, głębia jest dobrze oddana.
Podsumowanie
Jak pokazał ten test automatyka jest dobrym i wygodnym rozwiązaniem, poprawiającym komfort obsługi gramofonu. Jeśli chodzi o brzmienie, to CS 429 oferuje dźwięk w iście analogowym stylu. Wysokie tony nie kaleczą uszu, a brzmienie instrumentów w średnicy jest przyjemne w odbiorze. Wbudowany w CS 429 przedwzmacniacz na początek w zupełności wystarczy. Z czasem wielu można zacząć się rozglądać za zewnętrznym przedwzmacniaczem. To rozwiązanie polecam osobom chcącym wyciągnąć wszystko co się da z wkładki Ortofon 2M Red. Zastosowanie zewnętrznego przedwzmacniacza gramofonowego dobrej jakości zmieni najwięcej w zakresie niskotonowym - bas będzie bardziej konturowy i bogatszy w informacje.