W ofercie amerykańskiej marki Martin Logan pojawiła się nowa seria kolumn Motion XT, która wywodzi się bezpośrednio z niegdyś produkowanej Motion I. Różnice względem protoplasty są takie, że zastosowano głośnik wysokotonowy Gen2 Folded Motion XT o większej powierzchni. Zdecydowano się użyć inny materiał do produkcji membrany stożkowej głośnika nisko-średniotonowego - w miejsce włókna szklanego użyto kevlaru wzmocnionego włóknem Nomex.
Budowa
Motion XT B100 to konstrukcje dwudrożne z kompaktowymi skrzynkami wentylowanymi tunelem bas-refleks wyprowadzonym z tyłu. Tunel rezonansowy jest długi i sięga niemal przedniego panelu z głośnikiem wysokotonowym. Zwiększono jego średnicę do takich rozmiarów, aby uniknąć przepływu powietrza z nadmierną prędkością. Żeby jednak utrzymać pożądaną wartość częstotliwości rezonansowej przy zwiększonej średnicy trzeba było również proporcjonalnie wydłużyć rurę. Pod portem wylotowym z układu bas-refleks znalazły się nietypowo prezentujące się, podwójne terminale wejściowe, wyposażone w bardzo wygodne płaskie, szerokie nakrętki, dzięki którym przykładowo kable zakończone widełkami można solidnie dokręcić.
Warto podkreślić, że same skrzynki są bardzo sztywne i dodatkowo górna ścianka opada w kierunku tyłu pod niewielkim kątem. Dzięki takiemu rozwiązaniu wewnątrz komory, w której pracuje głośnik nisko-średniotonowy nie dochodzi do nadmiernych odbić fal dźwiękowych w najwyższych partiach basu, co zapobiega podbarwianiu dźwięku. To pozwoliło również na użycie wewnątrz skrzynki znacznie mniejszej ilości materiału tłumiącego, dzięki czemu poprawiła się reakcja na impuls głośnika odtwarzającego tony średnie i bas, co z kolei przełożyło się na lepszą dynamikę i to wyraźnie słychać o czym wspomnę w dalszej części recenzji.
Duet głośnikowy na jakim oparto całą konstrukcję Motion XT B100 składa się z przeprojektowanego i udoskonalonego głośnika wysokotonowego Gen2 Folded Motion XT oraz nisko-średniotonowego, bazującego na stożkowej membranie z kevlaru wzmocnionej niezwykle wytrzymałym polimerowym włóknem Nomex. Nowy głośnik wysokotonowy Gen2 Folded Motion XT względem poprzednika wyposażono w jeszcze wydajniejszy układ magnetyczny, zwiększający jego zdolność do obsługi wyższych mocy przy jednoczesnym obniżeniu zniekształceń.
Uwagę zwraca również specyficznie zaprojektowany przedni panel o bardzo gładkim i opływowym profilu zintegrowany z falowodem. Dzięki falowodowi udało się uzyskać bardziej płynną charakterystykę przetwarzania zakresu wysokich tonów o znacznie szerszym kącie, niż miało to miejsce w przypadku wcześniej produkowanych kolumn z serii Motion. Osobliwie zaprojektowany falowód współpracujący z membraną głośnika wysokotonowego o większej powierzchni sprawia, że dźwięk na przełomie średnich i wysokich tonów cechuje się lepszą spójnością i bardziej harmonijnym brzmieniem.
Jakość dźwięku
Nowy głośnik wysokotonowy Gen2 Folded Motion XT użyty w tych amerykańskich monitorach jeszcze intensywniej rzutuje na ich styl brzmieniowy. Najnowsze kolumny Motion XT B100 są bardzo szybkie, zwinnie, a do tego w zakresie średnich i wysokich tonów przenikliwe do tego stopnia, że żaden najmniejszy szczegół muzyczny zarejestrowany w nagraniu im nie umknie. Głośnik wysokotonowy wyposażono w specyficzny falowód, który kształtem nawiązuje do końcowych odcinków prostokątnych tub, stosowanych przykładowo w kolumnach JBL czy Klipsch. W Martin Loganach zaś specyficznie ukształtowany i zoptymalizowany falowód ma za zadanie nie tyle podnieść efektywność głośnika, co zwiększyć kąt promieniowania fal dźwiękowych w zakresie wysokich tonów. Głośnik Folded Motion sam w sobie jest jednostką wysokoefektywną chociażby z tego względu, że może poszczycić się znacznie większą powierzchnią samej membrany względem klasycznych kopułek wysokotonowych.
Motion XT B100 są przyjazne dla większości wzmacniaczy ze względu na wysoką efektywność i nie wymagający dużych dawek prądu dwudrożny układ głośnikowy. Konfiguracja z lampowym wzmacniaczem Leben CS-300F pokazała, że doskonale odnajdują się w takim towarzystwie. Już przy niewielkim nakładzie mocy z japońskiej lampy, brzmienie prezentowane przez B100 cechuje się dźwięcznym i dynamicznym przekazem, bez najmniejszych śladów spowolnienia czy kompresji w paśmie basu. Słuchanie utworów Marka Bilińskiego za pośrednictwem kolumn Martin Logan współpracujących z lampową amplifikacją to sama przyjemność.
Muzyka w wykonaniu polskiego artysty Marka Bilińskiego z płyt "Fire" czy koncertowej "Life Is Music" jest oparta na efektownych partiach syntezatorowych, a Monitory Martina Logana bardzo dobrze "wczuły się" w ten muzyczny klimat. Nagłe skoki głośności czy dochodzące do głosu potężne partie syntezatorowe, zwłaszcza na koncertowym wydaniu "Life Is Music", zostały odtworzone z zachwycającą dynamiką. Nie ukrywam, że bardzo mnie to zaskoczyło, gdyż z dynamiką w skali makro najlepiej radzą sobie duże kolumny i to bazujące na rozbudowanych układach głośnikowych, tymczasem kompaktowe monitory Martina Logana sprawdziły się pod tym względem znakomicie!
Kolejną cechą szczególną tych kolumn, na którą zwróciłem uwagę jest efektownie i dźwięcznie odtwarzana średnica i wysokie tony. Mimo nieznacznej dominacji wysokich tonów nad średnicą, dźwięk nie przytłacza nadmiernie w górnych rejestrach, a średnica jest czytelna i wyraźna.
Góra pasma, ze względu na swój charakter, również niweluje nieco tę jasność wynikającą z nieznacznej dominacji nad średnicą. Membrana Folded Motion XT nadaje niezwykłą gładkość poszczególnym dźwiękom, a jednocześnie bez wysiłku pokazuje pełną rozdzielczość poszczególnych nagrań. Stereofonia ma w sobie coś z obszerności jaką oferują kolumny wyposażone w tubowe przetworniki wysokotonowe, jak przykładowo Klipsch.
Z dynamiką w skali makro najlepiej radzą sobie duże kolumny i to bazujące na rozbudowanych układach głośnikowych, tymczasem kompaktowe monitory Martina Logana, sprawdziły się pod tym względem znakomicie!
Scena dźwiękowa jest kreślona przez Motion XT B100 precyzyjnie ze źródłami pozornymi o dużych rozmiarach i z namacalną, czytelną głębią nawet w najdalej oddalonych od miejsca odsłuchowego obszarach. Obraz stereo nie jest generowany wyłącznie między kolumnami, ale rozciąga się poza ich rozstaw. Do tego dochodzi jeszcze szeroki sweet spot, dzięki czemu nie musimy się obawiać, że niewielkie przesunięcie się względem centralnego punktu odsłuchowego, spowoduje znaczne obniżenie jakości dźwięku. To kolejna z wielu zalet tych relatywnie niedrogich monitorów renomowanego amerykańskiego producenta.
Motion XT B100 są łatwe do wysterowania i można je łączyć niemal z dowolnym wzmacniaczem. Kompaktowe dwudrożne monitory z powodzeniem nagłośnią w stereo pomieszczenia o powierzchni nie mniejszej niż 14-metrów kwadratowych i nie większej niż 28-metrów kwadratowych.
Podsumowanie
Mając dotychczasowe, niemałe już doświadczenie z kolumnami Martin Logan z serii Motion, miałem już pewne wyobrażenie o tym, jak powinny brzmieć nowe zestawy głośnikowe tego producenta. Oczekiwałem lekkiej poprawy brzmienia w niektórych aspektach, ale nie spodziewałem się aż tak dużego skoku w jakości dźwięku! Jestem doprawdy mile zaskoczony. Najnowsze monitory z serii Motion XT oferują bowiem dużo bardziej ekspresyjne brzmienie o wyraźnie lepszej rozdzielczości w zakresie wysokich i średnich tonów. Brzmienie zyskało także w wielu innych aspektach, jak chociażby stereofonia, która teraz kreowana jest z większym rozmachem zarówno w szerz, jak i w głąb, niż w przypadku poprzedników.
Co więcej, miłośnicy dużego basu z małych kompaktowych kolumn, również powinni być usatysfakcjonowani. Motion XT B100 nie mają najmniejszych problemów z właściwym oddaniem jego masy i siły, a jednocześnie potrafią schodzić bardzo nisko, dorównując pod tym względem nawet niektórym konstrukcjom podłogowym. To wielce udane podstawkowe kolumny głośnikowe w ofercie Martina Logana, jeśli więc rozważacie zakup monitorów mających nagłośnić nieduże i średniej wielkości pomieszczenie i zapewniać dobrej jakości bas, to koniecznie wciągnijcie Motion XT B100 na swoją listę odsłuchową.