Seria New Reference, jak podkreśla sam producent, stanowią znaczący krok na przód względem poprzednich konstrukcji. Nowy atrakcyjny design i szereg rozwiązań konstrukcyjnych mających niebagatelny wpływ na dźwięk. Zmiany objęły zarówno obudowy, jak i głośniki, które wyposażono w zaprojektowane od postaw wolframowo-ceramiczne membrany.
W serii Reference jest przewaga kolumn wolnostojących, co ma podkreślać charakter serii. Szczytową konstrukcją jest mocno rozbudowany model GS kosztujący prawie 230 tysięcy złotych za parę. Poniżej są Reference 1, Reference 2, Reference 3 oraz Reference 5 i zamykające ofertę wśród podłogowych konstrukcji Reference 7. Tę serię uzupełniają jeszcze dwudrożne monitory Reference 9 i Reference LS, a także dwa modele kolumn centralnych: Reference Center i Reference Center LS. Dla miłośników kina domowego i systemów wielokanałowych niemiecki producent przewidział również aktywny subwoofer Reference Sub.
Budowa
Jak wspomniałem na początku, Reference 7 to najmniejsze z kolumn wśród podłogowych konstrukcji z serii New Reference, a mimo to wyposażono je w rozbudowany trójdrożny układ, bazujący na dwóch, a nie na jednym głośniku niskotonowym. Choć same głośniki nie są wielkie, bo o średnicy 154mm, to wyposażone w obudowę o odpowiedniej objętości są w stanie zapewnić zasięg w basie godny pojedynczego głośnika niskotonowego o średnicy ponad 260mm i uzyskać znacznie lepszą odpowiedź impulsową. Głośniki wyposażone w mniejsze i lżejsze membrany wolframowo-ceramiczne pracują przy mniejszym oporze mechanicznym i aerodynamicznym, dzięki czemu szybciej reagują na impulsy przekazywane z układu napędowego. Zresztą kiedy spojrzymy na dane techniczne to okaże się, że Reference 7 imponują zasięgiem w basie o wartości 23Hz, co jest znakomitym wynikiem, jak dla kolumn o takich gabarytach.
Obydwa głośniki niskotonowe współpracują z osobliwie zaprojektowanym systemem rezonansowym w postaci specjalnego kanału znajdującego się u podstawy kolumn, do którego powietrze trafia z wyprofilowanego otworu. Sam otwór nie jest typowym tunelem rezonansowym, natomiast za właściwie strojenie układu wzmacniającego bas odpowiada już specyficzny wylot u podstawy w postaci wzdłużnego i wyprofilowanego kanału promenującego wzmocniony bas zarówno do przodu, jak i do tyłu.
Skrzynki są od wewnątrz usztywnione poprzecznie wklejonymi wieńcami i wytłumione wełną syntetyczną. Obudowy zaprojektowano z wielkim smakiem i są to jedne z najbardziej estetycznych kolumn jakie znalazły się w katalogu niemieckiego Cantona. Górną ściankę, subtelnie wygiętą ku górze, wyprofilowano zgodnie z łukowatymi sekcjami bocznymi przechodzącymi w mocno zaokrąglony, dość wąski tył. Również w przedniej części obudów nie natrafimy na żadne ostre krawędzie – widać tu bardzo płynne, wydatnie zaokrąglone obszary, nie tylko w miejscu przejścia bocznych sekcji we front, ale również wokół samych głośników, wyposażonych w piękne pierścienie ozdobne i maskownice. Stolarka stoi na najwyższym światowym poziomie. Mnie szczególnie do gustu przypadła wersja z obudowanymi wykończonymi fornirem orzechowym – piękną naturalną okleinę wykończono satynowym bezbarwnym lakierem subtelnie podkreślającym słoje drewna.
Zakres średnich tonów powierzono głośnikowi wyposażonemu w membranę wykonaną z identycznego materiału z jakiego skonstruowano stożki głośników niskotonowych. Jest to bardzo lekka i sztywna konstrukcja będą połączeniem wolframu z ceramiką. Głośnik posiada nie tylko własną, niezależną komorę, ale i napęd oraz membranę o kształcie zoptymalizowanym bardziej pod kątem odtwarzania średnich tonów. Tuż pod głośnikiem średniotonowym znalazł się przetwornik wysokotonowy, wyposażony w aluminiowo-ceramiczną oksydowaną na czarno kopułkę z soczewką akustyczną i perforowaną metalową osłoną. Głośnik wysokotonowy współpracuje z łagodnie wyprofilowanym i niezbyt głębokim falowodem, sprzyjającym osiąganiu jeszcze lepszej charakterystyki kierunkowej.
Reference 7 wyposażono w system regulacji głośności zakresu średnich oraz wysokich tonów. Dokonać można tego poprzez przełączanie zworki w poszczególne punkty w obszarze specjalnych niewielkich terminali. Zworki można przestawiać w trzech punktach, regulując tym samym z osobna poziom wyjściowy sygnału dla głośnika wysokotonowego oraz średniotonowego. Układ ten oferuje duże możliwości regulacji, ale też nie należy do zbyt wygodnych w obsłudze, ponieważ śruby są umiejscowione dość blisko siebie.
Jakość dźwięku
Dla większości osób, zwłaszcza tych bardziej osłuchanych z kolumnami głośnikowymi wyposażonymi w różnego rodzaju metalowe membrany, skojarzenia z dźwiękiem szybkim oraz efektownym, mogą być jak najbardziej słuszne. Ale siódemki dodają od siebie jeszcze więcej cech brzmienia z jakimi spotkamy się nawet wśród głośników wykonanych z zupełnie innych materiałów. W dźwięku nowych kolumn z serii Reference uwagę zwraca gładki, muzykalny, kulturalny i wyrafinowany przekaz wsparty punktualnie i bardzo sprawnie odwzorowanymi zjawiskami zachodzącymi w obydwu dynamicznych skalach. Zarówno głośnik wysokotonowy, jak i pozostałe stożki odtwarzające średnicę i bas żywiołowo reagują na impulsy przekazywane ze wzmacniacza. Niemieckie kolumny skonfigurowałem ze wzmacniaczem Luxman L-550AXII i okazało się, że był to wyjątkowo dobrze zgrany duet.
Są to jedne z najlepiej dopracowanych kolumn w historii niemieckiej marki Canton, a kosztują znacznie mniej niż oferuje konkurencja w przypadku hi-endowych serii.
Reference 7, mimo że dane techniczne na to nie wskazują, można zaliczyć do zestawów głośnikowych dość łatwych do napędzania. Owszem, skuteczność na poziomie 87,5dB należy uznać za dobry wynik, ale na tle innych kolumn, takich jak Klipsch czy Triangle to nie jest imponująca wartość. Niemieckich kolumn odsłuchałem również z 40-watową włoską integrą Gold Note S1 i byłem miło zaskoczony tym, że włoski wzmacniacz bez najmniejszych problemów poradził sobie z ich wysterowaniem. Nie mogłem narzekać ani na motorykę dźwięku, ani na nieprawidłowości związane z przetwarzaniem zakresu niskich tonów. Bas nie wymykał się spod kontroli i to niezależnie od poziomu głośności. Jest to zatem dobry prognostyk dla osób chcących znaleźć się w posiadaniu tychże kolumn, a jednocześnie dysponujących wzmacniaczem o stosunkowo niewielkiej mocy.
Podczas odsłuchów ze wzmacniaczem Luxman L-550AXII, Cantony nie miały absolutnie najmniejszego problemu z pokazaniem obszernego i dużego dźwięku, typowego dla japońskiej integry. Stereo stało na bardzo wysokim poziomie z bardzo dokładnie odwzorowanym położeniem poszczególnych źródeł pozornych, a także precyzyjnie zarysowaną głębią sceny dźwiękowej o właściwej gradacji każdego kolejnego planu. W muzyce Mike'a Oldfielda wszelkie dźwięki z albumu "Amarok" łatwo odrywały się od głośnikowych membran, ogniskując się w miejscu wyznaczonym przez realizatora dźwięku. Podobnie było z koncertową muzyką jazzową w wykonaniu Lee Ritenoura, gdzie instrumenty były z wielką dokładnością nanoszone na scenę dźwiękową.
Podłogowe kolumny marki Canton oferują również dobrze zbalansowany dźwięk, gdzie bas mimo potęgi i dość rozłożystego charakteru brzmienia nie dominuje nad średnicą czy zakresem wysokich tonów. Góra pasma brzmi dźwięcznie, plastycznie i przejrzyście, ale nigdy metalicznie, oferując jednocześnie detaliczny i rozdzielczy przekaz z niemal perfekcyjnie odwzorowaną dynamiką w skali mikro. Z kolei w średnicy doświadczyć można zaskakująco dobrze nasyconego oraz czytelnego, barwnego dźwięku, harmonijnie współgrającego z wysokimi tonami.
Za pośrednictwem Reference 7 bardzo ładnie brzmią wokale, a instrumenty dęte i smyczkowe nad wyraz podobnie, jak w przypadku głośników z papierowymi czy nawet polipropylenowymi membranami. Canton dodaje tu jednak do barwnego i lekko ocieplonego stylu grania również ekspresyjny i żywiołowy przekaz, co sprawia, że odtwarzana muzyka i to bez względu na jej rodzaj, zawsze brzmi emocjonująco i ekscytująco.
Podsumowanie
Nowe "siódemki" mimo niewielkich rozmiarów skrzynek, w których zainstalowano woofery o kompaktowych rozmiarach, potrafią dosłownie huknąć porządnym, wibrującym z wielką siłą basem z kontrolą godną hi-endowych zestawów głośnikowych. Do tego niemieckie kolumny potrafią zaskoczyć wyrafinowanym brzmieniem, zarówno w paśmie średnich, jak i wysokich tonów oraz stereofonią, czarującą wielowymiarowym i obszernym przekazem.
Są to jedne z najlepiej dopracowanych kolumn w historii niemieckiej marki Canton, a kosztują znacznie mniej niż oferuje konkurencja w przypadku hi-endowych serii. Mocna rekomendacja!