Tempo w jakim powstają w Polsce, choć nie tylko, specjalistyczne salony audio-video z inicjatywy Horn Distribution S.A., jest oszałamiająca. Zaledwie kilka miesięcy temu uczestniczyliśmy w otwarciu salonu Audio Forum w Łodzi, a potem w Warszawie, a tu nieoczekiwanie zaproszono nas na uroczystą premierę salonu Bang & Olufsen. Dużym zaskoczeniem był fakt, że adres widniejący na zaproszeniu – Warszawa, ulica Powązkowska 40C – był identyczny z lokalizacją Audio Forum, na otwarciu którego byliśmy stosunkowo niedawno. Uznaliśmy że to pomyłka, ale zdecydowaliśmy się tam pojechać w nadziei uzyskania dalszych instrukcji odnośnie lokalizacji nowego salonu. Po przybyciu na miejsce okazało się jednak, że o pomyłce nie ma mowy, gdyż lokal Bang & Olufsen faktycznie znajduje się pod wskazanym adresem i bezpośrednio sąsiaduje z Audio Forum.
Salon mieści się w jednym, podłużnym pomieszczeniu o powierzchni 104 metrów kwadratowych, gdzie w ściśle określony sposób rozmieszczony został sprzęt tylko jednej marki, a więc Bang & Olufsen. Nie ma możliwości "mieszania" produktów różnych marek, gdyż jest to tzw. sklep mono-brandowy, określany w nomenklaturze B&O jako B1.
Marka Bang & Olufsen na podobieństwo innych wielkich graczy np. Apple otwiera swoje salony firmowe na całym świecie, których wygląd, wyposażenie, podział na poszczególne strefy, a nawet takie drobiazgi, jak kolor ścian, podłogi czy mebli zostały uprzednio starannie zaplanowane i zaprojektowane przez B&O. Tym wszystkim rygorom poddany był również warszawski salon Bang & Olufsen, ale muszę przyznać, że efekt końcowy jest zachwycający – warto sprawdzić to osobiście będąc w Warszawie.
A teraz kilka informacji o samej marce Bang & Olufsen. Nazwa firmy wywodzi się od nazwisk jej założycieli - Petera Bang i Svenda Olufsena. To dwójka duńskich inżynierów, którzy założyli firmę w 1925 roku, zaczynając od projektowania i produkcji radioodbiorników. Ciekawostką jest fakt, że panowie różnili się od siebie charakterami, co zapewne odbijało się niekorzystnie na ich relacjach prywatnych, ale paradoksalnie przyczyniło się do sukcesu firmy. Peter Bang był typem wynalazcy, wiecznego badacza i eksperymentatora oderwanego trochę od rzeczywistości. Za to Sven Olufsen mocno stąpał po ziemi, miał wyjątkowe wyczucie biznesowe, charyzmę oraz łatwość nawiązywania kontaktów, dlatego koncentrował się na rozwoju biznesu pozostawiając kwestie techniczne Bangowi.
W latach trzydziestych i czterdziestych XX wieku, firma wypuściła na rynek wiele udanych produktów m.in. system nagrywania dźwięku dla przemysłu filmowego, duże głośniki montowane na dachu budynków i pojazdów wojskowych oraz radio Beolit 39 z obudową z bakelitu, które z czasem w Danii zyskało status kultowego.
W czasie II wojny światowej firma ucierpiała, gdyż spalona została jej fabryka, co było "karą" za odmowę współpracy z Niemcami. Po zakończeniu wojny fabrykę odbudowano i do roku 1955 produkowano w niej... elektryczne maszynki do golenia. Ale potem powrócono do produkcji radioodbiorników, a wraz z rozwojem elektroniki konsumenckiej rozszerzono ofertę o inne urządzenia. Dzięki solidnemu wykonaniu, niezawodności i niepowtarzalnemu desingowi Bang & Olufsen stał się ważnym producentem na lokalnym rynku, więc w roku 1960 podjęto ekspansję na rynki światowe. Żeby wyróżnić swoje urządzenia na tak konkurencyjnym rynku, jeszcze mocniej postawiono na design. Firma zatrudniła ówczesne gwiazdy wzornictwa użytkowego w osobach Henninga Moldenhawera i Jacoba Jensena, którzy przez 20 lat zaprojektowali mnóstwo urządzeń nadając im wartość dzieł sztuki. W 1978 roku Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku zorganizowało nawet wystawę poświęconą projektom Bang & Olufsen, co było nobilitacją a zarazem świetną reklamą.
Firma nadal projektuje i tworzy nowatorskie produkty, które spełniają najwyższe standardy wzornictwa, a przy tym łączą estetykę z łatwością obsługi i świetną jakością wykonania.
W warszawskim salonie firmowym Bang & Olufsen dostępna jest pełna oferta produktów tej marki.
W warszawskim salonie firmowym Bang & Olufsen dostępna jest pełna oferta produktów tej marki. Począwszy od wejścia trafiamy na najbardziej popularne, najtańsze propozycje firmy, jak słuchawki czy głośniki bezprzewodowe. Przechodząc jednak dalej dostrzegamy już urządzenia audio-video z wyższej półki, a w głębi salonu ustawione są najwyższej klasy systemy kina domowego z bajeranckimi kolumnami z serii BeoLab, które cieszą oczy i uszy.
Credo firmy Bang & Olufsen jest tworzenie idealnie dostosowanych do oczekiwań klientów produktów wyróżniających się zaskakującym wykończeniem. Odwiedzając salon firmowy można się o tym najlepiej przekonać. W rzeczonym salonie rozpiętość cenowa prezentowanych komponentów jest olbrzymia, więc można tam kupić np. firmowe słuchawki Beoplay, jak również zamówić projekt złożonej instalacji audio-wideo w ramach inteligentnego domu w oparciu o produkty Premium oczywiście marki Bang & Olufsen. Tak więc dla każdego, coś miłego.