Pojawienie się mobilnego DAC-a/headampa w ofercie Pro-Jecta – "rządzącego" w sektorze urządzeń mini na rynku hi-fi – było tylko kwestią czasu. Swoją nazwą DAC Box E mobile sugeruje powinowactwo z DAC Box E, innym miniaturowym przetwornikiem cyfrowo-analogowym Pro-Jecta, który jednak jest urządzeniem stricte stacjonarnym.
Wersja mobile jest dosłownie kieszonkowa i dostosowana do współpracy ze smartfonami, tabletami, ewentualnie laptopami oraz, rzecz jasna, słuchawkami. Można ją więc postawić w jednym szeregu z takimi "daczkami", jak AudioQuest DragonFly, FiiO K1, Cyrus Soundkey czy Ultrasone Naos.
Budowa, funkcjonalność
Mieszczącą się w dłoni obudowę DAC Box E mobile – prostopadłościan o zaokrąglonych rogach, o wymiarach 28x14x70mm – wykonano w całości z aluminium. Całość waży nieco ponad 40 gramów i spokojnie może dyndać na kabelku podłączonym do smartfona. Dostępne są dwie wersje kolorystyczne, czarna i srebrna. W obu wypadkach na górnej części obudowy naniesiono dyskretne logo producenta. W podstawy prostopadłościanu wbudowano z jednej strony gniazdo minijack 3,5mm dla słuchawek, a z drugiej USB-C do podłączenia urządzenia mobilnego. Do zestawu dołączono 10-centymetrowy (nie licząc wtyków) kabelek USB C→OTG USB Micro B. Właściciele smartfonów z Androidem nie muszą martwić się o przejściówkę, która będzie jednak niezbędna do podłączenia iPhone'a albo iPada (chodzi o adapter Lightning→USB camera). Z kolei do laptopa potrzebny będzie kabel USB-A→USB-C.
Wykorzystany przez producenta chip D/A pracuje z parametrami 32bit/192kHz, aczkolwiek nie obsługuje częstotliwości 88,2kHz (w takim wypadku następuje konwersja częstotliwości próbkowania do 96kHz). Nie rozkłada też "origami" MQA i nie wspiera formatu DSD. Czy to źle, biorąc pod uwagę fakt, że DAC Box E mobile ma współpracować ze smartfonem? Moim zdaniem bez DSD da się żyć, ale MQA by się jednak przydało, przede wszystkim do współpracy z TIDAL-em.
Kontrola basu była nienaganna, jego podstawa harmoniczna – prężna, dźwięczna i czytelna.
Charakterystyczną cechą DAC Box E mobile jest brak wbudowanej baterii, co oznacza, że całą potrzebną energię DAC/head-amp pobiera z podłączonego do niego urządzenia. Producent zachwala takie rozwiązanie, twierdząc, że "nie trzeba się martwić o dodatkowe baterie czy ich stan naładowania". Owszem, o dodatkowe baterie martwić się nie trzeba, ale o tę w smartfonie jak najbardziej, bo DAC Box E mobile całkiem solidnie ją drenuje – podczas godziny korzystania z TIDAL-a akumulator Galaxy S7 oddał blisko 20% energii.
Jakość brzmienia
Aby z połączenia DAC-a Box E mobile z telefonem uzyskać dźwięk o naprawdę wysokiej jakości, nie wystarczy tylko odpalić TIDAL-a, nawet w wersji hi-fi. To trochę za mało, by "daczek" Pro-Jecta pokazał, na co go stać. Owszem, dźwięk zyska nieco w porównaniu ze smartfonową "dziurką", tzn. będzie głośniejszy i bardziej rozdzielczy, ale dopiero z HF Playerem (odtwarzaczem programowym zainstalowanym na Samsungu Galaxy S7) i plikami hi-res to połączenie nabrało dla mnie prawdziwego sensu.
Największym atutem DAC-a Box E mobile jest dynamika, zwłaszcza w wersji mikro – brzmienie pulsuje mnóstwem szczegółów, dzięki którym muzyka jest przekazywana z odpowiednią ekspresją. Niuanse są czytelne, co pociąga za sobą łatwość w podążaniu za muzyką, za takimi jej elementami, jak choćby frazowanie czy artykulacja. Dźwięk austriacko-czeskiego DAC-a/head-ampa jest pełny i bogaty, a także wolny od ostrości, najwyższe rejestry nie rażą nadmierną jaskrawością.
Test z utworem "Luminol" Stevena Wilsona (FLAC 24/96) DAC Box E mobile zdał na piątkę. Kontrola basu była nienaganna, jego podstawa harmoniczna – prężna, dźwięczna i czytelna. Wyraźnym konturom gitary basowej towarzyszyła wyrazista "stopa" perkusji, a dynamika była przez cały czas trzymana "pod prądem", nie zabrakło więc kontrastów, dzięki którym muzyka wręcz tętniła życiem.
Połączenie DAC Box E mobile z Galaxy S7 bardzo wyraźnie pokazało mi niedostatki w brzmieniu samego smartfona. Okazało się, że za mało jest w nim tych elementów, które wywołują większą koncentrację, autentyczne zaciekawienie i chęć odsłuchu (szczegółowość, rozdzielczość, energia etc.). To wszystko pojawiło się natychmiast po podłączeniu Pro-Jecta. Jak dla mnie to wystarczający powód, by DAC-a Box E mobile uznać za bardzo udane urządzenie i z czystym sumieniem polecić go tym, którzy zastanawiają się, jak przekształcić swój smartfon w odtwarzacz plików z prawdziwego zdarzenia.
Podsumowanie
DAC Box E mobile nie jest może urządzeniem idealnym pod względem funkcjonalnym, ale jego brzmienie i cena są na tyle zachęcające, że warto go sprawdzić w połączeniu ze swoim smartfonem.