Stale rosnąca sprzedaż soundbarów, nie tylko za oceanem, ale też na Starym Kontynencie motywuje amerykańskiego producenta do coraz większych starań w walce o klientów. Po wysypie różnych modeli, w Klipschu uznano, że najwyższy czas usystematyzować ofertę. W związku z tym powstała nowa seria soundbarów o nazwie Cinema. Obecnie w jej skład wchodzą trzy modele: Cinema 600 Sound Bar, Cinema 600 Sound Bar 5.1 System i najtańszy Cinema 400 Sound Bar. Opcjonalnie ofertę uzupełniają jeszcze kolumny dźwięku otaczającego - Surround 3 Speakers.
Pierwszym soundbarem z nowo powstałej serii, który zadebiutował na polskim rynku, jest model Cinema 600 Sound Bar. To podstawowa konstrukcja składająca się z listwy bazowej oraz bezprzewodowego subwoofera aktywnego. Ten zestaw można określić jako pracujący w systemie 3.1, ponieważ główna listwa zawiera głośniki obsługujące kanał centralny oraz główny lewy i prawy, a całość uzupełnia właśnie bezprzewodowa aktywna jednostka niskotonowa.
Cinema 600 Sound Bar zajmuje niewiele miejsca i jest dostosowany do ustawiania na komodzie, bądź też do podwieszania na ścianie. Ponadto jest bardzo prosty w instalacji i obsłudze oraz oferuje niezbędny zestaw gniazd, aby mógł współpracować z wieloma różnego rodzaju źródłami sygnału audio.
Solidna konstrukcja
Amerykański Klipsch Loudspeakers ma olbrzymie doświadczenie w projektowaniu i produkcji wysokiej klasy kolumn głośnikowych. Nic więc dziwnego, że z tej wiedzy i doświadczenia korzysta na polu soundbarów. W przypadku Cinema 600 Sound Bar producent skupił się na uzyskaniu dźwięku wysokiej jakości oraz prostocie obsługi.
Z zewnątrz konstrukcja wydaje się stosunkowo prosta, ale sama tylko listwa główna wykorzystuje aż siedem głośników, co jest rzadko spotykane w urządzeniach w tej cenie (ok. 2.500zł). Jak już wcześniej wspomniałem, Cinema 600 Sound Bar wykorzystuje głośniki w głównej listwie do obsługi trzech kanałów, a więc centralnego oraz lewego i prawego. Z tego względu zdecydowano się wykorzystać taką ilość głośników, która zapewni oddzielne funkcjonowanie każdego z kanałów, niemal w pełnym paśmie częstotliwości, a więc w układzie identycznym, jak ma to miejsce w przypadku rozbudowanych, klasycznych systemów kina domowego, opartych na amplitunerze połączonym z systemem głośnikowym. Każda sekcja głośnikowa obsługująca dany kanał ma do dyspozycji własny wzmacniacz klasy D – z tego względu producent w danych technicznych podaje imponującą moc 600W, co jest sumą mocy każdego wzmacniacza, łącznie z tym, wbudowanym w aktywną jednostkę niskotonową.
Dysponuje solidnym, konturowym basem, a także energią i potęgą porównywalną z tym, co możemy usłyszeć za pośrednictwem rozbudowanego systemu kina domowego
Cinema 600 Sound Bar (listwa) wykorzystuje dwudrożne układy głośnikowe z taką różnicą, że kanał centralny ma do dyspozycji dwa stożki nisko-średniotonowe, natomiast kanały główne lewy i prawy, po jednym. Naturalnie każdy kanał obsługiwany jest również przez tubowy głośnik wysokotonowy. Tony średnie i nieznaczną część niskich, powierzono głośnikom wyposażonym w lekkie, sztywne, owalne membrany, wykonane z włókien kompozytowych,. Cechują się one większą powierzchnią czynną niż klasyczne, okrągłe odpowiedniki o zbliżonych wymiarach. Górnym rejonem pasma zajmują się aż trzy głośniki wysokotonowe wyposażone w kopułki wykonane z nasączanego, gęsto tkanego jedwabiu, co jest sporą odmianą, bo do tej pory Klipsch korzystał z tytanowych odpowiedników. Natomiast tubki Tractrix nie tylko zwiększają efektywność głośników wysokotonowych, ale sprawiają też, że mamy szeroki kąt promieniowania przy zachowaniu wysokiej efektywności, co w przypadku smukłej listwy soundbaru, jest wielkim plusem.
Z kolei bezprzewodowy subwoofer aktywny wyposażono w głośnik niskotonowy o średnicy 203mm. Membranę wykonano z prasowanego włókna kompozytowego cechującego się wysoką sztywnością. Jest to ten sam materiał, jaki zastosowano w przypadku stożków nisko-średniotonowych zainstalowanych w soundbarze. Głośnik niskotonowy skierowany w dół współpracuje z układem bas-refleks w formie płaskiego szczelinowego wylotu wyprowadzonego od spodu.
Kompaktowa skrzynia bazuje na stopkach o odpowiedniej wysokości, odpowiedzialnych za zachowanie pożądanego dystansu głośnika i wylotu z układu rezonansowego, od podłogi. Tak skonstruowany subwoofer nie tylko ładniej się prezentuje, ale też jest bardziej wydajny, ponieważ zakres niskich tonów zostaje wzmocniony o kilka decybeli dzięki podłodze. Natomiast płaski i bardzo szeroki tunel rezonansowy układ bas-refleks, pracuje ze zdecydowanie wyższą kulturą i precyzją.
W przypadku Cinema 600 Sound Bar postawiono na minimalizm, elegancję i prostotę w użytkowaniu, tak więc oprócz ładnych drewnopodobnych oklein, na wyposażeniu znalazł się wygodny i estetyczny pilot zdalnego sterowania. Na listwie soundbaru znalazł się szereg niezbędnych wejść: optyczne cyfrowe, HDMI z obsługą kanału zwrotnego ARC, oraz stereofoniczne koaksjalne wejście 3,5mm.
Warto też podkreślić, że tak jak w przypadku poprzednich konstrukcji, również i Cinema 600 Sound Bar bazuje na technologii Bluetooth. Użytkownicy mogą korzystać ze specjalnej aplikacji o nazwie Klipsch Connect App dostępnej zarówno na urządzeniach przenośnych z systemem Android i iOS. W aplikacji znajdziemy kilka ciekawych funkcji, w tym opcję umożliwiającą wykorzystanie pięciopasmowego korektora częstotliwości, bardzo przydatnego dla indywidualistów.
Dobry w stereo i w kinie
Muszę przyznać, że po ostatnim teście efektownie brzmiącego soundbaru Polk Audio Magnifi 2, bardzo byłem ciekawy, co tym razem przygotował konkurencyjny Klipsch w przypadku modelu Cinema 600 Sound Bar.
Już pierwsze chwile spędzone z soundbarem Klipscha pokazały, że wspomniane urządzenia bardzo różnią się między sobą, zwłaszcza w kwestii budowania efektów dźwiękowych. Klipsch oferuje bardziej klasyczne brzmienie, nie mamy co prawda do czynienia z efektem "wow!", ale za to z brzmieniem wyraźniejszym, bardziej wyważonym w proporcjach i z przestrzenią bliższą temu, co możemy uzyskać za pomocą konwencjonalnych systemów stereo. Czyli jest porządek na scenie, ale i bardziej wiarygodnie budowana stereofonia, zwłaszcza, gdy sięgniemy po różnego rodzaju gatunki muzyczne, a w szczególności jazz i pop. Jednak w stosunku do konkurencyjnego, testowanego niedawno Polk Audio Magnifi 2, mamy mniejszą obszerności grania.
Mimo to w utworach Karii Bremnes odtwarzanych ze smartfona, przy wykorzystaniu Bluetooth, nie odczułem dyskomfortu związanego z prezentacją przestrzeni. Źródła pozorne były precyzyjnie ulokowane na scenie z dużą skrupulatnością w oddaniu ich rozmiarów – w tych aspektach testowany soundbar wypadł lepiej niż Polk Audio Magnifi 2. Instrumenty towarzyszące artystce zostały rozstawione na scenie z zachowaniem głębi budowanej w dalszych planach. W przypadku Magnifi 2 przestrzeń była budowana w sposób bardziej ekstrawagancki z naciskiem na oszołomienie słuchacza rozmiarami sceny dźwiękowej. Natomiast jeśli komuś zależy na wierniejszym oddaniu stereofonii, to na tym polu Cinema 600 Sound Bar wykazuje się większą precyzją i dokładnością.
Klipsch podczas odtwarzania filmów z nośników Blu-ray, również zachował umiar i większy rozsądek w budowie efektów przestrzennych. Co prawda nie było to takie efektowne granie jak w przypadku Magnifi 2, ale Cinema 600 Sound Bar z pewnością potrafi ująć widza bardziej wyrafinowanym brzmieniem, zwłaszcza w kontekście oddania barwy i równowagi tonalnej. W filmach akcji dało się jednak odczuć, że do pełni szczęścia brakuje podkreślenia wagi dźwięków otoczenia z tylnych głośników surround. W tym przypadku możemy posłużyć się dodatkowymi, opcjonalnymi, bezprzewodowymi głośnikami Surround 3 Speakers. Natomiast w bezpośrednim porównaniu z Magnifi 2, ten amerykański soundbar zaprezentował nieco lepszą dynamikę brzmienia, ale i równie efektowny, a jednocześnie zaskakująco czysto brzmiący bas. Klipsch potrafi oczarować widza brzmieniem o wolumenie i gabarytach jakiego trudno spodziewać się po tak smukłej listwie soundbaru.
W filmach akcji dało się odczuć ten kinowy klimat i napięcie budowane przez efektownie oddaną dynamikę i szybko narastający dźwięk. Pod tym względem ten minimalistyczny zestaw głośnikowi niemalże dorównuje temu, co potrafią bardziej rozbudowane, klasyczne instalacje głośnikowe.
Warto wiedzieć
Producenci soundbarów dążą do tego, aby przybierały one najbardziej kompaktową, minimalistyczną formę i były najprostsze w konfiguracji oraz w obsłudze. Najlepszym tego przykładem jest właśnie Klipsch Cinema 600 Sound Bar, cechujący się wręcz intuicyjną obsługą. Po wyjęciu z kartonu i podłączeniu obydwu komponentów do prądu, proces łączenia drogą bezprzewodową listwy z aktywnym subwooferem, przebiega błyskawicznie. Użytkownik ma też łatwy dostęp do wszystkich niezbędnych ustawień dźwięku za pośrednictwem pilota i aplikacji Klipsch Connect App, umożliwiającej sterowanie wieloma dodatkowymi opcjami za pomocą tabletu czy smartfona. Również pod względem ilości wejść Cinema 600 Sound Bar może pochwalić się ich pokaźną gamą, umożliwiając tym samym połączenie soundbaru z wieloma różnego rodzaju źródłami sygnału audio.
Podsumowanie
Na przykładzie Cinema 600 Sound Bar wyraźnie widać, a raczej słychać, że amerykański Klipsch kładzie nacisk na jakoś dźwięku. Już na podstawie samego odsłuchu w trybie stereo okazuje się że Cinema 600 Sound Bar wysoko zawiesił poprzeczkę, dla innych urządzeń tego typu. Wyróżnia się bowiem przestrzennością brzmienia, na poziomie trudnym do osiągnięcia przez większość konkurencyjnych soundbarów z tej półki cenowej. Ponadto Cinema 600 Sound Bar dysponuje solidnym, konturowym basem, a także energią i potęgą porównywalną z tym, co możemy usłyszeć za pośrednictwem rozbudowanego systemu kina domowego. Zatem minimaliści lubujący się w tego typu urządzeniach mogą zacierać ręce.
Cinema 600 Sound Bar oferuje trzy tryby dźwięku, w tym funkcję "Dialog", w przypadku której głośność dialogów, a w szczególności dźwięków odtwarzanych w środkowym zakresie częstotliwości, użytkownik może ustawić na czterech różnych poziomach.
Cinema 600 Sound Bar to bardzo dobra alternatywa dla systemu kolumn ustawionych w salonie, gdyż za stosunkowo nieduże pieniądze (w porównaniu z kwotą potrzebną na zakup kilku kolumn) możemy osiągnąć zbliżone efekty brzmieniowe i cieszyć oczy zgrabnym, kompaktowym urządzeniem.