Szukając słuchawek dousznych jednej z renomowanych marek, prędzej czy później natrafimy na dwa modele JBL-a – 220TWS oraz 225TWS. Pierwszy wprowadzono do sprzedaży pod koniec ubiegłego/na początku bieżącego roku, drugi to jeszcze gorąca nowość. Oba wyglądają praktycznie tak samo.
Różnice między nimi sprowadzają się przede wszystkim do baterii: w modelu 225TWS poprawiono efektywność akumulatora w etui ładującym (jego pojemność się nie zmieniła, ale z danych technicznych wynika, że wytrzymuje dłużej), nieznacznie zwiększono pojemność w samych słuchawkach (z 20mAh do 22mAh), co przekłada się na ich mniej więcej 5-godzinną pracę (wcześniej ok. 3 godzin) i usprawniono proces ładowania – teraz wystarczy nieco ponad 20 minut (poprzednio 40), by móc korzystać ze słuchawek przez godzinę. Różnice zewnętrzne sprowadzają się do poszerzenia palety kolorów (są dwa nowe: szary i złoty) oraz obecności gniazda w standardzie USB-C w etui ładującym (zamiast micro-USB) i, co za tym idzie, wymiany kabla. Czego jeszcze można oczekiwać od nowego modelu?
Wygląd i funkcjonalność
Modę na takie wzornictwo wylansowały oczywiście Airpodsy marki Apple. Wyprofilowana, ergonomiczna część słuchawek spoczywa w uchu zewnętrznym, zaś część podłużna wystaje poza nie. Do przechowywania, transportu i ładowania służy niewielkie etui, którego design został zainspirowany kształtem rzecznego kamienia. Wyposażono je w złącze USB-C oraz, pod wieczkiem, wskaźnik naładowania (trzy białe diody LED). Łączna żywotność baterii wynosi mniej więcej 25 godzin (czyli etui zapewnia ok. 20 godzin). Jak twierdzi producent, żywotność akumulatora dotrzymuje tempa użytkownikowi – można ładować jedną słuchawkę, jednocześnie korzystając z drugiej.
Obsługa TWS-ów jest bajecznie prosta: otwieramy etui, wyjmujemy słuchawki i od razu możemy rozpocząć słuchanie – Tune 225 natychmiast parują się ze sobą i ze smartfonem. Funkcja Dual Connect umożliwia korzystanie z jednej (mono) lub obu (stereo). Małe owalne przyciski umieszczone w podłużnych częściach każdej ze słuchawek służą do sterowania: odtwarzaczem, połączeniami, mikrofonem i asystentem głosowym (Siri, Google Assistant, Bixby). Ich funkcje zmieniają się w zależności od trybu (mono/stereo).
Podobnie jak w przypadku modelu Tune 220TWS, dodatki ograniczają się do krótkiego pomarańczowego kabla ładującego (USB-A→ USB-C) oraz dokumentacji (m.in. instrukcja tzw. szybkiego startu).
Jakość brzmienia
Tune 225TWS, podobnie jak Tune 220TWS, nie pasują do każdych uszu. Rzecz w tym, że aby faktycznie zabrzmiały w sposób pełnopasmowy, trzeba je umieścić głęboko w uchu, skąd jednak po jakimś czasie samoczynnie się wysuwają. Nic dziwnego – nie jest to model dokanałowy. W efekcie cechą zarówno Tune 220TWS, jak i Tune 225TWS jest znaczne odchudzenie najniższych rejestrów. Mimo to słuchanie muzyki, np. z Tidala, nie powoduje negatywnych odczuć. Dzieje się tak dlatego, że brzmienie zaskakuje komunikatywnością przekazu, czytelnością wokali, coraz to nowymi detalami i świeżością. Przypomina to nieco sytuację z odsłuchem monitorów, które potrzebują wsparcia subwoofera. Problem w tym, że w przypadku słuchawek konfiguracja 2.1 nie jest możliwa.
Dociążenie niskich składowych przy zachowaniu czytelności przekazu jest możliwe tylko poprzez zmianę położenia słuchawek w uchu (jednak efekt ten nie jest trwały). Podobać może się wówczas ogólna kultura przekazu. Większa ilość basu oznacza dźwięk zdecydowanie bardziej dosadny. Szkoda, że producent nie pomyślał o jakimś sposobie głębszego "zakotwiczenia" słuchawek w uchu, czymś w rodzaju silikonowych Earhooksów. Myślę, że rozwiązanie takie doceniłyby m.in. osoby, które słuchają muzyki podczas intensywnego wysiłku fizycznego, bo gwałtowne ruchy głową powodują, że Tune 225TWS wypadają z uszu. W takiej sytuacji opaska na głowę wydaje się koniecznością. Alternatywą mogłoby być zaproponowanie przynajmniej dwóch rozmiarów takich słuchawek.
Podsumowanie
Kto ma uszy, niechaj słucha – dosłownie. JBL Tune 225TWS należy koniecznie wypróbować przed zakupem, aby się upewnić, czy pasują do naszych uszu i czy odpowiadają nam brzmieniowo. Ocena jakości brzmienia tego modelu dotyczy sytuacji, w której słuchawki spoczywają głębiej w uszach, co nie jest oczywiste.