Swoje nowe słuchawki bezprzewodowe, Reflect Aero TWS, JBL kieruje głównie do osób aktywnie spędzających czas, zarówno tych ciężko trenujących, jak i zwykłych spacerowiczów. Nie są to klasyczne słuchawki sportowe, choć podczas ich opracowywania uwzględniono np. ochronę przed pyłem i wodą. Co jeszcze oferują i czy powinny się nimi zainteresować osoby, które chcą po prostu posłuchać muzyki ze Spotify czy TIDAL-a?
Wygląd i funkcjonalność
Swoim wyglądem Reflect Aero TWS nawiązują do słuchawek Reflect Flow Pro – i to wprost, bo różnice są niewielkie i pobieżne spojrzenie może nie wystarczyć, by oba te modele odróżnić. Podobnie wygląda zarówno etui ładujące – podłużne, o zaokrąglonych kantach, wyposażone w gniazdo USB-C oraz LED-owy wskaźnik naładowania – jak i same słuchawki, które mają kształt niewielkich beczułek i są zaopatrzone w silikonowe Powerfinsy ("skrzydełka" pozwalające pewnie zakotwiczyć słuchawkę w naturalnych zagłębieniach ucha zewnętrznego) oraz owalne tulejki (Oval Tubes), dzięki którym komfort noszenia "pchełek" JBL-a jest bardzo wysoki.
Jak można się domyślić, słuchawki Reflect Aero TWS wyposażono w szereg nowoczesnych technologii, na czele z redukcją hałasu ANC (w tym Noise Cancelling/Ambient Aware/TalkThru, Adaptive oraz Leakage Compensation), do czego służą cztery mikrofony. Kolejne trzy "majki" w każdej słuchawce, z technologią formowania wiązki, zaprzęgnięto do obsługi rozmów – eliminują niechciane hałasy, a ponadto wspomagają VoiceAware, dzięki czemu można kontrolować to, jak słyszy się własny głos podczas połączeń (Low/Mid/High). Z kolei norma IP68 zapewnia najwyższy aktualnie stopień ochrony przed pyłem i wodą (można zanurzyć się ze słuchawkami w uszach nawet na 30 minut na głębokość 1,5 metra, w tym w słonej wodzie, aczkolwiek należy pamiętać o ich późniejszym wypłukaniu).
Możliwości wbudowanych w słuchawki oraz etui akumulatorów nie są może imponujące, ale pozwalają na w miarę wygodne korzystanie z Reflect Aero. 8 godzin z baterii słuchawkowych i 16 godzin z etui oznacza, że energii powinno wystarczyć na całą dobę. W przypadku włączenia funkcji redukcji hałasu czas pracy nieco się skróci: słuchawki zapewnią odsłuch mniej więcej 7-, a etui 14-godzinny. Nie zapomniano o funkcji szybkiego ładowania, co oznacza, że po 15 minutach "pod prądem" zyskamy 4 godziny działania akumulatora.
Ważną częścią wyposażenia Reflect Aero TWS jest aplikacja JBL Headphones, która zawiera całkiem sporo opcji zarówno personalizacji dźwięku, jak i korzystania ze słuchawek (asystent, powiadomienia głosowe, oszczędzanie energii, Check My Best Fit, Find My Buds, "kastomizacja" gestów dla prawej i lewej słuchawki).
Jakość brzmienia
Na początek warto postarać się wyeliminować wszystkie czynniki psujące komfort odsłuchu. W tym konkretnym wypadku elementem wymagającym pewnego podrasowania może okazać się bas pozbawiony solidniejszego dociążenia. Zwykle staram się nie korzystać z equalizera, a jeśli już mi się to zdarza, to sam ustalam krzywą charakterystyki, ale tym razem całkiem dobrze sprawdził się gotowy preset Bass. Dzięki niemu prezentacja nabrała nieco barw i pełni, a jednocześnie nie raziła zawoalowaniem – Reflect Aero TWS brzmiały czysto i przyjemnie, nie akcentując niedoskonałości realizacyjnych nagrań odtwarzanych za pośrednictwem TIDAL-a.
Dynamikę rekonstruują głównie w zakresie makro, przez co część bardziej subtelnych informacji może umknąć naszej uwadze, niemniej nie boją się zarówno bardziej gwałtownych zmian głośności, jak i cichych pasaży.
Słuchaweczki JBL-a nie epatują słuchacza wybuchową dynamiką czy atakującymi transjentami, a mimo to nie stwarzają pod tym względem wrażenia niedosytu. Dynamikę rekonstruują głównie w zakresie makro, przez co część bardziej subtelnych informacji może umknąć naszej uwadze, niemniej nie boją się zarówno bardziej gwałtownych zmian głośności, jak i cichych pasaży. Całkiem dobrze wypada także rytmiczność – w brzmieniu nie brakuje wigoru, chęci do grania, ogólnej "sprawności". Najbardziej spodobała mi się średnica, dobrze wypełniona, namacalna i żywa. Nie ma również powodu, by narzekać na soprany: czasami nieco "cykające", ale zarazem miękkie i pełne, nigdy przesadnie metaliczne czy krzykliwe, wysokie tony ładnie uzupełniają pasmo, zwiększając detaliczność przekazu.
Jak na "dokanałówki" Reflect Aero TWS pokazują całkiem niezłą scenę dźwiękową, aczkolwiek większość wydarzeń rozgrywa się nawet nie tyle między przetwornikami, ile "w głowie" słuchacza. Lokalizacja źródeł jest wyrazista i stabilna, a pojedyncze dźwięki są definiowane poprawnie.
Podsumowanie
Bezprzewodowe słuchawki Reflect Aero TWS to udana konstrukcja, która może spodobać się zarówno osobom uprawiającym sport, jak i tym, które wolny czas spędzają w mniej aktywny sposób.