Premierowy odsłuch zremasterowanej wersji płyty "A Momentary Lapse of Reason" odbył się 15 grudnia w Muzycznym Studio Polskiego Radia im. Agnieszki Osieckiej w Warszawie. Frekwencja była olbrzymia a spotkanie poprowadził dyrektor muzyczny Programu III Polskiego Radia Piotr Metz.
Wspaniale wydany box zatytułowany "Pink Floyd The Later Years" zawiera materiał muzyczny z albumów, które powstały po rozstaniu z Watersem. Kolekcja liczy 16 płyt i są to zarówno realizacje studyjne, jak i koncertowe, filmy, niepublikowane dotychczas utwory, ich różne wersje oraz zapisy występów na żywo. W sumie to około 13 godzin niepublikowanego materiału, wśród którego znajduje się także wczesna wersja "High Hopes" z albumu The Division Bell.
Scenografia Studia im. Agnieszki Osieckiej nawiązywała do charakterystycznej okładki płyty "A Momentary Lapse of Reason", gdyż znalazło się tam łóżko szpitalne wykonane na wzór łóżek wykorzystanych do przygotowania tejże okładki, której pomysłodawcą był Storm Thorgerson.
W twórczości zespołu Pink Floyd okładki płyt odgrywały bardzo ważną rolę, a każda z nich ma swoją ciekawą historię. Nie inaczej było w przypadku "A Momentary Lapse of Reason", a należy jeszcze podkreślić, że wówczas Photoshop nie był podstawowym narzędziem grafika, a wszelkie tricki i efekty specjalne należało uzyskać w realu, a nie na komputerze. Dlatego te 700 łóżek widniejących na okładce wspomnianej płyty są jak najbardziej prawdziwe, a zgromadzono je na plaży Saunton Sands w North Devon w Wielkiej Brytanii, 15 czerwca 1987. Było to olbrzymie przedsięwzięcie, wystarczy powiedzieć, że łóżka ustawiono w taki sposób, aby tworzyły coś na podobieństwo wijącej się rzeki sięgającej po horyzont. Miało to symbolizować chorobę lub szaleństwo.
Do przewiezienia i ustawienia tych 700. łóżek użyto dwóch ciężarówek, dwóch traktorów, trzydziestu pracowników, grupę psów oraz tresera, mały szybowiec oraz dwoje modeli. Zdjęcia wykonano w dwa dni, ale w trakcie pierwszego dnia zdjęciowego spadł deszcz i niezbędne było zwinięcie pościeli oraz ponowne posłanie łóżek następnego dnia.
Kolekcja liczy 16 płyt i są to zarówno realizacje studyjne, jak i koncertowe, filmy, niepublikowane dotychczas utwory, ich różne wersje oraz zapisy występów na żywo.
Na platformie ciężarowej zamontowano aparaty fotograficzne w formatach 5x4, 6x7, 6x7, 6x6, oraz dwa standardowe aparaty z filmem 35mm, które wyposażono w obiektywy szerokokątne. Fotografami byli: Bob Dawling oraz Tony May. Ta sesja zdjęciowa kosztowała, bagatela, blisko 350.000 funtów.
Dziś tę okładkę rozpoznaje każdy, kto interesuje się historią muzyki. I właśnie ta płyta jest jedną z głównych atrakcji zestawu "Pink Floyd The Later Years", którą przygotowali David Gilmour i inżynier Andy Jackson.
Jedną z najważniejszych idei tego wydawnictwa jest podkreślenie wkładu w muzykę, zmarłego w 2008 roku, klawiszowca Richarda Wrighta. Nowa wersja albumu to także, ponownie nagrane, ścieżki perkusyjne Nicka Masona. Gilmour określił je mianem "przywracających twórczą równowagę między trzema członkami Pink Floyd".
Odsłuch tej płyty to wspaniałe przeżycie, ale we właściwym odbiorze tej cudownej muzyki niezwykle ważną rolę odegrał sprzęt audio zgromadzony na tę okoliczność w studio przy ulicy Myśliwieckiej. Składał się on wyłącznie z urządzeń należących wyłącznie do polskiego high-endu.
Płyta winylowa "A Momentary Lapse of Reason" zespołu Pink Floyd była odtwarzana na gramofonie Oscar nr 001 firmy TENTOGRA z wkładką Ortofon. Ten gramofon został przekazany przez twórcę marki - Wojtka Samołyka - na dobroczynną aukcję WOŚP Jerzego Owsiaka. Ponadto w torze audio znalazły się: LAMPIZATOR Vinyl Phono MC1 - lampowy przedwzmacniacz gramofonowy dedykowany do wkładek z ruchomą cewką (MC), LAMPIZATOR Pacific - DAC i przedwzmacniacz oparty o triody bezpośrednio żarzone. Kolumny to dobrze znane bywalcom Studia U22 SVEDA AUDIO Blipo Home U22 Limited Edition - aktywny zestaw głośnikowy z przetwornikami w układzie D'Appolito wspomagany aktywnym subbasem 3x10" CHUPACABRA.
Wszyscy konstruktorzy tych urządzeń audio byli na tym odsłuchu, a sprzęt sprawdził się znakomicie. Swojego zadowolenia z wysokiej jakości dźwięku nie krył Piotr Metz, który stwierdził, że tak świetnie nie zagrał żaden z systemów audio, które dotychczas gościły w Studio im. Agnieszki Osieckiej.
Foto: Darek Kawka