To już druga generacja amplitunerów tego kanadyjskiego producenta. W jej skład wchodzą trzy nowe konstrukcje: najtańsza MRX-310, nieco droższa MRX-510 i topowy model MRX-710. Ze względu na swoją cenę MRX-310 adresowany jest do użytkowników, którzy dysponują ograniczonymi środkami na zakup elektroniki do systemu wielokanałowego. Ale muszę jednocześnie podkreślić, że amplituner ten, mimo że najtańszy z całej rodziny, w wielu aspektach brzmienia tylko nieznacznie ustępuje droższym modelom Anthema. Główne różnice uwidaczniają się w większej mocy i wydajności prądowej wyżej pozycjonowanych urządzeń. Z tego względu nadają się one do nagłośnienia większych pomieszczeń. Różnice możemy także zaobserwować w obrębie terminali wyjściowych ze stopni końcowych oraz gniazd sygnałowych. Anthem zawsze skupiał największą uwagę na aspekcie brzmienia swoich produktów i nie inaczej jest w przypadku MRX-310. Ten nowy model został pod wieloma względami udoskonalony w stosunku do poprzednika. Pojawiło się lepsze i czytelniejsze menu ekranowe, skalowanie do rozdzielczości 4K, wspierane są też aplikacje zdalnego sterowania dla użytkowników urządzeń mobilnych z systemem iOS lub Android. Ponadto wejścia HDMI przełączają się szybciej i, co najważniejsze, zastosowano jeszcze doskonalszą, drugą wersję znakomitego, profesjonalnego systemu automatycznej kalibracji ARC 1M.
Wyspecjalizowana jednostka
MRX-310 nie prezentuje może równie wyszukanego wzornictwa jak np. amplitunery Denona czy Harmana/Kardona (choć to kwestia gustu), ale za to dysponuje najbardziej zaawansowanym układem kalibracji akustyki. Już podczas oględzin statywu i mikrofonu można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z profesjonalnym produktem, gdyż niewiele odbiega on od aparatury służącej do pomiarów akustyki wnętrz. Solidny statyw ma duże możliwości regulacji w płaszczyźnie pionowej i poziomej, dzięki czemu można go precyzyjnie ustawić niezależnie od rodzaju podłoża. Sam mikrofon jest znacznie solidniejszy i cięższy niż delikatne plastikowe odpowiedniki innych producentów, gdyż jego obudowę wykonano z metalu. Zanim jednak przeprowadzimy proces kalibracji, należy zainstalować odpowiednie oprogramowanie na komputerze. Dzięki ARC 1M i sile obliczeniowej procesora z zewnętrznego komputera pomiary przeprowadzane są zdecydowanie dokładniej niż u konkurencji, co powinny docenić osoby bardzo skrupulatne, przywiązujące dużą uwagę do akustyki pomieszczeń. Anthem ARC 1M oferuje nie tylko możliwość wydruków i porównywania różnych ustawień (wyświetlane są charakterystyki przetwarzania aktualnie podpiętych kolumn do amplitunera w oparciu o interakcję z pomieszczeniem oraz krzywe związane z korektą itd.), ale też dzięki sporej elastyczności oprogramowania użytkownik może w pełni ingerować w każdy parametr i modyfikować go ręcznie. Efekt jest taki, że wielokanałowy system, którego sercem jest właśnie amplituner marki Anthem, zostanie idealnie dostrojony do pracy nawet w nieprzyjaznych akustycznie pomieszczeniach.
Anthem MRX-310 w codziennym użytkowaniu sprawdza się znakomicie i nie przeszkadza nawet ilość wyjść ograniczona do 5.1
W kwestii budowy Anthem MRX-310 na tle konkurencji wypada bardzo dobrze. Użyto wysokiej klasy elementów aktywnych i biernych, ale uwagę zwraca tunelowy aluminiowy radiator wspomagany wentylatorem, dzięki czemu zaoszczędzono nieco miejsca wewnątrz. Ścieżka prądowa i stopnie końcowe do złudzenia przypominają te stosowane w amplitunerach marki Harman/Kardon (czyżby istniała jakaś kooperacja pomiędzy tymi dwiema firmami?). Z kolei w obrębie tylnego panelu znalazły się niezbędne złącza - na uwagę zasługuje spora ilość wejść HDMI, natomiast pewien niedosyt pozostawia liczba wyjść z końcówek mocy, mogących zasilać kolumny tylko w trybie 5.1. Z tyłu znalazły się też gniazda wyjściowe z przedwzmacniacza dla wszystkich kanałów w konfiguracji 5.1 i Zone 2, więc użytkownik może eksperymentować z zewnętrznymi końcówkami mocy, zwłaszcza jeśli chodzi o niezależne nagłośnienie kolumn znajdujących się w drugiej strefie.
Duża skala brzmienia
Anthem od zawsze znany był ze stosowania wydajnego układu zasilającego i wysokoprądowych stopni końcowych. Pod tym względem widać tu też pewną analogię do konkurencyjnego Harmana/Kardona. Mimo stosunkowo niewielkiej mocy, zwłaszcza na tle konkurencji, amplitunery Anthem (jak również Harman/Kardon) potrafią mocno potrząsnąć membranami głośnikowymi, co sprawia, że przekaz jest bardzo emocjonalny zarówno podczas odtwarzania filmowych ścieżek dźwiękowych, jak i koncertów wydanych na płytach DVD/Blu-ray. Podczas niedawnego testu modelu Anthem MRX-710 zwróciłem uwagę na dane techniczne w specyfikacji. Przyznam szczerze, że nie były one zbyt imponujące, jednak podczas odsłuchów wszystko wyglądało naprawdę dobrze - ani razu nie zdarzyło się, by w kluczowych momentach i to przy bardzo wysokich poziomach dźwięku brakowało wypełnienia w zakresie najniższych składowych, ich kontroli czy wreszcie właściwie prowadzonego rytmu. Prawda jest taka, że testowany model MRX-310, mimo jeszcze niższej mocy, również potrafi świetnie kontrolować dźwięk, zapewniając przy tym odtwarzanie ścieżek dźwiękowych w pełnej dynamicznej skali i przy imponująco szerokim paśmie. Anthem ma właśnie tę zaletę, że zarówno zakres basu, jak i wysokich tonów wydaje się nieograniczony pod względem zasięgu.
Podczas kilku sesji odsłuchowych korzystałem zarówno z konfiguracji z aktywnym subwooferem, jak i bez. Efekt był taki, że nawet w tym drugim układzie, gdzie pasmo basu nie było wspomagane przez dodatkową jednostkę aktywną, miałem wrażenie obcowania z tak głębokim basem, jakby subwoofer był podłączony. Naturalnie wielki wpływ na takie brzmienie mają kolumny, jakimi dysponujemy, i ich możliwości w kwestii basu. Jeśli jednak dysponujemy okazałymi kolumnami podłogowymi, które ze swej natury nie mają problemów z odtwarzaniem najniższych składowych, to możemy być pewni, że również w konfiguracji wielokanałowej sprawdzą się na tyle dobrze, iż zakup subwoofera nie będzie konieczny. W konfiguracji 5.0 (a więc bez subwoofera) też można stworzyć znakomicie brzmiący zestaw kinowy na bazie Anthema MRX-310, wykorzystując możliwości świetnej kalibracji ARC 1M. Z kolei wszyscy Ci, którzy jednak zechcą wykorzystywać w swojej instalacji kina domowego aktywny subwoofer, mogą być pewni, że system automatycznej kalibracji ARC 1M idealnie dobierze poziom głośności, częstotliwość odcięcia, a ponadto, dzięki dokładnym pomiarom charakterystyki częstotliwości i odbić panujących w pomieszczeniu, tak dobierze krzywą korekcji w zakresie niskich tonów, że będą one idealnie uzupełniały się z pasmem niskich tonów odtwarzanym przez kolumny podłogowe. To właśnie na przykładzie takich filmów, jak "Szybcy i wściekli 6" oraz "Jarhead 2: W polu ognia" mogłem przekonać się, że nawet w stosunkowo trudnych scenach, gdzie dochodzi do odtworzenia wielu dźwięków w zakresie basu, Anthem ani na chwilę nie traci rezonu i napędza kolumny bez większego wysiłku. Najważniejszy jest jednak fakt, że Anthem potrafi równie dokładnie dozować poszczególne dźwięki, na poziomie dużo droższych konstrukcji innych producentów. Przykładowo podczas odtwarzania fenomenalnego koncertu "Through The Never" zespołu Metallica do moich uszu docierał klarowny i przede wszystkim selektywny dźwięk, dzięki czemu bez wysiłku mogłem śledzić linie melodyczne poszczególnych instrumentów. Athem dysponuje gęstą i namacalną średnicą, tworzącą z zakresem wysokich tonów i basu jednorodny, homogeniczny dźwięk, co zasługuje na szczególne uznanie. Brzmienie tego kanadyjskiego amplitunera jest kompletne, niczego w nim nie brakuje.
Podsumowanie
Anthem MRX-310 w codziennym użytkowaniu sprawdza się znakomicie i nie przeszkadza nawet ilość wyjść ograniczona do 5.1. To, że systemy 7.1 brzmią lepiej od 5.1, jest mitem, bo tak naprawdę bardziej liczy się jakość samego dźwięku, a nie ilość kanałów. Najtańszy model amplitunera marki Anthem napędzi system 5.1 bez żadnych problemów, co objawi się idealną kontrolą dźwięku niemal w każdym aspekcie. Na uwagę zasługuje nie tylko precyzyjnie odtwarzany zakres niskich tonów, ale też różnorodność i plastyka brzmienia w całym paśmie. Anthem jest na tyle dobrze brzmiącą jednostką, że potrafi stworzyć wspaniały spektakl dźwiękowy zarówno podczas słuchania muzyki, np. koncertów z płyt BD, jak i podczas oglądania filmów. Naturalnie za ten stan rzeczy odpowiada też najlepszy obecnie na rynku i najbardziej zaawansowany system automatycznej kalibracji ARC 1M, dający olbrzymie możliwości w zakresie korekcji akustyki pomieszczeń.
Anthem MRX-310, mimo wielu zalet, jest nieco gorzej wyposażony od porównywalnych cenowo modeli konkurencji. Do minusów należy zaliczyć brak modułów Wi-Fi czy Bluetooth, ale jeśli ktoś największą uwagę przykłada do brzmienia, to po przesłuchaniu materiału muzycznego za pośrednictwem tego modelu z pewnością przymknie oko na tych kilka niedostatków.