Onkyo od lat bryluje w sektorze kina domowego, a produkowane przez tego japońskiego potentata urządzenia charakteryzują się bardzo dobrym stosunkiem jakości do ceny. Po ofensywie związanej z wypuszczeniem na rynek kilku nowych modeli amplitunerów – testowanych wcześniej na naszych łamach TX-RZ800 i TX-RZ900 – nadszedł czas na odświeżenie oferty w obszarze cyfrowych źródeł audio-wideo. W ofercie Onkyo przeznaczonej na polski rynek znajdują się obecnie dwa odtwarzacze Blu-ray – topowy model BD-SP809 oraz budżetowa konstrukcja BD-SP353, która trafiła do testów. Ten model cechuje się niską ceną, ale jednocześnie jest urządzeniem uniwersalnym i prostym w obsłudze, co zawsze dla Japończyków było priorytetem.
Według zasad
Nowy odtwarzacz BD-SP353 nie jest tak rozbudowaną konstrukcją, jak wyższy model BD-SP809, co widać chociażby po ilości gniazd. W obrębie tylnego panelu znalazły się wyjścia HDMI, cyfrowe wyjście optyczne i analogowe audio stereo. Ze względu na zastosowaną parę analogowych wyjść audio zdekodowany sygnał z takich formatów, jak chociażby DTS-HD Master Audio czy też Dolby TrueHD miksowany jest automatycznie do postaci dwukanałowej –nie musimy więc nic przestawiać w menu, jak to ma miejsce w przypadku odtwarzaczy Blu-ray wyposażonych w wielokanałowe wyjścia analogowe. Pewne oszczędności poczyniono także w obudowie, która w tym modelu jest plastikowa, a nie z aluminiowa.
Na froncie tuż obok wyświetlacza znalazło się wejście USB obsługujące różne formaty wideo i audio. Onkyo BD-SP353 czyta pliki hi-res z przenośnych pamięci w formatach WAV i FLAC. Podczas testu nie miałem też najmniejszych problemów z odtwarzaniem bardzo popularnych plików wideo w formacie MKV i AVI.
Wnętrze zorganizowano według zasad współczesnej elektronicznej architektury stosowanej w odtwarzaczach w tej cenie. Oprócz centralnie umieszczonego napędu użyto dwóch płytek drukowanych. Na jednej z nich znalazł się impulsowy układ zasilający (taki sam można znaleźć również w innych odtwarzaczach Blu-ray w tej cenie, np. w modelu BDP-150 marki Pioneer), natomiast druga obsługuje część układów sterowania i logiki oraz tor analogowy i cyfrowy sekcji audiowizualnej (ta płytka również jest uniwersalnym układem stosowanym przez wielu innych producentów, jednak w jej obrębie zaobserwowałem pewne drobne modyfikacje). W przypadku Onkyo BD-SP353 wykorzystano uniwersalny chip wraz z dekoderem oraz układ z konwerterem cyfrowo-analogowym. Jest to typowa konstrukcja budżetowa, więc szukanie tu jakichś nadzwyczajnych rozwiązań mija się z celem. Faktem jest jednak to, że nawet w porównaniu z drogimi i topowymi konstrukcjami wśród odtwarzaczy Blu-ray innych marek Onkyo nie ma najmniejszego problemu z odczytem różnego typu formatów wideo, zwłaszcza z zewnętrznego dysku twardego podpiętego pod wejście USB czy też z przenośnej pamięci, czego nie można powiedzieć o drogich odtwarzaczach sprzed lat. Onkyo zawsze słynął z prostoty obsługi i również w tym przypadku menu ekranowe jest intuicyjne i nie sprawia najmniejszych problemów w odnalezieniu interesujących użytkownika ustawień.
W konfrontacji
Onkyo jest uniwersalną i minimalistyczną konstrukcją, a jednak potrafi miło zaskoczyć reprodukowanym brzmieniem i prezentacją wizji. Z racji tego, że BD-SP353 posiada analogowe wyjścia stereo, postanowiłem sprawdzić go w konfiguracji stereofonicznej, dekodując filmy i koncerty z formatu DTS-HD Master Audio i Dolby TrueHD do postaci dwukanałowej. Miks do stereo zwykle sprawia, że tego typu ścieżki dźwiękowe sporo tracą na przestrzenności i potędze brzmienia, zwłaszcza jeśli chodzi o budżetowe konstrukcje wśród odtwarzaczy Blu-ray. Jednak podczas odsłuchu Onkyo nie odczułem większych ubytków w masywności basu czy dynamice. Japońska konstrukcja miło zaskoczyła mnie właśnie brzmieniem w stereo, nawet kiedy dekodowane były filmy czy koncerty z formatów wielokanałowych, do moich uszu docierał precyzyjnie poukładany dźwięk. Koncert Stinga "Live In Berlin" zabrzmiał w stereo nawet lepiej niż za pośrednictwem tanich systemów kina domowego, a muszę podkreślić, że w tym konkretnym przypadku BD-SP353 połączyłem ze wzmacniaczem Hegel H80. Więc była to czysta konfiguracja stereo, a mimo to wielokanałowym ścieżkom niczego nie brakowało. Bas zapuszczał się nisko, dźwięk w całym paśmie prezentował zaskakująco dobrą spójność, natomiast przestrzeń wypełniona była ostro ogniskowanymi źródłami pozornymi.
Jeśli zatem poszukujecie budżetowego odtwarzacza Blu-ray, aby wpiąć go do klasycznego systemu stereo, to testowany model sprawdzi się w takiej konfiguracji lepiej, niż można by się tego spodziewać po tak taniej konstrukcji. Oczywiście nie omieszkałem sprawdzić Onkyo w klasycznej konfiguracji wielokanałowej i w tym przypadku wykorzystałem cyfrowy sygnał audio transmitowany przez złącze HDMI. W połączeniu z amplitunerem kina domowego, na przemian z budżetowym modelem TX-NR636 marki Onkyo oraz droższym AVR-370 marki Harman/Kardon, udało mi się uzyskać dźwięk, który można nazwać rasowym kinowym brzmieniem – bas wręcz wgniatał w fotel, niskie tony zostały zaprezentowane masywnie i rozłożyście, przez co filmy, zwłaszcza tzw. kino akcji, odtwarzane były z właściwą potęgą. Onkyo brzmi klarownie, przez co niespecjalnie musiałem się wysilać, żeby usłyszeć drobne detale z koncertu Davida Gilmoura czy Stinga, jednak jeśli chodzi o rozdzielczość, to na pewno więcej tych najbardziej złożonych mikrodźwięków usłyszycie za pośrednictwem droższych modeli wśród odtwarzaczy Blu-ray, np. marki Oppo.
Onkyo ma jednak tę zaletę, że brzmi dobrze, zarówno w konfiguracji dwukanałowej za pośrednictwem wyjść analogowych, jak i w systemie wielokanałowym, przy wykorzystaniu transmisji cyfrowej poprzez złącze HDMI. Z racji tego, że analogowe stopnie wyjściowe nie są tak rozbudowane, jak w przypadku droższych urządzeń tego typu, to żeby uzyskać wysoką jakość dźwięku w konfiguracji dwukanałowej, polecałbym Onkyo łączyć poprzez optyczne złącze z zewnętrznym przetwornikiem – próbę w stereo i odsłuch płyt CD przeprowadziłem w towarzystwie znakomitego przetwornika Musical Fidelity MX-DAC. Brzmienie, jakie udało mi się uzyskać w tejże konfiguracji, cechowało się sprężystym, konturowym, a jednocześnie mocno podkreślonym basem oraz wyważoną w proporcjach w stosunku do basu i średnicy detaliczną górą pasma. Szczególnie do gustu przypadła mi jakość brzmienia z plików FLAC i WAV – w tym przypadku nawet przy wykorzystaniu analogowych wyjść stereo w Onkyo BD-SP353 udało mi się uzyskać czysty, przestrzenny i dynamiczny przekaz dźwiękowy. To właśnie w kwestii prezentacji dynamiki w każdej konfiguracji Onkyo zaprezentował wysoki poziom, godny dwu- lub trzykrotnie droższych urządzeń i jest to niewątpliwie domeną testowanego odtwarzacza. Jeśli zaś chodzi o obraz, to Onkyo więcej niż przyzwoicie wypadł pod względem prezentacji czerni i odcieni szarości – nocne sceny przy użyciu dobrego wyświetlacza LCD okazały się wyraźne, z czytelnie kreślonymi konturami postaci czy miejskich budynków. Bardzo byłem ciekaw, jak Onkyo poradzi sobie z prezentacją obrazu z plików MKV w 720p i 1080p. W tym przypadku również się nie zawiodłem, gdyż obraz cechował się znakomitą ostrością i bogatą paletą kolorystyczną. Niestety niektóre wartkie sceny akcji ulegały nieznacznemu klatkowaniu – efektu tego nie zaobserwowałem natomiast podczas odczytu płyt Blu-ray. Muszę jednak podkreślić, że pliki MKV odtwarzałem z pendrive'a, jak również z zewnętrznego dysku twardego poprzez złącze USB.
Podsumowanie
Model Onkyo BD-SP353 okazuje się nowoczesną konstrukcją i jest na tyle uniwersalnym odtwarzaczem, że można go stosować zarówno w konfiguracji dwukanałowej, jak i wielokanałowej. Dźwięk z formatów wielokanałowych zdekodowany i zmiksowany do postaci stereofonicznej cechował się na tyle dobrą jakością, że konfiguracja z klasycznym dwukanałowym wzmacniaczem z pewnością zadowoli fanów stereo lubiących co jakiś czas obejrzeć film czy posłuchać dobrego koncertu z płyt Blu-ray. Naturalnie Onkyo jeszcze lepiej sprawdza się w systemie wielokanałowym, gdzie w połączeniu z obydwoma amplitunerami różnych marek i w różnej cenie zaprezentował typowy rasowy kinowy dźwięk – nie ulega wątpliwości, że jest to jeden z lepiej brzmiących egzemplarzy w swojej cenie, zwłaszcza pod względem dynamiki i prezentacji basu.
Onkyo dysponuje też klarownym przekazem w zakresie wysokich tonów, więc sprawia on wrażenie detalicznie brzmiącej konstrukcji. Naturalnie wyławiacze szczegółów, zwłaszcza z koncertowej muzyki z krążków Blu-ray, nie do końca mogą być zadowoleni z rozdzielczości dźwięku, ale dla przeciętnego słuchacza ten model może okazać się pod tym względem w zupełności wystarczający. Obraz zaprezentowany przez Onkyo oceniłbym jako typowy dla większości konstrukcji w tej cenie. Z drugiej strony należy podkreślić, że mocną stroną Onkyo BD-SP353 jest prezentacja ostrości odtwarzanego obrazu zwłaszcza w formatach HD zarówno z zewnętrznych nośników, takich jak pendrive czy dysk twardy, jak i z płyt Blu-ray.