Najnowszą konstrukcją spośród aktywnych subwooferów, amerykańskiej marki SVS jest PB-2000 Pro. Ma on wiele podzespołów takich samych, jak testowany niedawno SB-2000 Pro. W obydwu modelach zastosowano identyczne wzmacniacze i ten sam głośnik niskotonowy. Mimo to subwoofery te różnią się od siebie zasadniczo, a największe rozbieżności dotyczą ich obudowy.
W przypadku PB-2000 Pro zastosowano obudowę wentylowaną tunelem bas-refleks, natomiast do SB-2000 Pro zdecydowano się użyć małą, kompaktową obudowę zamkniętą. Amerykański producent pokazuje tym samym, jak szerokie zastosowanie ma wytrzymały głośnik oraz wzmacniacz klasy D. Można te podzespoły dowolnie aplikować, czyli zarówno w obudowie zamkniętej, jak i wentylowanej. Najważniejszy jest jednak fakt, że te konstrukcje różnią się między sobą brzmieniowo i w związku z tym skierowane są do odbiorców postrzegających bas w zupełnie innych kategoriach. PB-2000 Pro doskonale sprawdzi się w kinie domowym, ale gorzej już w stereo, natomiast z modelem SB-2000 Pro jest tak, że miłośnicy dwukanałowych instalacji, chcący rozbudować nieco bas lub też zwiększyć jego zasięg, bardziej docenią jego kompaktową, zamkniętą skrzynkę.
Mocarny bas-refleks
PB-2000 Pro, tak jak jego mniejszy brat SB-2000 Pro oraz droższa konstrukcja SB-3000, bazuje na rozwiązaniach mocno wpływających na charakter pracy głośnika. W przypadku testowanego subwoofera, również zdecydowano się na identyczny wzmacniacz klasy D, jak w modelu SB-2000 Pro, a więc szeroko stosowaną przez amerykanów amplifikację Sledge STA-550D. Wzmacniacz ten został zaprojektowany wyłącznie do pracy w paśmie niskich tonów z uwzględnieniem sporej rezerwy w zakresie oddawanej mocy, która chwilowo może nawet dochodzić do imponującej wartości 1500 watów. Bynajmniej jeśli spojrzymy na dane techniczne to moc ciągła osiągana przy wartości 550 watów, też sporo mówi o możliwościach tej aktywnej jednostki niskotonowej.
Wydajny wzmacniacz klasy D, cechuje się wysokim prądem generowanym przez tranzystory MOSFET, natomiast warto również podkreślić, że za imponujące osiągi wzmacniacza użytego w subwooferach serii 2000 Pro, odpowiada bardzo wydajny impulsowy układ zasilający.
W obszarze płytki drukowanej z całym wzmacniaczem, uwagę zwraca spora bateria kondensatorów magazynujących prąd. W celu uzyskania najlepszej odpowiedzi impulsowej zdecydowano się znacznie obniżyć impedancję całego układu poprzez równoległe połączenie wielu kondensatorów elektrolitycznych o nieco mniejszej pojemności. Tak opracowany układ zasilający z pewnością sprawdzi się, gdy głośnik niskotonowy, a co za tym idzie, również wzmacniacz, będzie potrzebował błyskawicznej dostawy prądu.
Najważniejszą funkcją testowanego subwoofera jest to, że może on być sterowany ręcznie lub za pośrednictwem intuicyjnego panelu z niezbędnymi przyciskami, wywołującymi odpowiednie funkcje oraz regulacje, a także wyraźnym wskaźnikiem diodowym. Jednak wisienką na torcie jest możliwość zdalnego sterowania za pośrednictwem specjalnej aplikacji opracowanej dla urządzeń z systemem Android. Dzięki niej istnieje jeszcze więcej możliwości konfiguracji subwoofera, niż w przypadku wykorzystania domeny ręcznego sterowania. Dzięki tej aplikacji można nie tylko wprowadzić do pamięci szereg ustawień dla danego systemu, w którym będzie pracował subwoofer, ale też skorzystać z funkcji korekcji basu względem akustyki panującej w pomieszczeniu odsłuchowym, czy też bardzo ciekawej opcji związanej z dostrojeniem krzywej charakterystyki w całym odtwarzanym paśmie, nie wspominając już o funkcji dodatkowo wzmacniającej bas w jego najniższych partiach.
Jak wspomniałem wcześniej, skrzynia jaką zastosowano w przypadku modelu PB-2000 Pro jest znacznie większa niż w kompaktowym SB-2000 Pro, ze względu na obecność układu rezonansowego, opartego na podwójnym układzie bas-refleks.
Układ bas-refleks ma swoje wymagania i żeby osiągnąć inną charakterystykę odtwarzania basu niż w modelu SB-2000 Pro, sięgnięto po skrzynię o prawie dwukrotnie większej objętości. Z drugiej strony widać jak imponującą mocą i wydajnością prądową dysponuje wzmacniacz Sledge STA-550D, który użyto również w tej wersji subwoofera, wymagającego nieco wyższej wydajności prądowej niż w przypadku modelu SB-2000 Pro.
Wybuchowy w charakterze!
PB-2000 Pro zupełnie inaczej podchodzi do odtwarzania basu niż testowany ostatnio model SB, chociażby ze względu na fakt, że dysponuje obudową o dwukrotnie zwiększonym litrażu, a także dwoma tunelami bas-refleks. W systemie wielokanałowym bas brzmi bardziej rozlegle i z większą masą. Pojawia się również, charakterystyczna dla wentylowanych układem bas-refleks aktywnych subwooferów, masa zakresu niskich tonów oraz swego rodzaju dopalenie basu w jego najniższych partiach. Owo dopalenie, wzmocnienie i nadanie niskim tonom bardziej ekstrawaganckiego charakteru, wynika z działania dwóch portów bas-refleks, chętnie włączających się do pracy przy dolnych partiach niskich tonów.
System rezonansowy w przypadku PB-2000 Pro został zestrojony pod kątem uzyskania jak najwyższej efektywności w najniższych partiach basu, na co wpływ ma nie tylko odpowiednio dobrana długość tuneli, ale również zwiększony litraż skrzynki, w której to pracuje muskularny i wydajny aluminiowy stożek niskotonowy.
PB-2000 Pro podczas projekcji filmu "Pierwszy Człowiek" pokazał potęgę brzmienia jakiej możemy oczekiwać po konstrukcji tego typu. Podczas sceny startu rakiety Saturn V, bas zaskoczył potęgą i zasięgiem basu. W porównaniu z SB-2000 Pro, testowany sub dysponuje jeszcze większym potencjałem i choć tamtemu nie można wiele zarzuć, to jednak nie zabrzmiał tak efektownie. Generalnie nawet podczas cichego oglądania filmów PB-2000 Pro wciąż próbuje udowadniać, że zdecydowanie należy do wyższej kategorii wagowej niż wyglądający przy nim filigranowo SB-2000 Pro, wyposażony w niewielką i kompaktową obudowę.
PB-2000 Pro polecam przede wszystkim osobom ceniącym w kinie domowym potęgę basu, jego masę i atak.
Obudowa zamknięta ma to do siebie, że pracujący w niej głośnik, wydobywa z siebie bardziej konturowy bas, przede wszystkim przy precyzyjniejszym ujęciu impulsu podawanego ze wzmacniacza, natomiast w znacznie większej wentylowanej obudowie, ten sam głośnik i ta sama końcówka mocy pracująca w klasie D, jest w stanie zaprezentować zakres niskich tonów w oparciu o większą masę i zasięg. Oczywiście są odstępstwa od tej reguły w przypadku różnych konstrukcji, ale firma SVS doskonale dzieli brzmieniowo różne konstrukcje wśród aktywnych subwooferów, ułatwiając tym samym wybór odpowiedniej konstrukcji w zależności od tego, jak będzie wykorzystywana = do kina, czy do stereo.
Warto wiedzieć
Seria 2000 Pro bazuje zarówno na konstrukcjach zamkniętych, jak i wentylowanych układem bas-refleks. Jaki zatem model wybrać do naszego systemu? Amerykański SVS rozwiewa w tym przypadku jakiejkolwiek wątpliwości, ponieważ zarówno subwoofer PB-2000 Pro, jak i SB-2000 Pro zaprojektowano do różnych ról. PB-2000 Pro najlepiej będzie wywiązywał się ze swoich obowiązków w wielokanałowych kinowych instalacjach, natomiast SB-2000 Pro doskonale sprawdzi się w instalacji stereo. Jedynym minusem modelu SB-2000 Pro (zresztą tak jak w przypadku PB-2000 Pro), zwłaszcza w odniesieniu do użytkowników dwukanałowych instalacji audio, jest jednak to że nie posiada on wysokopoziomowych wejść, dzięki którym można go zintegrować z każdym wzmacniaczem.
Jeśli jednak jesteście w posiadaniu wzmacniacza z wyprowadzonymi z przedwzmacniacza wyjściami stereo, bądź też wyjściem dla kanału LFE (częściej ma to miejsce w przypadku amplitunerów stereo), to SB-2000 Pro pokaże, że w instalacji dwukanałowej czuje się jak ryba w wodzie. W jego przypadku postawiono na sprężystość, szybkość reakcji i brak jakiegokolwiek efekciarstwa typowego dla konstrukcji wyposażonych w bas-refleks. Poza tym SB-2000 Pro wyposażono w znacznie mniejszą, kompaktową obudowę, z tego też względu jest po prostu łatwiejszy w ustawieniu i wymaga jednocześnie mniej miejsca.
Z kolei model PB-2000 Pro jest takim typowym kinowym zabójcą – potrafi mocno przywalić potężnym, rozciągniętym do najniższych partii basem, doskonale sprawdzając się w kinie domowym. Kładąc nacisk na głębię, emocje i efektowne odtwarzanie niskich tonów. W stereo ten subwoofer radzi sobie dobrze, ale nie tak dobrze jak SB-2000 Pro. Poza tym PB-2000 Pro wymaga więcej miejsca, bo dysponuje znacznie większą skrzynią.
Podsumowanie
Gdybym miał wybierać między znacznie większą konstrukcją wentylowaną PB-2000 Pro, a zamkniętą, kompaktową SB-2000 Pro, to zdecydowałbym się na tę drugą, bez względu na to, czy używałbym tego subwoofera do stereo, czy też w kinowej instalacji wielokanałowej. Po prostu mały SB-2000 Pro mimo wszystko ujął mnie bardziej precyzyjnym przekazem, bez względu na poziom głośności i bardziej liniowym, równiejszym odtwarzaniem basu. Naturalnie testowany na obecną chwilę PB-2000 Pro da się przyzwoicie zestroić z systemem audio, między innymi dzięki bardzo pomocnej aplikacji SVS przewidzianej do sterowania aktywnymi subwooferami, ale mimo wszystko SB-2000 Pro zrobił na mnie ogólne lepsze wrażenie i to w obydwu systemach.
PB-2000 Pro polecam przede wszystkim osobom ceniącym w kinie domowym potęgę basu, jego masę i atak, niczym nagle pojawiająca się nawałnica. Pod tym względem PB-2000 Pro bije na głowę swojego mniejszego brata. Natomiast w kwestii różnorodności basu, pokazania jego barwy i konturowości, zwłaszcza takich instrumentów jak kontrabas, bębny czy organy w instalacji stereo, mały SB-2000 Pro nie ma sobie równych, nawet w swojej kategorii cenowej.
Zatem poszukiwaczom emocji polecam PB-2000 Pro, bo jest wyposażony w odpowiednio dobrany pakiet dla uzyskania jak najbardziej efektownego basu, co szczególnie dobrze sprawdzi się w kinie domowym. Natomiast w stereo zdecydowanie lepiej radzi sobie mały kompaktowy SB-2000 Pro, aż rwący się do pokazania dodatkowych pokładów energii w paśmie niskich tonów dwukanałowego zestawienia.