Rozbudowane zestawy kolumn do kina domowego obsługujące system Dolby Atmos, wciąż są rzadkością w domu przeciętnego kinomana, chociażby ze względu na ich wysokie ceny i kłopotliwą instalację z uwagi na montaż głośników sufitowych. Amerykański Klipsch zaproponował prostsze rozwiązanie w postaci dodatkowych, zintegrowanych z kolumnami modułów głośnikowych, stworzonych z myślą o obsłudze dodatkowych kanałów dla Dolby Atmos. W efekcie powstał kompaktowy, łatwy w instalacji system Dolby Atmos, a kosztujący niewiele więcej niż tradycyjny zestaw kolumn 5.1.
Budowa
Klipsch Reference Cinema System 5.0.4 składa się z pięciu kolumn, z których cztery to niewielkie dwudrożne kolumny pełniące rolę satelit, zintegrowane z modułem głośnikowym, obsługującym dodatkowe kanały dźwięku przestrzennego dla Dolby Atmos. Natomiast piąta obsługuje kanał centralny. Każda z satelitek obsługuje równolegle dwa kanały, więc nikogo nie powinien dziwić widok podwójnych, niezależnych terminali wejściowych. Same terminale zdradzają, że kolumny przeznaczono do współpracy z budżetowymi systemami – gniazda wejściowe akceptują wyłącznie gołe kable. Zatem nie połączymy ich z amplitunerem za pomocą droższych kabli wyposażonych w wygodne, klasyczne wtyki. Zwykle bowiem kable wyposażone we wtyki mają większą średnicę i są zdolne obsłużyć systemy o większej mocy. Natomiast w tym przypadku musimy się zadowolić kabelkami o średnicy nie większej niż około 1,5mm kwadratowego. Ale to wystarczy żeby kolumny skonfigurować z jakimś przyzwoitym amplitunerem kina domowego.
Jak wspomniałem wcześniej, system Klipsch Reference Cinema System 5.0.4 bazuje na dwudrożnych kolumnach satelitarnych i dwudrożnej kolumnie centralnej. Wobec powyższego, w każdej z tych kolumn zainstalowano głośniki wysokotonowe oraz nisko-średniotonowe. Zakres wysokich tonów powierzono aluminiowej kopułce współpracującej z tubą Tractrix, podnoszącej efektywność głośnika wysokotonowego i zwiększającej kąt rozpraszania fal dźwiękowych. Zakres tonów średnich i część niskich obsługują głośniki wyposażone w stożkowe, membrany miedziane IMG. Jest to materiał znany z innych serii kolumn amerykańskiego producenta, charakteryzujący się niską masą i dużą sztywnością.
Wszystkie kolumny wyposażono w układ rezonansowy typu bas-refleks oparty na podwójnym wylocie znajdującym się we frontowej części. Mimo to kolumny nie są w stanie zapuszczać się zbyt nisko w paśmie niskich tonów. Producent podaje dolną wartość przetwarzania basu 90Hz dla satelitarnych i 80Hz dla kolumny centralnej. W związku z tym niezbędne okazuje się zastosowanie aktywnego subwoofera i to niezależnie od wielkości pomieszczenia, w którym będą ustawione.
Kolumny satelitarne wyposażono w skierowany ku górze moduł dla górnych kanałów Dolby Atmos. Znalazł się tam szerokopasmowy głośnik o dosyć mocno ograniczonym paśmie przenoszenia, ale w zupełności wystarczającym do tego, żeby pokryć pełen zakres częstotliwości dla dźwięków odtwarzanych w formacie Dolby Atmos.
Obudowy wszystkich kolumn wykonano z tworzywa sztucznego. Prezentują się one estetycznie, a dzięki odpowiedniemu wyprofilowaniu frontów, łączą się płynnie z górnym modułem dla Dolby Atmos. Ów moduł skierowany jest do góry, pod stałym kątem, żeby uzyskać efekt odbicia fal od sufitu, co ma powodować u widza wrażenie pojawiania się pewnych dźwięków z góry. Oczywiście taki układ, o czym już wiele razy wspomniałem, jest tylko alternatywą dla głośników sufitowych. Ale to rozwiązanie jest za to dużo prostsze w zastosowaniu i oczywiście tańsze, ale jakościowo słabsze. Ponadto nie sprawdzi się w przypadku, gdy sufit nie jest równoległy względem podłogi, a jego powierzchnia jest nierówna lub poryta jakimś miękkim materiałem.
Warto wspomnieć, że każdą z kolumn, wyposażono również w eleganckie i łatwe w demontażu maskownice magnetyczne. Natomiast od spodu zastosowano niewielki cokół z gumową matą, mającą zapewnić stabilność, a także w pewnym stopniu wygasić drgania.
Jakość dźwięku
Zestaw kolumn Klipsch Reference Cinema System 5.0.4 postanowiłem połączyć z amplitunerem Pioneer VSX-LX504, dzięki czemu mogłem wykorzystać wszystkie moduły w kolumnach satelitarnych i skonfigurować amplituner do obsługi górnych kanałów dla Dolby Atmos. W tak przygotowanym systemie, współpracującym z aktywnym subwooferem Velodyne DB-10, uzyskałem dynamiczny i efektowny dźwięk.
Jeśli dobrze skonfigurujemy system Klipscha to kolumny odwdzięczą się nam przestrzennym i szczegółowym brzmieniem. Jednak w przypadku zestawu Klipsch Reference Cinema System 5.0.4, nie tylko te cechy zwracają na siebie uwagę. Dużym zaskoczeniem jest sposób budowania sceny dźwiękowej. Robią to jak znacznie większe głośniki, a rozmiary źródeł pozornych były, znacznie większe niż mogłem się tego spodziewać.
W filmie "Pierwszy człowiek" zarówno scena startu rakiety Saturn V, jak i późniejszy lot na orbitę były odtworzone z rozmachem i potęgą. Oczywiście dużą masę dźwięku w zakresie niskich tonów budował aktywny subwoofer Velodyne DB-10, ale jeśli chodzi o współpracę kolumn Klipscha z amplitunerem Pioneer VSX-LX504, to ta układała się znakomicie. Niewielkie dwudrożne kolumny budowały przestrzeń obszernie, namacalnie i zarazem precyzyjnie. Jeśli jednak chodzi o efekty przestrzenne w Dolby Atmos, to ich precyzja i lokalizacja pozostawiały mały niedosyt w odniesieniu do rasowych systemów z głośnikami sufitowymi. Efekty nie były spektakularne, lecz można było bez trudu usłyszeć dryfujące gdzieś nad głową widza, których żaden tradycyjny system 5.1 nie jest w stanie oddać. Tak więc te dodatkowe moduły dla Dolby Atmos zintegrowane z kolumnami satelitarnymi, dobrze wywiązały się z powierzonego im zadania.
W zakresie wysokich tonów system Klipsch Reference Cinema System 5.0.4 zaoferował efektowny, dynamiczny dźwięk, zwłaszcza w skali mikro. Uderzająca była czystość górnych rejestrów, a także dobra rozdzielczość brzmienia. Nie musiałem się obawiać, czy wykorzystam cały potencjał amplitunera Pioneer VSX-LX504. Okazało się więc, że ten system Klipscha sprawdzi się nie tylko z najtańszymi amplitunerami, ale i bardzie zaawansowanymi.
Jeśli dobrze skonfigurujemy system Klipscha to amerykańskie kolumny odwdzięczą się nam przestrzennym i szczegółowym brzmieniem.
W brzmieniu kolumienek Klipscha wyraźnie słychać, że mamy do czynienia z tubkami Tractrix, bo dźwięk w zakresie wysokich tonów cechował się bezpośrednim, żywym i energicznym przekazem. Taki styl brzmienia jest typowy dla większości kolumn marki Klipsch. Po prostu każdy detal, każdy szczegół odtwarzany był dokładnie, bez "owijania w bawełnę".
Również słuchanie muzyki na tym zestawie Klipscha sprawiło mi sporo przyjemności. Podczas koncertowych nagrań zespołu Schiller odniosłem wrażenie, że każdy dźwięk w zakresie wysokich tonów jest podawany, jak na tacy. Nie musiałem się zatem szczególnie skupiać, żeby usłyszeć drobniutkie dźwięki generowane przez syntezatory, z których ten niemiecki zespół często korzysta.
Jak wcześniej wspomniałem, niewielkie kolumny Klipscha pokazują źródła pozorne o znacznie większych gabarytach niż moglibyśmy się tego spodziewać po kolumnach tej wielkości. Duży wpływ mają na to zwinne i energicznie brzmiące głośniki nisko-średniotonowe wyposażone w miedziane membrany IMG. Z kolei głośnik centralny dobrze radzi sobie z odtwarzaniem dialogów filmowych i wokali. Słuchając nagrań zespołu Schiller średnica mieniła się paletą barw, mimo nieznacznych podbarwień, na które z pewnością wpływ miały plastikowe obudowy kolumn. Mimo to dźwięk prezentowany przez system Klipsch Reference Cinema System 5.0.4 można uznać za atrakcyjny i przykuwający uwagę, a to w kinie domowym jest szczególnie ważne.
Podsumowanie
Klipsch Reference Cinema System 5.0.4 to dobra propozycja zważywszy na cenę zestawu. Ten minimalistyczny system dźwiękowy nie jest tak kłopotliwy w instalacji, jak zestawy wyposażone w głośniki sufitowe. Jeśli zaś chodzi o dźwięk to trudno mieć większe zastrzeżenia. Dodatkowym atutem jest możliwość obsługi łącznie czterech górnych kanałów dla Dolby Atmos.
Te niewielkie, niepozornie wyglądające kolumny, potrafią budować przestrzeń o rozmiarach typowych dla znacznie większych kolumn. Ich moc i dynamika przetwarzane są na poziomie, umożliwiającym bezproblemowe odtwarzanie scen w filmach akcji.
Jednym mankamentem tego zestawu, który musimy wziąć pod uwagę rozważając jego zakup, jest konieczność zastosowania subwoofera. Te kolumny nie są bowiem w stanie, bez dodatkowego wspomagania, pokryć najniższych partii niskich tonów.