Soundbary wciąż cieszą się dużą popularnością, ponieważ są stosunkowo tanie, proste w obsłudze i zajmują niewiele miejsca. Ale co najważniejsze, oferowana przez nie jakość dźwięku stoi na coraz wyższym poziomie. Dowodzi tego chociażby najnowszy Denon DHT-S517, który jest w stanie zaoferować brzmienie na poziomie o jakim jeszcze dekadę temu mogliśmy tylko pomarzyć!
DHT-S517 jest klasycznym soundbarem, składającym się z listwy oraz subwoofera aktywnego. Subwoofer łączy się automatycznie z główną jednostką drogą radiową, zaraz po uruchomieniu. Zbędny jest zatem kabel sygnałowy.
DHT-S517 ze względu na kompaktowe rozmiary wpasuje się wszędzie tam, gdzie miejsca jest jak na lekarstwo. Jestem przekonany, że to urządzenie przypadnie do gustu miłośnikom minimalistycznych instalacji nagłośnieniowych.
Budowa
W przypadku DHT-S517 nie doświadczymy żadnych kabli za wyjątkiem zasilających. Jak wspomniałem wcześniej subwoofer otrzymuje sygnał z soundbaru drogą radiową, więc kabel jest zbędny. Poza tym zarówno listwa, która jest szeroka i smukła, a także subwoofer nie zajmują zbyt wiele miejsca. Jest to zatem idealne urządzenie dla osób chcących cieszyć się dźwiękiem o kinowym zacięciu, ale bez konieczności inwestowania dużych kwot w rozbudowane systemy kolumn głośnikowych do kina domowego.
DHT-S517 jest z pozoru prostym urządzeniem. Ale jak się okazuje, w samej tylko listwie soundbaru zainstalowano aż siedem głośników. Pięć promieniuje fale akustyczne do przodu, natomiast dwa do góry. Z przodu znalazły się dwa kopułkowe głośniki wysokotonowe, osobne dla lewego i prawego kanału, a także towarzyszące im, wyposażone w owalne membrany głośniki szerokopasmowe. Kanał centralny obsługuje nieco mniejszy, klasyczny głośnik szerokopasmowy. Z kolei głośniki mające za zadanie obsługiwać kanały surround promieniują fale akustyczne do góry. Wszystkie one napędzane są przez niewielkie, ale dysponujące wysoką mocą, wzmacniacze klasy D.
DHT-S517 może się podobać. W przedniej i górnej części listwy zastosowano eleganckie płótno akustyczne, nadające wyrazu temu urządzeniu. Centralnie, w górnej części, znalazł się panel z przyciskami, obsługującymi podstawowe funkcje, takie jak wybór źródła czy regulację poziomu głośności.
DHT-S517 jest w stanie obsłużyć wiele źródeł. Z tyłu urządzenia znajdziemy wejście i wyjście HDMI, optyczne wejście cyfrowe, a także koaksjalne wejście stereo tzw. mały Jack. Jest też Bluetooth, co powinno ucieszyć fanów muzyki odtwarzanej z wszelkiego typu urządzeń przenośnych, jak smartfony czy tablety. Na wyposażeniu standardowym znalazł się również pilot zdalnego sterowania, co wydatnie zwiększa wygodę obsługi urządzenia.
Z poziomu pilota można obsłużyć o wiele więcej funkcji, związanych głównie z trybami dźwięku i dostosowaniem go do własnych preferencji. Oprócz wyboru aktualnie obsługiwanego źródła, czy regulacji poziomu głośności, można również aktywować konkretne ustawienia korektora dźwięku i wybrać np. tryb do słuchania muzyki, czy oglądania filmów, albo tak zwany tryb nocny. Ale jeszcze ciekawszą opcją, jest Pure Soundmode wyraźnie poprawiająca brzmienie w stereo. Drugą, nie mniej przydatną funkcją, jest regulacja wyrazistości dialogów w filmach – wybieramy spośród trzech poziomów intensywności.
Aktywny subwoofer również cechuje się kompaktowymi rozmiarami, a tę niewielką jednostkę wyposażono we własny wzmacniacz klasy D, a także solidny głośnik niskotonowy współpracujący z pokaźnych rozmiarów tunelem rezonansowym, wyprowadzonym z tyłu skrzynki.
Jakość dźwięku
Denona DHT-S517 stworzono z myślą o osobach pragnących doświadczyć w zakresie odtwarzanego dźwięku znacznie więcej, niż oferują telewizory. A decydują się na soundbar zamiast typowego kina domowego, głównie ze względu na niższą cenę i niewielkie rozmiary.
A jak w praktyce spisuje się DHT-S517 zarówno w kinie domowym, jak i stereo? Odtwarzając filmy akcji z czytnika Blu-ray, przekazującego sygnał poprzez kabel HDMI do Denona, możemy liczyć na efektowny, dynamiczny i zaskakująco szczegółowy dźwięk. Dzięki oddzielnym głośnikom wysokotonowym, wyposażonym w membrany kopułkowe, najwyższe tony znacznie zyskują na jakości. Zwykle tanie szerokopasmowe głośniki stosowane w soundbarach nie do końca sobie radzą z odtwarzaniem dźwięku w tym paśmie. W przypadku DHT-S517 ten problem nie występuje, co wyraźnie słychać w jego brzmieniu. Góra pasma odtwarzana jest z lekkością i zwiewnością, co cechuje właśnie kopułki wysokotonowe. Odtwarzane ścieżki filmowe są pełne informacji i to w przyzwoitej rozdzielczości. Dzięki temu nie musiałem jakoś specjalnie wsłuchiwać się w poszczególne dźwięki, gdyż każda, nawet najsubtelniejsza informacja w zakresie wysokich tonów, była podawana jak na tacy. W filmie "007 Quantum Solace", odtwarzanym z płyty Blu-ray, dźwięk w formacie wielokanałowym był odtwarzany efektownie i z wigorem. Kopułki wysokotonowe miały swój udział w kreowaniu przestrzeni i pokazywaniu nawet drobnych niuansów. Nie ulega zatem wątpliwości, że zastosowanie dwudrożnego układu głośnikowego w listwie tego soundbaru, ma sens.
W średnicy również pojawiało się dużo informacji, ale na uwagę zasługuje fakt, że jej jakość można jeszcze podnieść dzięki funkcji Denon Dialogue Enhancer, oferującej trzy różne poziomy intensywności. Teoretycznie ta funkcja ma służyć do poprawy brzmienia dialogów czy wokali, poprzez uwypuklenie przez korektor częstotliwości konkretnych podzakresów w średnicy. Jednak w praktyce zyskują na tym nie tylko dialogi i wokale, ale również wszystkie dźwięki w zakresie średnich tonów. Generalnie brzmienie jest bardziej otwarte i wyraźne, bez względu na to, czy będziemy oglądać film o przygodach Jamesa Bonda, czy słuchać muzyki, przykładowo z koncertu Davida Gilmoura. Dźwięk wyraźnie zyskiwał w tym zakresie, gdy za pomocą pilota wybierałem poziom pierwszy trybu Denon Dialogue Enhancer. Wyższe poziomy jeszcze bardziej otwierały dźwięk w zakresie średnich tonów na czym najbardziej zyskiwała muzyka klasyczna. Brzmienie smyczków było swobodne i otwarte, czego zwykle nie doświadczyłem w przypadku tak tanich soundbarów. Z kolei dialogi, nawet w mocno zagęszczonych filmach akcji, wciąż brzmiały wyraźnie i czytelnie.
Odtwarzając filmy akcji z czytnika Blu-ray uzyskałem efektowny, dynamiczny i zaskakująco szczegółowy dźwięk.
W kwestii niskich tonów również byłem miło zaskoczony, ponieważ bas (przy ustawieniu wzmocnienia na poziomie pierwszym) nadawał ścieżkom filmowym potęgi, a także sprawiał, że jego zasięg był większych. Jednak przy wyższym poziomie głośności, zwłaszcza w muzyce, subwoofer zbyt mocno dawał się we znaki. Bas wyraźnie przerastał inne dźwięki, tracąc jednocześnie na kontroli. Tak więc do słuchania muzyki, najlepiej ustawić subwoofer na niskim poziomie głośności. Natomiast oglądając filmy, możemy bas nieco pogłośnić dzięki niezależnej regulacji. Wówczas stanie się on bardziej "kinowy" – potężny, wywołujący większe emocje.
Jeśli zaś chodzi o przestrzeń budowaną przez ten niepozorny i schludnie prezentujący się soundbar, to powiem szczerze, że nie spodziewałem się aż tak spektakularnych efektów. Nie jest wprawdzie tak precyzyjna, jak w przypadku instalacji kinowych bazujących na kolumnach, ale przecież to zwykły soundbar i to stosunkowo niedrogi. Tymczasem zarówno szerokość sceny dźwiękowej, jej objętość, a także głębia, łącznie z efektami surround, zasługują na szczególne słowa uznania. Podczas projekcji filmu "007 Quantum Solace" byłem pod wrażeniem, przestrzenności brzmienia. Rozmieszczenie poszczególnych źródeł pozornych zdawało się przeczyć prawom fizyki, gdyż były one umiejscowione w przestrzeni daleko od niewielkich głośniczków znajdujących się w listwie soundbaru. Efekt był taki, że patrząc na listwę, trudno mi było uwierzyć, że jest ona w stanie wygenerować przestrzeń o tak dużych rozmiarach.
Słuchając muzyki w stereo, przy użyciu trybu Pure, ten efekt już wyraźnie zanikał, ale i tak dźwięk wykraczał poza wielkość samej listwy. Nie był wierną kopią tego, co usłyszymy przy szeroko rozstawionych kolumnach głośnikowych, ale i tak stereofonia w wydaniu Denona DHT-S517 jest jego mocnym punktem. Scena dźwiękowa jest znacznie szersza niż można się spodziewać po soundbarze z tego zakresu cenowego.
Podsumowanie
Testowany model DHT-S517 Denona jest dobrym przykładem na to, jak bardzo w ciągu ostatnich lat rozwinęły się możliwości dźwiękowe soundbarów. Początkowo mieliśmy zaledwie namiastkę tego, co można było usłyszeć za pośrednictwem zestawu kolumn kina domowego. Najnowsze modele, jak DHT-S517 bardzo zmniejszyły ten dystans, aczkolwiek zapewne nigdy nie zniwelują go całkowicie. Jednak z uwagi na wiele zalet soundbarów w stosunku do zestawu kolumn, są one świetną alternatywą do kina domowego, ale nadają się też do słuchania muzyki zarówno w stereo, jak i zrealizowanej wielokanałowo.
Denon DHT-S517 ma wszystko, co powinien mieć nowoczesny soundbar w tym przedziale cenowym. Za sprawą technologii Bluetooth to wszechstronne urządzenie, oprócz wcześniej wspomnianych zastosowań, zapewnia również słuchanie muzyki z mobilnych źródeł. Dzięki serwisowi streamingowemu Tidal uzyskałem bardzo zadowalające efekty brzmieniowe. Mogłem jeszcze podnieść jakość brzmienia korzystając z trybów Pure Soundmode czy Denon Dialogue Enhancer.
Nie twierdzę, że DHT-S517 jest urządzeniem wybitnym w swoim przedziale cenowych, ale na pewno warto wziąć go pod uwagę rozważając zakup soundbaru. W cenie poniżej dwóch tysięcy złotych otrzymujemy bowiem estetyczne i nie zajmujące zbyt wiele miejsca, proste w obsłudze urządzenie, które rozpiętością budowanej przestrzeni może usatysfakcjonować nawet wymagającego kinomaniaka i melomana.