W ofercie Denona pojawiło się ostatnio kilka nowych, bardzo ciekawych konstrukcji, takich jak referencyjny, wyposażony w 15-kanałowy wzmacniacz amplituner AVC-A1H należący do serii A, czy też znacznie tańsze modele z serii X, jak AVC-X4800H, AVC-X3800H czy budżetowy AVC-X2800. Z kolei do serii S dołączył AVR-970S. W gronie nowości znalazł się także amplituner, który oferuje bardzo rozsądny kompromis między rozwiązaniami technicznymi, funkcjonalnością i ceną – mowa o AVC-X4800H, który oferuje aż 11 wyjść ze stopni końcowych i 9-kanałową końcówkę mocy składającą się z oddzielnych modułów wzmacniaczy.
Producent zadeklarował, że w przypadku wszystkich nowych amplitunerów będzie można przeprowadzić aktualizację związaną z uruchomieniem funkcji korekcji akustyki pomieszczenia Dirac Live. Z informacji podanych przez dystrybutora wynika, że aktualizacja ta ma być dostępna już od marca.
Budowa
AVC-X4800H jest starannie zaprojektowany i wykonany z dużą dbałością o detale. Aby minimalizować zniekształcenia sygnału, kluczowe obszary odpowiadające za jego transmisję odseparowano od stopni końcowych pracujących przy wysokim poborze prądu. Uwagę zwraca klasyczny transformator na rdzeniu EI dysponujący wysoką mocą na potrzeby zasilania dziewięciu odseparowanych stopni końcowych. W torze zasilającym zastosowano szybko reagujące mostki prostownicze przystosowane do wysokiego poboru prądu.
Wielkie kondensatory elektrolityczne magazynujące prąd oznaczono logiem Denona – są to wysokiej jakości elementy marki Elna. Układ zasilający rozdzielono na dwa niezależne tory obsługujące sekcje analogową i cyfrową. Tor cyfrowy oraz układy sterowania i logiki otrzymują napięcie z zasilacza impulsowego, zaś główny tor prądowy dla sekcji analogowej i dla stopni końcowych jest zasilany ze wspomnianego układu opartego na tradycyjnym transformatorze. Wielki aluminiowy radiator współpracuje z dwoma wentylatorami uruchamianymi w momencie przekroczenia określonej temperatury.
Każda końcówka mocy składa się z pary tranzystorów marki Sanken D2560+B1647. W sekcji cyfrowej wykonanej w technologii SMD znalazły się najnowocześniejsze układy scalone marki Analog Devices – m.in. dwa procesory DSP nowej generacji, jak również wzmacniacze operacyjne cechujące się bardzo niskimi zniekształceniami.
Panel tylny wyposażono w dużą liczbę wejść i wyjść. W sekcji wyjściowej ze stopni końcowych zastosowano 11 par terminali, przy czym ostatnie dwie można konfigurować na potrzeby różnych układów głośnikowych. Sekcja cyfrowa obsługująca sygnał audio i wideo bazuje na siedmiu wejściach HDMI i trzech wyjściach zgodnych ze standardem 8K. Imponująco prezentuje się sekcja wyjściowa z przedwzmacniacza w konfiguracji 11.4. W sygnałowej sekcji wyjściowej uwagę zwracają również wyjścia z przedwzmacniacza dla drugiej i trzeciej strefy w kombinacji stereo. W obszarze klasycznych wejść analogowych można skorzystać z siedmiu par złączy RCA, w tym jednej dla gramofonów wyposażonych we wkładki typu MM.
Mimo stosunkowo łagodnego i wyrafinowanego obchodzenia się z poszczególnymi dźwiękami AVC-X4800H potrafi popisać się imponującą dynamiką i szczegółowością.
Dzięki przejrzyście i logicznie zorganizowanemu asystentowi ustawień AVC-X4800H jest przyjazny w obsłudze. Drobne zastrzeżenia można mieć jedynie do zbyt opieszałej reakcji menu ekranowego na komendy wydawane pilotem.
Jakość dźwięku
AVC-X4800H oferuje finezyjne, a zarazem zdecydowane i bezpośrednie brzmienie. Z każdym dźwiękiem obchodzi się bardzo starannie, czego dowiódł odsłuch wielokanałowo zrealizowanej muzyki zespołu Pink Floyd (płyta "The Endless River" na krążku Blu-ray oraz "The Dark Side Of The Moon" w wersji SACD). Każdy najmniejszy nawet detal miał nie tylko precyzyjnie określone miejsce w reprodukowanej przestrzeni, ale też wiernie oddaną dynamikę oraz barwę.
Ujął mnie zwłaszcza ostatni z wymienionych aspektów – pod względem prezentacji barw Denon może pochwalić się prawdziwie audiofilskim brzmieniem. To właśnie z tego względu tak bardzo lubię słuchać muzyki zapisanej wielokanałowo za pośrednictwem amplitunerów tej marki. Zarówno zakres wysokich, jak i średnich tonów odtwarzają szczegółowo, a zarazem całkiem ciepło i gładko. Nie inaczej jest z AVC-X4800H – jego prezentację można określić mianem barwnej, plastycznej, pozbawionej śladów metaliczności czy natarczywości.
Mimo stosunkowo łagodnego i wyrafinowanego obchodzenia się z poszczególnymi dźwiękami AVC-X4800H potrafi popisać się imponującą dynamiką i szczegółowością. Z satysfakcją odnotowałem, że w muzyce (zwłaszcza tej, o której wspomniałem wyżej) niczego mi nie brakowało – nie musiałem jakoś szczególnie wsłuchiwać się w konkretne utwory, by usłyszeć wszystkie zawarte w nich informacje. Poza tym raz za razem do głosu dochodził zdyscyplinowany, choć subtelnie zmiękczony w ataku, plastyczny i gęsty bas.
Zakres niskich tonów potrafi też być bezwzględny, o czym przekonały mnie projekcje filmów "Quantum of Solace" oraz "Pierwszy człowiek" z dźwiękiem w formacie Dolby Atmos. W obydwu tych obrazach ścieżki dźwiękowe zostały odtworzone z mocną podstawą basową i efektowną dynamiką. Panorama wielokanałowa miała duże rozmiary, Denon zaprezentował przestrzeń wręcz trójwymiarowo, z precyzyjną lokalizacją źródeł pozornych. Oczywiście jestem bardzo ciekaw, jak AVC-X4800H zrekonstruuje przestrzeń po kalibracji w trybie Dirac Live, jednak trzeba z tym zaczekać do marca – wtedy właściciele najnowszych konstrukcji marki Denon czy Marantz będą mogli sprawdzić, na ile skuteczna okaże się nowa funkcja.
Podsumowanie
Dzięki dużej ilości wyjść ze stopni końcowych oraz wyjść z sekcji przedwzmacniacza AVC-X4800H Denona poradzi sobie nawet w bardziej rozbudowanych instalacjach. Do najmocniejszych atutów tego amplitunera należy jakość brzmienia, dzięki czemu zyska on przychylność tych użytkowników, dla których najważniejszy jest dźwięk.