Już niemal dekadę temu pierwsze amplitunery kina domowego z serii RZ pojawiły się w katalogu tego producenta. Od tamtej pory Japończycy systematycznie rozwijają konstrukcje serii RZ, czego owocem są tak znakomite, obecnie produkowane jednostki jak chociażby flagowy model TX-RZ70.
Ale seria RZ to również dużo tańsze konstrukcje, bo przykładowo amplituner TX-RZ50 kosztuje niemal połowę tego, co flagowy model, lecz pod wieloma względami nie ustępuje mu zbytnio. Oczywiście różnice wynikające z ceny muszą być i oczywiście są, choć dla wielu osób mogą mieć marginalne znaczenie.
Tańszy model obsłuży bezpośrednio z poziomu stopni końcowych mniejszą ilość kolumn, ale pod względem funkcjonalności jest na zbliżonym poziomie. Na pokładzie modelu TX-RZ50 nie zabrakło ani układu automatycznej kalibracji AccuEQ Advance z technologią AccuReflex dla Dolby Atmos, ani też jeszcze bardziej zaawansowanej funkcji Dirac Live Room Correction, co sprawia, że poszukiwacze idealnych ustawień windujących dźwięk na jeszcze wyższy poziom z pewnością będą zadowoleni.
Budowa
Onkyo TX-RZ50 ma stanowić kompromis między funkcjonalnością i wyposażeniem a możliwościami stopni wyjściowych. Wyjść ze wzmacniaczy jest dokładnie dziewięć, a to w zupełności wystarczy, żeby stworzyć dość rozbudowany system głośnikowy, łącznie z kolumnami sufitowymi, przewidzianymi do obsługi efektów przestrzennych w Dolby Atmos. Oczywiście TX-RZ50 otrzymał zarówno certyfikat THX Select, jak i IMAX Enhanced, co oznacza, że spełnia surowe normy dotyczące urządzeń kinowych urządzeń. TX-RZ50 zdolny jest obsłużyć formaty dźwięku, takie jak Dolby Atmos Height Virtualizer oraz Dolby Atmos.
Ten amplituner wyposażono również w wiele udogodnień, związanych głównie z funkcjonowaniem systemu automatycznej kalibracji AccuEQ Advance. Tak jak w przypadku flagowego modelu TX-RZ70, również i tutaj zastosowano funkcję Dirac Live Room Correction, opartą na zaawansowanym systemie cyfrowej korekcji akustyki pomieszczenia. Dzięki zwiększonej mocy obliczeniowej, a także precyzyjniej przeprowadzanym pomiarom, system Dirac Live Room Correction jest w stanie mocno ograniczyć podbarwienia dźwięku i sprawić, że odtwarzana muzyka czy ścieżki filmowe zabrzmią jeszcze wierniej i naturalniej.
Tylny panel wyposażono w niezbędną ilość złączy. Uwagę zwraca aż sześć par analogowych wejść stereo oraz jedna para wejść gramofonowych. Tor cyfrowy obsługiwany jest przez wejście optyczne i koaksjalne, a także siedem wejść i dwa wyjścia HDMI w specyfikacji umożliwiającej obsługę sygnałów w rozdzielczości 4K oraz 8K.
W sekcji obsługującej sygnał wideo nie zabrakło również antycznych już wejść komponentowych i kompozytowych, dzięki czemu sygnał wideo można przeskalować ze złączy analogowych starszego typu źródeł wideo i udostępnić w wyższej rozdzielczości w zdecydowanie lepszej jakości. W obszarze wyjść wyprowadzonych z sekcji przedwzmacniacza zastosowano pełen komplet 9-kanałowych wyjść, dwa wyjścia subwooferowe i wyjścia stereo dla drugiej, oraz trzeciej strefy. Z kolei wyjścia ze stopni końcowych można przełączać za pośrednictwem menu ekranowego w celu tworzenia konkretnych konfiguracji głośnikowych.
Jakość dźwięku
Onkyo TX-RZ50 w porównaniu z flagowym TX-RZ70 oferuje trochę mniej wyrafinowane brzmienie, zwłaszcza w zakresie wysokich i średnich tonów, ale w paśmie basu potrafi równie szybko zaatakować i mocno uderzyć. Do tego dochodzi jeszcze bezkompromisowa dynamika, zwłaszcza w skali makro, co w kinie domowym jest jak najbardziej pożądaną cechą brzmienia. Poza tym, tak jak w przypadku flagowego modelu, również TX-RZ50 oferuje wyczuwalną rezerwę i swobodę zarówno w operowaniu dynamiką przy wysokich poziomach głośności, jak i motorykę w paśmie najniższych tonów.
W mojej ocenie jest to obecnie jeden z najlepiej brzmiących amplitunerów w paśmie basu. Kontrola tego zakresu stoi na bardzo wysokim poziomie, co w połączeniu z imponującym zasięgiem w najniższych partiach basu, daje bardzo efektowny dźwięk. Przekonałem się o tym zarówno podczas filmowych projekcji, jak i słuchania muzyki w formacie wielokanałowym z krążków SACD czy Blu-ray z muzyką w DTS-HD Master Audio.
W filmie "Pierwszy Człowiek" start rakiety Apollo 11 został odtworzony przez TX-RZ50 bezkompromisowo – do głosu dochodził potężny huk, ale jednocześnie można było odnieść wrażenie, że Onkyo panuje nad każdym generowanym dźwiękiem. Z kolei w muzyce Pink Floyd "The Endless River", pochodzącej z krążka Blu-ray TX-RZ50, popisał się rozdzielczą, krystalicznie czysto brzmiącą górą pasma i znakomitą kontrolą dźwięku, zwłaszcza przy skokach dynamiki w skali makro, co robiło szczególnie duże wrażenie podczas odtwarzania partii organowych w jednym z utworów.
Onkyo należy pochwalić także za ogromną przestrzenność sceny dźwiękowej. Obraz wielokanałowy nanoszony jest w pokoju odsłuchowym na bardzo szeroko rozpostartym szkielecie. Wydaje się, że japoński amplituner ma umiejętność przestawiania ścian w pokoju, niczym dwukrotnie droższy flagowy model TX-RZ70, generując znacznie większą panoramę wielokanałową niż wielkość pomieszczenia odsłuchowego.
W mojej ocenie jest to obecnie jeden z najlepiej brzmiących amplitunerów w paśmie basu.
Obraz dźwiękowy budowany jest zatem z rozmachem godnym hi-endowych konstrukcji kinowych, co należy uznać za jedną z najmocniejszych cech TX-RZ50. Natomiast pod względem odtwarzania barw konkretnych instrumentów, zwłaszcza podczas odsłuchu płyt SACD i DVD-Audio, Onkyo bardziej skupia się na wydobyciu z dźwięku pełnej brzmieniowej sygnatury niż urozmaicaniu go w audiofilskie smaczki, związane z subtelnym ociepleniem dźwięku czy też zwiększeniem jego nasycenia niż wynikałoby to z zapotrzebowania danego gatunku muzycznego czy po prostu instrumentów.
Onkyo oferuje naturalne i swobodne brzmienie, dzięki czemu odtwarzana wielokanałowo muzyka Depeche Mode zabrzmi z typowymi dla danego albumu elementami. "Violator" w DTS96/24 został odtworzony z charakterystyczną dla tego wydania studyjną surowością i bezwzględnie zaznaczoną dynamiką, a na takich płytach jak "Music For The Masses" czy "Black Celebration" pojawiło się jeszcze więcej elementów i dźwięków typowych dla czasów w jakich je nagrywano i zrealizowano – chłodne, mechaniczne dźwięki i efektownie reprodukowana rytmika z ogromną przestrzenią. Dla osób wymagających bezwzględnej brzmieniowej neutralności, zwłaszcza podczas wielokanałowego odtwarzania muzyki, TX-RZ50 powinien okazać się konstrukcją godną uwagi!
Podsumowanie
Onkyo TX-RZ50 można określić jako maszynę do tworzenia emocji podczas projekcji filmowych – pod względem reprodukcji dynamiki Onkyo osiąga imponujący poziom. Podobnie jest z muzyką, gdzie również możemy liczyć na szybki, zróżnicowany, ale przede wszystkim neutralny przekaz, dzięki czemu docenimy różne style brzmieniowe.
Mimo dwukrotnie niższej ceny względem flagowego modelu TX-RZ50 nadal może pochwalić się wystarczającą liczbą stopni wyjściowych do tworzenia różnego rodzaju instalacji głośnikowych, choć już przy mniejszej ilości kolumn. Nie zmienia to jednak faktu, że TX-RZ50 obsłuży system kolumn dla Dolby Atmos czy też klasyczny układ wielokanałowy przy jednoczesnym niezależnym nagłośnieniu kolumn w stereo dla drugiej strefy. To bardzo rozsądnie wyceniony przez Onkyo amplituner kina domowego w stosunku do swoich możliwości.